Dane tech.: Dynamiczne, zamknięte, 32omy, 125dB dynamiki, 12Hz-28kHz... Membrana ma 40mm :P to w ramach ciekawostki... xP
Inne: W zestawie dają futeralik... Wydaje się być wodoodporny, albo chociaż wilgocioodporny... Nie chce sprawdzać... ;] Dzięki temu, że są zamknięte, całkiem nieźle izolują od dźwieków otoczenia... Nie jest to to samo, co w słuchawkach wokółusznych, ale zawsze coś... ;] Teraz coś na temat basów... Są baaaaaaaaaardzo głębokie ;] (Niestety) dominują nad resztą... Niewiele dominują, ale zawsze muzyka brzmi inaczej... W porównaniu do PortaPro i PX100 są... najmniej basowe... ;] (Headroom). Jeśli chodzi o środek i wysokie tony, to grają na prawdę świetnie! Pierwsze wrażenie, jak założyłem K26P na uszy: Baaaas... Słuchałem wtedy bodajże Metallica - Pulling Teeth... Potem włączyłem Katie Melue. I szok. Na mid'ach i treble'ach wszystko czysto. Ten bas nawet pomógł... ;] Ogólnie wszystko zależy od tego, czy lubisz bas, czy może nie... ;] Jak już pisałem, są to słuchawki zamknięte i nie-wokółuszne... (:P) Mimo to nie uciskają zbytnio na uszy. Miałem okazję słuchać HD205... Myślałem, że mi głowę zgniecie. ;] Wczoraj słuchałem AKG ponad 1,5h. Po tym czasie uszy zaczęły się czuć trochę niewygodnie... :P Odłożyłem słuchawki, ale po niecałych 5 minutach można było je ponownie założyć. Uważam, że jak na słuchawki, które mają tłumić dźwięki otoczenia i przy okazji być małe, są bardzo wygodne. ;] Podsumowując. POLECAM! AKG k26p... :)
P.S. Dzięki tym słuchawkom pokochałem bas... Wcześniej wręcz ubóstwiałem jasne słuchawki... Teraz wiem, co traciłem... :P To ogromny + dla tych AKG...
pozdrowienia :P