

nygus
Użytkownicy-
Zawartość
319 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Reputacja
5 NeutralnyInformacje profilowe
-
Branża
Nie ustawione
-
ale konspira... w dziale opinii nie widzę, więc pewnie po prostu trollujesz. Mam tego mytka, nie jest to cud świata, szczegolnie wykonanie to amatorka (tanie chińskie podzespoły, cięcia ścieżek na płytce, bardzo głośny thump podczas włączania i wyłączania), ale i tak gra o klasę lepiej niż np. Benchmark i ma więcej wejść/wyjść.
-
Czy ktos zauważył ze tam jest z 8 kondesatorów 3.3uF!!! Obciązanie sieci taką pojemnością jest chore, nie wspominając, że z 50W zamienia się bez sensu na ciepło... a jakie iskry muszą iść z gdniazdka gdy takie "coś" się podłącza do kontaktu!
-
Te "rewelacje" można przeczytać w datasheetach różnych DAC-ów i odbiorników... W nowoczesnej transmisji cyfrowej można potwierdzać np. CRC pakietów i jesli sie nie zgadza, to wysyła się po raz kolejny. Zegara się też nie odzyskuje, bo po prostu w pakiecie idzie info o czestotliwosci i kogo wtedy obchodzi czas, czy USB ma czestotliwosc wysylania pakietow 1.01khz, czy 0.98, byle dało rade jakiś bufor w odbiorniku wypełnić na czas. Ja mam aktualnie DAC Mytek-a 192 z async USB i kable USB brzmią mi tak samo (po za jednym ktory przerywał, wiec go wyrzuciłem), kiedyś miałem DAC trend cos tam (tania chińszczyzna i badziewny DAC PCM2702) i tam kabel USB miał spore znaczenie. Z PDF-a: "The PCM2702 is a single chip digital-to-analog converter offering two D/A output channels and an integrated USB 1.0 compliant interface controller. The newly developed SpAct™ (Sampling Period Adaptive Controlled Tracking) system recovers a stable, low-jitter clock for internal PLL and DAC operation from the USB interface audio data."
-
starym... wykazałeś się totalną niewiedzą, w przypadku połączenia synchornicznego USB, odbiornik DAC-a dosynchronizuje sobie zegar do zegara USB (1khz), więc kabel może wpłynąć na brzmienie! Dopiero w połączeniu asynchronicznym, czy audio, czy w przpadku przesylania zdjec, kabel praktycznie nie ma znaczenia.
-
Właśnie obejrzałem "Tucker and Dale vs Evil" - rewelacja! Czarna komedia, a trochę horror. Wreszcie coś oryginalnego. Polecam!
-
"Tucker and Dale vs Evil" - rewelacja! Czarna komedia, parodia horrorów klasy B.
-
Zgadzam się Crosslink to jest żenada, najtańszy Audioquest gra o dwie klasy lepiej. Jak słuchałem kiedyś Neutral Reference (nie kupiłem bo był za drogi), ale grał rzeczywiście neutralnie, szególowo i podobało mi się że jak nagranie było bardzo ciche, to muzyka nic nie traciła na barwie i szczegółach.
-
Oczywiście moża czasami coś zepsuć, ale np. w 99% przypadkach u mnie bocznikowanie w zasilaniu przynosi dobre rezultaty (WIMA 22..470nF). W ścieżce audio to rzeczywiście wolę stosować jeden kondesator, ale np. ruski papier + ruski teflon to jest bardzo dobra kombinacja.
-
Kraj - rosyjski film o maszyniscie parowozów na syberii. Dla wielbicieli parowozów - pozycja obowiązkowa. Bardzo dobre udzwiekowienie. Sam film tez dobry, ciekawa stylizacja, jest klimat.
-
jesli ktos uwaza Machete za najgorszy film, to tak jakby powiedzial, ze westerny Sergio Leone sa do kitu, bo sa krwawe, bez sensu, mają dluzyzny i jeszcze ciagle zblizenia na nieogolone mordy... a co najgorszych filmów, to mam kandydata 2011: http://trailers.apple.com/trailers/summit/thethreemusketeers/
-
jedynie kabel USB może zmieniać brzmienie gdy: - jest uszkodzony - brak ekranu, lub kiepski ekrean i zbiera zakłocenia, ktore dostaja sie do DAC-a - ewentualne pętle masy, gdy USB nie jest separowane galwanicznie Kabel USB ma inny rodzaj transmisji niż coax, dlatego przy coax kabel ma duże znaczenie, a przy kablu USB już nie. spawdzałem u siebie różne kable na Benchmark DAC - wszystkie kable ekranowane grają u mnie tak samo, jedynie co mogę polecić do zalożenie filtra ferrytowego na taki kabel, szczególnie jeśli się używa Wi-Fi.
-
"The man from nowhere" - koreański sensacyjny, kolejny dowód na to że od 20 lat (John Woo) wschód lepiej sobie radzi z tym gatunkiem. No i kolejny film w którym mogę polecić udzwiękowienie.
-
"Noise" - australijski dramat/kryminał, ma klimat. Dobre, oryginalne kino, takze dobrze udzwiekowieny - polecam.
-
A u mnie odwrotnie, z doświadczenia Elny Silmic i Rubycony ZL wyostrzają górę (ale wieksza szczegolowosc), a Panasonic FC pasuje praktycznie wszędzie i zawsze miałem poprawę na plus - głównie uporządkowanie brzmnienia, większa otwartość i swoboda. Ale ja nie wygrzewam kondesatorów, musi zagrać od razu, bo co to za testy kilka dni pozniej... nie wiedziałbym, czy to ucho mi sie przyzwyczailo, albo czy to wina innego "lepszegu" pradu w gniazdku.