Skocz do zawartości
IGNORED

Głośnik basowy do ambitnych 3-droznych z korekcją DSP


PawelP

Rekomendowane odpowiedzi

bo prawda jest taka że DIY jest jedynie dla ludzi którzy chcą stworzyć coś swojego - takie hobby - jak ktoś chce poprostu taniej niż w sklepie to zostaje... kupno używek

 

można jeszcze zrobić gotowy dobrze opisany projekt z netu których obecnie nie brakuje ale nawet i do tego trzeba mieć warsztat/pracownie i zdolności - cudów nie ma

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dayton RSS315HO-44 wygląda na stworzonego właśnie do takiego małego suba OZ o niezłym zejściu. Kto wie czy nie ma wręcz lepszych parametrów niż głośniki z tych monitorów z obrazków. Oczywiście należy zapewnić mu odpowiednio wydajny napęd, a kto wie czy obudowa z grubych blach aluminiowych ze wzmocnieniami nie byłaby dobrym pomysłem - żeby te kilkaset watów rozpraszanej mocy nie kisiło się w małej drewnianej obudowie o dużej izolacyjności cieplnej. Byłaby nawet jakaś innowacyjność względem firmowego audio.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dayton RSS315HO-44 wygląda na stworzonego właśnie do takiego małego suba OZ

 

A takie parametry:

. SPL (2,83 V / 1 m.) - 89dB

. Fs - 29 Hz

. Re - 5,8 Ohm

. Qms - 3,15

. Qes - 0,45

. Qts - 0.39

. Mms - 155 g

. BL - 19 T.m . V

. Sd - 0,0491 m2

. Eta - 0,34 %

. Voice coil diameter - 50mm

. Max. linear excursion - 14mm (p-p)

. Mechanical dispalcement range - 45 mm (p-p)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

GŁOŚNIKOWY OPORNIK

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fs=29Hz i Mms=155g dają nam razem Cms na poziomie 0.194mm/N a to w połączeniu z Sd=4.91dm2 oznacza Vas rzędu 66dm3. W 30dm3 dostaniemy Fc=52Hz i Qtc około 0.7 - parametry zbliżone do Seasa L26RFX/P w tej samej objętości, łącznie nawet z efektywnością referencyjną. Trochę niższa dobroć Qtc nie ma wielkiego znaczenia, bo w subie mającym nisko schodzić i tak trzeba robić EQ w typie Linkwitz Transform.

 

Oczywiście SPL na dole limitowane wychyleniem będzie większe, pod warunkiem że Xmax jest uczciwe. Generalnie bez rewelacji w porównaniu z Daytonem, zwłaszcza w kwestii SPL na dolnym krańcu pasma muzycznego.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nurtuje mnie wciąż jedna rzecz - wg mnie max SPL przy 27 Hz w Twoich przykładach można wyliczyc niezależnie na dwa sposoby:

1.

W wyliczeniu max. SPL @ 27Hz liczy się wyłącznie Vd - bo dla wszystkich rozważanych głośników do jego osiągnięcia przy tej częstotliwości wystarcza moc mniejsza niż katalogowa moc RMS cewki głośnika limitowana termiką. Przy 55Hz byłaby inna historia - max. SPL byłoby o wiele wyższe, a ograniczałaby je głównie efektywność i moc RMS, zwłaszcza dla niskoefektywnych głośników subwooferowych o dużym Xmax.

 

2.

Niższe wartości SPL dla niskiego basu wynikają z Fc i Qtc które dają nam roll-off a więc spadek SPL wzgledem efektywności referencyjnej każdego głośnika.

Z tej drugiej mozemy wziac f3 i wyjściowe -3 dB, policzyć jak się ma w oktawach 27 Hz do f3 i przeliczyć na 12 dB spadek na oktawę, po czym zsumować te dwie wartości ujemne.

No i mogą wyjść z tych dwóch sposóbów (albo wręcz na bank wyjdą) różne wyniki - ja zakladalem, ze to ta druga metoda jest tą właściwą, więc wyliczanie tylko z ruchu powietrza bez uwzględnienia SPL referencyjnego wciąż mnie trochę koncepcyjnie "uwiera". Czy obie te metody nie powinny mieć punktu wspólnego i dawać te same wyniki, chyba że one w założeniu wyliczają co innego ? :)

 

Wykres - głośnik o największej efektywności z rozważanej grupy (L26RFX/P) ma najwyższe SPL w górnej części pasma, co prawda wysokie Fc sprawia że f3, f6, f9 są wyżej niż dla subwooferów, ale te spadki są względem efektywności referencyjnej

Jak wyliczasz efektywność referencyjną, a dokładniej daną wsadową, czyli efektywność mocową, którą w pierwszym poście wyliczyłeś dla trzech przykładowych głośników ?

 

To są wszystko elektroakustyczne banały.

Oj tam, oj tam :) Kazda z tych zależnosci oddzielnie pewnie jest dość elementarną wiedzą elektroakustyczną. Natomiast cała wcale nielatwa sztuka polega IMHO na ogarnięciu czy też kompilacji elementarnej wiedzy w działający model rzeczywistości, który zwykle już trywialny nie jest. A crash-testem jest wtedy umiejętność zastosowania tej wiedzy dla przypadków praktycznych i wyciągnięcie konkretnych wniosków.

Moim zdaniem to całkiem niełatwa i rzadka umiejętność i świadczy jednocześnie o głębokim zrozumieniu tematu. I jest to duża wartość dla tego forum, że Ty ja masz i chętnie się nią dzielisz 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i mogą wyjść z tych dwóch sposóbów (albo wręcz na bank wyjdą) różne wyniki - ja zakladalem, ze to ta druga metoda jest tą właściwą, więc wyliczanie tylko z ruchu powietrza bez uwzględnienia SPL referencyjnego wciąż mnie trochę koncepcyjnie "uwiera". Czy obie te metody nie powinny mieć punktu wspólnego i dawać te same wyniki, chyba że one w założeniu wyliczają co innego ? :)

Czym innym jest SPL z danej amplitudy napięcia sterującego a czym innym SPL maksymalne przy danej częstotliwości, ograniczone wychyleniem objętościowym przetwornika. Wykres SPL i spadki w dB przy konkretnych częstotliwościach nie zawierają nawet śladu informacji o Vd. Podobne wykresy SPL łącznie z efektywnością referencyjną i kształtem roll-off są możliwe dla głośników o diametralnie różnych Vd.

 

Wyliczenie z Vd jest o tyle dobre i eleganckie, że jak to powiedział klasyk, to make sound you must move air.

 

Jak wyliczasz efektywność referencyjną, a dokładniej daną wsadową, czyli efektywność mocową, którą w pierwszym poście wyliczyłeś dla trzech przykładowych głośników ?

Dla czterech jeżeli chodzi o ścisłość. Wzór jest prosty:

 

no = rho*(Sd*BL)2/(Mms2*2*pi*c*Re)

 

gdzie rho - gęstość powietrza, c - prędkość dźwięku w powietrzu. Można go też przekształcić do postaci:

 

no = ((2*pi)2/(c3))*Fs3*Vas/Qes

 

Oczywiście nie muszę chyba wspominać o elementarnej konieczności trzymania się konkretnego układu jednostek w ramach wzoru - dla układu SI przykładowo rho powinno być w [kg/m3], Sd w [m2], Mms w [kg], Vas w [m3], bo to że Fs będzie w [Hz], BL w [N/A], c w [m/s] a Re w [ohm] jest raczej oczywiste.

 

Jeżeli chcemy w drugiej postaci wzoru używać Vas w litrach, a Fs rzecz jasna w [Hz] można go sprowadzić do prostej "kalkulatorowej" postaci:

 

n0 = 9.64*10-10*Fs3*Vas/Qes

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to teraz już mnie nic nie uwiera i wszystko się ładnie składa :)

W teorii. Bo w praktyce mam pewne wątpliwości, głównie do SPL referencyjnego. Wyliczyłem je dla kilku głośników i porównałem z datasheetami. W przypadku ScanSpeak-a i Seas-a się dość dobrze zgadza. Natomiast są też spore rozbieżności, np. w przypadku Wavecor-a 223 jego efektywność 0,113% przekłada się na jakieś 82,5 dB SPL ref podczas gdy datasheet mówi o 87 dB i jeszcze dodaje pikanterii pisząc, że to jest wyliczone z parametrów TS (czyli dokładnie tak jak my sic!) Błędy w prostej matematyce chyba nie wchodzą w grę, więc może to jakaś manipulacja producenta, tylko jaka ?

A jeszcze bardziej mnie niepokoi przypadek Visaton-a TIW200 XS, który u mnie z Twoich wzorów daje 0,265% czyli jakieś 86,2 dB, podczas gdy datasheet podaje 84 dB ... Producent raczej nie ma motywacji do tego żeby zaniżać efektywność, więc trochę sie zastanawiam czy możemy się w pełni opierać na naszym SPL ref wyliczonym z Thiele małego ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo w datasheet'ach czasem podają ef. referencyjną, ale napięciową, wyliczaną (w dB) ze wzoru 112+10*log10(n0*8ohm/Re) - dla Wavecora wychodzi 86.4dB po uwzględnieniu jego Re=3.3ohm. Blisko deklarowanych 87dB.

 

Czasem producenci trochę oszukują na Fs - w karcie katalogowej mogą podać np. 23Hz podczas gdy dokładnie z pomiaru wyszło np. 23.4Hz - kolejne 0.2dB "zarobione" bez strat wizerunkowych na Fs. A 86.6dB to już przecie można zaokrąglić do 87dB.

 

TIW200XS - oni podali "mean sound pressure level" - to nie do końca jest "reference efficiency". Wielkość kiepsko zdefiniowana, nie piszą np. za jakie pasmo toto uśredniają i jaką metodą.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo w datasheet'ach czasem podają ef. referencyjną, ale napięciową, wyliczaną (w dB) ze wzoru 112+10*log10(n0*8ohm/Re) - dla Wavecora wychodzi 86.4dB po uwzględnieniu jego Re=3.3ohm. Blisko deklarowanych 87dB.

No to dotyka dość kluczowej dla mnie kwestii. Mam teraz watpliwości co powinienem brać pod uwagę pod kątem minimalizacji poziomu korekcji DSP. Co do maksymalnego poziomu głośności częstotliwości basowych sprawa jest jasna - ruch odpowiedniej objętości powietrza.

Natomiast na potrzeby korekcji najważniejsze jest jaki będzie poziom SPL dla danej częstotliwośći (np. 27Hz) przy jakiś zalozonych stałych parametrach dla porownania. I tu pojawia się kwestia Re, które zakładam jest ściśle powiązane z charaktestyką impedancyjną głośnika. Czy powinieniem wziąć do porównania głośników efektywność referencyjną napięciową, uwzględniającą np. niższą impedancję Wavecor-a - to oznacza, ze bedzie potrzebowal wiekszej mocy do napedzenia, ale rozumiem ze jednoczesnie bedzie wieksze SPL z tej mocy ? Choc nie bardzo na razie widze jakie zjawisko fizyczne spowoduje, ze wiekszy pobor pradu przelozy sie na wytwarzana wieksza energie akustyczna ?

Założmy, że mam do dyspozycji wzmacniacz 200 Watt, który jest w stanie zapewnic 6A prądu. - czy w takich warunkach powinienem uwzględnić róznice w Re czy raczej porownywac efektywność na 8 Ohm ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6A - rozumiem że RMS, bo peak to już w ogóle bez sensu by było. Nie jest to duży prąd - dopiero przy 5.6ohm obciążeniu daje te 200W mocy. Dlatego niskoohmowe subwoofery (SW223BD01, 23W4557) raczej odpadają. Zwłaszcza że tak słaba wydajność prądowa może oznaczać zwiększone zniekształcenia na trudniejszym obciążeniu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6A - rozumiem że RMS, bo peak to już w ogóle bez sensu by było. Nie jest to duży prąd - dopiero przy 5.6ohm obciążeniu daje te 200W mocy. Dlatego niskoohmowe subwoofery (SW223BD01, 23W4557) raczej odpadają. Zwłaszcza że tak słaba wydajność prądowa może oznaczać zwiększone zniekształcenia na trudniejszym obciążeniu.

Ok, moge troche podniesc moc wzmacniacza do 300W i prąd do 10-11A (w peaku), to powinno chyba wystarczyć. Tylko nadal nie jestem pewien, jak miarodajnie porównać efektywność referencyjną. Wydaje się, ze zakładając odpowiednią rezerwę prądu powinno się chyba jednak uwzględniać Re. Tylko jak uwzględnię je dla Wavecor-a i doliczę mu dobre prawie 4 dB to korektę powinienem zastosować wszędzie, bo "8" ohmowe głosniki maja typowo Rdc na poziomie 5-6 Ohm, np. Visaton TIW200 XS 6 Ohm - to przekłada się na +1,25 dB. Nadal się jednak trochę zastanawiam, czy tak wyliczona efektywność będzie wystarczająco reprezentatywna, bo w koncu wzmacniacz oddaje swoje nie w rezystancję tylko w impedancję głośnika ? Chyba że pominięcie jego indukcyjności jest wystarczająco dobrym przybliżeniem ?

No i im dluzej analizuję i porownuje parametry glosników to dochodzę do wniosku, ze trudno mowic o "lepszych" parametrach glosników pod katem najwazniejszej dla mnie efektywności przy np. 27 Hz. Wygląda na to, że te ktore mają nizsze f3 zawsze mają tez nizsza efektywność referencyjną. Co wiecej, jak patrze na Hoffman's Iron Law i wzór na Efficiency = k*Vb*Fc^3, to wydaje się, że z powodu Fc w potędze trzeciej wrecz szukanie nizszego f3 moze faktycznie byc szkodliwe, bo glosnik posiadający wysoką efektywność w pasmie >100Hz przy wyzszym f3 moze nadal "wylądować" na wyzszej efektywności przy 27 Hz niz ten schodzący niżej (zakładam ścisła korelacje pomiędzy f3 i Fc).

Czy dobrze rozumuję ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym sie podzielić takim pomiarem

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze mnie zastanawiało, jak przeciętny użytkownik subwoofera aktywnego ma u siebie w domku dojść do ładu z fazą (niepijący, czyli tą falową), wzmocnieniem (poziomem), dokładnym nachodzeniem na siebie charakterystyk. To chyba wszystko, nie uwzględniając charakterystyki basowej pomieszczenia. Sehr gut!!! Miałem kiedyś magicznego Velodyna. Bas jest to trudny zakres. Mikrofon pomiarowy nic nie pomoże, metodyka też ciężko, a słuch? Ogólnie to dość fikuśny zakres dla słuchu. Nieważne. Ważne że wszyscy są zadowoleni. Bo w końcu samwófer zaje bisty jest i ma moc! Alles super gut i każdy właściciel to potwierdzi! A dlaczego to potwierdzi? Bo samwófer super jest i basta.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 4 tygodnie później...

Kiedyś się mocno "podniecałem" DSP, ale mi minęło, w domowych warunkach było to nie wykonalne na takim poziomie, jaki oferują profesjonaliści.

Z tego co wiem, z pojedynczego 10" ew 8" realnie można by uzyskać okolice F3=35Hz, niżej się nie uda; fizyka i tyle. Będą koszmarne zniekształcenia i wiele wiele innych problemów, nawet termicznych. Te wszystkie Seasy, Scany i inne high-endowe marki do HiFi to w tym przypadku można sobie włożyć w "...."

 

Z moich dawnych symulacji i konsultacji ze sprzętem Pro-audio wynikało że realne okolice 25Hz uda się osiągnąć dopiero ze specjalizowanych 12" i to w ilości 2szt, po korekcji DSP i wybierając odpowiednie głośniki.

 

Jak natknąłem się na głośniki studyjne, w sumie niewielkie monitory 90L, które mnie "zabiły" dźwiękiem, odpuściłem, bo wiedziałem, że w DIY nie zbliżę się do tego nigdy, a i tak na te wszystkie eksperymenty wydam więcej niż kosztują gotowce, w sumie równowartość mieszkania :-)

 

Wspomnę tylko o tym: frequency response:

20Hz - 40kHz (+/- 3 dB )

24Hz - 30kHz (+/- 1 dB )

 

Poniżej wykres rzeczonych

Kiedyś się mocno "podniecałem" DSP, ale mi minęło, w domowych warunkach było to nie wykonalne na takim poziomie, jaki oferują profesjonaliści.

Z tego co wiem, z pojedynczego 10" ew 8" realnie można by uzyskać okolice F3=35Hz, niżej się nie uda; fizyka i tyle. Będą koszmarne zniekształcenia i wiele wiele innych problemów, nawet termicznych. Te wszystkie Seasy, Scany i inne high-endowe marki do HiFi to w tym przypadku można sobie włożyć w "...."

 

Z moich dawnych symulacji i konsultacji ze sprzętem Pro-audio wynikało że realne okolice 25Hz uda się osiągnąć dopiero ze specjalizowanych 12" i to w ilości 2szt, po korekcji DSP i wybierając odpowiednie głośniki.

 

Jak natknąłem się na głośniki studyjne, w sumie niewielkie monitory 90L, które mnie "zabiły" dźwiękiem, odpuściłem, bo wiedziałem, że w DIY nie zbliżę się do tego nigdy, a i tak na te wszystkie eksperymenty wydam więcej niż kosztują gotowce, w sumie równowartość mieszkania :-)

 

Wspomnę tylko o tym: frequency response:

20Hz - 40kHz (+/- 3 dB )

24Hz - 30kHz (+/- 1 dB )

 

Poniżej wykres rzeczonych

 

Tylko czy w domowych warunkach tak niskie przetwarzanie w ogóle jest konieczne? Pomijając mody samego pomieszczenia które już się zaznacza wyraźnie od 60 Hz to raczej poniżej 40 hz już niewiele potrzebujemy żeby osiągnąć odpowiednie wrażenie niskiego basu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
żeby osiągnąć odpowiednie wrażenie niskiego basu

 

Racja, ale to zależy od tego, na kim chcesz to wrażenie zrobić.

 

Aby słuchać muzyki w pełnym zakresie, 25Hz jest obiektywnie niezbędne. W moim osobistym odczuciu dla swobody, lekkości i poczucia braku ograniczeń nawet 18Hz nie powinno sprawiać kłopotów dobremu systemowi.

 

Aby to zrozumieć i nie poddawać w wątpliwość sensu słuchania 20Hz, należy przez jakiś czas używać sprzętu z takimi możliwościami a potem zajrzeć do kogoś, komu wystarcza 45Hz (-6dB). Dokładnie w takiej kolejności.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja usłyszałem rasowy bas z ponad dwu metrowych kolumn gdzie jedna waży prawie sto kilo i jak najbardziej mogę się bez niego obejść. Powiem nawet więcej. Wolę bardziej słuchać na moich 20 litrowych kolumnach.

Bas to nie wszystko.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2m kolumna - uzyskanie z tego poprawnego basu to jak chodzenie po polu minowym. Fale stojące, dudnienia od bardzo różnych zjawisk elektroakustycznych.

 

Istnieją powody dla których często ludzie wolą kolumny dwudrożne od 3-way, najczęściej stoi za tym skopany podział bas - środek, co nie znaczy że nie da się zrobić dobrej kolumny 3-way.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też mi się wydaje, że po prostu problemem konstrukcji 3drożnych jest zła aplikacja woofera. w 70% zestawów jakie słuchałem bas jest wypuszczony na przód, aby pokazać, że nie bez powodu jest większy woofer albo jest na tyle źle zaaplikowany, że konstrukcja dwurożna brzmi spójniej.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

www.audio.lutuje.se

Trójmiasto

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2m kolumna - uzyskanie z tego poprawnego basu to jak chodzenie po polu minowym. Fale stojące, dudnienia od bardzo różnych zjawisk elektroakustycznych.

 

Istnieją powody dla których często ludzie wolą kolumny dwudrożne od 3-way, najczęściej stoi za tym skopany podział bas - środek, co nie znaczy że nie da się zrobić dobrej kolumny 3-way.

Kolumny były fabryczne a więc nie DIY i do tego bas był z obudowy zamkniętej a więc na pewno wytłumiona w środku. Kolumna pięciodrożna Magnata.

Oczywiście dźwięk był dobry tylko nie w moim guście.

Słuchając płyt do testowania subwooferów można było się w pewnym momencie porzygać.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość Father_PiO

(Konto usunięte)

Dlatego wolę sub-sat od 3-way, ma się dużo większą kontrolę nad tym, co się dzieje. Choćby głupia możliwość przestawienia suba, której nie ma w 3-way. Kto łaził z subem po pokoju wie, jakie to ma znaczenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolumny fabryczne wcale nie muszą być zrobione dobrze. Pomiary Audio czy Stereophile pokazują czasem poważne problemy, zwłaszcza w przypadku kolumn dotkniętych gigantyzmem.

 

Sub-sat - ma swoje zalety, choć np. realizacja odciążenia satelitów od wychyleń na najniższym basie bywa problematyczna, skoro właściwie wymaga dedykowanego preampu - zwrotnicy aktywnej.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze mnie zastanawiało, jak przeciętny użytkownik subwoofera aktywnego ma u siebie w domku dojść do ładu z fazą (niepijący, czyli tą falową), wzmocnieniem (poziomem), dokładnym nachodzeniem na siebie charakterystyk. To chyba wszystko, nie uwzględniając charakterystyki basowej pomieszczenia. Sehr gut!!! Miałem kiedyś magicznego Velodyna. Bas jest to trudny zakres. Mikrofon pomiarowy nic nie pomoże, metodyka też ciężko, a słuch? Ogólnie to dość fikuśny zakres dla słuchu. Nieważne. Ważne że wszyscy są zadowoleni. Bo w końcu samwófer zaje bisty jest i ma moc! Alles super gut i każdy właściciel to potwierdzi! A dlaczego to potwierdzi? Bo samwófer super jest i basta.

A amplitunerach do kina domowego jest do tego Audyssey.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie, oddzielny subwoofer daje możliwość "oderwania" od kolumn i ustawienia w najlepszym miejscu, ale...

- jest jeden, a więc jego wydajność musi być spora

- skąd brać sygnał? zmiksowany, lewy, prawy? Przy jednym subie zawsze będą występowały problemy z (w miarę wiernym) oddaniem zapisu

- podział zrealizowany super nisko (~50Hz), musi być połączony z odciążeniem aktywnym satelitów

- ten niski z założenia podział wcale nie zlikwiduje problemów z precyzyjnym ustawieniem kolumn, bo one i tak będą pracowały w zakresie niskotonowym, wrażliwym na proporcje pomieszczenia

- dobry subwoofer to koszt dwóch doskonałych głośników, które zaaplikowane w 3D i zasilone aktywnie z niemal dowolnego wzmacniacza dadzą lepszy efekt za mniejsze pieniądze

- spotkałem się z problemem wyrównania czasowego satelity-sub, którego za pomocą ustawień w subwooferze nie dało się wyeliminować, dawało to efekt niespójności muzyki i grania z kilku źródeł.

Problemem jest to, że kolumn z aktywnym podziałem nisko-średni na rynku nie ma. Trzeba je wystrugać. Trzeba dorobić się zwrotnicy i dwóch wzmacniaczy. Trzeba solidnie popracować nad pomieszczeniem i znalezieniem najlepszego miejsca na odsłuch. Skomplikowanie takiego systemu w stosunku do 2D albo pasywnego 3D, jest powodem jego mniejszej popularności. Opinie o lubieniu lub "woleniu" małych monitorków ze względu na ich niby jakąś wyższość, jest dorabianiem ideologii do koniecznego wyboru, ale bez dwóch zdań małe, bez basu można ustawić wszędzie a z dużymi jest zabawa.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.