Kupiłem ten amplituner ze względu na jego dziewiczy stan. Pod względem wizualnym jak i technicznym jest perfekcyjny. Wygląda i działa tak, jakby wczoraj zjechał z linii montażowej, ale była też we mnie duża ciekawość tego, jak zabrzmi wzmacniacz oparty na układach STK.
Pierwsze co rzuca się w oczy to klasyczne, piękne wzornictwo typowe dla amplitunerów z lat 70-tych. Szczególnie podczas nocnych odsłuchów uwagę przykuwa stosunkowo mocno podświetlana skala o ciepłej białej barwie.
Prostota i porządek panuje również wewnątrz. Zastosowanie ukladów STK znacząco uprościło konstrukcję, w której wykorzystano ogromny (jak na deklarowaną moc znamionową) 400W zasilacz.
Najsłabszym punktem jest tuner. O ile jego czułość nie budzi zastrzeżeń, to dźwięk pozostawia duży niedosyt. W porównaniu z RX-403 wokalom brakuje wypełnienia, w obrazie stereo nie ma powietrza, bas jest znacząco ograniczony, a cały przekaz jest rozjaśniony, przesunięty w stronę wyższych rejestrów, jednak przekręcenie gałki w pozycję AUX całkowicie zmienia stan rzeczy.
Od pierwszych chwil uwagę przykuwa stereofonia i analityczny, ale nie męczący przekaz. Budowana scena jest nadspodziewanie szeroka, ale płytka. Dużo jest w niej powietrza, szczegółów, długich wybrzmień i dźwięczności blach. Efekt ten jest niestety okupiony rozjaśnieniem wokali, ich wysuszeniem i brakiem wypełnienia. Bas jest dobrze kontrolowany, punktowy, z dobrym atakiem, ale małym zróżnicowaniem. Na uwagę i podziw zasługuje niskie zejście basu.
Podsumowując jest to amplituner, który przypadnie do gustu miłośnikom klasycznego wzornictwa i analitycznego brzmienia z szeroką scena stereo. Jeżeli np. budujecie swój drugi system do sypialni to ciężko wyobrazić sobie lepszego kandydata-gra bardzo dobrze, a wygląda oszałamiająco klimatycznie szczególnie w porze wieczornej. W tym wypadku strach przed układami STK okazał się nieuzasadniony. SA-5360 jest dowodem na to, że prawidłowa ich aplikacja daje nadspodziewanie dobre efekty. Zadowoleni powinni być również ci użytkownicy, którzy mają trudniejsze do napędzenia kolumny. Nie dajcie się zwieźć 38W na kanał. Mocy jest pod dostatkiem. W połączeniu z Paradigm 20v5 i przekręceniu potencjometru jedynie do pozycji godziny 10-tej osiągamy limit tego, co potrafimy znieść jako słuchacz w warunkach domowych w 30m2 pokoju.
Przeglądajcie aukcje internetowe, szczególnie te zagraniczne. Ceny są bardzo niskie, więc jeżeli znajdziecie egzemplarz w dobrym stanie nie warto się zastanawiać... również małżonka będzie zachwycona.