Nowa płyta RGG!

[ibanezq]

Do przesłuchania w całości na:

 

[globtroter1]

Do przesłuchania w całości na:

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Dzięki. Posłuchałem sporych zajawek. Jest ciekawie, trzeba koniecznie kupić płytkę...

 

Faktycznie dziwne to trio fortepianowe, które zmieniając pianistę pozostawia nazwę! ;)

 

Po obserwacjach na żywo w mojej skromnej opinii mają do tego prawo, zarówno perkusista, a zwłaszcza znany z innych projektów basista, to byty samowystarczalne, nazwa jest tu wtórna ...znakomita muzyka pozostaje. ...

Wg mnie trio zasługuje od dawna na międzynarodowe uznanie i kontrakt w którejś ze znaych wytwórni ( ECM, ACT ...?) , nawet bardziej niż ci którzy tego już dokomnali ...

 

Polecam też plytę basisty tria:

Maciej Garbowski : " Elements"

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[stefek]

globtroter1> Dobrze polecasz,bo płytę "Elements" uważam za najlepsze polskie wydawnictwo jazzowe zeszłego roku. Natomiast jestem po odsłuchach nowej płyty RGG,i śmiem twierdzić,że to ich najlepsza płyta. Realizacyjnie oczywiście to jest wzorzec dla innych wytwórni. Muzycznie musicie sami się przekonać,fantastyczny album :).

[globtroter1]

"Szymanowski" już dołączył do pozostałych płyt tria na mojej półce. Choć, fakt, wcale nie zajmuje tam miejsca, a cały czas się "kręci". Nawet po zripowaniu. ;)

Bdb płyta i kolejne potwierdzenie, że nadal często "cudze chwalicie, a swojego nie znacie". Wiele ECM'u poda tu na kolana...:)

[Chicago]

No i ja też Stefku plusuję, chociaż płyty nie słyszałem, to jednak należą się brawa za totalnie odjechany tekst w kontekście geometrii i lokalizacji poszczególnych części zdania...

[stefek]

No i ja też Stefku plusuję, chociaż płyty nie słyszałem, to jednak należą się brawa za totalnie odjechany tekst w kontekście geometrii i lokalizacji poszczególnych części zdania...

 

Takie tam...,pisanie ze spacją na ipadzie ;).

Ale cieszę się,że Ci się podoba :).

[Dominic2509]

Witam

I ja dziękuję za info, oraz za " Elements"

Znowu kilka zł ucieknie z portfela.

Ledwo co od tyg. mam "one" , jakoś mi to tak długo zajęło, spodobało się, a tu takie kwiatki.

 

ps. zmienili pianistę ?

[stefek]

Witam

I ja dziękuję za info, oraz za " Elements"

Znowu kilka zł ucieknie z portfela.

Ledwo co od tyg. mam "one" , jakoś mi to tak długo zajęło, spodobało się, a tu takie kwiatki.

 

ps. zmienili pianistę ?

 

Zmienili,ale jakość się nie zmieniła :).

[globtroter1]

Zmienili,ale jakość się nie zmieniła :).

 

Co, jak wspomniałem, stanowi swoistą ciekawostkę w tzw trio "fortepianowych".

Dominic,

Wydatki znikome ( ceny polskie) , choć jak już złapałeś bakcyla, to nie ma wyjścia, parę zł trzeba wydać i skompletować całą dyskografię.

Osobiście polecam jeszcze koniecznie i przynajmniej "Unfinished Story - Remembering Kosz".

[Dominic2509]

Przesłuchałem One, pierwsze wrażenie było negatywne, polski zespół wydaje w Polsce płytę, w polskiej wytwórni a książeczka po angielsku.

Rozumiem, że jazz w Polsce nie jest tak popularny jak w Europie itp. ale nie spodobało mi się to, i nie jestem narodowcem, nie należe też do skrajnej prawicy itp.

 

Dobrze, że muzycznie się "obronili"

 

Kupując "One" zamówiłem jednocześnie Atom String Quartet "Places" i szczerze ASQ zrobiło na mnie większe wrażenie. Polecam, cena zbliżona do RGG itp. i warto.

 

Oczywiście kupię "Szymanowski" oraz " Elements" Garbowskiego, tu nie ma się co zastanawiać.

[Dominic2509]

Sprzedam "Szymanowski", stan idealny, 25 zł.

Ktoś chętny ?

[Dominic2509]

"Szymanowski" tria RGG to - naszym skromnym zdaniem - najlepsza pozycja płytowa mijającego roku

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Przepraszam,ale czy tylko ja tu słyszę kakofonię ?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[stefek]

Przepraszam,ale czy tylko ja tu słyszę kakofonię ?

 

 

 

Najwyraźniej.

 

To,że Tobie się nie podoba,nie oznacza,że jest to słaba płyta.

Moim zdaniem z pewnością jedna najlepszych polskich płyt mijającego roku.

[Dominic2509]

nie powiedziałem, że jest słaba, tylko, że słyszę kakofonię i nic więcej. Według mnie nie dorasta One nawet do pięt, i trochę nie rozumiem co w niej niby takiego wyjątkowego, może mi podpowiesz, dam jej kolejną szansę.

[stefek]

słyszę kakofonię

 

Może posłuchaj tej płyty,gdzieś na lepszym systemie od Twojego ;).

 

nie powiedziałem, że jest słaba,

 

Powiedziałeś:

W wątku MarkaN pt."Największe jazzowe wtopy...czyli kópjazz" właśnie tam ją umieściłeś.

[Chicago]

Atonalność, niejednokrotnie chaos muzyczny w postaci plam dżwiękowych, kilka niezależnych linii melodycznych czyli popularny kontrapunkt tak powszechnie w muzyce jazzowej stosowany... to wszystko są, powiedziałbym, charakterystyczne i rozpoznawalne elementy free, awangardy czy też nawet w jakimś zakresie contemporary... Jak się nie słucha tego typu muzyki, to zupełnie niezrozumiałym dla mnie jest jej krytykowanie czy ocenianie... Widzę, że ostatnio modny stał się wyraz "kakofonia"...

[Dominic2509]

To się nawyzywa stefek merytoryczna odp. dziękuje.

 

A co jest nie tak z moim systemem ? Nie przypominam sobie abyś miał przyjemność go słuchać.

 

Kakofonia, niezależnie od tego czy odtwarzana z yt czy z na Hi-endzie, zostaje kakofonią.

Czyż muzyka nie powinna się sama "bronić" ?

 

Atonalność, niejednokrotnie chaos muzyczny w postaci plam dżwiękowych, kilka niezależnych linii melodycznych czyli popularny kontrapunkt tak powszechnie w muzyce jazzowej stosowany... to wszystko są, powiedziałbym, charakterystyczne i rozpoznawalne elementy free, awangardy czy też nawet w jakimś zakresie contemporary...

 

tak, albo muzycznego dyletanctwa.

Idąc Twoim krokiem Mark możemy za chwilę wszystko nazwać free.

Mamy przykład One, bardzo dobrej płyty, odchodzi Raminiak, i mamy ...

Ok, powiedzmy, że ja tej płyty nie rozumiem, i problem leży po mojej stronie.

 

Pzdr.

[Chicago]

 

tak, albo muzycznego dyletanctwa.

 

Nie chcę prowadzić jałowych dyskusji, ale z tego co wypisujesz wynika, że wiesz i rozumiesz muzyczny język jazzowy i doskonale rozróżniasz dyletanctwo od sztuki. Raczej nie wypowiedziałbym się w taki sposób, chociaż jak tak to odczuwasz, to dlaczego nie, prawda? Z drugiej strony jednak, warto zachować dystans do rzeczy, na których tak naprawdę zwykły słuchacz muzyki się nie zna i co tu dużo mówić, nie ma wielkiego pojęcia o kompozycji, improwizacji, formach... i w ogóle o, jak już wspomniałem, języku muzycznym. Możemy w takim wypadku oceniać jak najbardziej intuicyjnie, ale z kolei do oceny intuicyjnej nie pasuje słowo "dyletantctwo", bo skąd niby o tym możesz wiedzieć.

[4m]

ja tej płyty nie rozumiem, i problem leży po mojej stronie.

 

Zgadzam się.

[bob budowniczy]

Kakofonia i free. Haha. Dawno tak powściągliwego jazz-grania nie słyszałem, każda nutka wykoncypowana, wycyzelowana. A nie o płycie mówię jeno o koncercie RGG na JJ w Krakowie. Chłopaki skrupulatnie z nut grali!

Jak to mówi Tym - "nie znam się, więc chętnie się wypowiem", Aaa! ta płyta fatalna, bo źle się tańczy, nie biorę jej na sylwestra! :)

Wszystkim muzycznym i technicznym, dobrego roku.

[Dominic2509]

O dziwo brak nominacji do tegorocznych Fryderyków