Zacznę od tego, iż opinia niżej jest ściśle subiektywną i w dużej mierze uwarunkowana elektroniką towarzyszącą.
Pierwsze co uderza w uszy to bas. Jest ciężki, gęsty, miękki. Poprostu duży.
Niestety jego kontrola w niższych podzakresach pozostawia wiele do życzenia. Średni i wyzszy podzakres jest jush zdecydowanie lepszy.
Tony średnie przekazywane są bardzo "emocjonalnie", ciepło. Wokale żeńskie wypadją naprawdę użekająco. Średnica jest ponadto dość szczegółowa i gładka.
Tony wysokie również słodkie i dokładne. Niczym się nie narzucające. Nie epatują słuchacza nadmiarem szczegółów i nigdy nie kłują.
Przestrzeń... Ok ale bez rewelacji. LS-30 Radmora potrafiły nieco więcej.
Kolumny zdecydowanie nastawione są na przyjemność słuchania muzyki niż jej analizę.
Poza tym dźwięk nie ulega kompresji przy naprawdę głośnym słuchaniu.