Historia modelu:
KRC-3 posiadał 3 inkarnacje, które jednak nie były w żaden sposób oznaczone na obudowie, co osobom początkującym może utrudnić prawidłową identyfikację.
Pierwsza wersja, pojawiła się w roku 1995 i wzorniczo nawiązywała jeszcze do serii wzmacniaczy mocy KSA. Druga wersja pojawiła się w roku 1997, wraz z wprowadzenie końcówkę mocy FPB. Preamp otrzymał bardziej zaokrąglony wygląd, znikneły dwa czarne aluminiowe wypusty biegnące po obu stronach obudowy - nawiązanie wzornicze do końcówek KSA. Finalna wersja została wprowadzona w 2000 roku. Tym razem zmiany dotyczyły budowy wewnętrznej wzmacniacza, która została mocno poprawiona. Wraz z wprowadzonymi zmianami znacząco wzrosła też cena - z początkowych 3200USD do 4800USD. W tej wersji wzmacniacz produkowany był do 2002 roku. Niestety odszedł nie doczekawszy się następcy. Mój egzemplarz pochodzi z października 2001 roku.
Brzmienie.
Wiele osób uważa KRC-3 za najbardziej udany przedwzmacniacz Krella. Były co prawda konstrukcje droższe (KRC, KRC-HR, KCT), które oferowały lepszy bas, lepszą stereofonię, lepszą rozdzielczość - ale żaden z nich nie zaoferował tak kompletnego, tak dobrze wyważonego brzmienia co KRC-3.
Poprzednie preampy były krytykowane przede wszystkim za zbyt jasne, nazbyt analityczne i techniczne brzmienie. KRC-3 całkowicie zrywa z tą koncepcją. Średnica jest duża, pełna mięsista, a ogólny balans tonalny można określić nawet jako delikatnie przyciemniony.
Bas, przestrzeń, scena, rozdzielczość - wszystko to także jest na bardzo wysokim poziomie, choć porównanie do droższego modelu KCT (45.000zł) pokazuje, że we wszystkich tych aspektach można pójść jeszcze dalej.
Wszystko to jednak wydaje się nie mieć znaczenia - niezwykła spójność i wyrównanie dźwięku oraz brak ewidentnych wpadek sprawia, że słucha się go z prawdziwa przyjemnością i brakiem jakiegokolwiek niedosytu.
W porównaniu do bardzo dobrego przedwzmacniacza lampowego (BAT), średnica KRC-3 jest trochę bardziej poszarzała i mniej bezpośrednia - aczkolwiek trzeba sobie zdawać sprawę, że zarzut taki można postawić wszystkim konstrukcjom tranzystorowym. W zamian KRC-3 oferuje solidniejszy bas, lepszą górę, lepszą dynamikę i lepszą rozdzielczość.
Ogólnie jestem bardzo zadowolony z tego preampu i uważam go za jeden z najlepszych zakupów jakich dokonałem. Wielokrotnie przechodziłem obok niego gdy stał na półce w Audio Klanie i nigdy nawet przez myśl mi nie przeszło że preamp krella może być chociażby w 1/5 tak dobry ! Polecam wszystkim szukającym dobrego preampu do 25.000zł.