Skocz do zawartości
IGNORED

Daft Punk


Violet
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

No tak, ale to tylko taka teoria, nie zarzut. Z tej samej mańki, ja lubię album Interpol "Interpol", który został przez krytyków zmiażdżony, a przez fanów obrzucony błotem. Za to pozostała twórczość Interpol średnio do mnie przemawia :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

We stand in the Atlantic
We become panoramic

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przy takiej muzie lubię się powyginać w klubie

Daft Punk - Revolution 909

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Bez urazy Panowie, ale taką "muzę", to mój 9 letni syn "komponował" na konsoli PSX i programie muzycznym dla dzieci.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja bym ten numer jeszcze okroił o kilka dzwięków, by się tylko przenosił ciężar brzmienia raz wyżej raz niżej i tak przez pół nocy :))

syn bardzo dobrze rokuje w moim odczuciu - pogratulować :)

 

p.s.

pokaż synowi ten numer, może na telefonie zrobi coś lepszego, choć dla mnie nic dodać nic ująć:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez de_moon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na poczatku sie przedstawie: mozecie mowic na mnie w tej dyskusji "pan w srednim wieku".

 

Dla mnie Daft Punk to "Homework".

Muzyka moich mlodych lat, to lata '80, '90

Kiedys bylem buntownikiem, wychowalem sie na dosc ciezkim brzmieniu.

 

Dzisiaj nie zyje tylko muzyka, muzyka nawet nie jest dla mnie juz tak wazna jak dla wielu tu piszacych.

Codziennie w drodze do pracy slucham w samochodzie praktycznie jednej stacji "Radio RAM".

Dzwiek jak na radio jest dosc dobrej jakosci, z ponadprzecietna jak na te czasy dynamika.

Mozna naprawde smakowicie posluchac.

Gatunki i muzyka ktora to radio prezentuje, na dzien dzisiejszy odpowiadaja mi najbardziej w calej ofercie ktora moge znalezc w samochodowym radiu.

 

Kiedy poraz pierwszy uslyszalem utwor z nowej plyty Daft Punk, poczatkowo nie wiedzialem co to jest bo nie slyszalem zapowiedzi i poczatku utworu. Muzyka jednak byla tak odbiegajaco inna, swieza, porywajaca od tej codziennie tu slyszanej, ze moje cale ja zaczelo chlonac i przetwarzac dzwieki.

Po kilkunastu sekundach moja podswiadomosc podsunela mi informacje.

Cholera, skad ja to znam, przeciez ten dzwiek i ten wokal ... skads znam to ...

 

Od tygodnia, codziennie wyczekuje na jakis utwor promocyjny RAM DP.

A gdy sie pojawia, podkrecam glosnosc i delektuje sie dzwiekiem.

Nawet nie analizuje tej plyty pod kontem rozwoju czy upadku Daft Punk, nie rozmozdzam sie nad historia muzyki elektronicznej, czy wplywu na nia DP.

Poprostu zanurzam sie w tej propozycji jako prosty milosnik muzyki.

 

Na dzis, bardzo gruntownie zmienilem swoje postrzeganie tego co mi sie podoba, a co nie.

Wydoroslalem, a przez to zmienil sie moj instynkt potrzeb muzycznych.

Od dawna nie slucham lomotu ktory byl dla mnie chlebem powszednim buntowniczych lat.

Poprostu juz mnie to nie kreci.

Nawet wtedy nie bylem sterylny i razem z Metallica, Slayer, Megadeth, sluchalem Depeche Mode, Toto, ZZ Top, i Bog wie co jeszcze.

 

Moim zdaniem stalo sie tak, ze jakiejs czesci spoleczenstwa w glowach sie juz tak "poukladalo", ze uzurpuja sobie oni prawo do decydowania o tym co nalezy do wyzszej polki, co do niej nie nalezy, co jest trendy, kto na pewno nie moze byc trendy, co jest wartoscia, co jest gniotem, itp., itd.

Dla mnie ludzie wartosciujacy innych wedlug swojej miary to prostacy i ignoranci.

 

 

Daft Punk zlozyl nam propozycje.

Kto chce, ten skorzysta.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Krzysiek71

"Po raz pierwszy w historii ludzkości możesz przenieść chorobę, na którą nie chorujesz, na kogoś, kto został na nią zaszczepiony !!!" u2be

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od tygodnia, codziennie wyczekuje na jakis utwor promocyjny RAM DP.

A gdy sie pojawia, podkrecam glosnosc i delektuje sie dzwiekiem.

Nawet nie analizuje tej plyty pod kontem rozwoju czy upadku Daft Punk, nie rozmozdzam sie nad historia muzyki elektronicznej, czy wplywu na nia DP. Poprostu zanurzam sie w tej propozycji jako prosty milosnik muzyki.

Nie jesteś sam, ogromna większość słuchaczy muzyki, a już szczególnie słuchaczy radia, postępuje w ten sposób. Nie analizuje, nie rozmóżdża, po prostu bierze muzykę jaką akurat grają, podkręca głośność i się cieszy. Kwestia mentalności, potrzeb wewnętrznych, większości tyle wystarcza 'do życia' i to też jest ok.

 

Moim zdaniem stalo sie tak, ze jakiejs czesci spoleczenstwa w glowach sie juz tak "poukladalo", ze uzurpuja sobie oni prawo do decydowania o tym co nalezy do wyzszej polki, co do niej nie nalezy, co jest trendy, kto na pewno nie moze byc trendy, co jest wartoscia, co jest gniotem, itp., itd. Dla mnie ludzie wartosciujacy innych wedlug swojej miary to prostacy i ignoranci.

Nie rozumiem, bo przecież krytycy oceniają dzieło, a nie odbiorców. Piszesz o tym, w pierwszym zdaniu, a potem sobie zaprzeczasz. Z drugiej strony jak w tym kontekście ignorantem może być osoba, która 'analizuje te plyty pod kontem rozwoju czy upadku Daft Punk, rozmozdza sie nad historia muzyki elektronicznej, czy wplywu na nia DP', a nie jest nią osoba, która nie posiada tej wiedzy i gdy słyszy ładną piosenkę w radio to po prostu podkręca głośność bez jakiegokolwiek związanego z tą czynnością bagażu intelektualnego? Brak świadomości muzycznej lub jej posiadanie nie przeszkadza cieszyć się muzyką, lecz posiadanie świadomości muzycznej pozwala dodatkowo lepiej zrozumieć dzieło. Analogicznie brak wiedzy elektronicznej pozwala cieszyć się sprzętem, ale dopiero osoba z wiedzą elektroniczną zrozumie jego sens co do atomu. Czy więc wiedza pozwalająca na dogłębną ocenę dzieła świadczy o ignorancji tej osoby?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez 4m
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem stalo sie tak, ze jakiejs czesci spoleczenstwa w glowach sie juz tak "poukladalo", ze uzurpuja sobie oni prawo do decydowania o tym co nalezy do wyzszej polki, co do niej nie nalezy, co jest trendy, kto na pewno nie moze byc trendy, co jest wartoscia, co jest gniotem, itp., itd.

Dla mnie ludzie wartosciujacy innych wedlug swojej miary to prostacy i ignoranci.

 

 

Daft Punk zlozyl nam propozycje.

Kto chce, ten skorzysta.

Użytkownik Krzysi

Ja coś od siebie . słucham muzyki 30 lat ,nie wiem czy to wada czy zaleta ale nie mam ulubionego gatunka . Odpowiada mi propozycja radiowej Trójki których oferta jest mi najbliższa . Druga stacja alternatywna to Radio Pin. Ja od rocka odsunełem sie na ileś tam lat ale obecnie fascynują mnie i dinozaury i kilka nowych kapel . Daft Punk poznałem dopiero teraz i to przez to forum . Promocja w Tróje zbiegła się z recenzja Vileta . Byłem poczatkowo zaskoczony że taki gatunek , niby lżejszy porusza wasze emocje . Ale to faktycznie kawałek dobrej muzyki , doskonale zrealizownej , z duzym przebojem . I moze to dla niektórych deprecesjonuje rangę tej płyty . Ale czy ktoś zarzuci Abbie , Boney M czy Michaelowi Jacksonowi komercje , miernote artystyczna - mozna tylko po co ? to klasyka która przetrwała lata . Daft Punk to kawałek dobrej roboty , znakomicie nagranej , przyjemnej w odbiorze . Ale nie musi się podobać każdemu . Krytyka jedynie uraza gust tych którym taka muzyka podoba sie .

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bierze muzykę jaką akurat grają, podkręca głośność i się cieszy. Kwestia mentalności, potrzeb wewnętrznych, większości tyle wystarcza 'do życia' i to też jest ok.

Tak stawiajac sprawe, mozna odniesc wrazenie, ze jestem prostym zjadaczem popkultury. Ale skoro jestem na tym forum, to jednak chyba jest to cos wiecej.

Napisalem o tym, ze dla mnie podchodzenie do wszystkiego w jednolity spsob jest nie do przyjecia.

Mam swoje preferencje w obszarze "uznanej" muzyki, mam tez swoje preferencje w muzyce lekkiej, mam tekze ulubiona trudna muzyke, dla niektorych wrecz nieakceptowalna. Dalece nie zgadzam sie z wrzucaniem wszystkiego do jednego wora.

Mozna czescia muzyki sie delektowac, a inna napedzac sobie poranny czy popoludniowy, dobry nastroj.

 

Nie rozumiem, bo przecież krytycy oceniają dzieło, a nie odbiorców. Piszesz o tym, w pierwszym zdaniu, a potem sobie zaprzeczasz.

Krytycy to ludzie, ktorzy "mysla" ze maja racje. A reszta ma dwa wyjscia: podazac za nimi, albo zupelnie isc obok, swoja wlasna droga.

Jesli bardzo chcesz byc prowadzony czyimis wnioskami, to voila.

 

Mi bardziej chodzilo o to, ze tu na forum mozna czasem poczytac ze cos jest wybitne, a cos innego to kaszana.

I tu tez ma zastosowanie zasada dwoch drog: albo ma sie wlasne zdanie, gust i sie slucha tego co rezonuje z wlasnym rozwojem intelektualnym i muzycznym, albo sie slucha "podszeptow", z bardzo roznych pobudek.

 

Nie slucham w zasadzie wcale muzyki powaznej. Czy oznacza to ze jestem prostakiem ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Krzysiek71

"Po raz pierwszy w historii ludzkości możesz przenieść chorobę, na którą nie chorujesz, na kogoś, kto został na nią zaszczepiony !!!" u2be

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sébastien Tellier też jest z podobnego "sznytu" i też dobry, choć mniej znany - co tylko dodaje kolekcjonerskiego pieprzyku.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez jarex

"Skąpski idzie na ambasadora, wysiada, rozumiesz? A jak on poleci, to poleci Korszul, poleci też Broński i zgadnij kto po nich poleci? Po nich polecę ja! To znaczy ja bym poleciał, gdyby nie Kazik i to dozorostwo."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem glownym problemem krytyki tej plyty sa "alternatywne" korzenie grupy. Nagle zapraszaja do wspolpracy Pharell'a, ktory do tej grupy sie nie zalicza i jest lament. Nawet moja zona, ktora nie trawi poprzednich plyt, poniewaz jest fanka wszelakiego pop'u, zainteresowala sie nowa tworczoscia Daft Punk. Jest to album inny niz reszta i czesc fanow moze czuc sie zawiedziona. Nagle Daft Punk jest promowany w sasiedztwie wszelakich wykonawcow pop. Wedlog mnie jest to raczej zaleta, niz wada. Pozwoli to na zainteresowanie sie poprzednimi plytami, niekoniecznie z pozytywnym rezultatem.

 

Mi samemu ten album sie podoba. Jest muzykalny i mily dla ucha.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisalem o tym, ze dla mnie podchodzenie do wszystkiego w jednolity spsob jest nie do przyjecia.

Ależ oczywiście, zgadzam się z Tobą w 100%. Nie mieszajmy myślowo dwóch różnych systemów walutowych. Nie bądźmy Pewexami.

 

Krytycy to ludzie, ktorzy "mysla" ze maja racje. A reszta ma dwa wyjscia: podazac za nimi, albo zupelnie isc obok, swoja wlasna droga. Jesli bardzo chcesz byc prowadzony czyimis wnioskami, to voila.

A jeżeli Twoja własna droga pokrywa się z drogą nakreśloną przez krytyka to znaczy, że błądzisz i musisz ją porzucić? Dobry krytyk jest jak Bóg sprawiedliwy - wypowiadając się ex cathedra jest w większości rzeczy nieomylny. A że za pisanie recenzji bierze się dziś każdy kto potrafi założyć bloga to inna bajka. Nie czyni to go jednak krytykiem muzycznym.

 

Mi bardziej chodzilo o to, ze tu na forum mozna czasem poczytac ze cos jest wybitne, a cos innego to kaszana. I tu tez ma zastosowanie zasada dwoch drog: albo ma sie wlasne zdanie, gust i sie slucha tego co rezonuje z wlasnym rozwojem intelektualnym i muzycznym, albo sie slucha "podszeptow", z bardzo roznych pobudek.

Zauważ, że tzw. profesjonalne recenzje RAM również są sprzeczne, od zachwytów do utyskiwań. Własne zdanie, własny gust są rzeczami na tyle zmiennymi, że nie można jedynie na nich opierać oceny. Sam zresztą napisałeś, że jakiś czas temu Twoim chlebem powszednim był Slayer, Metallica, Megadeth, a dziś już Cię to nie kręci. Dobrze jest jednak czasem posłuchać mądrzejszych i zastanowić się czy to oni nie mają racji.

 

Nie slucham w zasadzie wcale muzyki powaznej. Czy oznacza to ze jestem prostakiem ?

Ja nie słucham w zasadzie wcale muzyki disco-polo. Czy oznacza to, że nie jestem prostakiem?

 

A najlepszym krytykiem piszącym najtrafniejsze recenzje jest czas :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Własne zdanie, własny gust są rzeczami na tyle zmiennymi, że nie można jedynie na nich opierać oceny.

Ty bronisz tezy, ze plyta generalnie jest malo warta, poniewaz panowie "mogli sie postarac", a zrobili cos czego obecny mainstream nie oczekiwal.

Ja pisze o tym, ze malo mnie obchodzi czego oczekiwano po Daft Punkt, ze mi sie plyta pdoba taka jaka slysze.

 

Wreszcie ja kupilem. I jak to czesto bywa, na poczatku bylo fajnie, ale duzo materialu znalem juz z radia i nie powalila mnie "nowoscia". Ale z kazdym kolejnym dniem plyta jest dla mnie coraz przyjemniejsza, bo mam wreszcie mozliwosc posluchac jej spokojnie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Krzysiek71

"Po raz pierwszy w historii ludzkości możesz przenieść chorobę, na którą nie chorujesz, na kogoś, kto został na nią zaszczepiony !!!" u2be

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze jest jednak czasem posłuchać mądrzejszych i zastanowić się czy to oni nie mają racji.

Czyli scenka wedlug Ciebie:

- slucham plyte w samochodowym radiu i mi sie podoba (rytm, wykonanie, jakosc)

- przyjezdzam do domu, odpalam neta, i czytam co tam "madrzejsi" pisza, czy powinienem tego sluchac, czy nie

- o ... niestety pisza, ze to gniot

- dobra, juz wiecej nie bede tego slychal

- slucham radia w samochodzie, puszczaja znow utwor z plyty ... ale ja juz wiem od "madrzejszych", ze tego nie warto sluchac

- przelaczam na inna stacje ... wszak "lepiej sluchac madrzejszych"

- no ale ten rytm, wykonanie, jakosc

- nie, nie badz baba, badz twardy a nie mietki

:)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Krzysiek71

"Po raz pierwszy w historii ludzkości możesz przenieść chorobę, na którą nie chorujesz, na kogoś, kto został na nią zaszczepiony !!!" u2be

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Scenka przedstawia słuchanie mądrzejszych bez zastanawiania się czy oni mają rację czy też nie. Są tu wyraźne analogie podejścia z zwolennikami odbioru muzyki pozbawionego bagażu intelektualnego, żeby nie napisać bezmyślnego, o których było wcześniej. Wczoraj słuchałeś Slayer, dziś już Slayer Ciebie nie kręci, bo dziś słuchasz Daft Punk. Jutro stwierdzisz, że Daft Punk Ciebie nie kręci i będziesz zachwycał się tym co akurat danego dnia będą lansować w radio. Podkręcisz głośność i będziesz szczęśliwy, bo czegóż więcej chcieć od muzyki. Zdarza się ;)

 

Uważam, że RAM nie jest ciekawa z powodów, które włożyłeś w moje usta, ale z tych powodów, które wymieniłem wcześniej. Dla mnie to taki Daft Punk drugiej świeżości, na dodatek wielokrotnie odgrzewany. I pisze to od 11 lat były członek legitymowany Daft Clubu...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie znam płyty ,nie słucham,nie moje klimaty więc o muzyce nie będą się wypowiadał.Chcę za to napisać ,że w Rzeczpospolitej były w jednym numerze,na jednej stronie dwie recenzje tej płyty,jedna wychwalająca pod niebiosa,druga mieszająca z błotem.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

DIY to przyjemność grzebania w sprzętach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

^^ Wielkie hity czy szmira

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ten tekst dobrze oddaje istotę sporu. Jednym nowy DP podoba się, innym - nie. I bardzo dobrze, że tak jest!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Stereo i Kolorowo - Underground

Mój blog i recenzje różnych urządzeń audio-stereo: stereoikolorowo.blogspot.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tą druga recenzję ( krytyczną ) napisano chyba wyłącznie na zasadzie przeciwstawień . Jak czytałem to aż strzyka w du....ku .To znaczy lata 50-te z Sinatrą i Nat King Colem , 60-te zapoczątkowane formowaniem się supergrup rockowych , 70 -te flower-powers to była esencja artyzmu . A późniejsza era disco , new romantic , punk to jedna wielka szmira ? To jest stwierdzenie bezsensowne tak jak bezsensowne przeglądanie starych zdjęć w naszych albumach . Zmienia się moda w ubiorach , fryzurach , obyczajowości , zmienia się również muzyka .Era disco choć pozornie kiczowata wypromowała wielu dobrych artystów . Bee Gees , Gloria Gaynor , Donna Summer , Tina Charles , Chic . Eart Wind & Fire , The Commodores , to ikony tamtych lat . Obecnie bagatelizuje się wszystko - i Knopflera i Stinga i Claptona i Led Zeppelin , nie ma świętości , nie ma idoli , nie ma artystów na których koncertach byśmy sikali w majtki .

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I pisze to od 11 lat były członek legitymowany Daft Clubu...

A dla mnie caly Twoj spor wyraza sie tym zdaniem.

Ty nie jestes obiektywny w ocenie poprostu muzyki.

Jestes emocjonalnie zaangazowany, a nawet fanatyzujesz.

To tak jak wojna o kable, hi-end, winyl, lampy, itp., itd.

 

Z mojej strony EOT

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Po raz pierwszy w historii ludzkości możesz przenieść chorobę, na którą nie chorujesz, na kogoś, kto został na nią zaszczepiony !!!" u2be

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak, to coś strasznego i niepoprawnego, że muzyka angażuje emocjonalnie. Takich rzeczy powinni zabronić, zakazać! ;)

 

The Ultimate Rule ought to be: 'If it sounds GOOD to you, it's bitchin'; if it sounds BAD to YOU, it's shitty. The more your musical experience, the easier it is to define for yourself what you like and what you don't like. American radio listeners, raised on a diet of _____ (fill in the blank), have experienced a musical universe so small they cannot begin to know what they like.

 

Ha!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak nie przepadalem za daft punkiem tak najnowsza plyta mnie zaciekawila wprawdzie nie jest to jakies arcydzielo ale przyjemnie sie slucha

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

chwilowy brak działalności w audio.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta płyta to tęsknota za dobrze brzmiącymi CD, tak niewiele trzeba, żeby brzmiało dobrze i lud był zadowolony:)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Skąpski idzie na ambasadora, wysiada, rozumiesz? A jak on poleci, to poleci Korszul, poleci też Broński i zgadnij kto po nich poleci? Po nich polecę ja! To znaczy ja bym poleciał, gdyby nie Kazik i to dozorostwo."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Vox populi, vox Dei. Po praniu mas seriami płyt z zakresem DR 4-6 do rangi płyty audiofilskiej urosła płyta z zakresem DR 6-8 :) O tempora, o mores!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość

(Konto usunięte)

Zakres DR faktycznie powalający nie jest, niemniej i tak jest lepiej niż na większości wydanych w ostatnich latach "popularnych" płytach.

Jednakże nie to ma aż taki wpływ na to, że to wydanie naprawdę świetnie brzmi, tylko sam sposób nagrania, użyte instrumenty, sposób realizacji - można powiedzieć, że bardzo "analogowy" - a to dzisiaj rzadkość.

 

Co do samej zawartości, to fanem Daft Punk nie jestem, ale przyznaję, że RAM słucha się fajnie - najlepszy dla mnie utwór to Giorgio by Moroder :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Random Acces Memories" - ta płyta kończy pewną epokę. I mógł ją nagrać tylko ten zespół

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Stereo i Kolorowo - Underground

Mój blog i recenzje różnych urządzeń audio-stereo: stereoikolorowo.blogspot.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ kompletnie kretyński tekst, absolutne dno, zero jakiejkolwiek wiedzy muzycznej i na dodatek bezczelne zakłamywanie historii muzyki. Wystarczy zresztą spojrzeć na komentarze pod tym stekiem bzdur autorstwa Przemysława Guldy, moim zdaniem napisanym z premedytacją w celu wzbudzenia kontrowersji. Stężenie idiotyzmu jest w nim tak olbrzymie, że nie wierzę, że ktoś mógł go popełnić na poważnie. Tacy głupi ludzie po prostu w rzeczywistości nie istnieją.

 

 

###

No i nie dowiedziałem się jakąż to "epokę" kończy ta płyta.....

Poza tym zastanawiam się, czy to jest recenzja tegorocznego albumu, czy płyty Depeche Mode sprzed 30 lat?

Przydałoby się autorowi posłuchać choćby Das Model (The Model) Kraftwerku z 1981 roku - a może przestałby pieprzyć że muzyka elekroniczna - cytuję: "przestała być domeną schowanych na scenie za ścianą syntezatorów i komputerów geeków, tworzących pięćdziesięciominutowe suity, z tytułami zaczerpniętymi z tablicy Mendelejewa albo z antycznych atlasów świata. Elektronika opuściła nisze, a oni udowodnili, że może być popowa"

 

Polecam także "Magnetic Fields" J.M. Jarre'a. Z drugiej strony - czegóż wymagać od pokolenia, któremu wydaje się, że muzyka powstała w 1990-tym.

 

Autor Przemysław spuścił się w gacie dziewięć razy w trakcie pisania tej recenzji.

 

Piękna, "rozbiuchana" recenzja :-) Niestety sęk w tym, że tak naprawdę nowa płyta DP to odcinanie kuponów od czegoś, co zaistniało już kilkadziesiąt lat temu i nie wnosi NIC nowego. Brzmi świetnie, owszem, ale jeśli ktoś choć trochę zna muzykę, która była źródłem inspiracji ich nowej płyty, to "Random Acces Memories" jest nudnym, odgrzewanym kotletem. BARDZO się rozczarowałem, a tyle czekałem na ich nowy materiał... Co nie znaczy wcale, że nie będę noweł płyty słuchał - będę z przyjemnością - i to nie raz :-)

 

Mam wrażenie, że autor recenzji w '96 bawił się w piaskownicy i nie ma pojęcia co się wtedy grało w klubach.

Poza tym zamiast pisać o muzyce puścił wodze fantazji i bredzi o bastylii i ciastkach.

Sam album bardzo ciekawy.

 

dla kogoś, kto Daft Punk zna z tego, że Kanye West rapował między ich refrenami (chodzi o stronger a nie yeezus'a, który po części DP wyprodukowali) ewentualnie z "one more time" , to jest to świetna fun/disco płyta. Pewnie nawet płyta roku ;) Dla każdego hardkor fana DP - lekkie rozczarowanie.

 

TA płyta kończy pewną epokę. I mógł ją nagrać tylko TEN zespół. Ale się pan męczysz z językiem ojczystym. Wszędzie pełno zbędnych zaimków, wszystkie tytuły podobne do siebie, emfaza wpisaniu godna 12-latka. Może czas dać sobie spokój?

 

Ta płyta to tylko próba odgrzania muzyki disco końca lat 70-tych. Nic odkrywczego, drogi panie Przemysławie! Widać nigdy w życiu nie słyszał pan zespołów takich jak chociażby Chic, Eruption, Earth Wind and Fire, czy Brothers Johnson.

Jeśli ostatnia płyta Daft Punk to jest jakiś przełom w muzyce, to ja się poddaję.

 

Jeśli autor liczy sobie więcej niż 20 lat to bardzo współczuję redakcji. Jedna z miliona popowych płyt o której wszyscy po pół roku zapomną. A jeśli ktoś uważa że to coś więcej niż dobry pop... to pozostaje współczuć baaardzo wąskich horyzontów muzycznych

 

 

Zgadzam się w 100% z przedmówcą. Daft Punk to może twórcy French Touch ale nie gatunku. Pomijając Kraftwerk, z tego samego okresu mamy całą masę synthpopowych kapel i hitów, na których Daft Punki się chowały od Human League, przez Yazoo, Bronsky Beat, Depeche Mode i całe bataliony innych, mniej i bardziej ambitnych. W okresie gdy wydali Homework (1997) na rynku od mniej więcej dekady (dzięki min. klubowi Warehouse) istniała już wykrystalizowana scena elektronicznej muzyki tanecznej od ambitnego ambientu i onirki (The Orb, Orbital, FSOL, FLUKE;) przez Big Bit (Chemical Bros., The Prodigy, Fatboy Slim, The Crystal Method) house (Mosse T, Vamude Project, Roger Sanchez, Arman Van Helden, Eric Morillo, Basement Jaxx) po przeżywające szczyty rozwoju Drum`n`Bass i Jungle (Goldie, LTJ Bukem, Roni Size, Adam F) no i bristolski Trip (Massive Attack, Portishead, Tricky) Baaa... na rynku od ponad trzech lat była już całkowicie "elektroniczna", druga płyta Bjork, czyli Debut, trzecia Post i czwarta Vespertine. W tym czasie wielu "tanecznych" artystów zaczynało już powracać do idei włączania do swych występów naturalnego instrumentarium kosztem samplerów. Nie chciałbym być niemiły ale autor jest kompletnie niedoinformowany a jego proza to trochę obciach. Prawdą jest jednak że Daft Punk są niezwykli a ostatni album zasługuje na chwałę. Warto było jednak trochę inaczej o tym napisać. Zaangażować się nieco w temat zamiast pierdzielić oklepane farmazony.

###

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość

(Konto usunięte)

Co nie znaczy wcale, że nie będę noweł płyty słuchał - będę z przyjemnością - i to nie raz :-)

Sam album bardzo ciekawy.

Jeśli ostatnia płyta Daft Punk to jest jakiś przełom w muzyce, to ja się poddaję.

Prawdą jest jednak że Daft Punk są niezwykli a ostatni album zasługuje na chwałę.

 

Tylko tyle i aż tyle, jeśli chodzi o RAM...

Zgadzam się całkowicie i pozwolę sobie złożyć pod tym podpis ;)

 

Gwoli wyjaśnienia, obok dość szeroko pojętego rocka, uwielbiam również muzykę elektroniczną, ale dla mnie to przede wszystkim Tangerine Dream, Klaus Schulz, Vangelis, Kitaro (multiinstrumentalista), wspomniany Kraftwerk :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ kompletnie kretyński tekst, absolutne dno, zero jakiejkolwiek wiedzy muzycznej i na dodatek bezczelne zakłamywanie historii muzyki. Wystarczy zresztą spojrzeć na komentarze pod tym stekiem bzdur autorstwa Przemysława Guldy, moim zdaniem napisanym z premedytacją w celu wzbudzenia kontrowersji. Stężenie idiotyzmu jest w nim tak olbrzymie, że nie wierzę, że ktoś mógł go popełnić na poważnie. Tacy głupi ludzie po prostu w rzeczywistości nie istnieją.

 

Też dzisiaj czytałem te debilizmy, niestety pan redaktor często płodzi takie cudeńka.

Właściwie takie teksty warto czytać tylko dla komentarzy zamieszczonych pod nim.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

We stand in the Atlantic
We become panoramic

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z Panem Redaktorem to miałem nawet kiedyś przyjemność wspólnie (jednym busem) wybrać się na koncert Interpolu w Berlinie, ale jakoś szczególnie nie ceniłem sobie jego recenzji, no cóż - taki świat:)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Skąpski idzie na ambasadora, wysiada, rozumiesz? A jak on poleci, to poleci Korszul, poleci też Broński i zgadnij kto po nich poleci? Po nich polecę ja! To znaczy ja bym poleciał, gdyby nie Kazik i to dozorostwo."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

     Udostępnij



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.