Byl to moj 2gi odsluch z CA. Tym razem duzo lepszy sklep gdzie wszystko bylo dobrze przygotowane. Na poczatek AA, z jakimis tanimi kablami, muzyka byla taka sobie wiec po 20 min zmiana AE Evo3 w bi-w i zmiana byla niezamowita. Przy muzyce klasycznej npM De Falla 'El Sombrero de tres picos' zaczynalem ja dobrze odbierac tak ze przesluchalem ja prawie cala....potem byla inna klasyka i wszysko bylo ladnie rozplanowane grupy istrumentow daleko wychodzily poza kolumny 2gi a nawet 3ci plan calkiem wyrazny az do chwili kiedy wlozylem Cheskiego ( utwor Rachmaninowa) i powstal balagan. Cuda cuda. Potem byl jazz i niestety zdecydowanie wiecej bledow. Szczegolnie bylo to widoczne kiedy wlozylem Tzadyka , plyty znam doskonale z moich monitorkow i cos bylo nie tak. Pierwszy plan zmieszany z 2gim saksofon z trabka nie wiadomo kto gdzie gral, Totem Mite znacznie lepiej odbieralem. Podobnie z spiewajacymi kobietkami niby byly na pierwszym planie ale jakby przyklejone do tla. I tak minely 2 godziny Na koniec bylo 30 min rezerwa dla Visatonow. Dzwiek mniejszy jesli chodzi o orkiestre i byl gdzies dalej, graly bardziej twardo. Przy jazzie zdecydowanie bardziej precyzyjne wiec na koniec znowu Evo 3 i wnioski wczesniejsze sie potwierdzily.
Ps Visatony podobno z lapa graja swietnie z CA za twardo