Skocz do zawartości
IGNORED

40 lat HI-FI !


fox733

Rekomendowane odpowiedzi

a może termin "wysoka wierność" nie jest taki zły?

tylko nie tyczy się pomiarów, a wierności "muzyce" czyli wszystkim składowym dobrego dźwięku, którymi się tak ekscytujemy i nazywamy High-Endem...

a z wiernością (nawet w kwestii producentów audio) to dziś chyba nie najlepiej...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

fox733 właśnie odkrył Amerykę :))). Podobno lepiej późno, niż wcale. Jednak definicję high-endu sugeruję czerpać z cywilizowanych stron Wikipedii (nie polskich) i z łaski swojej nie mieszać z polską definicją audiofila pisaną przez debila, a to właśnie autor wątku uczynił, o czym zapewne przypadkowo zapomniał powiedzieć. Co mówi się o audioflach w cywilizowanym świecie też radzę poczytać:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Bezstronnie, rzeczowo, kulturalnie. Już wiem gdzie ten wątek zmierza i gdzie skończy.

fox733 - daj znać jak już dopłyniesz do Ameryki :). Chodzą słuchy, że tam ludzie do góry nogami pomykają.

A ceny sprzętu tzw. high-end? Są chore, tak samo jak ceny luksusowych samochodów, biżuterii, ciuchów, butów, torebek, zegarków i całej kupy innych zabawek dla dorosłych. Sęk w tym, że używanie takiego sprzętu zazwyczaj daje sporo więcej radości niż ich popularnych odpowiedników. I nie chodzi li tylko o psychologię. Jest zwyczajnie lepiej, przyjemniej, i niestety drożej.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobno lepiej późno, niż wcale. Jednak definicję high-endu sugeruję czerpać z cywilizowanych stron Wikipedii (nie polskich) i z łaski swojej nie mieszać z polską definicją audiofila pisaną przez debila, a to właśnie autor wątku uczynił, o czym zapewne przypadkowo zapomniał powiedzieć. Co mówi się o audioflach w cywilizowanym świecie też radzę poczytać:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Bezstronnie, rzeczowo, kulturalnie. Już wiem gdzie ten wątek zmierza i gdzie skończy.

 

Dokładnie właśnie tak skończy, niestety także za sprawą kulturalnej retoryki, którą kolega był uprzejmy zaproponować.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Co mówi się o audioflach w cywilizowanym świecie też radzę poczytać: http://en.wikipedia.org/wiki/Audiophile. Bezstronnie, rzeczowo, kulturalnie.

Słusznie:

There is substantial controversy on the subject of audiophile components; many have asserted that the occasionally high cost produces no measurable improvement in audio reproduction. For example, skeptic James Randi, through his foundation, has offered a prize of $1 million to anyone who can demonstrate that $7,250 audio cables "are any better than ordinary audio cables".[18] In 2008, audio reviewer Michael Fremer attempted to claim the prize, and said that Randi declined the challenge.[19] Randi said that the cable manufacturer Pear was the one who withdrew.[20]

 

Criticisms usually focus on claims around so-called "tweaks" and accessories beyond the core source, amplification, and speaker products. Examples of these accessories include speaker cables, component interconnects, stones, cones, CD markers, and power cables or conditioners.[21][22]

 

There is disagreement on how equipment testing should be conducted and as to its utility. Audiophile publications frequently describe differences in quality which are not detected by standard audio system measurements and double blind testing, claiming that music contains elements which cannot be measured by electronic instruments,[23] but without providing an explanation for those claims.

Sprawę mnożenia terminów można doprowadzić do absurdu, już funkcjonuje przecież określenie Ultra Hi END.

Ultra Hi-End jest dla ubogich. Dla naprawdę bogatych jest Extreme Hi-End.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stary M: wiem co jest napisane na wikipedii. Zauważ, że w przeciwieństwie do polskiej "definicji" jest to jedynie bezstronne przedstawienie zagadnienia, bez wartościowania i ocen. Czyli tak jak encyklopedysta powinien podejść do opisywanego zagadnienia. Wspomina się, i słusznie, o kontrowersjach, sceptykach, wątpliwościach. A to jest zasadnicza różnica w stosunku do subiektywnych i niedopuszczalnych w takim miejscu ocen na polskiej wiki. Po prostu brak na polskiej wikipedii profesjonalizmu i aż dziw bierze, że dalej ten wpis funkcjonuje w takiej formie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

fox733 właśnie odkrył Amerykę :))). Podobno lepiej późno, niż wcale. Jednak definicję high-endu sugeruję czerpać z cywilizowanych stron Wikipedii (nie polskich) i z łaski swojej nie mieszać z polską definicją audiofila pisaną przez debila, a to właśnie autor wątku uczynił, o czym zapewne przypadkowo zapomniał powiedzieć. Co mówi się o audioflach w cywilizowanym świecie też radzę poczytać:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Bezstronnie, rzeczowo, kulturalnie. Już wiem gdzie ten wątek zmierza i gdzie skończy.

fox733 - daj znać jak już dopłyniesz do Ameryki :). Chodzą słuchy, że tam ludzie do góry nogami pomykają.

A ceny sprzętu tzw. high-end? Są chore, tak samo jak ceny luksusowych samochodów, biżuterii, ciuchów, butów, torebek, zegarków i całej kupy innych zabawek dla dorosłych. Sęk w tym, że używanie takiego sprzętu zazwyczaj daje sporo więcej radości niż ich popularnych odpowiedników. I nie chodzi li tylko o psychologię. Jest zwyczajnie lepiej, przyjemniej, i niestety drożej.

Gdzie ja pisałem coś o polskiej definicji audiofila? cytat pochodzi z

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) i zaznaczyłem, że znajome nicki to redagowały.:)

Żadnej ameryki nie miałem zamiaru odkrywać tym bardziej, że jak zauważyłeś tam chodzą do góry nogami:))

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, nawet nie wgłębiałem się w edytorską część wikipedii. Każdy ot tak z biegu może to zrobić? Komentować błędne wpisy na wiki mam prawo i będę to robić. Tyle.O jakiej dyskusji piszesz?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Każdy ot tak z biegu może to zrobić?

To jeden z mitów audiofilskich.

Wersja polska jest może ciut dokładniejsza od angielskiej, ale nie widzę w niej nic, co pozwalałoby z pogardą wypowiadać się o polskiej Wikipedii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, nawet nie wgłębiałem się w edytorską część wikipedii. Każdy ot tak z biegu może to zrobić? Komentować błędne wpisy na wiki mam prawo i będę to robić. Tyle.O jakiej dyskusji piszesz?

 

Pewnie że można edytować wiki, byle zgodnie z zasadami. Poświęciłem wczoraj chwilę audiofilowi i hiend na wiki i na pierwszy i drugi rzut oka wyglądają na napisane w oparciu o weryfikowalne źródła które przy odrobinie samozaparcia i dobrym zapytaniom w googlach da się wygrzebać. I cóż, nie będzie łatwo ot tak z buta zmienić artykuł - musisz podać wiarygodne źródła a z tym moim zdaniem będzie kłopot. Poza tym widzę że w dyskusji do artykułu i w historii edycji polała się niejednokrotnie krew, pomiarowcy domagają się twardych dowodów, i co im zamierzasz zrobić? Będziesz pisał że subiektywne wrażenia ponad wszystko? Artykuł pisało wiele osób, obecnie głownie RJB1 - fizyk, którego nazwałeś debilem oraz Peter1975 i to z nimi proponuję gadać. Również było tam dwóch adminów, osoby zasłużone dla projektu: abronikowski - inżynier czyli dla Ciebie debil - oraz Adamt, w dyskusji przyznał że jest laikiem, edytował art tylko pod względem POV. Więc znają temat i można do nich uderzyć.

Rozmawiając na wiki radzę także przestrzegać zasad wiki love czyli wikietykiety:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) a także zapoznać się przynajmniej z tym:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) , nie przestrzeganie szybko kończy się revertem i blokadą.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilku gniewnych z tego Forum myśli, że Świat przyjmie ich banialuki jako prawdy objawione…

Takie rzeczy to tylko... tu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie to zgadzam się, że z nazwy high-end można zrezygnować na korzyść hi-fi, tylko że jeśli czegoś nie można zmierzyć w pełni obiektywnie to znaczy, że tego nie ma?

 

Taki jeden Da Vinci rzekł kiedyś: "Żadne ludzkie badania nie mogą być nazywane prawdziwą nauką, jeśli nie mogą być zademonstrowane matematycznie".

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rasputin, nie interesuje mnie kto popełnił ten wpis i jakie ma tytuły naukowe i staż na forum. Wśród profesorów mnóstwo jest idiotów, a jeszcze więcej zacietrzewionych idiotów. Niestety. Wiem, że padały i tutaj oskarżenia pod kątem kilku osób, że są winne tej definicji. Mało mnie to interesuje. Chodzi mi tylko o formę wpisu urągającą bezstronności i rzetelności encyklopedycznej. Tyle. Jak można było zdefiniować problem podałem na przykładzie anglojęzycznej wikipedii. Tak to się robi profesjonalnie. No ale u nas bogate tradycje partyzantki.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale jakie masz konkretnie zarzuty?

Może je tu przedyskutujmy, jeżeli oczywiście Autor wątku nie będzie miał tego za złe.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi mi tylko o formę wpisu urągającą bezstronności i rzetelności encyklopedycznej

 

No to dawaj konkretnie przykłady, gdzie brak rzetelności.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzięki patrick za linka. Koszmar. Co za umysłowy beton, mentalny zaścianek ubrany w szaty pozornej wiedzy i nauki. Nawet Słownik Języka Polskiego próbuje poprawiać, bo oczywiście badacze języka się mylą :). Wikipedie angielska, niemiecka i rosyjska się też mylą, i dla nich "marketing jest ważniejszy od socjologii". Tylko RJB1 z drugim artystą - krynica wiedzy wszelakiej ma patent na wszechprawdę. Wszystkiemu przyklaskuje "kultowy" Pawełek XYZ. Unikam takich ludzi, bo to niebezpieczne jednostki. Grzegorz7, wybacz. Na kilka lat zrobiłem sobie przerwę od forum, bo zmęczyłem się ciągłym czytaniem pyskówek. Nie dam się wciągnąć w kolejną. Kilka zarzutów właśnie przedstawiłem. Facet stawia się ponad wszystkimi, neguje nawet słownikowe i encyklopedyczne definicje, jednocześnie zasłaniając się koniecznością sięgania do rzetelnych źródeł. Jest on właśnie zacietrzewionym fundamentalistą. Kończę dyskusję na ten temat, nie chce mi się dalej tego ciągnąć, bo mam przyjemniejsze rzeczy do robienia.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi również wiele rzeczy nie podoba się.

A sama dyskusja...

A kto potrafi w Polsce dyskutować?

A kto potrafi konsumować owoce dyskusji?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Kto potrafi wyciągać wnioski? Dobre pytanie.

Gdzie jest Hi-End?

 

Już znalazłem, proszę o przeniesienie do Hi-Fi.

:)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hi-Fi to jak narazie jedyny wyznacznik jakości w dziedzinie Audio i w związku z tym analog i lampa powinny i znajdują się poza zakładką HI-End! Ba! nawet poza Hi-Fi i w ogóle Stereo...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam w nosie te definicje hifi i hiendu w wiki. Niech bedzie , ze jestem dziwakiem na pograniczu normy ( do uznaniu z której strony asymptoty) bo rozróżniam rozne typy dzwieku i potrafie go opisywac. Czytaliscie kiedyś w jezyku oryginalu tj francuskim opisy najdroższych win - to po prostu jest wytwor wyższej kultury i to zarówno jezykowej jak i gastronomicznej ,budowanej setki lat. Chcecie to pisać za pomocą chemii i biologii - proszę bardzo ,zycze powodzenia. Niech się ci sceptyczni autorzy haseł związanych z audio przejdą choćby na wystawe Audio Show. Jak dalej będą twierdzic po zwiedzeniu wystawy i posłuchaniu 100 zestawow , ze wszystkie brzmia podobnie , przy czym duza czesc tych kiepsko brzmiących spelnia norme hifi, to wtedy o nich trzeba bedzie powiedziec, ze nie sa normalni.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Konto w trakcie usuwania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właściwie też mam w nosie definicje. Wyznacznikiem jest głównie cena. Pewnie gdybym mógł sobie pozwolić to kupiłbym najdroższy model bez względu na to jak jest zbudowany i jak gra. Jak by okazał się brzmieniowo do kitu to i tak stałby na ołtarzyku a zza kotary robił by za niego jakiś odpowiednik, choćby Manta.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potrzebny aby w "O mnie" było wiarygodnie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Jednak definicję high-endu sugeruję czerpać z cywilizowanych stron Wikipedii (nie polskich) i z łaski swojej nie mieszać z polską definicją audiofila pisaną przez debila

Argument ad personam.

Udowodnij, że polscy autorzy definicji są debilami. W przeciwnym razie trzeba uznać, że rozmyślnie chcesz ich zdeprecjonować.

 

Bardzo krótka i sensowna definicja hi-endu w odniesieniu do urządzeń technicznych (a więc i audio) brzmi: being the most expensive and technically sophisticated.

Co nie zmienia faktu, że audiofilski hi-end często spełnia tylko pierwszy warunek tej definicji.

 

Hi-Fi to jak na razie jedyny wyznacznik jakości w dziedzinie Audio i w związku z tym analog i lampa powinny i znajdują się poza zakładką HI-End! Ba! nawet poza Hi-Fi i w ogóle Stereo...

Ano właśnie. Nie udało się dotąd obiektywnie przedstawić kryteriów hi-endu, a hi-fi to pewna norma techniczna. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potrzebny aby w "O mnie" było wiarygodnie.

Znaczy taki bilet wstępu?

To oznacza, ze mamy cos wspólnego , cos nas laczy , rozumiem ze przyjemność czerpana ze słuchania muzyki na jak najlepszym sprzęcie wg naszych własnych kryteriów.

A w grupie bywaja rozne idywidualnosci ( żeby nie napisac indywidua ).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Konto w trakcie usuwania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • House of Marley Positive Vibration Frequency Rasta

      Patrząc na to, co lada moment zacznie wyprawiać się za oknem aż chciałoby się zanucić za nieodżałowanym Markiem Grechutą chociażby fragment niezwykle będącego na czasie utworu „Wiosna – ach to ty”. Dlatego też powoli, acz konsekwentnie warto przygotować się na prawdziwy wybuch zieleni a tym samym niemożność wysiedzenia w czterech „betonowych” ścianach. Jak to jednak w życiu bywa jeszcze się taki nie urodził, co … więc doskonale zdaję sobie sprawę, iż nie dla wszystkich pierwszy świergot ptaków j

      Fr@ntz
      Fr@ntz
      Słuchawki

      Czy płyty CD cieszą się jeszcze odpowiednią popularnością?

      W dzisiejszych czasach, ludzie coraz więcej rzeczy chętniej robią online. Odchodzi się od klasycznych rozwiązań, na rzecz nowatorskich rozwiązań. Ten stan rzeczy dotknął również branżę muzyczną. Normą jest, że artysta wydając nowy album, wypuszcza go również w wersji fizycznej, najczęściej w postaci płyt CD, które można zakupić w wielu sklepach. W opozycji do takich zakupów stoi oczywiście internet i rozmaite serwisy streamingowe, takie jak YouTube, czy Spotify. Warto się zastanowić czy, a jeśli

      audiostereo.pl
      audiostereo.pl
      Muzyka 26

      Marantz Cinema 30

      Choć z pewnością większość śledzących dział recenzencki czytelników zdążyła przyzwyczaić się do tego, że kino domowe gości u nas nad wyraz sporadycznie, to o ile tylko światło dzienne ujrzy coś ciekawego, to czysto okazjonalnie takowym rodzynkiem potrafimy się zainteresować. Oczywiście nie zawsze jest to klasyczny, przeprowadzany w zaciszu domowych czterech kątów test, jak m.in. w przypadku budżetowego, acz bezapelacyjnie wartego uwagi i po prostu świetnego Denona AVR-S770H, lecz również nieco m

      Fr@ntz
      Fr@ntz
      Systemy

      Indiana Line Diva 5

      Śmiem twierdzić, ze nikogo mającego choćby blade pojęcie o tym, co dzieję się wokół, jak wygląda rynek mieszkaniowy uświadamiać nie trzeba. Po prostu jest drogo, podobno będzie jeszcze drożej i tanio, to już było i nie wróci, a skoro jest drogo, to do łask wracają mieszkania o metrażach zgodnych z założeniami speców z lat 50-70 minionego tysiąclecia. Znaczy się znów aktualnym staje się powiedzenie „ciasne ale własne”. Dlatego też logicznym wydaje się popularność wszelkich rozwiązań możliwie komp

      Fr@ntz
      Fr@ntz
      Kolumny

      Bilety | DŻEM koncert urodzinowy| Koncert

      O wydarzeniu Kup bilet na koncert jednego z najważniejszych polskich zespołów bluesowych - zespołu Dżem! Grupa świętuje 40-lecie działalności, w związku z czym na koncertach na pewno nie zabraknie dobrze znanych przebojów, takich jak Wehikuł czasu, Whisky, Czerwony jak cegła czy Sen o Victorii. Dżem bilety na jubileuszowe koncerty już dostępne! O zespole Dżem Połączyli rocka, bluesa, reggae, country. Nagrali piosenki, które uwielbiają zarówno koneserzy, jak i niedzielni słuchacze

      AudioNews
      AudioNews
      Newsy
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.