Skocz do zawartości
IGNORED

Polskie hi-fi - jak było, jak jest obecnie, dokąd zmierzają rodzimi producenci audio


Gość discomaniac71

  

158 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy polski sprzęt audio z lat 80-tych nadal jest konkurencyjny dla tanich wyrobów dużych zachodnich firm?

  2. 2. Dla jakiego przedziału cenowego wyrobów zachodnich konkurencją według Ciebie są najlepsze współczesne produkty Tonsilu?

  3. 3. Czy współcześni polscy producenci audio tworzą według Ciebie produkty na poziomie jakości dostępnym dotąd wyłącznie dla dobrych zachodnich marek?



Rekomendowane odpowiedzi

W Polsce bardzo dobrze sprzedają się ("zachodnie") JBLe.

A niższe modele JBla za 2-3 tysiaki są gorsze od tonsilowkich Premium,Maestro i Siest (900-1800zł)...

Przykładowo tonsilowskie Premium (na legendarnych GDN 13/50/9) za 900zł spokojnie można porównywać z jakimikolwiek "zachodnimi" kolumnami za 2 tysiaki, więc tu dotychczasowa większość biorących udział w ankiecie ma rację.

A te "zachodnie" Paradigmy, Monitor Audio, Proac, Elac, Dali, Tannoy, (JBL już nie trzeba...) i tp. z zaznaczonego przez większość przedziału cenowego to jakie?

Proszę wymienić kilka par nowych podłogówek znanych "zachodnich" firm lepszych od Premium, Maestro i Siest w oficjalnej (sugerowanej przez Dystrybutora) cenie 1000-2000zł.

Tagi, Kody i inne chińskie produkty na razie zostawiamy w spokoju.

 

Tylko dlaczego discomaniak w tym wątku musiał tak "wyróżnić" Tonsil - przecież teraz nie jest to jedyny polski producent kolumn - mamy jeszcze STX i innych...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę ,że sprzęt lat 80 trzeba już przemilczeć.Powinny znaleźć się w garażu obok takich reliktów jak fiat 125p i malucha dla potomnych do poogladania.Wtedy w latach 80-tych było to wszystko w miarę ok ,ale tylko wtedy jak nie bylo u nas nic innego.A jak było to bylo drogie.Wtedy musiało to wystarczyc.Teraz jest teraźniejszośc i jest w czym wybierać.Jak wiadomo większośc polskich firm audio robi całkiem przyzwoite rzeczy i skupić powinnismy się na tym co nowe.Tamte do muzeum.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wytwory Unitry dostają w tyłek od podstawowej Yamahy czy Denona z tego samego okresu produkcji (lata 80-te).

 

Teraz masz szansę to porównac po latach-a wtedy?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wytwory Unitry dostają w tyłek od podstawowej Yamahy czy Denona z tego samego okresu produkcji (lata 80-te).

 

A czy te wytwory Unitry w latach 80-tych kosztowały (np. w dolarach) tyle samo co podstawowe Yamahy czy Denony?

Może należałoby porównywać sprzęt z podobnego okresu i zakresu cenowego.

 

Głupio postawione pytania i jeszcze mniej przemyślane, sugestywne odpowiedzi w tej ankiecie...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

RADUL ma trochę racji - to jakby obecnie porównywać np. wzmacniacze wyprodukowane w Korei Północnej z Marantzem.

Trzeba doliczyć dużą poprawkę na to, że firmy Denon, Pioneer, Sony, Yamaha nie znały pojęcia KOMUNA i mogły projektować niemal bez ograniczeń i niejako tworzyć "złotą erę" audio.

W tamtych czasach, w kraju demoludów jak cokolwiek powstało to było coś. Jak było dostępne to był cud.

Złotówka była niewymienialna więc porównywanie co wtedy można było kupić u nas i na zachodzie zupełnie nie ma sensu - sprzęt jaki by nie był, miał zupełnie inną wartość, wartość niemonetarną.

 

Dzisiaj jest wolny rynek, można zbudować co się chce i teraz rodzimi producenci mają pełne pole do popisu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

A czy te wytwory Unitry w latach 80-tych kosztowały (np. w dolarach) tyle samo co podstawowe Yamahy czy Denony?

Może należałoby porównywać sprzęt z podobnego okresu i zakresu cenowego.

 

Głupio postawione pytania i jeszcze mniej przemyślane, sugestywne odpowiedzi w tej ankiecie...

 

RADUL nikt nie każe Ci się wypowiadać jeśli nie masz na to ochoty. Zresztą nie wiem czy ktokolwiek ma ochotę tolerować agresywny PR Tonsilu. Jak nie do najtańszych wzmacniaczy Yamahy czy Denona to do czego porównywać? Do Tesli? A może do radzieckiej Eliektroniki? Puknij się w głowę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Czyli dochodzimy do wniosku, że:

- "zachodni" wzmacniacz za 1000 dolców był lepszy od "peerelowskiego" za 10...

 

SENSACJA!!!

 

Najniższe modele Denona i Yamahy kosztowały po około 150-200 dolarów w tamtych czasach. Wielokrotnie zdarzało się że 1000 dolarów nie kosztowały nawet te topowe. Gdybyś mógł nie szerzyć dezinformacji byłoby dobrze. Pierwsze ostrzeżenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

diskomaniak

te wartości to symbol - tak czy siak - Unitra była znacznie tańsza od Denona.

 

Czy ktoś przeprowadzał badania dotyczące dzisiejszej bezproblemowej "działalności" urządzeń z lat 80-tych?

Biorąc pod uwagę skalę ówczesnej produkcji może się okazać, że np. "na chodzie" jest jeszcze 10-20% Unitr, Radmorów czy Dior w stosunku do 5% Yamach i Denonów...

Być może to, że możemy natknąć się na "Perełki" w świetnym stanie zawdzięczamy przede wszystkim masowości światowej produkcji i dostępności.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak na prawdę nie wiem czemu ma służyć ten temat,nagonka na stary Tonsil,sprzęt z przed czterdziestu lat,większość tu osób jeszcze wtedy nie było na świecie,lub ,się urodzili wiec niby jak mogą się wypowiadać na temat o którym nie maja pojęcia,wszystko wyssane z palca,lub powielane opinie z internetu,ja wtedy akurat funkcjonowałem,i miałem sporo tych klocków,kupionych pod Pałacykiem we Wrocławiu,lub wystanych w nocnych kolejkach,pod sklepami firmowymi,pisze tu o początku lat 80,w tamtych czasach,miałem tez parę zachodnich klocków typu Akai,Technics,Grundig.Wcale nie grały lepiej od naszych klocków.Magnetofony,tunery nasze były gorsze,ciągle problemy z głowicami,strojenie fal to koszmar,ale wzmacniacze były dobre.Teraz pisanie że to szroty mija się z celem te kilkadziesiąt lat zrobiło swoje.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Tak na prawdę nie wiem czemu ma służyć ten temat,nagonka na stary Tonsil,sprzęt z przed czterdziestu lat,większość tu osób jeszcze wtedy nie było na świecie,lub ,się urodzili wiec niby jak mogą się wypowiadać na temat o którym nie maja pojęcia,wszystko wyssane z palca,lub powielane opinie z internetu,ja wtedy akurat funkcjonowałem,i miałem sporo tych klocków,kupionych pod Pałacykiem we Wrocławiu,lub wystanych w nocnych kolejkach,pod sklepami firmowymi,pisze tu o początku lat 80,w tamtych czasach,miałem tez parę zachodnich klocków typu Akai,Technics,Grundig.Wcale nie grały lepiej od naszych klocków.Magnetofony,tunery nasze były gorsze,ciągle problemy z głowicami,strojenie fal to koszmar,ale wzmacniacze były dobre.Teraz pisanie że to szroty mija si z celem te kilkadziesiąt lat zrobiło swoje.

 

Nie podoba Ci się temat, uważasz że jest bez sensu = nie piszesz w nim. Proste i logiczne.

Wzmacniacze były tak dobre że jeden z najlepszych polskich cudów techniki - słynny WS-503 został rozjechany przez małe hybrydowe Akai. Właśnie temu ma służyć ten wątek - zapobieżeniu szerzenia dezinformacji. Jest na forum lobby któremu zależy aby o polskim sprzęcie z tamtych lat pisało się tylko dobrze. To samo lobby zbija kasę na ludzkiej niewiedzy i sentymencie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ten test był robiony 20 lat temu,czy teraz,tak jak napisałem nie ma teraz sensu porównywać polskich starszych klocków do sprzętu zagranicznego,choć by dlatego że polskie wzmacniacze,nie trzymają parametrów.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Disco, Ty użytkownik czy Moderator? Ciekawość mnie zżera ;)

 

Jako założyciel wątku mam niezbywalne prawo do jego moderacji ;-)

 

Czy ten test był robiony 20 lat temu,czy teraz,tak jak napisałem nie ma teraz sensu porównywać polskich starszych klocków do sprzętu zagranicznego,choć by dlatego że polskie wzmacniacze,nie trzymają parametrów.

 

W zasadzie sam sobie odpowiedziałeś na pytanie. Polskie klocki z lat 80-tych mają jedynie wartość sentymentalną, nie da się ich porównać do zagranicznych z tamtego okresu chociażby ze względu na to że nie trzymają parametrów co od razu przekłada się na brzmienie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Redaktorzy

No właśnie. Jakość to m.in. trzymanie parametrów. Nawet wzmacniacze gitarowe polskich "rzemieśliników" miewały z tym problemy. Co piec to inne brzmienie. Niby ten sam model, ten sam głośnik i inaczej brzmi. Podobnie było z polską motoryzacją. Nietrzymanie parametrów to wg mnie duży uszczerbek jakosciowy.

 

Ale jeśli chodzi o gramofon Unitra Daniel. W środku - nie powiem - bałagan tam jest. Sporo rzeczy mam poprawionych po fabryce, bo było zrobione niechlujnie. Ale na zewnątrz? Myślę, że Daniel nie miał się czego wstydzić. Moim zdaniem w porównaniu z konkurencją był i nadal jest ładny. U mnie w salonie poza prozaiczną kwestią jak odtwarzanie muzyki - jest ozdobą. Ozdobą są Sonus Fabery, piękny włoski design, ale również i Daniel. Widziałem sporo gramofonów czy to niemieckich czy to japońskich i niektóre modele JVC były zbliżone do Daniela. Wygląd to zawsze kwestia gustu, ale jakość wykonania obudowy tego gramofonu uważam za przyzwoitą. Nie zgodzę się że jest słaba i mizerna. Z wyglądu na pewno nie pachnie plastikiem jak znaczna część dzisiejszych tańszych konstrukcji. Brzmieniowo? Jak patrzeć na forsę, którą w niego włożyłem - zadowalająca. Nie wspomnę ile mój ojciec dał za niego w latach 80-tych, bo było to ponoć bardzo dużo.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Life is too short for boring HiFi..."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jest ,ale porównując trzydzieści lat temu polską myśl techniczną z zachodnią nie było żle,a testy były tego przykładem,tak jak pisałem wtedy miałem parę zachodnich co prawda tych tańszych wzmacniaczy bo ceny były kosmiczne,parę lat pracy na wzmacniacz, to nasze wzmacniacze nie miały się czego wstydzić.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Tak jest ,ale porównując trzydzieści lat temu polską myśl techniczną z zachodnią nie było żle,a testy były tego przykładem,tak jak pisałem wtedy miałem parę zachodnich co prawda tych tańszych wzmacniaczy bo ceny były kosmiczne,parę lat pracy na wzmacniacz, to nasze wzmacniacze nie miały się czego wstydzić.

 

Parę lat pracy to w Polsce. Bo na zachodzie 150 dolarów to nie było dużo. Moim zdaniem było bardzo źle. Tania Yamaha czy Denon to naprawdę żadne cudo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Darek - nie porównujemy 30 lat temu tylko teraz. I głównie dlatego że ta elektronika osiąga absurdalne ceny. Bo ktoś handluje i tworzy legendę. A ludzie w nią wierzą i płacą.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak na prawdę nie wiem czemu ma służyć ten temat...

Już chyba ze trzy razy było wyjaśniane czemu.

Przede wszystkim temu, aby niektórym uświadomić, że polski sprzęt audio z lat 80-tych,

to jest dzisiaj bezwartościowy chłam, którego obecne ceny (na tle zachodniej konkurencji) to jest śmiech na sali,

a dorabianie mitologii do tych naszych cudów techniki, to jest tylko naciąganie naiwnych frajerów na szroty,

które nie skończyły na wysypisku śmieci tylko dlatego, że paru cwaniaków wylansowało modę na te strucle.

 

Podobna historia ma miejsce w motoryzacji na przykład, gdzie stare Wartburgi, Łady czy Polonezy

nierzadko osiągają wyższe ceny niż dobrze utrzymany Mercedes W124 w dokładnie tym samym wieku.

Ostatnio oglądałem Zakup Kontrolowany na TVNTurbo, gdzie właśnie mieli takiego młodego pacjenta

napalonego na jakiegoś gruchota z lat 80-tych, to nie było końca cmokaniom i zachwytom nad tym

jak to fajnie się jeździ takim Polonezem, a jeszcze fajniej Wartburgiem, którego już miał kupować.

Na koniec jeszcze mu podstawili takiego Merca właśnie, który miał tyle samo lat i miał tyle samo kosztować,

to już po trzystu przejechanych metrach nie chciał z niego wysiadać i odjechał nim do domu.

 

I o tym właśnie jest ten temat, żeby brać poprawkę na to co "ludzie gadają" i na to co się pisze w internecie,

bo tak w przypadku audio jak i moto, to jest głównie granie na sentymentach starych i wciskanie ciemnoty młodym,

a to wszystko tylko w jednym celu, sam się domyśl w jakim...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Redaktorzy

I Mercedes to jedynie słuszne auto? Niektórzy cenią. Ja cenię Mercedesa za jego autobusy turystyczne. Tutaj jest w ścisłej światowej czołówce. Auta osobowa ma obecnie przeciętne (w swojej klasie cenowej). Po prostu konkurencja nie śpi i pnie się coraz wyżej. Stare Mercedesy są OK. Ale stare dobrze utrzymane Polonezy i Fiaty 125p też są niczego sobie. Znawca motoryzacji nie powinien przekreślać tych aut. Bo te auta miały niebagatelny wpływ na zmotoryzowanie Polaków.

 

A jak Wam napiszę, że taka rajdowa/wyścigowa Skoda 130RS odnosiła w latach 70-tych sukcesy i trzepała tyłki Mercedesom i BMW, to co odpowiecie? Skoda Motorsport w swoim czasie była bardzo mocną ekipą i przygotowywała świetna auta do sportu. A fabryki Skody od zawsze robiły cywilne auta w niewysokiej cenie. Sztuką jest zrobić przyzwoite auto za niewielkie pieniądze. Wg mnie nie jest sztuką zrobić świetne auto za grubą kasę. Choć i tak dzisiaj to nie wychodzi, bo bezawaryjność to dzisiaj nieznane słowo w tej branży.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Life is too short for boring HiFi..."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

I Mercedes to jedynie słuszne auto? Niektórzy cenią. Ja cenię Mercedesa za jego autobusy turystyczne. Tutaj jest w ścisłej światowej czołówce. Auta osobowa ma obecnie przeciętne (w swojej klasie cenowej). Po prostu konkurencja nie śpi i pnie się coraz wyżej. Stare Mercedesy są OK. Ale stare dobrze utrzymane Polonezy i Fiaty 125p też są niczego sobie. Znawca motoryzacji nie powinien przekreślać tych aut. Bo te auta miały niebagatelny wpływ na zmotoryzowanie Polaków.

 

I co z tego? Unitra też miała niebagatelny wpływ na dostęp do muzyki Polaków w latach 80-tych. Osobowe W-124 a wcześniej słynne W-123 to była zupełnie inna liga. A Polonez to właściwie nie do końca polskie dzieło. Karoserię stworzył Giorgio Giurgiaro. Niestety nie mieliśmy tyle kasy co Włosi - w tym samym czasie stworzył Lancie Deltę. Silnik pochodził z produkowanego w latach 60-tych Fiata 1300/1500 tyle że zamiast łańcuszka rozrządu miał pasek (ten sam silnik miał PF 125 P). Przyznam że świetnie jeździło mi się maluchem przy moich 200cm ;-)

 

A jak Wam napiszę, że taka rajdowa/wyścigowa Skoda 130RS odnosiła w latach 70-tych sukcesy i trzepała tyłki Mercedesom i BMW, to co odpowiecie? Skoda Motorsport w swoim czasie była bardzo mocną ekipą i przygotowywała świetna auta do sportu. A fabryki Skody od zawsze robiły cywilne auta w niewysokiej cenie. Sztuką jest zrobić przyzwoite auto za niewielkie pieniądze. Wg mnie nie jest sztuką zrobić świetne auto za grubą kasę. Choć i tak dzisiaj to nie wychodzi, bo bezawaryjność to dzisiaj nieznane słowo w tej branży.

 

W latach 70-tych (od 1976) Skoda startowała w kategorii do 1300cm3. Tam rzeczywiście było kilka sukcesów. W 1982 roku bodaj tą kategorię zlikwidowano.

 

Kto pamięta takie auta?

Lancia Delta Integrale

Fiat 131 Abarth

Renault 5 Turbo

Peugeot 205 Turbo 16

 

Jak byłem dzieciakiem koło mojej kamienicy stawało coś takiego:

bmw-2000-tii-05.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kto pamięta takie auta?

Lancia Delta Integrale

Delta Integrale to jeden z najbardziej zasłużonych samochodów jeżeli chodzi o rajdy WRC, w swoim czasie deklasowało wszelkie bmw i inne samochody. Heh wiele bym dał żeby teraz tym pojeździć;]

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I Mercedes to jedynie słuszne auto? Niektórzy cenią. Ja cenię Mercedesa za jego autobusy turystyczne. Tutaj jest w ścisłej światowej czołówce. Auta osobowa ma obecnie przeciętne (w swojej klasie cenowej). Po prostu konkurencja nie śpi i pnie się coraz wyżej. Stare Mercedesy są OK. Ale stare dobrze utrzymane Polonezy i Fiaty 125p też są niczego sobie. Znawca motoryzacji nie powinien przekreślać tych aut. Bo te auta miały niebagatelny wpływ na zmotoryzowanie Polaków.

Ale przecież nikt im tego nie odbiera. Chodzi tylko o to, że jak młody człowiek naczyta się głupot w internecie,

to go nic nie przekona, że Mercedes z 1984 roku za 4.000zł jest trzy miliony razy lepszym autem

niż Wartburg, Lada czy Polonez z tego samego 1984 roku za te same 4.000zł, a tak to dzisiaj niestety wygląda.

Pamiętam jakieś 5 czy 6 lat temu kumpel chciał Poloneza po dziadku sprzedać, to nawet 500zł nikt mu nie dał,

a dzisiaj za tego samego Poloneza spokojnie by dostał dziesięć razy tyle i to jest normalne? No dla mnie nie jest.

Tak samo nie jest dla mnie normalne, że byle parch z odpadającym znaczkiem Radmor na froncie kosztuje 1.000zł

podczas gdy kilka lat temu takie rarytasy tonami zalegały na allegro i po 80-100zł nikt tego nie chciał nawet osikać.

Co mnie obchodzi, że kiedyś to było tak czy siak, było minęło i teraz jest teraz, a teraz taki Radmor to zwykły szmelc.

Za niedługo wypalone Rubiny i Neptuny zaczną chodzić w cenach 2-3 letniej plazmy Panasonica 42"

bo "kiedyś nic innego nie było" no nie było, ale teraz już jest i co ma piernik do wiatraka...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Redaktorzy

I co z tego? Unitra też miała niebagatelny wpływ na dostęp do muzyki Polaków w latach 80-tych.

Chociażby dlatego być może powinniśmy o tym pamiętać i nie pluć na to.

 

Przyznam że świetnie jeździło mi się maluchem przy moich 200cm ;-)

Hehehe, 200cm. To mam chyba coś z tej beczki :D

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

W latach 70-tych (od 1976) Skoda startowała w kategorii do 1300cm3. Tam rzeczywiście było kilka sukcesów. W 1982 roku bodaj tą kategorię zlikwidowano.

 

Kto pamięta takie auta?

Lancia Delta Integrale

Fiat 131 Abarth

Renault 5 Turbo

Peugeot 205 Turbo 16

 

Jak byłem dzieciakiem koło mojej kamienicy stawało coś takiego:

(...)

Piękne auto.

 

Znam wymienione furki. Ciary po plecach przechodzą gdy spojrzeć na nie. Toż to klasyki rajdów. Do tego Audi Quattro i jego wpływ na rajdy samochodowe. Rajdowe Saaby. Fiński kierowca Altoonen i jego technika jazdy. Do dzisiaj ćwiczę akrobację tzw. "pół-Altoonena" gdy tylko mam kawałek placu i jest mokro lub śnieg. Na suchym asfalcie/betonie trzeba mieć jaja by tak zrobić. Opony zlatują z felg ;) Możnaby gadać godzinami.

 

Co mnie obchodzi, że kiedyś to było tak czy siak, było minęło i teraz jest teraz, a teraz taki Radmor to zwykły szmelc.

A ja uważam, że to twór ludzkiego umysłu i pracy rąk ludzkich i nie nazywałbym tak naszego rodzimego sprzętu. Zwłaszcza, że wielu ludziom umożliwiał słuchanie muzyki na nienajgorszym poziomie. Pomyślcie ilu ludzi słucha dzisiaj mp3 z tanich i badziewnych głośniczków komputerowych.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Life is too short for boring HiFi..."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Redaktorzy

Stawiam szklaneczkę ;-) O Audi Quatro zapomniałem... Potem między innymi był jeszcze Sierra RS Cosworth.

Odwzajemniłem się :)

 

Sierra kojarzy mi się bardzo źle. Zginął w niej Marian Bublewicz. Co prawda nie w swojej, a kolegi-obcokrajowca. Niestety (albo i stety) jego śmierć odegrała niebagatelną rolę w poprawie bezpieczeństwa w rajdach samochodowych. Już nic nie jest takie, jak przed śmiercią Bubla. I dobrze. Szkoda, że musiał zapłacić za to najwyższą cenę. Bardzo ceniesobie jego szkołę jazdy samochodem dostępną na YT.

 

Oczywiście Sierra RS Cosworth to świetna fura. Bublewicz za chwilę miał przesiadać się do Escorta Coswortha. Nie zdążył...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Life is too short for boring HiFi..."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Już chyba ze trzy razy było wyjaśniane czemu.

Przede wszystkim temu, aby niektórym uświadomić, że polski sprzęt audio z lat 80-tych,

to jest dzisiaj bezwartościowy chłam, którego obecne ceny (na tle zachodniej konkurencji) to jest śmiech na sali,

a dorabianie mitologii do tych naszych cudów techniki, to jest tylko naciąganie naiwnych frajerów na szroty,

które nie skończyły na wysypisku śmieci tylko dlatego, że paru cwaniaków wylansowało modę na te strucle.

 

Podobna historia ma miejsce w motoryzacji na przykład, gdzie stare Wartburgi, Łady czy Polonezy

nierzadko osiągają wyższe ceny niż dobrze utrzymany Mercedes W124 w dokładnie tym samym wieku.

Ostatnio oglądałem Zakup Kontrolowany na TVNTurbo, gdzie właśnie mieli takiego młodego pacjenta

napalonego na jakiegoś gruchota z lat 80-tych, to nie było końca cmokaniom i zachwytom nad tym

jak to fajnie się jeździ takim Polonezem, a jeszcze fajniej Wartburgiem, którego już miał kupować.

Na koniec jeszcze mu podstawili takiego Merca właśnie, który miał tyle samo lat i miał tyle samo kosztować,

to już po trzystu przejechanych metrach nie chciał z niego wysiadać i odjechał nim do domu.

 

I o tym właśnie jest ten temat, żeby brać poprawkę na to co "ludzie gadają" i na to co się pisze w internecie,

bo tak w przypadku audio jak i moto, to jest głównie granie na sentymentach starych i wciskanie ciemnoty młodym,

a to wszystko tylko w jednym celu, sam się domyśl w jakim...

Polski stary sprzęt jest raczej tani 100-300 pln w zależności od modelu i stanu to nie wiele,pomijam tu Radmory które kupuja chyba idioci bo ponad 1000-1500 pln za odnowiony amplituner to faktycznie chore,a faktycznie nie którzy zrobili sobie z tego nie złe żródło dochodu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja uważam, że to twór ludzkiego umysłu i pracy rąk ludzkich i nie nazywałbym tak naszego rodzimego sprzętu.

Pralka Frania i Syrena 105 to też twory ludzkiego umysłu i pracy rąk ludzkich, co nie zmienia faktu, że jest to szmelc :)

Podobnie jak telewizor Neptun, rower Wigry, motor WSK, buty Relax, perkusja Polmuz, narty Polsport i cała masa

innych reliktów tamtej epoki, które być może dla kogoś mają jakąś wartość sentymentalną (dla mnie akurat żadną)

ale to jeszcze nie powód, żeby miały dzisiaj kosztować tyle samo lub więcej niż ich zachodnie "odpowiedniki"

które w tamtych czasach kosztowały majątek i biły je na głowę pod każdym możliwym względem.

Czy to że na tworach ludzkiego umysłu i pracy ludzkich rąk ktoś sobie kiedyś czegoś tam słuchał ma tłumaczyć

dlaczego za ponad 30-letnie Radmory trzeba dzisiaj aż tyle płacić?

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

    Gość
    Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.