Te kolumny mnie oczarowały, myslę że dłuuuuugo u mnie zostaną:) może pokuszę się kiedyś o serię 900, ale te to już wielkie kolosy :/ raczej nie zagrają w moich 17m2. W 826 na początku bałem się basu na 17m2, jednak mając możliwość posłuchania w domu zdecydowałem się. Doskonale grają zarówno w 17m2 jak i 27m2. Co się okazało, nie basu było dużo, ale średnicy i wysokich, co łatwo poprawić wytłumieniem pokoju, zmuszony tez byłem sprzedać AX900, gdyż gra bardzo jasno i z jm labem średnie cięły jak piła łańcuchowa. Żadnego problemu nie stanowi ich ustawienie. Jak się nie postawi to grają :)
Mają doskonały bas, może to dziwnie zabrzmi ale jest bardzo potężny a jednoczesnie delikatny, nie narzucający się, bardzo nisko schodzący i dobrze kontrolowany (para 165mm basówek nie robi na darmo:) Perkusja ma solidną podstawę basową, czuć wykop, tempo jest doskonałe. Słuchając utworów Nile, Krisiun czy Behemoth można się przekonać o czym mowa.
Uważam że to dość uniwersalne kolumny, fenomenalnie na nich brzmi muzyka elektroniczna, trance jak i jazz. Ja jednak brałem pod uwagę tylko muzykę z "o mnie" i na jej podstawie ta opinia. Wcześniej byłem bardzo zadowolony z JBL E80, ciekawość sprawiła zmiany w sprzęcie. 826 to udoskonalone E80 w kazdym aspekcie, niestety również cenowym. Może i dlatego tak bardzo przypadły mi do gustu, że mają podobny charakter do E80. Tak czy inaczej nie żałuję zmiany.
Szczerze moge polecić ich odsłuch, naprawdę mogą się spodobać. Odradzam jednak zakup w ciemno, z uwagi na specyficzny charakter brzmienia, który nie wszystkim może podpasować (ale tak jest chyba ze wszystkimi kolumnami)