Elizabetch to pierwszy polski amplituner/wzmacniacz HI-FI - jednak to tylko znaczek. Tak naprawde wzmacniacz jest kiepskiej jakosc, dzwiek jest bardzo nieprzyjemny dla ucha, wysokie tony bardzo kapieskiej jakosci, bas tez niezaładny. W dodatku potworne ilości szumów emituje amplituner - ogólnie kiepski, ale jak porównać z reszta sprzetu polskiego to totalne DNO!! W zasadzie nikomu go nie polece, za 2 3 razy mniej mozna dostac am,atora, który gra o niebo a nawet 2nieba ladniej, mocniej i czysciej.