Dodaję ten wpis po niecałym roku używania tych słuchawek. pożyczyłem jakiś czas temu od kolegi AKG K701. I wprost się w nich zakochałem - w ich dźwięku. Lepsze od Pioneerów ale w zasadzie niewiele. Postanowiłem poeksperymentować i polecam przeróbkę pioneera. Po zdjęciu padów zrywamy gąbki przyklejone na słuchawkę - dźwięk pojawia się jeszcze czystszy. Jeśli ktoś się zastanawia czy to faktyczne działa polecam włożyć do muszli chusteczkę higieniczną i zobaczyć czy usłyszy różnicę. Następnie do samych padów od środka pod gąbkę wokoło włożyłem chusteczkę zwiniętą w rulon i oklejoną taśmą izolacyjną- oddala to głośniki od ucha - powiększa jeszcze bardziej w dźwięku przestrzeń i podbija basy. Celując w dźwięk z AKG k701 ustawiałem pokrętła basu i sopranu na wzmacniaczu. (Pioneer podłączony pod wzmacniacz a AKG pod wzmak słuchawkowy klon lehmana. ) I teraz mały a zarazem dziwny szczegół w ustawieniach na wzmaku włączyłem bass bost (podbija określona częstotliwość) a bas skręciłem na pozycje minus 5 (w skali od minus 10 do plus 10) treble na minus 2. Graly w takiej konfiguracji identycznie jak AKG K701. Pomijając kwestie padów i odczuwania na głowie jeśli chodzi o sam dźwięk były nie do odróżnienia! A kosztują ułamek ich ceny!