MVP 861 to urządzenie wieloformatowe - odtwarza zarówno do DVD jak i CD (SACD również). Już po tym wstępie widzę wyrazy obrzydzenia na twarzy pseudoaudiofili (w większości głuchych jak pień ludków, cierpiących na na nadmiar kasy lub odwrotnie - wynajdujących "rewelacje" po 200 PLN za sztukę). Ale do rzeczy. Po zakupie sprzetu przez pierwsze 3 godziny byłem zniesmaczony - po jaką ch... wydałem tyle kasy ? Na cóż - sprzęt podłączyłem po transporcie samochodowym (luty). Dopiero po 3 godzinach pokazał co potrafi. Głębia i ilość planów jest po prostu porażająca - dźwięki otaczają nas za wszystkich stron (zwykłe CD a nie DSD czy SACD). Zaskoczyła mnie również dynamika (zgodnie z teorią pewnego sprzedawcy z Katowic jedynie wzmacniacz jest odpowiedzailny za dynamikę ... no coments) - poza najostrzejszymi kawałkami rocka (mam raptem 2/3 ostre płyty na kilkaset - sam nie wiem po co: jedynie testuje na nich sprzęt). Było to o tyle zaskające, że z poprzednim CD-kiem (budżetowy Krell) - oj kiepsko było z tą dynamiką.
Dużym zaskoczeniem był natomiast ... bass ! Sprężysty, czyściutki, dymaniczny (tyle na ile pozwalają monitory średniej klasy) - sądzę, że przy przyzwoitych podłogówkach było by wspaniale.
Co do minusów (poza minusami konstrukcyjnymi typu brak HDCD czy badziewny pilot) - to brakuje mi w niektórych partiach tej soczystości, ostrości którą zapewniał Krell.
Przechodząc do podsumowania: MVP 861 jest niezwykle muzykalnym, grającym z wysoką kulturą sprzetem, dla ludzi ceniących wysoką jakość - bez zbędnych zadęć (są lepsze samochody od Jaguara - ale czy warte są swojej ceny ?) i nie silących się na sprzęt którego nikt na oczy w Polsce nie widział. Tradycyjnie - posłuchajcie w spokoju i nie bierzcie pod uwagę ŻADNYCH opinii - to wam a nie waszym znajomym sprzet ma zapewnić radość i satysfakcję w słuchaniu.