Wymieniłem swój ampli AV. Dawny to był Yamaha rx-v640. Nowy to H/K avr 230. Poniżej kilka uwag po weekendowym odsłuchu (mój system: H/K AVR 230, Rotel RB 1070, B&W DM 604 s3, B&W DM 602 s3, B&W lcr 600 i B&W asw 675)
H/K jest istotnie lepszy od mojej dawnej Yamahy. Dostrzeżone przeze mnie różnice:
1) HK to ciekawsza równowaga tonalna i zdecydowanie lepszy bas. Mam jasnobrzmiące głośniki, teraz ich charakterystyka brzmienia została doskonale skompensowana charakterystyką brzmienia ampli, który ma lekko wycofaną górę (bez utraty rozdzielczości) i znakomity, nisko schodzący, dobrze kontrolowany bas. W mojej opinii Yamaha basu miała zdecydowanie za mało, a jego prowadzenie było nudne. Moje wcześniejsze wpisy na forum stanowią dokumentacje tego, jak wymieniłem poszczególne elementy toru audio w poszukiwaniu dobrego brzmienia basu. Teraz dopiero jestem usatysfakcjonowany. Bezpośrednio przed wymianą ampli, mając silną końcówkę mocy (Rotel RB -1070) i bogate basem głośniki frontowe (B&W s3 604), nie mogłem słuchać muzyki bez subwoofera z uwagi na silne poczucie niedosytu basu. Teraz bez suba (chwilowo w naprawie) bas jest świetny.
2) Doskonałe analogowe tory dźwięku. Yamaha u mnie grała wyłącznie poprzez cyfrowy kabel koaksjalny, którym była podpięta do odtwarzacza dvd. Dźwięk z połączenia analogowego był wyraźnie cichszy, o słabszej rozdzielczości i dynamice. W H/K oba tory audio (cyfrowy i analogowy) są równoważne, tak że nie słyszę różnicy pomiędzy odsłuchem płyty cd na dvd playerze poprzez kabel cyfrowy w porównaniu z kablem analogowym. Oba źródła dźwięku odtwarzane są równie dobrze, co daje nadzieję, że można będzie podłączyć dobrej klasy odtwarzacz cd dobrej i ampli przekaże ten dźwięk nie zniekształcony z całą jego barwą i dynamiką. Już nawet teraz (na odtwarzaczu dvd pionieer 565) część dobrze nagranych płyt brzmi lepiej w trybie stereo bypass (ominięcie procesora dźwięku, dźwięk na całej jego ścieżce nie jest konwertowany z postaci analogowej na cyfrową) niż w jakiejkolwiek z postaci uprzestrzennienia dźwięku (a sam dźwięk przestrzenny w mojej ocenie jest lepszy niż w Yamasze)
3) H/K to zdecydowanie lepszy procesor dźwięku. Jest to procesor starszego typu niż procesor montowany w modelach 430 i 630 (tam montuje się cirrus'a Cs 49400). Ciruss Cs 49300 montowany w avr 130, 230 i 330 to jednak procesor, który wcześniej był montowany w takich harmanach jak avr 5500 i 5550 (informacja pochodzi stąd: http://international.harmankardon.com/press_room/ALL/news/AVR%202500%20-%20AVR%205500%20011211.pdf). Avr 5550 dostawały najwyższe noty za przetwarzanie dźwięku (WWW.areadvd.de). Na plus dla H/K trzeba zapisać zdecydowanie lepszą integrację DTS neo 6 (daje się w tym trybie z przyjemnością słuchać muzyki, w Yamasze jedynym trybem, który pozwalał słuchać muzyki było dla mnie 5 channel stereo, w dts lub dlp II dochodziło do wyraźnej utraty szczegółowości i spadku dynamiki). Na HK doskonale słucha się muzyki w trybie Logic 7 (wytwór własnych harmana, ekwiwalent dpl II) i dts neo 6. Ogólnie, odczuwalna poprawa w stosunku do Yamahy. Warto też odnotować niezwykle elastyczny bas management pozwalający ustawić częstotliwość odcięcia dla każdego z głośników z osobna na następujących pułapach: 40, 60, 80, , …200 hz. W Yamasze jedyny bas management to możliwość ustalenia głośników na small lub large (w tym pierwszym przypadku do suba idzie wszystko poniżej 100 hz) oraz skierowanie basu bądź do suba bądź do suba i głośników frontowych
4) Na koniec, hk avr 230 został uznany za nowy benchmark dla amplitunerów w klasie cen ok. 500 euro. Recenzje można poczytać na http://www.areadvd.de i http://www.soundandvisionmag.com/article.asp?section_id=3&article_id=577&page_number=1. (Ta ostatnia, to recenzja avr 330, który jest nieco rozbudowaną wersją avr 230).
W moim odczuciu recenzje te, mimo że bardzo przychylne, nie pokazują jeszcze postępu jaki ja odnotowuje pomiędzy yamahą rx-v640 a hk avr 230, a to przecież ta sama liga cenowa, tyle że h/k jest modelem o 9 miesięcy młodszym
Pozdr
kl