
zygus
Użytkownicy-
Content Count
22 -
Joined
-
Last visited
-
Witam. Przepraszam za formatowanie tekstu, było dobrze. Bardzo proszę Moderatora o poprawienie bo mi po prostu wstyd za takie "coś" Źle się to czyta. A co do Twojego pytania, to wystarczy wpisać w przeglądarkę nazwy wymienionych firm i wszystko znajdziesz. Nie chciałem podawać linków żeby nie uznano tego za kryptoreklamę. Jak nie znasz języka wystarczy użyć translatora przeglądarki. Cena nie jest żadną tajemnicą. Za wszystko (łącznie z kurierem zwrotnym) zapłaciłem 1000 zł. Niby dużo, ale to aż 6 głowic i spokój na lata.
-
Ciekawa sprawa, to są tzw. "szklane głowice" GX czyli ferryt zatopiony w szkle. To szkło chroni ferryt. Co spowodowało zmatowienie szkła? Może ta głowica wymaga "porządnego" czyszczenia. Może się też okazać (czego Ci nie życzę) że są tzw. mikropęknięcia szklanej powierzchni głowicy. Te Te głowice są bardzo wrażliwe na udar mechaniczny, w końcu to szkło. Tak naprawdę to są "dwie szkoły" na temat tych głowic. Są tacy którzy wciąż wierzą, że głowice AKAI GX mają szklaną powierzchnię. Inni twierdzą że szkło jest używane jako materiał łąc
-
Niestety to tylko odtwarzacz. Co to za magnetofon na którym nie mogę nagrać taśmy. I jeszcze brak "wycieraczek" Eh... A ja tak lubię nagrywać np. LP na taśmę.
-
To i ja dołożę swoje "trzy krople oleju" Jest jeszcze inny sposób smarowania filcu w sprzęgłach magnetofonów. Przede wszystkim dokładnie myję (płuczę) filc w benzynie ekstrakcyjnej i oczywiście starannie suszę. Pozbywam się w ten sposób wszelkich pozostałości po starym oleju i ewentualnych resztkach plastiku wtartego w filc. Sam filc odzyskuje sprężystość i kształt (o kolorze nie wspomnę) Oczywiście suchy filc "pije" olej jak szalony. Trudno jest go rozprowadzić równomiernie. Dziś można kupić olej w aerozolu, 50 lat temu jak ja zaczynałem przygodę z magnetofonami takiej możliwości