Mały wzmak creeka trafił w moje ręce zupełnie przypadkiem.
Jeden z naszych forumowych kolegów przyniósł go w torbie aby porównac go z moim wzmakiem słuchawkowym Forum 608.
Pierwsze co się rzuca w oczy to jego „maleńkość” za prawie 740zł w sumie klient nie dostaje prawie nic bo wzmak niewiele waży.i prawie „nie wygląda”
Nie chce tu jakoś pod niebiosa wychwalać mojego foruma ale za tyle kasy to mogli się bardziej angole postarać.
Do wzmaka jest dodany lichawy zasilaczyk wyglądający jakby był od drukarki HP lub skanera Mustek.
W środku kondensatory Samhwa o pojemności 1000uF i dwa wzmaki operacyjne NE5534.
Jak zdążyłem się zorientować po prowadzeniu ścieżek role tranzystorów końcowych spełniają znane tranzystory epoki środkowego Gierka para komplementarna BD139/140
Odłsuchy wzmacniacza zacząłem od ukochanego ostatnio Gordona Haskella no coż dźwięk był generalnie poprawny ale niezbyt kwiecisty.Na dalszy ogien poszła moja ukochana Basia Cietrzelewska.
Wzmak ma tendencje do rozjaśniania górnych rejestrów jest mało barwny na całej szerokości pasma. Na dłuższa metę wzmak staje się dość jednostajny i męczący.
Jak łatwo się domyślić wyostrzenie górnego pasma daje efekt całkiem niezłej przejrzystości.
Ogólnie wzmak jak na produkt Creeka przystało jest dość mocno chłodny.
Bas jest mocny ale nieco poluzowany moje hd600 odczuwały znaczny brak kontroli tego zakresu.
Moim skromnym zdaniem z wzmaka za tę cenę powinno się otrzymać więcej, tym bardziej biorąc pod uwagę zarobki polskich audiofili.