Porównałem yamaha cds 700 z yamaha cds300, cdx 590 oraz Denon dcd720 i Pioneerem pd30.
O plusach i minusach Yamaha cds 700 już jest w plusach, równe bezpieczne granie.
Co do tańszego Yamaha cds 300 ten model nie gra gorzej, tylko nieco inaczej. Lepiej nawet separuje instrumenty w górze pasma, choć sam bas jest bardziej punktowy. Owszem tacka nie wysuwa się zupełnie bezszelestnie, ale i tak lepiej niż w pionku.
Zresztą słuchając muzyki z CD , nie skupiam się na aspekcie dźwięku otwieranej tacki na krążek.
Wyjścia w cds 300 działały pod dackiem dobrze, jako napęd więc też działa świetnie, są różnice w połaczeniu RCA, a optyk, gdyż bo czytałem o problemach z cds700 w tym temacie.
CDS 700 gra równiej, gładziej, a bardziej znaczących różnic czy w innych wysublimowanych aspektach brzmienia nie zauważyłem .
Denon dcd 720 też ma cichą tackę i też gra bardziej pod yamaha cds 700, Tańsze yamaha cds 300 gra bardziej w stylu Pioneera pd30.
Model stary yamahy wypadł najgorzej, był najbardziej anemiczny, mułowaty. Odnoszę wrażenie że w odtwarzaczach , może nie każdych , ale jest postęp w nowych konstrukcjach, mają lepsze dacki, elektronikę i można kupić dobre CD za nieduże pieniądze..