Posiadałem je w latach 1983-1995. O 12 lat za dużo. Przebrzmiała legenda PRLu która może dzisiaj zainteresować tylko młodych ludzi bez doświadczenia w audio. Wtedy czytamy na ich temat peany pochwalne. Opinia jednak zmienia się wraz z osłuchaniem i z wiekiem. Okazuje się że lepszego brzmienia nie trzeba daleko szukać. Cena Altusów obecnie jest kompletnie przewartościowana. Nie wiem czy rolę gra sentyment czy handlarskie zapędy? Tak jak polska elektronikę z lat 80tych (może z wyjątkiem Radmora który mimo wszystko w skali ogólnej był jedynie przyzwoity) deklasował pierwszy lepszy zachodni sprzęt tak Altusy były popularne jedynie u nas i w tzw. krajach demokracji ludowej. Próbowano je sprzedawać do krajów EWG ale z marnym skutkiem. O dziwo miały wtedy kopułki zamiast dyskotekowej tuby. Ich jedynym plusem była cena. W Polsce w latach 80-tych wszystko było drogie. Altusy także. lepiej od Altusów (choć także bardzo przeciętnie) grały 40-tki z bierną membraną.