Zakupiony na żywioł, bez odsłuchów, na podstawie zebranych dobrych opinii w necie jego i bliźniaków ( 305, 305II i 308) jako naturalne uzupełnienie doskonałego MCD 204.
Zaryzykowałem nieco i się opłaciło. Kawał -jak wcześniejsze modele tej serii- solidnej roboty, nieco poprawionej, uzupełnionej o parę gadżetów, szczególnie tzw high bias ( zakładam, że to praca w klasie A, bo tak stoi w instrukcji- zmiany zachodzą tak szybko, że producent nie nadąża z aktualizowaniem). Dźwięk wciągający,sporo detalu za te pieniądze,w skali makro ładnie balansujący między cyfrowym, a lampowym. W klasie A po nagrzaniu jest ciut cieplejszy ale też detaliczniejszy, czyli dla mnie zabawa jeszcze lepsza ( ciekawe jaki rachunek za prąd przyjdzie).
Pilot prosty, skuteczny, i jak wzmacniacz ciężki :)
Ciekawostką jest, że mój MAP zagrał uporządkowanym dźwiękiem podpięty pod małoaudiofilską listwę przepięciową z filtrem Orvaldi. Dźwięk z gniazdka i poprzez listwę Supra DB 06 był detaliczniejszy, ale niespójny,porozrywany na osobne instrumenty, trudno jednak było wyczuć sens utworu i to na dłuższą metę mnie męczyło. Czyli filtracja :)
Sprzęt gra mi z ESA Ostinato i świetnie radzi sobie z kontrolą basu w tych kolumnach. Na zwykłym miedziowym kabelku( miałem srebrnego Queda, ale to już była przesada). Mniam!