Przełomowy multifmatowy player audio Onkyo z serii budżetowej, czyli kij ma dwa końce...

Otóż chciałem podzielić się informacjami, a nawet krótką recenzją na temat multiformatowego odtwarzacza Onkyo CN7050, którego miałem okazje wypożyczyć na dwa dni i nie tylko osłuchać, ale również zobaczyć jak to jest od środka.

Odtwarzacz w wersji srebrnej prezentuje się naprawdę całkiem ładnie, gustownie wygląda metalowy przedni panel.

Mankamentem jest jednak ogromny (stwarzający pozory tylko z wyglądu) wyświetlacz. Zajmujący w postaci prostokąta niemal większość wysokości odtwarzacza. (a ma on ponad 10mm)

Myślę sobie będzie chociaż dobra nawigacja. Wreszcie coś taniego do muzyki bez kompa.

Czar pryska gdy załączymy urządzenie lub zajrzymy do instrukcji.

Uwaga! Pod tą wielką szybką mieści cię jedna, w dodatku wąska linijka- jeden wiersz wyświetlacza! Po prostu smutek i żal...

Sprawność obsługi jest bardzo dobra, player reaguje szybko na komendy, dobrze radzi sobie z dużą ilością plików (powyżej tysiąca) ich zaindeksowaniem na wpiętym nośniku pod USB.

Nie testowałem funkcji sieciowych tylko jako odtwarzacz zasobów dyskowych.

Co do nawigacji.Nawigacja jest trudna, bo choć widać otwierany folder, to trzeba się namęczyć aby do niego dojść.

Wyobraźcie teraz sobie sytuacje że mamy 500 folderów w komputerze, czy dysku, do tego macie dostępną listę kilku plików z możliwością szybkiego przewijania jak np. w Popcornie czy Pioneerze N30/50 jest podgląd i wystarczająco widać jak się poruszamy po plikach - super.

W CN7050 nałóżcie filtr pokazujący jeden wiersz wyświetlacza, tylko kursorem nawigujecie np 200 razy, aż swoje wybierzecie.

Po prostu koszmar... Widać przy tak multiformatowym urządzeniu z wielkim wyświetlaczem, na ale w śmiesznej cenie (ok 2kzł) zabrakło już kasy na odpowiedni wyświetlacz i komunikacje z użytkownikiem.

Co do samego dzaiłania, idzie to sprawniej niż na przykład na wychwalanym Marantz NA7004, Yamaha CND500 Nie wspominajac o chińskim wynalazku AUNA X6, który pomimo rozbudowanego wyświetlacza i ukazywania okna z wieloma folderami, zacina się i reguje powoli.

Tu programistom pracujcym dla Onkyo należy sie plus i za mnogość obsługowanych formatów. A jest to po prostu krok milowy, w stosunku do tanich wieloformatowych odtwarzaczy audio:

Odtwarza stratne formaty: MP3, WMA, ACC, ACC+, a nawet OGG

Odtwarza bezstratne formaty jak: WAV, FLAC, PCM te wszytkie od 8kHz do 192kHz/24, ponadto WMA lossless, APE lossless czy DSD z SACD, formaty DSF 2.8224MHz i 5.6448MHz.

Wszystkie powyższe osobiście sprawdzałem z wyjątkiem DSD 5.6448MHz, gdyż takiego pliku jeszcze nie nawet widziałem.

W środku nie ma tam typowej kości do odtwarzacza multiformatowego jak w Pioneerach, Marantrzach, Pro-jectach, Cambridge itp. jak choćby chip znany BridgeCO. Nie, Onkyo nie poszło na skróty użyło własnego pomyslu.

Jest to mocny i przeznaczony głównie do aplikacji audio procesor Texas Istruments z logiem DD i DTS z serii 830D , który to stosuje choćby hiendowy Lumin Player (okryty radiatorem) do dekodowania czy nagminnie stosowany w wyższych modelach do dekodowania nowych formatów amplitunerów kina domowego. 192/24 (może pracować do 32bit) I tym samym z dwoma pojemnymi kościami pamięci EtronTech, a nie jednej w tej klasie budżetowej.

Płytka odtwarzacza cyfrowego jest jako osobna płyta, córka połączana z płytą matką. Ze swoim osobnym zasilaniem, zegarem, lokalnymi regulatorami co należy pochwalić.

Oczywście przy odtwarzaniu Flaca 192k/24b czy formatu DSD chip TI robi się gorący. Aż parzy w palce.

Szkoda jednak, że nawet w hurcie za ok 1$ poczyniono oszczedności na niezbędny radiatorek. To odbije się na trwałosci, zwłaszcza w zamkniętej obudowie.

Teraz, to, co wyróżina wszelkie takie urzadzenia innych firm (nawet te trzy razy droższe) - zasilacz.

Zasilacz w CN7050 jest wyłącznie liniowy do wszystiego, ze sporym (jak na tą klasę sprzętu) transformatorem.

Sekcja samego procesora od sterowania i wyświetlacza (działa też w trybie standby) jest zasilana osobno też niewielkim transformatorem EI na PCB, a załączanie głównego trafa odbywa się przekaźnikiem. Na tym PCB dwa stabilizatory liniowe z elementów przewlekanych.

Po prostu podejście do tematu zasilania w tak tanim urządzeniu jak z wyższej półki (dosłownie!)

Sekcja audio to również nowy przetwornik jeden z najwyższych lotów stosowany w układach hi-end. 32bitowy PCM1795 z odzielna sekcją zasilania i symetrycznymi wyjściami prądowymi..

Obok znajdują się lokalnie LM317 i LM337 na radiatorach do zasilania sekcji analogowej. Można lepiej, ale nie w tej klasie cenowej.

Sam przetwornik jest zasilany inna stabilizacją, niskoszumową typu Shunt na TL431. Przy kości daca są dobre kondensatory Sanyo, co zaskakuje oraz zaraz przy chipie odsprzegajace ceramiki smd.

Niestety sekcja analogowa nie wygląda już tak różowo, scalaki to RC4580 z TI w otoczeniu standardowych elementów smd łącznie z ceramikami. Nie podoba też mi sie tutaj prowadzenie masy, analogowej po której "przy okazji" idą sygnały z USB czy Ethernetu, spdif pod cyfrową płytkę córkę.

Na płytce córce (odtwarzacz) również znajdują sie lokalne zasilacze 3,3V i 1,5V, jednak tutaj już są to stabilizatory impulsowe.

O ile wykonanie płytek i montaż wygląda starannie, budzi troszkę niepokój duża plątanina kabli. Są po prostu zbyt długie i niezbyt dobrze ułożone razem i upięte. Jest też troche miejsca na pcm niewykorzystanie - puste pola lutownicze na dodatkową elektronikę.

Zaskoczony jednak ilością obsługiwanych formatów do 192k/24 i DSD z DSF 5.6448MHz łącznie, płynnością ich działania.

Co ma swoje korzenie w świetnym procesorze dekodującym TI i napisanym pod niego dobrym sofcie, a nie przygotowanym już wcześniej gotowym rozwiązaniu. (molochy pokroju Onkyo zatrudniających wiele programistów mogą sobie na to pozwolić jeśli chcą)

Postanowiłem podłączyć urządzenie pod mój system Luxman C-600F + Accuphase P5000 + Infinity renaissance 90 (wiem że to niejako mezalians, ale chaiłem sprawdzić, na co tego Onkyo stać)

Oczywiście z wyjść analogowych nie obiecałem sobie zbyt dużo (pomimo dobrego PCM1795), choć może trochę od niego oczekiwałem.

Brzmienie uzyskane w tym połączeniu okazało się płaskie, co prawda wolumen dźwięku był niby duży, jednak grał głownie pierwszy plan, pogłosy były dosyć słabo słyszalne, a scena choć w miarę szeroka na boki, to płytka w głąb. Słabiutkie plany.

Lokalizacja źródeł dżwięku miedzy kolumnami była całkiem całkiem, za to przy kolumnach czy troch poza nie już nie tak dokładna.

Słaba kontrola niskich tonów dała sie we znaki. Choć nieraz przy muzyce klasycznej, jazzie było słychać łupnięcie, jednak bas nie był trzymany krótko, nie było też wibracji, wybrzmień.

A w nagraniach gdzie znajduje się dużo dźwięków typu POP i Rock (mam na myśli swoje sprawdzone realizacje) bas czasem się wrecz kompletnie gubił w natłoku innych dżwięków, tak jakby walczył z aby pokazać się stedy, kiedy reszta ucichnie.

Pomimo, że na średnicy grało troche analogowo (może to też zasługa mojego P5000), wysokie stawały się ugładzone, bez przekazania szczegółu, barwa w tym zakresie też nie była przyjemna.

Może ktoś pomyśleć iż za dużo wymagam, jednak w moim systemie już jednak wyższej próby chciałem po prostu dowiedzieć się ile można od niego uzyskać.

Także pomimo złagodzenia tego zakresu niejako, moich preferencji odbioru dźwięku z większą szczegółowością. Na ostrzejszych realizacjach znowu słuchanie tej miałkości, przeradzało się w granie konturami i po prostu mnie męczyło.

Co na plus: jak wspomniałem, może nie tak krzykliwa średnica względem wysokich, i w miarę szeroka scena na boki.

No ale kosztem kontroli i wypełnienia, szczegółowych wybrzmień i głębokości sceny. (czy tam był jakiekolwiek wgląd w głębie nagrań ?)

Wniosek: Pomimo obsługi wszelkich "audiofilskich formatów" i stabilności pracy brzmienie tanie, płaskie, ze słabą kontrolą.

Czyli niestety potwierdza się to, że kij ma zawsze dwa końce...

Z wyjścia spdif (po coaxialu) z zewnętrznym dacem było ciekawiej, ale o tym później.

A ten Accuphase P5000, o którym piszesz to klon czy oryginał?

Hmmm, oczywiście że orginał.

Jestem fanem koncówek mocy tej firmy. Miałem wcześniej z mocniejszych A-20V, nie bardzo wiem czemu tutaj to pytanie...

Jeszcze nie poznales tego forum dobrzer.

Czekam na ocene dzwieku coax-dac

Bardzo cenny wpis.

Dziękuję.

Jedno pytanie. Piszesz o kiepskiej obsłudze odtwarzacza. Czy instalowałeś może aplikację na telefon i przez nią próbowałeś sterować. Kto wie, może jest rozwiązana dużo wygodniej. Z poziomu pilota to generalnie sterowanie przy kilkuset, kilku tysiącach folderów jest upierdliwe.

Gdyby udało ci się jeszcze zamieścić fotki wnętrza, dopisać jeszcze kwestię, jak się spisuje jako transport, jaka jak działa cedek (czyta mp3, szybkość, czy gra tak samo jak jako streamer, takie tam), to już byłaby zawodowa recenzja. Zresztą jak na standardy forum to i tak jest. :)

A w ogóle to wypożyczając na testy, otworzyłeś urządzenie? Nie było jakichś plomb, nic?

Pozdrawiam

Z CA Magic6 jakoś nie ma problemu z nawigacją po zawartością dysków czy z radiem internetowym a to teraz (wersja 1)

podobny budżet .Nie ma tylko odtwarzacza ,kolega pisze ,że gra słabo więc jest w zasadzie zbędny.

Bardzo cenny wpis.

Dziękuję.

Jedno pytanie. Piszesz o kiepskiej obsłudze odtwarzacza. Czy instalowałeś może aplikację na telefon i przez nią próbowałeś sterować. Kto wie, może jest rozwiązana dużo wygodniej. Z poziomu pilota to generalnie sterowanie przy kilkuset, kilku tysiącach folderów jest upierdliwe.

Gdyby udało ci się jeszcze zamieścić fotki wnętrza, dopisać jeszcze kwestię, jak się spisuje jako transport, jaka jak działa cedek (czyta mp3, szybkość, czy gra tak samo jak jako streamer, takie tam), to już byłaby zawodowa recenzja. Zresztą jak na standardy forum to i tak jest. :)

A w ogóle to wypożyczając na testy, otworzyłeś urządzenie? Nie było jakichś plomb, nic?

Pozdrawiam

 

Juz chyba nic koledze ze sklepuod dystrybutora nie pozyczy:))

edno pytanie. Piszesz o kiepskiej obsłudze odtwarzacza. Czy instalowałeś może aplikację na telefon i przez nią próbowałeś sterować. Kto wie, może jest rozwiązana dużo wygodniej.

Zapewne wygodniej.

Nie testowalem tego, gdyż mam telefon oparty o Windows Mobile.

Własnie postanowiłem zabrać ten odtwarzacz po to, aby przetestować czy a nóż będzie to jakiś dobry transport po spdif, który będzie obsługiwał mi zbiory na dysku bez komputera. Gdy będe sobie siedział z pilotem w ręku jak przystało na taki odtwarzacz. Na to byłem nastawiony.

A w ogóle to wypożyczając na testy, otworzyłeś urządzenie? Nie było jakichś plomb, nic?

Urządzenie pożyczyłem od sąsiada, który często coś tam testuje, ale właśnie z obszaru budżetówki. Nawiasem mówiąc to on je wypożyczył dwa dni na przetestowanie.

Dobrze, że nie wie nawet o tym forum. :)

Plomb nie było, po prostu przykręcone śrubkami, wiele urządzeń które oglądałem nie ma teraz żadnych nalepek, plomb.

Z CA Magic6 jakoś nie ma problemu z nawigacją po zawartością dysków

No tak, całkiem całkiem. Ale raz że nie odtwarza plików 192kHz. Dwa czytając opinie, nie jest on też wyjątkowo dobrym źródłem jako transport. Więc nawet nie zawracam sobie głowy wypożyczaniem.

Gdy miałem tego Onkyo zaraz zacząłem googlować i urządzenie jest wyjątkowo mało popularne, a na temat brzmienia nawet na forach zagranicznych prawie nic nie ma. Dlatego postanowiłem się podzielić.

Jutro jak będę w domu opiszę jak się sprawuje on jako transport.

...do mirrus@

Powiedz mi czy słuchałeś inne odtwarzacze sieciowe i jakie? Bardzo interesuje mnie ten temat .Czy miałeś Yamahę CD-N500 i jak się ma ona ,do tego ONKYO .A tak na marginesie, zastanawiam się co kupić,jaki odtwarzacz sieciowy,jeśli operuje się w strefie budżetowej?.....ech

Tez myslalem nad tym onkyo, ale jesli on ma tylko jedno wersowy ekran to porazka. Chyba yamaha n500 byla by wtedy ciekawsza opcja, bo jest pare stow tansza. Wlasnie tez mam pytanie jak przedmowca powyzej. Porownywales go do yamahy? Tez nastawiam sie na sterowanie smartfonem, ale dobra nawigacja z ekranu tez by sie przydala.

" No tak, całkiem całkiem. Ale raz że nie odtwarza plików 192kHz. Dwa czytając opinie, nie jest on też wyjątkowo dobrym źródłem jako transport. Więc nawet nie zawracam sobie głowy wypożyczaniem."

Zapewniam Ciebie ,że na poziomie tego urządzenia oraz posiadanego przez Ciebie sprzętu nie odróżnisz plików

24/96 od 24/192 .

Zapewniam Ciebie ,że na poziomie tego urządzenia oraz posiadanego przez Ciebie sprzętu nie odróżnisz plików

24/96 od 24/192 .

Cholera,@tadeo,zestaw towarzyszący był za ok 70k,trochę przerażają mnie takie opinie,niebawem poniżej 1mln już nic nie będzie można odróżnić,a pierwszy koc spadnie dopiero przy 500k;)

Zapewniam Ciebie ,że na poziomie tego urządzenia oraz posiadanego przez Ciebie sprzętu nie odróżnisz plików 24/96 od 24/192

to na poziomie jakie sprzętu się odróżni? podaj kilka przykładowych konfiguracji, na których słyszałeś różnicę i kilka "słabszych", na których nie słyszałeś. dzięki!

tadeo ma rację. Nie dajmy się zwariować. Nie da się odróżnić plików 24/96 od 24/192.

Może na super rozdzielczym i drogim sprzęcie. Ale mało kto takowy posiada.

" Cholera,@tadeo,zestaw towarzyszący był za ok 70k,trochę przerażają mnie takie opinie,niebawem poniżej 1mln już nic nie będzie można odróżnić,a pierwszy koc spadnie dopiero przy 500k;) "

A kto kupuje dac-a/streamera za ok.2kzł do sprzętów za miliony ?

zresztą to było do Mirrusa ,którego chyba "rajcują parametry" :-)

mer, rafal735r

Niestety nie miałem Yamachy CDN500.

Nie wiąże jakichkolwiek nadzieji, że zabrzmi po analogu dobrze sprzęt w tej półce cenowej. Ponoć wyjście spdif ma świetne.

Ale nawet nie zawracam sobie głowy jej wypożyczeniem. Bo jednowierszowy i monochromatyczny wyświetlacz, przy nawigacji mija się z celem.

tadeo

Wiem, że różnica miedzy 96k a 192k jest niewielka. Nawet na odtwarzaczu TAD D600 w roli przetwornika, który jest już w szczytowej pozycji hiendu, była minimalna. Miałem okazje posłuchać go u znajomego.

Nie oto chodzi. Bezmyślnym czysto posunięciem jest kupować w tych czasach odtwarzacz, o ograniczeniach, skoro otrzymam, czy kupie taki plik 192/24 i nawet go sobie nie odtworzę.

Na zasadzie: bo nie, a nie ograniczeniu sprzętowemu. Nawet tania budżetówka odtwarzaczy multimedialnych wideo sobie z tym radzi.

Jednak nie wygłaszałbym bezpodstawnych opinii, że na moim sprzęcie mało usłyszę. Mogę zaprosić na odsłuch.

Zwłaszcza, że trochę się napożyczałem daców, aby utrafić w mój system i preferencje. Zawsze można lepiej, pytanie za jaką cenę.

Zapewniam Ciebie ,że na poziomie tego urządzenia oraz posiadanego przez Ciebie sprzętu nie odróżnisz plików

24/96 od 24/192 .

Rozumiem że Ty nie słyszysz, a to już Twoja sprawa. Nie wciskaj kitu innym.

tadeo ma rację. Nie dajmy się zwariować. Nie da się odróżnić plików 24/96 od 24/192.

Może na super rozdzielczym i drogim sprzęcie. Ale mało kto takowy posiada.

tadeo nie ma racji, nawet przy podłączonej na próbę kukurydzy A300 do Ayona2 słychać róznicę w brzmieniu tych plików 24/96 i 24/192 a przecież Ayon2 to w/g niektórych gówno warta budżetówka. Nie wspomnę że jedne i drugie pliki grały źle ale już wina kukurydzy.

Ja przyznam się tak dużej różnicy nie słyszę, za to bardziej miedzy 44.1k a 96k.

paweljazz

A ja założę się o dobre whisky, że w ślepym teście nie rozróżnisz pliku 24/96 od 24/192 ...

Słychać wprawdzie nie są to dwa inne światy ale jednak słychać. Można podyskutować czy ta różnica warta jest ceny i zachodu ale jednak jest.

Dwie whisky, że nie rozróżnisz ;-)

Mam c-n7050 i jak dla mnie jest OK.

Szkoda że nie czyta plików ape (będę musiał przekonwertować na klac i pójdzie)

co do DSD to czyta standard dsf nie czyta dff. sprawdzałem dsf dla plików 5.6448MHz. Przy czym albo sprzęt mam cienki albo uszy już nie te ale nie słyszałem różnicy pomiędzy DSF a flac dla tej samej płyty "Dire Straits - Brothers In Arms" no może były jakieś niuanse dla wysokich tonów na korzyść DSD.

Wyjście było ustawione w trybie 3 czyli transmisja tylko po analogu bez resamplingu do 44.1 MHz.

Porównywałem dźwięk puszczony przez światło na wejście wzmacniacza a-9050.

A co do ergonomii obsługi to w sposób znaczny poprawia się po zainstalowaniu aplikacji na androida. nie ma problemu z dużymi ilościami danych. Może lekką upierdliwością jest to że jeśli chcemy zmienić źródło to wyłącza się odtwarzanie dotychczasowego, np odtwarzamy CD i chcemy puścić coś z USB to po wybraniu USB od razu rozłącza się CD.

Porównanie robiłem na słuchawkach JAYS podpiętych do wzmacniacza oraz na na zestawie głośnikowym Cabasse Jersey MT31.

APE czyta na 100% bo sprawdzałem, ważne aby rozszerzenie zmienić na M4A.

Przy czym albo sprzęt mam cienki albo uszy już nie te ale nie słyszałem różnicy pomiędzy DSF a flac dla tej samej płyty "Dire Straits - Brothers In Arms

Na słabszym sprzęcie, to nie usłyszysz, bo różnica jest niewielka na korzyść dsd.

Z resztą odczyt tego formatu to taki gadżet. Właśnie poruszyłeś kwestie wbudowanego resamplingu do 44.1kHz z dsd.

Urządzenie na cyfrowym wyjściu w ten sposób brzmi bardzo kiepsko. Co mówi samo za siebie o sposobie konwersji.

Ale szczegóły napisze przy opisie wyjścia coaxial.

Mirrus. Akurat analog mi nie potrzebny. Mam zamiar stawiac serwer NAS w domu i dopoki nie wyjdzie player z kilku wersowym wyswietlaczem to chyba lepiej muze puszczac z NASa, bo w tym przypadku i tak zeby sensownie nawigowac po folderach trzeba by skorzystac z aplikacji.

Zastanawia mnie jeszcze ta yamaha. Niby ma jednowersowy ekran, ale ma tez pokretlo. Moze dzieki niemu mozna sprawnie przewijac foldery.

APE czyta na 100% bo sprawdzałem, ważne aby rozszerzenie zmienić na M4A.

 

Na słabszym sprzęcie, to nie usłyszysz, bo różnica jest niewielka na korzyść dsd.

Z resztą odczyt tego formatu to taki gadżet. Właśnie poruszyłeś kwestie wbudowanego resamplingu do 44.1kHz z dsd.

Urządzenie na cyfrowym wyjściu w ten sposób brzmi bardzo kiepsko. Co mówi samo za siebie o sposobie konwersji.

 

Ale szczegóły napisze przy opisie wyjścia coaxial.

Tylko że ja pisałem że wyjście było w trybie który nie zmienia postaci cyfrowej i wyjście jest tylko analogowe dla dsd.

zgodnie z instrukcją:

"Mode 3: This mode converts DSD signals to analog

signals before outputting them.

DSD audio will not be digitally output.

Audio with up to PCM 192 kHz sampling frequency

will be output without conversion"

Tylko że ja pisałem że wyjście było w trybie który nie zmienia postaci cyfrowej

Tak ale co to ma do rzeczy ? Napisane (może się wydawać) takim marketingowym bełkotem, ze nie ma niby żadnej konwersji.

Tryb nr3 po prostu wyłącza wyjście sygnału spdif podczas odsłuchu DSD. Tylko tyle. Na każdym trybie słychać DSD w wyjścia analogu i tak samo.

Ps. Tutaj mnie nie zrozumialeś.

Pisząc że na słabszym systemie się tego nie usłyszy, oczywiście cały czas odnosiłem się do wyjścia analogowego, które jest cienkie.

Automatyczym jest, że większe różnice będą na dołączonym zewnętrznym przetworniku wyższej jakości.

Wszystko OK, ale za audio na którym można by było usłyszeć subtelną różnicę musiał bym capłacić kilkakrotnie więcej. A tak to po prostu cieszę się z słuchania muzyki. :D

Akurat analog mi nie potrzebny. Mam zamiar stawiac serwer NAS w domu i dopoki nie wyjdzie player z kilku wersowym wyswietlaczem to chyba lepiej muze puszczac z NASa, bo w tym przypadku i tak zeby sensownie nawigowac po folderach trzeba by skorzystac z aplikacji.

A czy trzywersowy wystarczy? Jeśli tak, to możesz przecież zainteresować się playerami Denona. Co do pytań dot. funkcjonalności DNP F-109, to służę pomocą.

Ja poruszam się po plikach wg tagowania, a nie po folderach. To wygodniejsze, o ile pamięta się o tagowaniu utworów.

Naped by sie przydał.

... do @ rafal735r

..widzę że masz ten sam problem co ja.Też chciałem taki odtwarzacz sieciowy ,aby wszystko miał w jednym, to znaczy ; cd,radio internetowe, granie z serwerów muzycznych itd,itd.....no i żeby to jeszcze grało fajnie .Ale chyba mam rozwiązanie tego tematu,kupujemy te Onkyo, albo tą Yamahe ( tylko dlaczego nie ma wejścia usb z tyłu?) i sie cieszymy.Po jakimiś czasie dokupujemy dac-a ASUS XONAR Essence One MUSES Edition i mamy full wypas...dostajemy sześć op-ampów MUSES 01,są to pierwsze na świecie wzmacniacze operacyjne,wybierasz sobie barwe dzwieku jaka chcesz:detaliczną ,ciepłą czy jakąś inną.....do tego Synology i jest jak w bajce,chyba fajne rozwiązanie co?