Piękna końcówka z połowy lat 80-tych zeszłego stulecia.
Profilaktycznie wymieniłem wszystkie elektrolity na nowe,
wyczyściłem, odkurzyłem i pomalowałem całą obudowę (razem z płytą czołową) na czarny półmat (może to nie było aż tak potrzebne, ale teraz wygląda jak nowy).
Zaciski głośnikowe wymieniłem na masywne, pozłacane, "pseudo-WBT".
Nie wszyscy może się z tym zgodzą, ale wielkie wrażenie robią wskaźniki wysterowania, przykryte szklaną szybą. Przy włączeniu powera świecą na czerwono, przy przejściu wzmaka ze stanu gotowości w stan pracy na kolor żarówek.
Końcówki tej używam do napędzania sekcji basowej moich głośników (średnie i wysokie tony "chodzą" na Sansui BA-F1).
Moc znamionowa 135W/8omów robi swoje, w każdym zakresie jest jej pod dostatkiem. Daje to głęboki i kontrolowany bas.
Sprzęt świetnie się prezentuje, każdy zwraca na niego uwagę.
Gdy go kupiłem, to trochę pożałowałem, że dałem za niego 1000zł, ale przy zetknięciu się z nim "twarzą w twarz" wszelkie wątpliwości związane z ceną zniknęły.
Dlatego jeżeli trafi się komuś okazja, polecam go szczerze każdemu.