Zena Satori posiadam od około roku. Moim zdaniem jest do bardzo dobrze "poukładany kabel". Gram nim w bi-wiringu, na dole (do sekcji średnio/niskotonowej). Najpierw używałem go do kolumn QBA Elements, później do QBA Sobieskich, teraz gra z QBA Mexami. Satori gra bardzo przyjemną barwą. Dźwięk jest dobrze wypełniony. Jest bardzo dobra przestrzeń. Moim zdaniem kabel bardzo dobrze łączy takie cechy jak muzykalność i szczegółowość. Nie jest tak szczegółowy jak np. Nordost Red Dawn czy np. Sonus Oliva. Ale za to barwa i melodyjność - to jego zalety. W porównaniu z takimi kablami jak właśnie Nordost czy Sonus, lub np. Antikable - Satori jest bardziej "treściwy", ma też odrobinę więcej basu - co w systemach z nadmiarem basu - może okazać się wadą. Moim zdaniem, gdyby Satori był - przy swoich wszystkich cechach - tak szczegółowy jak np. Nordost Red Dawn, byłby prawie doskonały. Satori jest kablem bardzo podobnym do Audio Note AN-L. Porównując te dwa kable można jednak zauważyć, że Satori gra bardziej "treściwie" (czyli ma troszkę więcej "mięsa" w średnicy i w basie). Jednak różnice są na prawdę z "rubieży audiofilskiej percepcji". Zatem Audio Note gra u mnie w bi-wire na "górze". Podsumowując, rasowy, dobrze wyważony/poukładany kabel. Ma bardzo kulturalną średnicę i górę. Bas schodzi nisko. Warto spróbować tego kabla budując system. Satori nie "porazi" efekciarstwem czy przerysowaniami. To raczej klasa i neutralność (za wyjątkiem basu, którego jak mi sie wydaje - troszkę dodaje).