Kupilem Kenwooda KAF-3030R "w ciemno", nigdy nie odsluchujac tego modelu. I bardzo przyjemnie mnie zaskoczyl, brzmienie zwarte, spojne z leciutka rozjasniona srednica. Scena dzwiekowa dobrze zarysowana, a uwage zwraca duza szczegulowosc przekazu. Mocowo wyrabia sie bardzo dobrze - 50W przy 8 ohmah zupelnie wystarczy. Konstrukcja i wykonanie wzmacniacza bardzo porzadne - aluminiowy panel przedni, w srodku komponenty wysokiej klasy - kondensatory Elna For Audio, potencjometry Alpsa, trafo Tamradio. Swoja droga wzmacniacz wazy 9 kg! Porownujac go z NADem C320 moge steierdzic ze niewiele mu ustepuje - NAD gra po prostu bardziej energrtycznie, ma bardziej wypelniony bas i nie podbarwiona srednice. No i cena, za wzmacniacz, ktory dwa lata temu kosztowal 1499 zl (sic!), zaplacilem 500 zl. Na prawde warto!