Audio Linux i Audio Komputer

[ayran]

Mój projekt Audio Komputera na Linuxie Ubuntu rozbił się właściwie o

- brak czasu Kolegi

 

Wiem, wtedy jeszcze nie ogarnąłem że tu się dostaje wiadomości prywatne i za rzadko wchodziłem na forum. Dziś robię to przynajmniej raz dziennie. Pomogłem już bardzo konkretnie trzem osobom, w przypadku jednej zdalnie dokonfigurowałem system (przez ssh) więc spróbuj jeszcze raz. O wiele szybciej jest machnąć odpowiedź na konkretne pytanie niż pisać z tego doktorat. Teraz cię nie zawiodę. Daj mi szansę.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[init0]

Cześć,

to nie mój wątek, wiec krótko. Robiłem sporo testów ABX w towarzystwie i tak, im lepsza karta na PCI tym lepszy transport do DAC.

Zawsze najgorzej grało wyjście Spdif w płyt głównych, mimo antyjittera w torze audio

 

To pochwal się wynikami, które karty testowałeś i jakie wypadły najlepiej? Myślę, że twórca wątku też będzie zainteresowany.

 

Nie o to pytałem. Doskonale wiem, że systemem można zarządzać przez SSH. Tak się składa, że administruję paroma serwerkami. ;)

Moje pytanie skierowane było do kolegi proponującego mi Ubuntu z innego powodu. Ja wcześniej pisałem, ze mój Audio Linux będzie odtwarzaczem sterowanym przez pilota. Zamierzam zastosować wyświetlacz i lcdproc. W przypadku Ubuntu miałbym spory narzut programowy w postaci Iksów, kompletnie niepotrzebny. Nie wspominając o pulse audio.

Oczywiście jeżeli ktoś ma sprzęt audio i video razem, to może sobie podłączyć komputerowy odtwarzacz do telewizora i za każdym razem przy słuchaniu muzyki włączać telewizor, aby widzieć, co wybiera na odtwarzaczu. Dla mnie akurat to nie do przyjęcia.

 

W takim razie znów napiszę że w ubuntu nie musisz uruchamiać lub nawet instalować X servera i pulseaudio. Co do podłączania do telewizora to też nie jest konieczne. Instalujesz mpd lub xbmc, i kontorlujesz odtwarzanie i wybór utworów z telefonu/ipada/laptopa lub pilotem.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[rambo54]

Testowane płyty główne

MSI P6N Platinium ATX

ASUS G41 TD-M PRO mATX

ASRock B75 PRO3-M mATX

 

Konwerter USB-Spdif (16/48)

Teralink X-2 (zasilanie bateryjne w opcji)

MF V-link

 

Karty muzyczne na PCI (transport i analog)

M-Audio AP 24/96

RME HDSP 9632

ESI Juli@

M-Audio AP 192

Echo Mia (midi)

 

Urządzenia na FF

RME FireFace 400

Focusrite Saphire LE

 

Anty Jitter

Audio Alchemy DTI 32 PRO

 

Urządzenia DAC

MF V-DAC

Audio Alchemy DDE 3.0

Muse Model TWO

Audio GD (nie pamietam modelu)

Parasound D/AC 1500

CA DacMagic

 

Odtwarzacze plików

TEAC Wap 2200

SB Duet

 

Każde z urządzeń było podłączane cyfrowym wejściem/wyjściem jakie posiadało czyli zamiennie:

USB Coaxial Toslink Aes/Ebu FireWire

 

Każda płyta główna dała ten sam, najsłabszy dźwiękowo sygnał na DAC

Takie same były również odczucia dotyczące Teac-a i SB Touch jako transportu.

W PC odtwarzana była muzyka w Foobara przez KS lub Wasapi lub sterownik Asio jeśli takowy był

 

Testy ABX w różnym składzie od solo po 4 osobowe grono i przełączane wszystko przez jedną osobę która tylko wiedziała co gra.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Gość StaryM]

W takim razie znów napiszę że w ubuntu nie musisz uruchamiać lub nawet instalować X servera i pulseaudio. Co do podłączania do telewizora to też nie jest konieczne. Instalujesz mpd lub xbmc, i kontorlujesz odtwarzanie i wybór utworów z telefonu/ipada/laptopa lub pilotem.

No fajnie. Tylko po jakiego grzyba mam się bawić z Ubuntu, skoro Voyage Linux wszystko ma OOTB? Tak jak napisałem w pierwszym poście, moim zamiarem jest zrobienie serwera muzycznego z odtwarzaczem plików i najprawdopodobniej też CD. Ma być bezgłośny, ma mieć wyświetlacz i sterowanie pilotem - czyli funkcjonalność podobną jak stacjonarne sprzęty audio. Sterowania z innego PC lub telefonu nie może być funkcjonalnością główną, to dodatek. Głównie ma się da tym sterować za pomocą pilota.

Tak więc zabawki w rodzaju raspberry lub odroid są wykluczone.

 

W PC odtwarzana była muzyka w Foobara przez KS lub Wasapi lub sterownik Asio jeśli takowy był

Windows? No to powinieneś mieć Jplay. ;)

A serio to pomiedzy zdolnością korzystania ze sprzętu w Windows a Linuksie jest przepaść. ;)

[rambo54]

pomiedzy zdolnością korzystania ze sprzętu w Windows a Linuksie jest przepaść

;)

Sprawdzałem tylko Ubuntu, ale na ucho nie zauważyłem różnic..

Dziś bez Jpleja ani rusz ;) to wiadomo, ale faktycznie mam deko dość windy i w takiej stacji jaką robisz, również zrezygnowałbym z windy

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[ayran]

;)

Sprawdzałem tylko Ubuntu, ale na ucho nie zauważyłem różnic..

Dziś bez Jpleja ani rusz ;) to wiadomo, ale faktycznie mam deko dość windy i w takiej stacji jaką robisz, również zrezygnowałbym z windy

Ubuntu nie jest miarodajne bo tam instalują domyślnie pulseaudio, który może bardzo łatwo wyłączyć ci bitperfect. No chyba, że powiesz że dasz sobie ręce obciąć, że tam sygnał nie szedł przez pulseaudio.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[rambo54]

Nie dam sobie nic obciąć, ale w windzie na słuch najczęściej odróżniam sygnał bitperfect od sygnału zamulonego przez system windows i jego mixer

O Ubuntu niewiele mogę powiedzieć,

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[init0]

...

Testy ABX w różnym składzie od solo po 4 osobowe grono i przełączane wszystko przez jedną osobę która tylko wiedziała co gra.

 

Jesteś w stanie wskazać w teście AB czy gra płyta główna czy karta PCI? Gratuluję słuchu. U mnie koncerty widocznie zrobiły swoje...

Mimo to ciągle logika i wykształcenie IT mi podpowiada, że cyfrowy sygnał jeżeli jest bit perfekt na wyjściu to nie ma siły żeby był inny. No ale jak ktoś to słyszy to więcej się nie spieram, wierzę na słowo. Mi nie było dane.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[rambo54]

Ja na swój słuch tez narzekam, testy w towarzystwie dużo szybciej pozwalają zweryfikować co jak gra niż mi samemu osobiście, (słuchawki i muzyka na full za młodu)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[init0]

No fajnie. Tylko po jakiego grzyba mam się bawić z Ubuntu, skoro Voyage Linux wszystko ma OOTB? Tak jak napisałem w pierwszym poście, moim zamiarem jest zrobienie serwera muzycznego z odtwarzaczem plików i najprawdopodobniej też CD. Ma być bezgłośny, ma mieć wyświetlacz i sterowanie pilotem - czyli funkcjonalność podobną jak stacjonarne sprzęty audio. Sterowania z innego PC lub telefonu nie może być funkcjonalnością główną, to dodatek. Głównie ma się da tym sterować za pomocą pilota.

Tak więc zabawki w rodzaju raspberry lub odroid są wykluczone.

 

 

Windows? No to powinieneś mieć Jplay. ;)

A serio to pomiedzy zdolnością korzystania ze sprzętu w Windows a Linuksie jest przepaść. ;)

 

Ja wcale nie namawiam do Ubuntu, staram się tylko podpowiedzieć, że dystrybucja nie ma znaczenia jak potrafisz ją dopasować samodzielnie lub masz taką, która już robi to co chcesz. Pisałeś o narzucie X'a w ubuntu i pulseaudio, to wszystko można wyłączyć więc ten argument był nie prawdziwy.

Co do raspberry lub odroid to też nic nie stoi na przeszkodzie żeby podłączyć do tego pilota. Problem jest tylko w konfiguracji. Tak to jest z linuxem, można wszystko ale trzeba trochę pogrzebać. Jak chce się gotowca to się płaci.

 

O jakiej przepaści mówisz jeśli chodzi o sprzęt i w którą stronę jest ta przepaść? Prawdą jest że większość producentów nie robi sterowników do swoich urządzeń. Za to w kernelu jest masa sterowników do wszelkiej maści zabawek i streowniki te często są znacznie lepszej jakości niż te wspierane przez producenta (np Intel hda - ostatnio większość płyt gł). Jeżeli chodzi Ci o obsługę pilotów zdalnego sterowania to lirc świetnie działa, problemem może być tylko konfiguracja.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Gość StaryM]

Oczywiście, że dystrybucja nie ma znaczenia. Ma znaczenie mój czas. Biorąc pod uwagę, że Ubuntu to jest domyślnie okienkowa dystrybucja, to najpierw musiałbym wyrzucać wszystko co jest związane z Iksami. Lub też zaczynać instalację od Ubuntu Server. Następnie konfiguracja. Wywalić pulse audio, instalować alsę od zera i wszystko konfigurować. Instalować MPD i konfigurować i tak po kolei wszystko, co potrzebuję.

Voyage Linux w podstawowym układzie działał natychmiast po instalacji, która trwała 5 minut. Resztę powolutku sobie zrobię, a i tak zajmie mi to dużo mniej czasu niż zabawy z Ubuntu. Tak na marginesie - z Ubuntu da się też zrobić router, tylko po co, skoro są dużo lepiej do tego celowo przystosowane dystrybucje. Jak babcia mówiła, skoro coś jest do wszystkiego, to jest do niczego. ;)

 

Osobną kwestią jest hardware. Owszem, być może komuś będzie zależeć na miniaturyzacji i kupi takie urządzenie. Ja potrzebuję mieć system i pliki na normalnym dysku. Mieć normalne wyjścia audio, nie kombinować z jakimiś dziwacznymi miniaturowymi hubami USB. Nie chce obok sprzętu audio kłaść jakiejś plastikowej mydelniczki, którą jak połączę kablem to będę musiał przyciskać odważnikiem, aby się nie przesuwała. Chcę mieć normalną obudowę w której będzie wszystko w środku. Z jakimś raspberry lub odroidem to czujnik podczerwieni byłby większy niż reszta. Na dodatek musiałbym na te wszystkie dodatki do raspberry lub odroida wydać niepotrzebnie dużo kasy (hub usb, specjalne miniaturowe złącza usb, wszystkie wyjścia audio itp). To się tylko wydaje, że te maluchy są takie tanie. Dla mnie ich funkcjonalność jest mocno wątpliwa.

Poza tym jak już mówiłem, jeśli ktoś właśnie oświadczył, że lubi koty, nie dawaj mu psa w prezencie.

 

PS. Podstawowe funkcje pilota w Voyage działają bez żadnej konfiguracji i rzeźbienia.

[init0]

Oczywiście, że dystrybucja nie ma znaczenia...

 

Dokładnie tak, cała rozmowa o ubuntu zaczęła się od tego, że chciałem sprostować to co mówiłeś o narzutach itd. Jak czytam wypowiedzi, że czegoś się nie da w jednej dystrybucji a drugiej tak to zawsze mnie to drażni i muszę coś wtrącić. Nie chcę żeby ktoś to później czytał i wyrabiał sobie błędnej opini na temat jakiejś tam dystrybucji/systemu/cokolwiek i dalej ją powtarzał. Nie ma co tego wałkować. Jak masz przygotowaną dystrybucję i spełnia Twoje założenia to super. Ja ubuntu jakoś nie trawię, ale znam wielu ludzi którzy sobie chwalą i też super.

 

Co do pilota to ja używam do sterowania mojego pilota od wzmacniacza :) Nie lubię sterty kontrolerów, a ten od wzmacniacza bardzo mi pasuje.

Można to zrobić na 2 sposoby:

1. Większość wzmacniaczy (tych ze średniej półki i wyżej) posiada gniazdo RS232 czyli popularny serial. Można to podpiąć do komputera i łapać sygnały z dowolnego klawisza i w ten sposób kontrolować komputer. W linuxie jest to oczywiście całkiem łatwe do zrobienia.

2. Dla wzmacniaczy nie mających RSa można podłączyć wyjście i/lub wejście sterowania IR (można oczywiście sterować w obie strony, czyli wzmacniacz i dac z komputera). To niestety wymaga dodatkowego układu sterującego (mała płytka za kilka $). Dzięki tym zabiegom możemy z pilota zmieniać utwory, play, stop itd. Generalnie to wszystko :)

Dodatkowym bonusem jest to, że mogę sobie siedząc z komputerkiem na kolanach (ja mam go przy sobie prawie zawsze ;)) zmieniać poziom głośności na wzmacniaczu, wejście itd. nie dotykając pilota. Polecam :)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[adigrzelczak]

A są jakieś instrukcje jak skonfigurować voyage mpd?

Zainstalowałem wg instrukcji znajdującej się na stronie i nie mam pojęcia jak dalej do tego podejść.

Dodam, że nigdy nie miałem styczności z linuksem;-/

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[ayran]

Najpierw zacznij od tego gdzie masz muzykę. Na dysku czy na NAS?

Jaką masz kartę dźwiękową?

Co pokazuje polecenie:

aplay -L

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Gość StaryM]

Jeśli ktoś nie miał nigdy do czynienia z Linuksem, to Voyage może być stresujący. Tam nie klika się myszką.

Przede wszystkim należy go podłączyć do sieci. W sieci powinien być serwer dhcp, żeby przydzielił mu IP. Potem już można wejść na http://IP_Voyage i jest tam prosty panel www, który jednak może być przydatny. Startowy login do systemu to root i hasło voyage.

Aby sprawdzić, czy gra, trzeba wrzucić na dysk jakąś muzykę. Najpierw potrzebnych będzie parę programów: PuTTy do połączenia się z naszym Voyage przez SSH i WinSCP do przesyłania plików. Warto pamiętać, ze w Voyage domyślnie jest tmpfs i system plików jest tylko do odczytu. Włączamy zapis poleceniem remountrw.

Polecenie aplay -L, o którym pisał ayran, pokaże nam kartę dźwiękową i jej wyjścia. Jeśli chcemy zobaczyć DAC to musimy go wcześniej podłączyć. S/PDIF i DAC będą widoczne jako digital.

[adigrzelczak]

A jest mozliwosc zeby moj komputer htpc z dyskiem twardym 1tb ktory bedzie na voyage mpd udostepnial jednoczesnie pliki innym urzadzeniom w domu? Mam telewizor z dlna, ps3 itd i czasami chcialbym zobaczyc film na tv z tego dysku wbudowanego w htpc. Bedzie tak jakby serwerem dns. Jezeli to problem to zawsze mozna kupic serwer:-)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[belami]

Popieram pomysł, chociaż osobiście poszedłem na łatwiznę i do takich celów używam Maca Mini z pełną obsługą audio poprzez iphone/ipad.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[adigrzelczak]

Po przestudiowaniu internetu zdecydowalem sie na postawienie NASa. Wtedy voyage mpd zainstaluje na karcie CF 4GB i moj komputer bedzie w 100% bezglosny. Dzieki NAS kazde urzadzenie w domu bedzie mialo dostep do plikow. Wstepnie zdecydowalem sie na D-link DNS-320. Macie jakies doswiadczenia z tym NASem? Czy uda mi sie odtworzyc na telewizorze film w fullhd z tego ustrojstwa?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[ayran]

Tak, voyagempd może łatwo robić za serwer dlna. Voyagempd to taki debian jest. A debian może robić wszystko. W tym przypadku wystarczy doinstalować kilka pakietów i tyle.

 

Każdy serwer dlna da radę z fullhd pod warunkiem, że telewizor jest w stanie zdekodować samodzielnie materiał. Takie małe serwerki NAS nie mogą przecież konwertować filmów. Co do voyagempd to wystarczy ci CF 512MB.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Gość StaryM]

A jest mozliwosc zeby moj komputer htpc z dyskiem twardym 1tb ktory bedzie na voyage mpd udostepnial jednoczesnie pliki innym urzadzeniom w domu? Mam telewizor z dlna, ps3 itd i czasami chcialbym zobaczyc film na tv z tego dysku wbudowanego w htpc. Bedzie tak jakby serwerem dns. Jezeli to problem to zawsze mozna kupic serwer:-)

Jest taka możliwość.

Mając różne opcje do wyboru, trzeba wybrać najbardziej optymalną.

NAS może być miejscem składowania plików (zarówno audio, jak i wideo). Zwykle wówczas nie potrzebujemy już bawić się z jakimiś dedykowanymi do tego komputerami. Możemy kupić odtwarzacz sieciowy, większość z nich potrafi korzystać z protokołu SMB i widzieć pliki na NAS. Do tego odpowiedni telewizor lub odtwarzacz sieciowy do wideo. Ale uwaga! Pliki w rozdzielczości full hd muszą mieć gigabitową sieć, po radiu to możecie sobie zdalnie zdjęcia oglądać.

Jeśli chcemy mieć Voyage, jako serwer to musimy mieć porządny dysk, a nie kartę CF. Jeśli chcemy mieć Voyage jako odtwarzacz tylko i korzystać z NAS, to szkoda moim zdaniem zachodu. Lepiej kupić dowolny sieciowy odtwarzacz. Będzie ładnie wyglądał, będzie miał OOTB obsługę pilota, wszystkie potrzebne wyjścia i wejścia. Koszt - zmieścimy się do 2000. Zrobienie z Voyage porządnego odtwarzacza z obsługą pilotem itp. itd. to kupa roboty dla człowieka mającego pojęcie o Linuksie, a za darmo też nie będzie, bo jak to chcemy postawić na półce ze sprzętem to w kartonie po butach tego nie umieścimy. Ładna obudowa potrafi kosztować minimum 500 zł.

 

Popieram pomysł, chociaż osobiście poszedłem na łatwiznę i do takich celów używam Maca Mini z pełną obsługą audio poprzez iphone/ipad.

To jest rozwiązanie, ale nie dla wszystkich i ma pewne wady.

Ja np. nie potrafię się zmusić do używania smartfona. Próbowałem i szlag mnie trafia na urządzenie, które służy do wszystkiego, a najmniej do dzwonienia. Poza tym smartfona musisz codziennie ładować, bo inaczej nawet do sterowania odtwarzaczem się nie nada, a zwykły pilot potrafi miesiącami działać na jednej baterii.

[rambo54]

Chyląc pokłony przed kolegami ogarniętymi z zakresu systemów innych niż Windows, chciałem nieśmiało zapytać o OpenElec.

Buduje dla znajomego kolejne media center, i tak mnie naszło zapytać :)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Gość StaryM]

To kolejna dystrybucja korzystająca z XBMC jako interfejsu. Nie znam, ale myślę, że warto spróbować. Interfejs XBMC jest doskonały, zatem pozostaje sprawdzić tylko jak hardware sobie z tym poradzi.

[adigrzelczak]

U mnie sytuacja wyglada nastepujaco:

Posiadam juz plyte glowna ze zintegrowanym prockiem i chlodzeniem pasywnym. Obudowe robie w zaprzyjaznionym zakladzie. Bedzie wygladac jak fabryczny klocek audio a z kosztami zamkne sie w 150zl. Posiadam dysk twardy 3.5" ktory niestety jest za glosny, zeby go umiescic w komputerze htpc. Telewizor jaki posiadam to samsung d7000 ktory dobrze sobie radzi z dekodowaniem filmow. Opcje mam nastepujace:

1. Voyage mpd zainstalowany na CF do tego nas na moim dysku 3.5"

2. Voyage mpd na cichym dysku 2.5" o pojemnosci min 1tb i dodatkowo robi jako serwer dla telewizora i ps3.

3. Voyage mpd zainstalowany na CF i do tego dysk 3.5" w zewnetrznej obudowie podlaczony przez usb do routera tp-link wr1043 ktory posiadam. Na router wrzuce openwrt i udostepnie pliki w sieci. Ta opcja wydaje sie najtansza i najrozsadniejsza.

4. Ostatnia opcja to htpc na dysku 2.5" o pojemnosci min 1TB systemem win8 i jriver media center. Opcja najdrozsza.

Dodam, ze obsluga za pomoca smartfona czy tableta odpowiada mi zdecydowanie najlepiej.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[rambo54]

Bawiłem się XBMC na Windzie i to fajna sprawa.

 

Wziąłem do łapki karte SD pod usb i dysk SSD i próbuje zainstalować openELEC. Po instalacji miga z przerwami okno od XBMC i dalej dupa

Taki ze mnie linuxowiec :/

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Gość StaryM]

Po instalacji miga z przerwami okno od XBMC i dalej dupa

Najprawdopodobniej system ma problem z wykryciem prawidłowych ustawień wyświetlania. To się zdarza. Czasem są winne monitory, które nie zgłaszają się poprawnie, czasem jest to kwestia karty graficznej. Spróbuj GeeXbox.

PS. Nowe systemy zwykle testuję na Virtualboxie.

 

Posiadam dysk twardy 3.5" ktory niestety jest za glosny, zeby go umiescic w komputerze htpc.

Tu sprawa wydaje się oczywista. Dobry cichy dysk warto kupić. W obudowie można go jeszcze dodatkowo wyciszyć, są sposoby na to.

W przypadku Voyage mamy do czynienia z MPD, a do niego są aplikacje remote na Iphone i Androida.

[ayran]

Jak bym wybrał opcję 3. Nie wiem co nasz kolega ma do kart CF.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Gość StaryM]

Jak bym wybrał opcję 3. Nie wiem co nasz kolega ma do kart CF.

Nic. Ale "nie mnóż bytów nad potrzebę". ;)

Popatrz... instaluje ktoś serwer muzyczny, na komputerze, który może być serwerem, ale nie wkłada tam dysku tylko małą CF, więc komputer serwerem nie będzie. Musi dodać do tego NAS, albo jak pytający chce słabiutki sprzętowy router obciążyć funkcją NAS. Im więcej tych urządzeń będzie tym większe prawdopodobieństwo, że coś się będzie dziać. ;)

Zasada KISS przede wszystkim.

[ayran]

KISS zakłada właśnie nie tworzenie kombajnów. Każde urządzenie robi jedną konkretną rzecz.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Gość StaryM]

KISS zakłada właśnie nie tworzenie kombajnów. Każde urządzenie robi jedną konkretną rzecz.

Akurat ta zasada w Linuksie mówi o programach. ;)

Jednak w tym wypadku moim zdaniem mnożenie urządzeń robiących jedną rzecz jest mocno nie ergonomiczne i nieekonomiczne. Moim zdaniem umieszczenie funkcji NAS w słabym sprzętowym routerku odbędzie się ze szkodą dla jego podstawowej funkcji routingu. I nie mówię tego teoretycznie, przećwiczyłem trochę dd-wrt, openwrt i innych na rożnego rodzaju plastikowych mydelniczkach.

Nie żebym nimi pogardzał, sam mam Linksysa w domu.

Zatem lepsza byłaby opcja osobnego NAS. Ale porządny NAS będzie kosztować. Może warto w takim wypadku zrobić rachunki i się zastanowić. Oczywiście nie mówimy o ludziach, którzy mają kasy w bród. Hajendowiec kupi sobie serwer za sto tysięcy (w którym oczywiście będzie badziewna płyta główna za 200 zł) i to co daje producent będzie najlepszym wyjściem. ;)

Trzeba też wziąć pod uwagę kwestię własnego wkładu pracy i tego co chcemy mieć, czasami zestawienie ze sobą kilku gotowych urządzeń jest bardziej optymalne niż robienie własnego urządzenia.

[ayran]

No faktycznie, o tym nie pomyślałem. To nadal ma być router. No to nie wiem. Jest jeszcze opcja w postaci terminala HP za 100 zł z cf512, do tego podłączamy dysk usb a na komputerku instalujemy FreeNAS. Mamy fajny panel www.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )