Skocz do zawartości
IGNORED

Klub "grających kabli", albo: o radościach audiofila


SzuB

Rekomendowane odpowiedzi

Brniesz w niewłaściwym kierunku........mój pierwszy wzmacniacz to był własnie Sansui ale nigdy nie sądziłem że to był

dobry wybór a mówienie że to HiFi to już bardzo naciągnięta definicja. Myślenie że to może być Hi End to już profanacja.

 

Bardzo cenię Twoje zdanie i doświadczenie ale mogę się założyć, że ten Sansui to nie było nic wartego uwagi, bo w całej Europie jest może kilkadziesiąt wartościowych egzemplarzy, a wyrażanie swojej opinii o marce na podstawie np. jeżdżenia Mercedesem klasy A jest krzywdzące i nie sprawiedliwe dla modeli z klasy S.

 

Dla uściślenia najlepsze Sansui są tylko i wyłącznie na 105V !

 

W japońskich wersjach w porównaniu z paroma odpowiednikami na Europę i Amerykę są dodatkowe obwody, których nigdy nie znajdziecie w egzemplarzach na 220V i 110V, dodatkowo zamiast samych pozłacanych najlepszych części dawali ich mniej oraz ogólnodostępne, standardowe, również na potrzeby masowego odbiorcy mieli szeroką ofertę budżetową ( na podstawie której niektórzy z Was wyciągają mylne wnioski ).

 

Klasycznie w każdej nowej generacji było około 6 poziomów cen, później zawęzili ofertę do 4 .

Najwyższe z serii były przeważnie sygnowane cyfrą "9" lub jej wielokrotnością.

 

Mało tego nie znając tak na prawdę potrzeb "białego" konsumenta, kształtowali je brzmieniowo pod kątem swojego wyobrażenia o naszym poszukiwanym "optimum", czasami mocno skręcając w stronę mocnego amerykańskiego brzmienia lub czegoś podobnego.

 

Rodzimy klient japoński jest niesłychanie wybredny i wszystko musi być naj, naj, naj, " z Nami" mogli sobie pofolgować.

 

Przez co nie zdobyli najważniejszej rzeszy klientów - audiofilii przez duże A, dla których tak naprawdę prowadzili swoją misyjną działalność.

 

W tej części świata dorabiali do tego by moc u siebie na miejscu konstruować wybitne projekty, które do dziś cieszą się ogromną popularnością.

 

Najbardziej cenione modele w stanie mint osiągają ceny bardzo bliskie cenom z czasów swojej premiery, czy nic Wam to nie mówi ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że kolega jest fanatykiem Sansui. Nie ma w tym nic złego ale wynika to najpewniej z niewielkiego osłuchania w innych wysokiej klasy konstrukcjach.

Po co komu wzmacniacz na 105V? W ogóle po co komu wzmacniacze stare i należące do nieistniejącej już firmy gdy na rynku jest wiele znacznie lepszych konstrukcji do których są dostępne części zamienne.

Płacenie 30 tys.pln za 20 letniego Sansui to absurd gdy za mniej więcej tyle samo można kupić 3-5 letni wzmacniacz od 1 właściciela, wzmacniacz z którym nie będzie problemów serwisowych ani później odsprzedażowych.

Co ważniejsze grający lepiej i zaliczający się do prawdziwego High Endu a nie tylko dobrego stereo. Za połowę tej ceny można kupić dobrą współczesną integrę.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że kolega jest fanatykiem Sansui. Nie ma w tym nic złego ale wynika to najpewniej z niewielkiego osłuchania w innych wysokiej klasy konstrukcjach.

Po co komu wzmacniacz na 105V? W ogóle po co komu wzmacniacze stare i należące do nieistniejącej już firmy gdy na rynku jest wiele znacznie lepszych konstrukcji do których są dostępne części zamienne.

Płacenie 30 tys.pln za 20 letniego Sansui to absurd gdy za mniej więcej tyle samo można kupić 3-5 letni wzmacniacz od 1 właściciela, wzmacniacz z którym nie będzie problemów serwisowych ani później odsprzedażowych.

Co ważniejsze grający lepiej i zaliczający się do prawdziwego High Endu a nie tylko dobrego stereo. Za połowę tej ceny można kupić dobrą współczesną integrę.

 

Potwierdzam pierwsze zdanie :-)

 

Kończąc już ten wykład uściślę, że na rodzimym rynku producenta w okolicach 3000$ są najwyższe końcówki mocy, a 5000-6000$ za samo pre.

 

Podstawowe wersje najwyższych modeli integra od 900$ do 1300$, a wersje limited do 2300-2400$ .

 

Plus koszty sprowadzenia i zbudowania audiofilskiego źródła zasilania, najlepiej jedno trafo separacyjne + drugie redukcyjne do 115V bez obciążenia.

 

Za tak małe pieniądze można stać się posiadaczem sprzętu którego z pewnością nie trzeba się wstydzić i zapewniam - nie raz miło zaskoczyć wielkie rzesze niedowiarków.

 

Wspominałeś o serwisowaniu ... jakim serwisowaniu :-)

 

Tu się wymienia tylko niektóre pojemności dla świętego spokoju, jak pasek rozrządu w nowo kupionym używanym samochodzie, a potem leje dobry prąd i "jeździ" z głową, a można spokojnie "przejechać" milion kilometrów.

 

To tak jak kupić samochód z karoserią z blachy nierdzewnej.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odsprzedaż ?

 

Proszę bardzo, powierz mi każdą ilość Alpha 907 i jego wariantów, lub B-2201, B-2302, B-2303 i analogicznie C, a sprzedam je w ciągu paru godzin, do tego będę miał pełną skrzynkę ofert "spod stołu".

 

Normalna procedura sprzedaży zadbanego modelu wygląda mniej więcej tak :

 

Wystawienie przedmiotu godz.14.00

Sprzedaż 15-16.00.

 

Kończę, żeby nie zanudzać.

 

Pozdrawiam

Pygar

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest, jest fanatykiem.. Kupno starej integry Sansui Limited za 2400$ plus transport, cło i VAT oraz przeróbki zasilania to już mega non sens!! To się zrobi ok 12000pln za 20 letnią integrę średniej klasy HiFi. Absurd. Za tyle masz prawie nowego Lavardina, Naima czy 2 letnią integrę Burmestera która zmiecie tego Sansui z grzebanym zasilaniem.

Fanatyzm jest niezdrowy i zaślepia. Pozbawia zdrowego rozsądku.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale o co chodzi z tym Sansui? Od czego to sie zaczęło? Ach, od tej wybitnej Japonki z Lebena... No tak. Panowie, kolega Pygar lubi te wzmacniacze, po co tyle emocji?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie że lubi ale pociska kit, że to cud świata audio a tak nie jest.

Lubić można rożne tematy ale trzeźwy ogląd sprawy jest wskazany.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość papageno

(Konto usunięte)

W sumie szkoda, miał fajne wejście. Natomiast forsę może lokować w cokolwiek, choćby w Sansui. Byleby nie udowadniał, że to najlepszy wybór. Mógł to powiedzieć raz, czy dwa, ale stale? To upierdliwe jest, przez co zniechęca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic się broń Boże nie grzebie !!!

 

To byłaby ordynarna profanacja !

 

Do oddzielnej metalowej obudowy montuje się gniazdo dla 230V, dwa trafa w wykonaniu "for audio" w wersji dla perfekcjonistów (230/230+230/115), jedno dla reszty świata, pod odczep z wyprowadzeniem na 115V ( bez obciążenia ) montuje się gniazdko pod japońską wtyczkę zasilania.

 

Gotową całość na kolce i podstawki, wtykamy przewody i fini !

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość rochu

(Konto usunięte)

Jest, jest fanatykiem.. Kupno starej integry Sansui Limited za 2400$ plus transport, cło i VAT oraz przeróbki zasilania to już mega non sens!! To się zrobi ok 12000pln za 20 letnią integrę średniej klasy HiFi. Absurd. Za tyle masz prawie nowego Lavardina, Naima czy 2 letnią integrę Burmestera która zmiecie tego Sansui z grzebanym zasilaniem.

Fanatyzm jest niezdrowy i zaślepia. Pozbawia zdrowego rozsądku.

 

Zgadzam się i z pierwszym i z drugim,

Szkoda takiej kasy na 20-30-letnie wraki.

 

Jeżeli już się bawić w rewitalizację staroci to lepiej wybrać coś z klasków McIntosha, Dynaco, Quada albo Fischera.

Prawdopodobieństwo wtopy jest dużo mniejsze a i ewentualna odsprzedaż będzie mniej bolesna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe.....masakra. Nigdy nie uważałem Sansui za coś wyjątkowego ale teraz to mam już wręcz obrzydzenie i niechęć jak do produktów chamsko reklamowanych w TV po 40x dziennie. Powiem krótko.....za darmo nie chcę.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale jestecie nietolerancyjni ;-(. Czy wszystko musi być takie jak się wam wydaje? Czy macie moc wyroczni? Czepiacie się faceta, a tu przecież sami łapiecie się na sztuczki, które mu zarucacie. Nieładnie.

Ja zawsze kupuje nowy sprzęt, alez upełnie nie przeszkadza mi jeśli ktoś lubi starocie. Jego sprawa.

Natomiast nie znosze nachalnego marketingu, a ten się tu rozplenił okrutnie. Sam stosuję taka metodę: jeśli już najdzie mnie chęć zmiany, to słucham nowego sprzętu przez jakis tydzień-dwa u siebie, a potem wracam dostarej konfiguracji. I muszę wam powiedzieć, że rzadko zdarza się, że ten nowy sprzęt zostaje u mnie. Recenzji nie czytam, a opinii z różnych innych żródeł, przede wszystkim z for audiofilskich unikam jak ognia. Sprzęt jest dla mnie, a nie dla recenzenta.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ to kolega od Sansui wciska nam swoje teorie i marketing.

Ja mu nie wypisuje że tylko Jeff Rowland i Jeff Rowland i w ogóle Jeff Rowland.

Szanuję że lubi starocie ale on nie rozumie że wielu z nas woli coś innego.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"wciska", "starocie" - tak trzeba odnosić się do czyjejś pasji?

 

To dobrze, że ktoś przybiera jasną tożsamość, przykleja sobie rozpoznawalny emblemat na bezosobowym z natury medium - forum.

 

Nie wiesz, co wolisz, bo nie wszystkiego jesteś w stanie posłuchać. Są tu tacy, co obnosili się z miłością do Manleya, a potem ogłosili, że od teraz nowym obiektem kultu jest Reimyo. Do opinii takich ludzi trzeba podchodzić z dużą ostrożnością, bo nie wiadomo do jakiego kościoła będą uczęszczać za jakiś czas.

 

Każdego może spotkać nawrócenie się, ale dajmy innym cieszyć się poczuciem bycia w raju. To nic, że to nie nasz raj. Dokąd przesłanie nie jest oparte na kłamstwie i manipulacji, to jest godną podziwu fascynacją.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I dobrze ale nie każdy musi lubić to samo.

A co do staroci to sprzety mające 20-40 lat tak trzeba nazwać.

Trudno dyskutować z faktami.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale czy ktoś twierdzi, że wszyscy muszą lubić to samo?

 

Jakie fakty przesądzają, że dawne urządzenie w stanie "igła" działające nienagannie jest starociem?

 

Kiedyś mniej znane marki konkurowały z sukcesem z takimi gigantami, jak Accuphase czy Luxman. Dziś nie mogą z nimi rywalizować, bo... mniej kosztują. Klasę (rankingową) wyznaczają ceny, które kiedyś nie były tak szalone.

 

 

Wystarczy spojrzeć w katalogi sprzed 30 lat i liczbę firmowych rozwiązań, aby zacząć żałować, że kontynuatorów tych "staroci" już się nie produkuje. Produkuje się natomiast marketing... na temat nowoczesnej tandety.

To nie technologia XXI wieku, ale socjologia, socjotechnika, psychologia, targetowanie, pozycjonowanie, rozpoznawalność spontaniczna i wspomagana XXI wieku. Witamy w obecnym świecie!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty masz dziś jakiś kiepski dzień.

 

Spotkanie KAiM ci się nie podoba a 30 letni wzmacniacz Sansui już tak?

To sobie taki kup.

Ja nie mam nic do Sansui ale wiem że za zbliżoną cenę można kupić coś dobrego ze współczesnej produkcji i nie mam na myśli marketingowych wydmuszek bo tych jest faktycznie dużo na rynku ale dobrze grający wzmacniacz.

Ale jeśli ktoś woli 30 letnie, Japońskie sprzęty przerobione na 230V to proszę bardzo.

Tylko niech mi nie wmawia, że to jest super high end.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość papageno

(Konto usunięte)

Powszechnie wiadomo, że jedynym rozwiązaniem na wszelkie audio-bolączki są głośniki WLM. I tylko one. I do tego dopiero należy podchodzić wybitnie ostrożnie. Nie wiem czy one są aktywne, ale są ohydna na pewno. No i sam nick mówi o bezstronności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

papageno, co masz do mojej bezstronności? Masz jakieś konkrety, czy tylko piszesz tak dla sportu?

 

Mam prywatnie kolumny WLM i występuję na forum jedynie jako prywatna osoba. A że mieszkasz blisko, to nawet Cię do siebie zapraszałem. Nie słyszałeś WLM, a ja Reimyo dwa razy. Poza tym, gdzie mówię w rozmowie o wybranej przeze mnie marce kolumn?

Pisałem już o wartości naznaczonego osobowością awatara. To jak nazwisko w realym świecie. Mam się wstydzić swojego nazwiska, bo Ty tak chcesz?

 

Odpowiem: nie są aktywne. To najtańszy podstawkowiec z modeli wysokoskutecznych i najmniejszy subwoofer.

 

***

 

Ale tu nie chodzi o podobanie się (Sansui).

 

Zauważ, że niektórzy piszą o 800 godzinach koniecznego wygrzewania sprzętu po zakupie, a w innym miejscu piszą, że w ciągu 2 godzin, na przypadkowych płytach (i w tłumie innych osób), są wstanie wiarygodnie ocenić system za pół miliona.

 

No to kto tu w końcu ma ten gorszy dzień?

 

Jeśli coś jest nielogiczne, to staram się ustalić priorytety nieznanej mi logiki i w tym celu czasem zadaję pytanie. Które najwyraźniej burzy czyjś świat i podważa jego wartości, bo w odpowiedzi mam drwinę, pomówienie, wyśmianie, lekceważenie. Zauważ, że pod sprostowanym pomówieniem o mnie podpisało się kilka osób. Sekta. Trzeba na to zwracać uwagę, żeby o wartości nie przesądzał sam pieniądz.

 

Sansui mi się podoba - ideowo. To jedna z zasłużonych firm i na pewno w dobrej konfiguracji niejeden tzw. wielki będzie musiał podkulić ogon.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale czym innym jest wygrzewanie sprzętu nawet 800h a czym innym jest później słuchanie przez 2h sprzętu który już dawno jest wygrzany!

Czego ty nie rozumiesz? To są 2 zupełnie różne sprawy.

Poza tym prawdą jest że przez 2h słuchania nie da się zrobić super dokładnej recenzji okraszonej opisami poszczególnych aspektów brzmienia.

Ale też chyba nie po to ci ludzie się spotkali. Mieli ochotę rzucić uchem na grający taki a nie inny system i na pewno jest to dużo bardziej miarodajne niż jakiekolwiek odsłuchy gdzieś w hałasie na Audio Show czy innym Monachium.

Nie widzę nic złego w takich spotkaniach. Poza tym, że może być miło i ludzie mogą się poznać to przy okazji mogą wstępnie zapoznać się

z danym systemem audio.

Nadal nie wiem o co tobie chodzi?Co tobie nie pasuje?

 

Dla ciebie Sansui to zasłużona marka i dobrze.Nie kwestionuję tego. Jest wiele takich marek Japońskich i nie tylko które wniosły duży wkład w rozwój rynku audio. I fajnie.Tylko co z tego? Co ma z tego wynikać na dziś?

Aukcje są zawalone takim leciwym sprzętem, często grzebanym i najczęściej kiepsko grającym.

 

Być może jakiś tam topowy model Sansui grał lepiej niż jakiś inny Denon. Pewnie tak było bo Denon do kina domowego jest dobry a do stereo słaby.

Taka prawda. Każdy z nas miał etap gdy przez to przechodził i wtedy było fajnie ale dziś jest inaczej.

 

Skąd taka twoja pewność że niejeden wielki będzie musiał podkulić ogon w starciu ze starym Sansui?

A moja pewność może nie tak 100% jak twoja ale też znaczna mówi, że byłoby dokładnie odwrotnie.

 

Postawiłbym powiedzmy integrę Burmestera albo Vitusa SIA-025 przeciw takiemu Sansui. I hazardowo, stawiam, że Burmester czy ten Vitus zagra lepiej a integra nie jest mistrzostwem świata na dzisiejsze standardy High Endu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz porównać integrę Burmestera kosztującą przynajmniej kilka(naście) razy więcej z Sansui?

Wystawiasz markę z topu hi-endu na masową produkcję i to ma być uczciwe?

Też mogę się założyć, że będzie jak mówisz. Spryciarz... A może założymy się o jakiegoś Cambridge'a w cenie ok. 5 tys. złotych?

 

Odpowiadam czego nie rozumiem, choć doskonale rozumiem...

 

W innym miejscu ktoś pisał, że kable muszą się ułożyć. Pograć wiele godzin nieruszane. Zgodzimy się, że Reimyo, to cenowy ekstremalny hi-end. To ta zasada z kablami jego dotyczy, czy nie dotyczy? Czy 2 godziny dla osiągnięcia perfekcji w tym względzie wystarczają?

 

Wiesz zapewne, że optymalne miejsce odsłuchowe, gdzie jest najlepsza trójwymiarowość jest... JEDNO. Podziel wtedy 120 minut na liczbę słuchających osób (o to pytałem) i będziesz wiedział średnio ile czasu każda osoba mogła sobie posłuchać systemu za pół bańki.

 

Wypowiadają się też zapewne osoby, które słyszały system stojąc. No tak... Przeciętny wzrost mężczyzny wynosi około 1,8 metra. Głośnik wysokotonowy jest najczęściej na wysokości 90 cm od podłogi. Każdy, kto posłuchał swojego systemu siędząc w fotelu i stojąc (do tego zapewne z boku) wie, że dźwięk traci jakość. Prawie metr ponad wysokotonówką - zasugeruję nowy rodzaj pomiaru w "Audio" p. Kisiela.

 

Spotkania i odsłuchy są jak najbardziej wskazane, ale wskazana też jest odrobina rozsądku. Ja niczego nie skrytykowałem, tylko chciałem sobie to spotkanie ułożyć po swojemu, bo na nim nie byłem. A akurat Tobie dziwię się, że nie dostrzegasz w nim braku profesjonalizmu - tego słowa używam, bo prezentację przygotowywała branża.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale zaraz, zaraz..... integra Burmestera czy Vitusa to świetne wzmacniacze ale to nie jest top high end.Do tego jeszcze daleko.

Co do cen to kolega od Sansui podawał, że najlepsze integry Sansui chodzą po ok 2300-2400$. Zważywszy koszty transportu, cła, vatu i przeróbki związanej z zasilaniem mamy ok 12000zł. I ty chcesz to porównywać z CA za 5000zł? Nie rozśmieszaj mnie.CA to masówka.

I ty i Mr.Sansui rzuciliście tezę, że taki Sansui to high end i zawstydzi niejeden high endowy wzmacniacz.

Kilku letnia integra Burka będzie mieć zbliżoną cenę 12-15 tys.pln. Nówka ok 35 tys.

I to może być sensowne porównanie w którym niestety Sansui polegnie a to ponoć high end pełną gębą.

Sami sobie przeczycie bo chcielibyście porównywać z masowym CA który nowy jest 3x tańszy niż 20 letnie Sansui. Żartujesz sobie!!

 

Co do ułożenia kabli w systemie to fakt że potrzeba na to więcej czasu niż 2h.

Ale jakie wnioski z tego? Jak rozumiem nic nie organizować, nie słuchać i nie spotykać się, tak?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

    Gość
    Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.