Zaskakuje , jak na ten nie najwyższy przedział cenowy, barwą dzwieku, plastycznością- wciąga całkowicie w muzykę. Bardzo uporządkowana scena dzwiękowa, zadnych wystrzalowych niepotrzebnych dźwięków, sztucznej stereofonii. Po prostu ciepła, plastyczna muzyka. Dźwięk skrzypiec jest słodki (infantylne słowo), co nie zawsze się spotyka we wzmacniaczach tranzystorowych. W domu mam osobę grającą na 200-letnich skrzypcach- wiem o czym mowię.
Mialem okazję porównywać Thule IA60 ze znacznie drozszymi wzmacniaczami ( na poziomie 10 000pln), na moim sprzęcie. W porównaniu z nimi Thule brakuje finezji wysokich tonów i kontroli najniższego basu. Ale widoczne jest to przy porównaniu z b.wysokiej klasy sprzętem. Wysokiej klasy i dużo droższym...