Stałem się posiadaczem tych słuchawek od niedawna i nie żałuję bo jeśli nawet nie jest to produkt idealny to wziąwszy pod uwagę cenę to jest to rewelacja. Właściwie wady tych SD426 też można w pewnym stopniu zniwelować jeśli ma się zacięcie do DIY. Dwa dodatkowe bypasy ERO1813 i po sprawie. Mam wrażenie , że potencjał przetworników został troszkę przez projektantów popsuty zbyt dużą przestrzenią między uchem i padami , stąd chyba ten rezonans no , ale dość o wadach. Właściwie reszta to zalety bo słuchawki potrafią naprawdę sporo , panorama stereofoniczna niesamowita, pełne 180 stopni może nawet więcej bo momentami wydawało mi się , że ktoś bije brawo z tyłu. Ustawienie muzyków bardzo wyraźne z aurą i otoczką powietrza wokół. Wykop i dynamika bardzo dobra, bas schodzi niemożliwie nisko. Średnica ciepła, a góra stonowana , ale wyraźna. Słuchawki może nie są zbyt dosłowne i analityczne , ale przez to grają poprawnie każdy repertuar , a nagrania gorzej nagrane nie rażą zbytnio. Brzmienie jest takie , że wielogodzinny odsłuch nie męczy, a to też atut. Dziwi mnie troszkę , że zaprzestano produkcji, produkowane dalej znalazłyby nabywców bo w tej cenie w okolicy 200zł nie mają konkurencji- szkoda. Bo co ważne był to polski wyrób w niskiej cenie i już audiofilski