MIałem okazję posłuchać CD280 w swoim systemie dzięki uprzejmości jednego z forumowiczów. Bardzo chwalone urządzenie niestety wypadło dość blado. W połączeniu z 400xi zaoferowało mało przyjemny dźwięk o metalicznym charakterze, barwy były jakby wyprane z kolorów. Nawet osoba nie będąca audiofilem zauważyła że gra jakoś tak bez wyrazu i dźwiek nie ma w sobie nic co by uwodziło słuchacza i zachęcało do posłuchania plyty do końca. Tak więc takie firmowe zestawienie CD280 + 400xi jest moim zdaniem nie udane. Natomiast sam 400xi w towarzystwie innych urządzeń potrafi pokazać wielką klasę.
SKlandalicznym rozwiązaniem w urządzeniu za tą cenę jest głośna szuflada, zamykająca się z hukiem. Skoro w Marantzu CD500 za kilkaset złotych można ten sam transport zaimplementować w kulturalny sposób to czemu nie dało się tego zrobić w CD za kilka tysięcy dolarów?