Zachęcony entuzjastycznymi opiniami z forum postanowiłem posłuchać jak zagrają kable Kody, te za 1500 zł.
W zaprzyjaźnionym sklepie wypożyczyłem kable na weekend. Ponieważ były zupełnie świeże zafundowałem im dwie doby wygrzewania a następnie przeszedłem do odsłuchów.
Dodam tylko ze zagrały w zestawieniu Baltlab + SL Centurion + CD Jolida + IC Audio Note Lexus
Teraz o kablach.
Wykonanie pierwsza klasa i co by nie mówić to Chińczycy bardzo mocno poszli do przodu z jakością. Świadomie pisze, że Chińczycy, gdyż te kabelki są takiej właśnie powieniencji.
Ale nie to jest najważniejsze.
Kable Koda grają dźwiękiem otwartym, dynamicznym ale nie męczącym.
Bas jest potężny ale dobrze kontrolowany. Mięsisty, wypełniony w całym swoim zakresie i szczegółowy. Nie giną żadne ze składowych. Można rzec ideał w swojej klasie.
Środek pasma już nie jest tak sugestywny. Więcej niż poprawny, ale wokalom brak trochę blasku (szczególnie żeńskim). Bardzo dobra średnica i przestrzeń jak i lokalizacja pozornych źródeł dźwięku. Ogólnie nie ma się za bardzo do czego przyczepić.
Teraz czas na górę. Tutaj Koda ustępuje konkurentom, ale bądźmy szczerzy, że porównywałem je do dużo droższych kabli. Nie zmienia to faktu, że część informacji nie dociera do słuchacza. Dźwięk jest wygładzony. Blachy nie wybrzmiewają tak długo jak powinny. Trąbka traci na swej ostrości, podobnie smyczki. Brak natarczywych sybilantów. Jest przyjemnie dla ucha, ale wiem że to powinno być zagrane trochę inaczej. Ciut za mało powietrza. Dźwięk jest nadal poprawny ale mogłoby być lepiej.
Moja rekomendacja, to systemy jasno i ostro grające, gdzie zależy słuchaczowi na ujarzmieniu kłującej w uszy góry i wydobyciu basu.
Polecam dla osób, które nie mogą znieść sybilantów oraz dla fanów potężnego basu, lub poszukujących go w swoich systemach.
Świetny kabel do Bi-wireingu na dół.
Czy są warte swojej ceny? Zdecydowanie tak, zwłaszcza, że przy płatności gotówką można się zawsze trochę potargować.