Super, naprawdę super zadowolony jestem że kupiłem ten wzmacniacz.
Przesiadam się szybko z Mc-10L, który w moim systemie zamulił totalnie górę pasma... rozlazły, przygaszony do przesady.
Nigdy nie modyfikowałem lampowców, jedyne co robię, to zmienię lampy z chińskich na coś normalniejszego, szczególnie sterujące. W każdym z nich były seryjnie tragiczne, zaniżające odrazu klasę sprzętu...
Ale, drobna zmiana w przypadku ms30l sterujących po 8zł/sztuka wywołała u mnie falę radości, która trwa.
Wzmacniacz świetnie radzi sobie z każdym pasmem, chwilami dół mógłby być dobitniejszy, sztywniejszy no ale charakter EL34, z drugiej strony można pokombinować z lampami mocy jeszcze!
Wysokie spokojniejsze niż w tranzystorze, choć przypominają te z Luxmana L410, ale zachowują więcej niuansów, ukrytych dotąd smaczków w muzyce.
Średnica i stereofonia jest super, po prostu podana w pierwszej lidze, naturalna, dosłownie jakby ktoś śpiewał koło nas, bez wysiłku można usłyszeć rozmieszczenie instrumentów, wokali itd, To jest dla mnie niemalże nowość w zabawie audio! I pierwsze gdzie dane mi to było usłyszeć, to na sprzęcie czysto "made in china"!
Sterowanie z pilota dopełnia "banana na gębie" i niweluje mały chwilowy niedosyt braku głębokiego tupnięcia basu, ale myślę, że mogę to zniwelować zmianą lamp :)
I to następny piękny aspekt... Nie mam klocka który się znudzi i trzeba sprzedać, tylko mogę żonglować lampami, biasem itd. i odkrywać coś na nowo, czy lekko dostosować do reszty systemu.
Dla mnie zapowiada się dalsza świetna zabawa.
Jedyne co bym zmienił to dół pasma, wykop mógłbym mieć jak MC100B, ale tamten znowu środek i górę ma suchszą i ostrzejszą, coś bliżej pospolitego tranzystora. No i nie ma plota oraz (chyba) brak soft startu.
Bardzo polecam każdemu MS30L, kto chciałby zasmakować lampowego granie, ale nie zamulonego grania jak MC10L(chyba że ma taki system i musi hamować go), poczuć słodkość i lekkość wysokich detali, czego może braknąć w tranzystorowo brzmiącym acz cenionym MC100B na KT88,
Pragnę też przestrzec przed MS20L, bo to zupełnie insza liga....