Skocz do zawartości

Opinie o sprzęcie

5758 opinie sprzęt

Ostoja Stolik T4

Właściwie stoliczek to taki kaprys, ale weszcie mój sprzęt jakoś wygląda. Hmm... jakoś? Nie! On wygląda rewelacyjnie i nawet kompakt NADa zaczął mi się podobać. Zamówiłem sobie wersję w kolorze srebrnym z grafitowymi półkami, ale wygląd nie jest nawet największą zaletą tego mebelka. Wiecie co zauważyłem późnym wieczorem? Moje klocki przestały buczeć i nie słychać już nawet Creekowego trafa, które było dotychczas trochę hałaśliwe. Czasami nawet wyłączałem sprzęt na noc, bo mi to przeszkadzało. Stoliczek Ostoi usunął ten problem całkowicie. A o wykonaniu powiem tylko tyle, że jest perfekcyjne. Wystarczy.


B&W | Bowers & Wilkins DM603

jak za 3500 tysia to najlepszy wybór,oczywiście moim zdaniem,dźwięk bardzo przyjemny nawet przy dużym natężeniu dźwięku,zasługują na dobry dopalacz,wtedy dopiero pokażą co potrafią. u mnie są podłączone pod technicsa suv90d i przewodami gł.jamo 4,0mm i grają całkiem nieźle.


Behringer VMX 200

To dobry, prosty mikser dwukanalowy, nieprzeładowany bajerami. Jedyny "bajer" który jest to licznik BPM, który nie sprawdza się zupełnie przy połamanych beatach. Mikser jest dwukanałowy, jednak bez problemu można podpiąć do niego 2 adaptery i 2 urządzenia wykorzystujące wejście line in (CD, kartę dźwikową komputera, czy co tam tylko chcesz) i bez klopotu się między tym wszystkim przełączać. Specyfikację można bez kłopotu znaleźć w internecie, a producent oferuje szczególowe informacje na swojej stronie, więc napiszę tu jedynie o moich subiektywnych odczuciach. Krzywą crossa można precyzyjnie regulowa, co pozwala na dowolne jej dobranie. Zadowoleni będą miłośnicy cut&scratch a także ci, dla których subtelne, niezauważalne przejścia są podstawą. Umieszczony na przednim panelu "switch" odwraca działanie crossa- jego wadą jest umiejscowienie- łatwo zawadzić o niego choćby rękawem i.. i kłopot gotowy ;)) Heble nie przesuwają się same, ale nie stawiają też niepotrzebnego oporu- są jak najbardziej dopasowane. Ciekawie rozwiązano odsłuch- to chyba wynik zamilowania Behringera do płynnych przejść- można wybrać spośród dwóch opcji- albo wybieramy kanał płynnie, aza pomocą pokrętelka, albo wlączamy opcję dzięki której lewy kanał słychać w lewej słuchawce, a prawy w prawej.   Konstrukcja wydaje się być solidna, a lekko pochylony przedi panel to ciekawe i unkcjonalne rozwiązanie. Polecam ten mikser początkującym i średniozaawansowanym DJs- na pewno będą zadowoleni- można w 100% wierzyć w opisy producenta- miksery z serii VMX są bardzo dobre.


Denon PMA 350 SE

Prosty i solidny wzmacniacz, grający w ten sam sposób - prosto i solidnie :-) Mimo, że daleko mu do wyrafinowanego brzmienia, jest to – moim zdaniem – świetny sprzęt na początek przygody z budżetowym stereo. Wyposażony podstawowo – regulacja głośności i balansu oraz selektor źródeł, gniazdo słuchawkowe, podwójne gniazda głośnikowe. Moc 50W/80W przy 8/4 ohmach – wysteruje raczej każde budżetowe głośniki. Wzmacniacz gra dość dynamicznie, w sposób spójny i wyrównany; brzmienie podparte mocnym basem, o ciepłej średnicy i nienatarczywych wysokich tonach. Generuje bardzo ładną scenę (wyraźna poprawa przy zastosowaniu bi-wiringu). Dobry do muzyki rockowej i jazzu. Obecnie dostępny tylko na rynku wtórnym.


Sennheiser HD-650

Po zakupie zostawiłem słuchawki do "dotarcia": najpierw przez kilkanaście godzin szumiał w nich UKF, a potem przez dwie doby grała jakaś muzyczka z radia. Nie mam niestety płyty fadeovera, więc nie mogłem słuchawek potraktować "profesjonalnym" sygnałem.   Słuchawki są wykonane solidnie i starannie. Właściwie nie różnią się zbyt od modelu HD600. Jedyne co zauważyłem, to grubszy, solidniejszy kabel z większymi wtyczkami od strony przetworników oraz inny kolor. Wydaje się, że materiał pałąka, sitka, zawieszenie, poduszki itp. są identyczne jak w HD600. Tym razem kabel jest zakończony standardowo dużym wtykiem, a w komplecie jest przejściówka na mały. Wydaje się to rozsądne, bo większość audiofilskiego sprzętu ma duże gniazda, ubywa więc jedno dodatkowe połączenie.   Wszystkie trzy modele mają taką samą masę, taki sam sposób regulacji, kształt i wielkość muszli oraz sposób wyprowadzenia kabla. Welurowe poduszki są wymienne.   Już pierwszy odsłuch ujawnia istotną różnicę: te słuchawki są bardziej dynamiczne od poprzednich. Grają także odrobinę głośniej od HD580 - mogę porównywać je bezpośrednio, gdyż mam we wzmacniaczu dwa wyjścia (efektywność HD580/600 to 97dB, HD650 - 103dB). Druga cecha łatwo zauważana to istotnie (!) niżej schodzący bas. Ta różnica w brzmieniu jest bardziej znacząca niżby wynikało z różnicy w specyfikacjach. Wg nich to tylko 2Hz (pasmo -10dB): HD580 - 12Hz..38kHz, HD600 - 12..39, HD650 - 10..39.5. Być może różnica byłaby bardziej istotna dla pasma -3dB, ale nie mam takich danych. Przypuszczam więc, że nowy model ma bardziej wyrównaną charakterystykę, co słychać także jako ISTOTNIE niższy i potężniejszy bas. Dwie powyższe cech brzmienia są łatwo identyfikowane od pierwsze chwili. Kolejna jest bardziej subtelna: po wysłuchaniu wielu płyt stwierdzam, że słyszę więcej szczegółów i że dźwięk jest ogólnie czystszy. Nie jest to związane z pasmem, gdyż częstotliwości powyżej 12kHz już i tak nie słyszę, zapewne więc jest związane z dwukrotnie niższym gwarantowanym poziomem zniekształceń: THD dla HD580/600 to 0,1%, a dla HD650 - 0,05%. Wydaje się, że na tym poziomie już żadnej różnicy nie usłyszymy, a jednak nie jest to prawdą.   Wrażenie ogólne jest takie: te słuchawki to rzeczywiście hi-end. Wykonanie i brzmienie jest bez zarzutu. Zapewniają kliniczną precyzję i wgląd w muzykę. Słychać wszystko, czasem aż do bólu. Kilkakrotnie usłyszałem na znanych płytach zniekształcenia (przesterowania), których świadomości nie miałem wcześniej. Sprawdziłem więc natychmiast na HD580 - też tam były, ale na granicy percepcji. Oznacza to, że nie są to słuchawki dla każdego, gdyż nie zapewnią bezstresowego słuchania kiepskich realizacji i "ciepełka". Jeśli jednak ktoś lubi lub potrzebuje takiej precyzji, to HD650 godne są polecenia. Nie polecam ich jednak do kupowania w ciemno, bez posłuchania, tylko na podstawie dobrej opinii.


Audiowave 13 SE

Kolumienki te ciągle potrafią mnie zaskoczyć (lubię z kumplem poeksperymentować ze sprzętem). Ostatnio miałem pod nie podłączone przedwzmacniacz i końcówkę mocy Q-audio (modeli nie pamiętam, ale górna półka), CD Studer, dobre kable i wszystko zasilane z Heliona. Dźwięk, jaki wydobył się z tych kolumienek, był zaskakująco dobry. Bas, jak na rozmiar głośnika i pomieszczenia (13 cm Visaton, kilkanaśnie m2), był naprawdę satysfakcjonujący - schodził nisko, był należycie rozciągnięty ale i zarazem dynamiczny. Średnica, góra i stereofonia co najmniej tej klasy co bas, a nawet lepsze. Coś w sam raz dla początkującego audiofila. Niestety sam słucham ich na nieco gorszym sprzęcie (patrz poniżej), jednak akurat marantz i musical dają to, co najbardziej cenię w muzyce - dobrą średnicę. Nie są to z pewnością kolumny dla wielbicieli ciężkiego uderzenia. Znacznie lepiej sprawdzają się przy spokojniejszej muzyce.


Webster Diament

Jako konstrukcje tubowe wykonane na 3 głośnikach uchodzących za szczytowe firmy Scan-Speak kolumny są w stanie przekonać słuchacza o doskonałości przetwornika tubowego,sensowności stosowania doskonałych wzmacniaczy lampowych oraz niedoścignionego pod względem naturalności dzwięku zarejestrowanego mechanicznie na płycie analogowej.Co ciekawe że na konstrukcjach bas refleksowych nie można stwierdzić az tak dużej poprawy dzwięku odtwarzanego z analogu. Dzwięk wyjątkowo bogaty pełny i kiedy potrzeba potężny ,przy pełnej kontroli niskiego zakresu pasma.


Q-Audio A-100

Używam tego wzmacniacza już jakiś czas i musze powiedzieć, ze ciężko znaleść w nim jakieś wady. Słychać przez niego dosłownie wszystko. Zmiany OPA w nim samym, w CD wyłażą dosłownie jak na dłoni. To samo dotyczy zmian zastosowanych kabli chinch.   Można go używać do określenia zmiany dźwięku CD przy zmianie OPA lub innych podzespołów, chinch z jakimi współpracują urządzenia, bardzo dobrze widoczny jest wpływ separacji galwanicznej zastosowanej w zasilaniu CD.   Wzmacniacz nie ociepla brzmienia, gra bardzo neutralnie, ogromna przestrzenia //jeśli można tak napisać przy tego typu urządzeniu// bas jest bardzo silny, szybki i dobrze kontrolowany. Przy odpowiednim zestawieniu – różnobarwny. Jakość i ilość detali, jakie oddaje ten wzmacniacz z słuchawkami powoduje, ze nie ma powrotu do tańszego //czytaj – gorszego sprzętu//. Wszystko zaczyna wtedy grać mało ciekawie,płasko - bez wyrazu.   Słabe zestawy stereo mogą zostać wręcz zabite przez ten wzmacniacz z odpowiednimi słuchawkami.   Zostałem namówiony przez Q-Audio, aby w testowanych modelach słuchawek znalazły się tez modele BD. Po 3 dniach odsłuchów HD580 kontra DT990Pro przekonałem się, ze najlepiej //dla mnie// z nim współpracują właśnie BD - które zakupiłem.   Z tego, co wiem to jego twórca właśnie na takich słuchawkach pracuje.   Obecnie czekam na 2 parę słuchawek do tego wzmacniacza.   SH – Sennheiser BD - Beyerdynamic


Sound Project SILVER 01

to chyba nowość jest lepszy może inny od popszednika wykonany z posrebrzonej miedzi zaopatrzony we wtyki Neutrika bardzo dobre wyglad niepozorny ale zato dźwiek klasa!!!


Quad 66/606 Mk II

Wzmacniacze firmy Quad, są to bardzo porządne wzmacniacze. Quad, raczej jest bardziej znany z produkcji kolumn elektrostatycznych (ESL,...).   Quad 66/606 Mk II (wygląda jak zestaw midi): Przedwzmacniacz jest sterowany pilotem. Zasilany może być samodzielnie lub z końcówki mocy. Ma moduł wzmacniacza gramofonowego MM/MC.   Końcówka mocy 606 Mk II: 2x240 - 4Ohm 2x130 - 8 Ohm Zasilacz: transformator - toroid - 800watt, 80 000mF (4x20 000). Do przedwzmacniacza, a także końcowki są dołączone oryginalne kable sieciowe Quada. Końcówka ma tylko jedną parę wyjść na kolumny (nie jest to żaden problem, można zastosować - "rozgałeziacz" typu "Y", lub inne rozwiązanie).     Dźwięk: (na kolumnach - JM Lab Antea, KEF 104.2, Rogers Studio 1/1p,, Thiel CS 3.5 - bez eq)   Czysty, szcegółowy, maturalny (bez rozjaśnania), właściwie to nic nie dodaje własnego do charakteru odtwarzanej muzyki. Jak płyta jest jasno i ostro nagrana, tak będzie słychać. Jakość źródła, też wychodzi. Raczej ciepły niż zimny dźwięk. Dobra dynamika i bas. Bas nie jest taki silny i potężny jak z końcówek Krella, ani też jak z Brystona 3B i 4B, ale ma bardzo dobrą jakość, rozciągnięcie i kontrolę. Dżwięk nie ma też potęgi, śiły Krella. Najsilniejszym punktem Quada jest barwa, średnie tony i 3D. Barwa jest bardzo prawdziwa, naturalna. 3D - czyli - szerokość sceny dźwiękowej, jej głebia i wysokość są bardzo dobre. Średnica - wokale, instrumenty strunowe, klawesyn, fortepian,... - wypadają wspaniale. Do słuchania muzyki klasycznej, to jest High - End (za małe pieniądze). Wzmacniacz nie dzieli pasma muzycznego na "dół", "środek", "górę". Dźwięk z Quada jest płynny i gładki. Naprawdę "robi" muzykę.   W porównaniu, ze wzmacniaczem zintegrowanym Mission Cyrus Two/PSX, zestaw Quada, buduje większą scenę (szcególnie głębokość i wysokość sceny jest lepsza). Jeśli chodzi o szczegółowość dźwięku to róznica jest mała (moze na korzyść Cyrusa). Barwa Quada jest zdecydowanie lepsza, jest bardziej nasycona, "soczysta". Bas, dynamika, rytm - są podobne. Szybkość narastania dźwięku - też jest podobna.     Latem (2003), można bylo kupić zestaw Quad 66/606 Mk II za ok. 4200 zł, przez zmianę kursów walut, będzie to trochę wiecej.   Zestaw odsłuchiwałem na różnych systemach, u kolegów.


NAD 3020

W niepozornej obudowie kryje się ogromna moc, tylko szkoda, że jedynie na dwa kanały. Wzmacniacz radzi sobie świetnie zarówno z małymi kolumnami jak i zarówno z duzymi kolumnami podłogowymi- takimi jak Triangle Altus i ittohxs. Mój Nad 3020 ma podłączone kolumny BOSE 201 i odtwarzacz cd Cambridge Audio Trac 1. Nad zapewnia tym kolumną świetny dynamiczny dźwięk i tak mocny bas, że nie jest mi nawet potrzebny subwofer. Polecam ten wzmacniacz wszystkim amatorom świetnego dźwięku jak i zarówno audiofilom, zapewniam, że ten wzmacniacz naprawdę zaskakuje świetnym czystym dźwiekiem.


NAD 3020

W niepozornej obudowie kryje się ogromna moc, tylko szkoda, że jedynie na dwa kanały. Wzmacniacz radzi sobie świetnie zarówno z małymi kolumnami jak i zarówno z duzymi kolumnami podłogowymi- takimi jak Triangle Altus i ittohxs. Mój Nad 3020 ma podłączone kolumny BOSE 201 i odtwarzacz cd Cambridge Audio Trac 1. Nad zapewnia tym kolumną świetny dynamiczny dźwięk i tak mocny bas, że nie jest mi nawet potrzebny subwofer. Polecam ten wzmacniacz wszystkim amatorom świetnego dźwięku jak i zarówno audiofilom, zapewniam, że ten wzmacniacz naprawdę zaskakuje świetnym czystym dźwiekiem.


Unitra PW3015

Chciałem kupić tani wzmacniacz i chodziłem po komisach, aż natrafiłem na ten, posłuchałem. Ma niezły bas (biorę na minus regulator choć bardzo lubię dużo basu ale to mała przesada), stosuje go do trochę specjalistycznych rzeczy i jest idealnie taki jak potrzebuję. Parametry: Moc - 20w sinus / 8ohm Moc muzyczna - 50w / 8ohm (pracuje bez problemu na kolumnach 120w) Wejście około 775 mV (standart)   Jak na wiek 25lat to niezły


Dali 5005

Moje DALI 5005 współpracują ze wzmacniaczem pioneer A-400X już od roku, CD również pioneer PDS-707, kabelki Real Cable i jestem jak najbardziej zadowolony. Po przesłuchaniu wielu modeli różnych firm( Avance, Tannoy, AE, B&W, Audiowave ), w tym mniej więcej przedziale cenowym, nie pozostało nic innego jak wysupłać 2kPLN i uderzyć do sklepu gdzie drogą kupna nabyłem ten model. Dodam, że odsłuchy różnych kolumn miały miejsce nie tylko w sklepowych pokojach odsłuchowych, którym bardzo często wiele do neutralności brakuje( czasem zdarza się wykładzina dywanowa na podłodze a wtedy nie pomogą nawet najlepsze ustroje poprawiające brzmienie), ale również a może przeważnie w prywatnych pomieszczeniach, które, jak wiadomo, najrealniej oddają brzmienie - niewiele jest przecież osób, które są w stanie wygospodarować odrębne pomieszczenie wyłącznie do słuchania muzyki i przystosować je w najodpowiedniejszy sposób. Generalnie sytuacja jest następująca - jeśli nie wstawisz tych kolumn w najciemniejszy kąt pokoju - gdzieś między szafą a kanapą - to możesz być pewien, że zagrają bardzo ładnie. Pojawiły się opinie, że ten model ma dudniący bas - jasne jest, że jeśli ktoś podkręci potencjometr "BAS" maksymalnie to żadne kolumny nie będą grały ładnie. Moja konkluzja jest taka, że jedynie wzmacniacze bez możliwości regulacji barwy są godne polecenia (dlatego właśnie pioneer A-400X) - jakiś reżyser dźwięku namęczył się w studiu nagraniowym, żeby stworzyć nagranie dążące do jak najwierniejszego oddania realności a słuchacz w domu podkręca basy, treble i potem nie jest zadowolony z brzmienia zwalając winę na kolumny. Dlatego mój apel to czysty, nie zniekształcony dźwięk plus bardzo dobre nagrania (słucham muzyki klasycznej (jestem pianistą), jazzu i wszystkiego co ma wartość artystyczną). Bardzo się rozpisałem ale jestem przekonany co do swoich odczuć słuchowych dlatego mam nadzieję, że przy wyborze kolumn zwrócisz uwagę również na DALI 5005 - WARTO.   POzdRO   Jeśli ktoś będzie miał pytania związane z muzyką, kolumnami lub po prostu chciałby podyskutować na temat audio szeroko pojętego - proszę o kontakt mailowy.


DIY ABOX

Z moim systemem jestem juz zaprzyjazniony, a mianowicie dzwięk z niego jest szybki i bardzo detaliczny. Po podłączeniu Aboxa przez pierwsza godzine nie zauważylem różnicy ( nie była wiec ona istotna) ale po kilku-kilkunastu godzinach sluchania coraz wiecej rzeczy stawało sie oczywistych. Wokale nabraly 'ciała' czyli takiego mieska połączonego z ciepełkiem. W CA wokal jest przyklejony do muzyków a tutaj dzwiek wokalisty/stki sie oderwał, ba jak był chórek to wszystko to było dobrze rozmieszczone na scenie ( a pomiedzy nimi była przestrzeń) Wysokie nabraly ciepełka chociaż wszystko nadal bylo bardzo przestrzenne i czytelne. A bas bardzo zróznicowany i dobrze prowadzony, jak mial glucho i lekko to tak bylo a jak gruchnął to czułem całym ciałem ( szczególnie na płytach RR ja słuchałem Strawińskiego niczego mi w basie nie brakowało) Mo i ta muzykalnosc moga naprawde oczarować


Rotel RA-02

Słuchałem tego wzmacniacza 2 razy, w 2 różnych konfiguracjach, w dwóch róznych miejscach. Każdorazowo moje wrażenia były identyczne. To co robi wrażenie, to na pewno szybkość dzwięku, witalność i ekspresja. Pod tym względem wzmacniacz jest bardzo dobry, gra bardzo efektownie - na pierwszy rzut ucha. Niestety, po chwili wiadomo, w jaki sposób osiagnieto ten efekt. Brzmienie jest twarde, suche i wyraźnie rozjaśnione. Nawet łągodnie, pastelowo nagrane płyty brzmia nienaturalnie ostro, zadziornie, sztucznie. Za taki efekt odpowiada bardzo zdecydowana prezentacja góry pasma i przejscia góra-środek. Jeżeli chodzi o bas, najwiekszym atutem tego wzmacniacza jest szybkość tego zakresu. To rzeczywiście robi wrażenie. Jednak na tym koniec zalet. Bas jest zupełnie pozbawiony masy i wypełnienia, potęgi i zejscia w dół. W konsekwencji całość brzmienia - sucho, twardo. na ostrzej zrealizowanych płytach wręcz agresywnie i natarczywe, zupełny brak plastyczności brzmienia. powietrza, wypełnienia, swobody dynamicznej. Lokalizacja i scena - dopasowana do charakteru brzmienia i (nie)ównowagi tonalnej - precyzyjnie, ale ostro, punktowo, bez otoczki powietrza i aury (nie mylić z rozmydleniem sceny - tylko tu po prostu każdy muzyka gra osobno, i tak jakby był zamknięty w osobnej komorze każdy) Wzmacniacz wyraźnie "dusi się", gdy gałka volume osiąga godz. 11-11.30 (nawet z nie tak znów trudnym obciążeniem jak Tannoiy M4) Jak na Rotela - wg mnie wpadka. Wzmacniacz zdecydowanie gorszy od CA A500 i NADów 320BEE i 350, z którymi był bezpośrednio porównywany. Cena nieadekwatna do jakości. Brzmienie tylko dla osób lubiących takie granie






×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.