Kupiłem po kilkudniowym teście w domu. Grało to to bardzo niemrawo. Dopiero gdy ustawiłem w ampitunerze wszystkie głośniki na "małe" zaczął grać i buczeć :).
Mój pokój to 35m2 powierzchni i dodatkowe 40m2 terenu otwartego. Przy każdej muzyce nie brakowało mu mocy ani głębi. Dopiero przy KD były sceny, gdzie przestraszony biegłem doń zmniejszając wzmocnienie (z 60% na jeszcze mniejsze!) bo membrana chciała wylecieć. Ale to zdarzało się bardzo sporadycznie.
Bas z płyty referencyjnej Xajasa wręcz urzekał przy niektórych utworach. Koda ma więc potencjał. "Zapodać jej spoko bita" i okaże się że nie tylko buczy i dudni, ale też może zagrać szybko i dość detalicznie*.
Kiedy włączyłem DVD-Audio Tubular Bels Oldfielda to dopiero przy utworze nr. 9 przekonałem się, że to ustrojstwo nie jest doskonałe. Było bowiem kilka sekund, gdzie słyszałem tylko szum membrany zamiast basu.
Potem przygotowałem sygnały testowe i stwierdzam, że nawet przy 32 Hz (sinus) zalicza akceptowalny spadek wzmocnienia. Więc jak za tą cenę - luksus. W tej chwili jest to najlepszy element mojego zestawu.
Podsumowując - jeśli jest to twój pierwszy zakup suba do kina - nie zawiedziesz się. Można nawet liczć na "efekty jelitowe" :D
_________
*detalicznie - uwaga! nie mam zbyt dużego doświadczenia z subwooferami (nie słyszałem żadnego z wyższej półki np. Paradigm PS-1000 czy B&W ASW-600) więc opisuję bardziej wrażenia niż profesjonalny i wprawny odsłuch (stan na 19.06.2004 :).