Skocz do zawartości
IGNORED

Nad - zworki


ach_44358

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Posiadam wzmak NAD C355 BEE.

Jak to w Nadzie z tyłu są zworki łączące gniazda pre-out z main-in.I tu moje pytanie.Jakie zadanie mają spełniać te zworki bo jak je wyciągnę z gniazd to wzmacniacz i tak normalnie gra.Czy tak ma być?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość

(Konto usunięte)

...?

Po wyciągnięciu tych zworek wzmacniacz nie ma prawa grać!

 

Te zworki łączą, zgodnie z opisem gniazd, przedwzmacniacz z końcówką mocy.

To jest tak, jak gdybyś odłączył kabel łączący np. odtwarzacz CD ze wzmacniaczem i wciąż miałoby to grać...

 

Jedyne wyjaśnienie tego fenomenu, jakie mi przychodzi do głowy, to że nie masz od nowości tego wzmacniacza, ktoś w nim wcześniej grzebał i wewnątrz masz na stałe zrobione to połączenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...?

Po wyciągnięciu tych zworek wzmacniacz nie ma prawa grać!

 

Te zworki łączą, zgodnie z opisem gniazd, przedwzmacniacz z końcówką mocy.

To jest tak, jak gdybyś odłączył kabel łączący np. odtwarzacz CD ze wzmacniaczem i wciąż miałoby to grać...

 

Jedyne wyjaśnienie tego fenomenu, jakie mi przychodzi do głowy, to że nie masz od nowości tego wzmacniacza, ktoś w nim wcześniej grzebał i wewnątrz masz na stałe zrobione to połączenie.

 

 

Faktycznie nie mam go od nowości.Jesli mam na stałe zrobione połączenie pre-out z mai-in to czy może mój wzmacniacz grać gorzej od takiego który jest połączony zworkami?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam! Ja też jestem mocno zdziwiony tym, że po WYCIĄGNIĘCIU tych zworek wzmacniacz gra. Jak kupowałem NAD-a C356BEE, to omyłkowo tych zworek nie było w zestawie, wzmacniacz nie grał i musiałem spinać te gniazda interkonektem...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie po poście eMeReKo zdecydowałem się otworzyć pokrywę z tego NAD-a i faktycznie te gniazda są od środka złączone drucikami koloru srebrnego.Zrobił to ktoś trochę badziewnie i nie wiem z czego są te druciki i czym są zlutowane bo wygląda to na zwykłą cynę.

Nie wiem czy to odlutować i założyć oryginalne zworki czy to zostawić.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli masz włączoną opcję Tone Defeat czy podobnie, to możliwe, że wzmacniacz sam je "zwiera" opcja ta zapewnia przekazanie sygnału z wejść praktycznie bezpośrednio na końcówki mocy z wyjątkiem regulatora głośności. Po włączeniu opcji wzmacniacz powinien wypiąć z toru wszystkie "przeszkadzajki". Sprawdź, czy po wyciągnięciu zwór, oraz przełączeniu przełącznika Tone Defeat tak, aby regulacje barwy były aktywne - wzmacniacz będzie dalej grał.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość

(Konto usunięte)

Jeśli masz włączoną opcję Tone Defeat czy podobnie, to możliwe, że wzmacniacz sam je "zwiera" opcja ta zapewnia przekazanie sygnału z wejść praktycznie bezpośrednio na końcówki mocy z wyjątkiem regulatora głośności.

 

 

Po wyciągnięciu tych zworek wzmacniacz nie ma prawa grać!

 

Te zworki łączą, zgodnie z opisem gniazd, przedwzmacniacz z końcówką mocy.

To jest tak, jak gdybyś odłączył kabel łączący np. odtwarzacz CD ze wzmacniaczem i wciąż miałoby to grać...

 

 

 

Opcja Tone Defeat odłącza regulację barwy dźwięku, nic poza tym.

Jakim cudem ten NAD ma działać, skoro rozłączone będą preamp i końcówka mocy!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie sprawdziłem - tymi zworami końcówki mocy są od siebie odseparowane zaraz za przekaźnikiem mutującym RL310, po wyciągnięciu zwór w zadnym wypadku wzmacniacz nie powinien grać.

eMeReKo - nie złość się :) Moje sugestie nie były bezpodstawne, już spotkałem się z opisanym przeze mnie zjawiskiem w którymś ze wzmacniaczy Luxman, kiedy to właśnie po włączeniu opcji Defeat przekaźnik zwierał pre-out do main in :)

Kolego ach_44358 - pozostaje Ci sprawdzić, co się dzieję wewnątrz wzmacniacza, na pewno była wprowadzona jakaś modernizacja.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To że gra na samej końcówce to nawet dobrze bo pre w NADach są beznadziejne :) wiem bo mam c320bee i gra duuużo lepiej z pominięciem pre.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość

(Konto usunięte)

eMeReKo - nie złość się :) Moje sugestie nie były bezpodstawne, już spotkałem się z opisanym przeze mnie zjawiskiem w którymś ze wzmacniaczy Luxman, kiedy to właśnie po włączeniu opcji Defeat przekaźnik zwierał pre-out do main in :)

 

 

Ależ ja się nie złoszczę, bo i nie mam czym - poprawiam Cię jedynie, mimo że wcześniej już napisałem, co jest grane z tym NAD C 355 :)

Bo tak akurat się składa, że trochę znam NADy - miałem C 355, obecnie mam C 375 - i w NADach z tymi zworkami nie ma żadnych kombinacji - po prostu muszą być!

Zresztą jest to napisane w instrukcji (patrz: screen).

 

PS W niektórych Luxmanach faktycznie jest specjalny przełącznik, ale chodzi o "Separate", bo z tego, co kojarzę przełącznik odpowiedzialny za regulację tonów - "Line Straight" - tylko tym się zajmował ;)

 

_______________________________________________________________________________________________

 

To że gra na samej końcówce to nawet dobrze bo pre w NADach są beznadziejne :) wiem bo mam c320bee i gra duuużo lepiej z pominięciem pre.

 

 

A jeszcze lepiej zagra z pominięciem nawet końcówki mocy! ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość

(Konto usunięte)

Sam jestem ciekawy jak to wyglada

A jak powinno byc poprawnie wykonane?

 

Przecież masz napisane powyżej, jak powinno być poprawnie :)

Wyciągnięcie zworek powinno powodować rozłączenie przedwzmacniacza i końcówki mocy oraz... nastanie ciszy ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość

(Konto usunięte)

Eee no nie przesadzajmy :)

 

Przesadzam? E tam, mylne wrażenie ;)

A u Ciebie NAD C 320BEE gra bez przedwzmacniacza?

Jakieś cuda, panie! ;)

____________________________________________________________________________

 

Jak powinno wygladac pozbycie sie zworek

Tzn jak prawidlowo polaczyc na stale pre i koncowke

 

A po co chcesz to robić? Lutować na stałe wewnątrz?

1. A jeśli będziesz chciał się "pobawić" którąś sekcją, to znowu z lutownicą będziesz gonił? ;)

2. Jeśli masz "niegrzebany" sprzęt, to po co w nim "grzebać"?

____________________________________________________________________________

 

Za zgodą ach_44358 - założyciela tematu, pozwolę sobie zacytować fragment naszej korespondencji:

 

"Witam.Jestem nowy na forum a moderator nie dodaje moich postów dlatego piszę do ciebie na priv.Po twoim poście w moim temacie Nad-zworki zdecydowalem sie otworzyć tego wzmaka i faktycznie miałeś rację-gniazda są zlutowane od wewnątrz cienkimi ,srebrnymi drucikami.Na oko nie wiem z jakiego materiału one są.Mam zamiar je wylutować i włożyć oryginalne zworki."

 

"Właśnie jestem po odlutowaniu tych drutów.Założyłem zworki,sprzęt normalnie działa.Pełnia szczęścia.Jak już otwarłem tego Nad-a to przy okazji sprawdziłem czy jeszcze coś nie było grzebane.Ku mojej uciesze ktoś bawił się tylko tymi gniazdami."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 juz sie pobawilem

2 jest pogrzebane

 

Orginalnie sa 2 kondensatory i 2 rezystory w szeregu nie liczac mute i samej zworki

Pozatym 3 rezystory do masy

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość

(Konto usunięte)

1 juz sie pobawilem

2 jest pogrzebane

 

Orginalnie sa 2 kondensatory i 2 rezystory w szeregu nie liczac mute i samej zworki

Pozatym 3 rezystory do masy

 

Gdzieś na forum było o takich modyfikacjach, trzeba poszukać :)

Nie wiem, czy nie w tym temacie: http://www.audiostereo.pl/nad-c320bee-tuning_29829.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przesadzam? E tam, mylne wrażenie ;)

A u Ciebie NAD C 320BEE gra bez przedwzmacniacza?

Jakieś cuda, panie! ;)

 

A sorki on gra tylko na zasilaniu ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak się zastanawiam czy to lutowanie nie było zrobione z powodu użycia tego wzmacniacza jako końcówka mocy. Jeśli się nie mylę, to w takim wypadku wejścia na wzmacniaczu są poza zasięgiem kiedy ściągamy zwory i używamy wzmacniacza jako końcówka, przykładowo dla kina domowego Widać ktoś chciał mieć zarówno końcówkę mocy jak i wzmacniacz stereo w jednym. Poprawcie mnie jeśli się mylę. Chyba że ktoś uznał iż takie połączenie jest lepsze niż zworka.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LukeSky - Ale to nie miało by sensu, przecież zawsze można podpiąć sobie wzmacniacz korzystając z jednego z wielu wejść liniowych, a nie "dołączać na trzeciego" dodatkowy preamp, co z kolei będzie skutkowało pasożytniczą rezystancją nieaktywnego obecnie źródła dźwięku, a co za tym idzie - sporymi spadkami sygnału na końcówce... Do takich opcji służą miksery :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LukeSky - Ale to nie miało by sensu, przecież zawsze można podpiąć sobie wzmacniacz korzystając z jednego z wielu wejść liniowych, a nie "dołączać na trzeciego" dodatkowy preamp, co z kolei będzie skutkowało pasożytniczą rezystancją nieaktywnego obecnie źródła dźwięku, a co za tym idzie - sporymi spadkami sygnału na końcówce... Do takich opcji służą miksery :)

 

Chodzi o wykorzystanie wzmacniacza jako końcówki mocy dla systemu AV, wtedy trzeba ściągnąć te zworki i sygnał wprowadzasz do MAIN IN z pominięciem PRE liniowo, co za tym idzie wejścia tyle są bezużyteczne bo nie ma połączenie PRE z końcówką. Jeśli jednak połączyć je wew. to możliwe (nie sprawdzałem) że można by taką hybrydę zbudować, przykładowo jak by ktoś chciał CD puścić przez wzmacniacz a już BR przez system AV.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi o wykorzystanie wzmacniacza jako końcówki mocy dla systemu AV, wtedy trzeba ściągnąć te zworki i sygnał wprowadzasz do MAIN IN z pominięciem PRE liniowo, co za tym idzie wejścia tyle są bezużyteczne bo nie ma połączenie PRE z końcówką. Jeśli jednak połączyć je wew. to możliwe (nie sprawdzałem) że można by taką hybrydę zbudować, przykładowo jak by ktoś chciał CD puścić przez wzmacniacz a już BR przez system AV.

Stawiam że tak własnie było . Podłączenie wzmacniacza NAD-a do amplitunera kina domowego jako końcówka na fronty wymaga wyjęcia tych zwór ( aby wpiąć się wprost w końcówkę i ominąć regulację głośności ) , a to strasznie utrudnia jednoczesne wykorzystanie go np. z CD-kiem bo trzeba za kazdym razem odpinać kabelek od amplitunera i wkładać zwory. Lutując od tyłu jako tako może to działać. Z tego też powodu wiele wzmacniaczy ma funkcję Bypas , która pozwala włączyć się bezpośrednio w końcówkę bez rozpinania pre zworami.

Wpięcie amplitunera na normalne wejście liniowe to koszmar, kalibracja kna domowego po kazdym ruszeniu pokrętła siły głosu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stawiam że tak własnie było . Podłączenie wzmacniacza NAD-a do amplitunera kina domowego jako końcówka na fronty wymaga wyjęcia tych zwór ( aby wpiąć się wprost w końcówkę i ominąć regulację głośności ) , a to strasznie utrudnia jednoczesne wykorzystanie go np. z CD-kiem bo trzeba za kazdym razem odpinać kabelek od amplitunera i wkładać zwory. Lutując od tyłu jako tako może to działać. Z tego też powodu wiele wzmacniaczy ma funkcję Bypas , która pozwala włączyć się bezpośrednio w końcówkę bez rozpinania pre zworami.

Wpięcie amplitunera na normalne wejście liniowe to koszmar, kalibracja kna domowego po kazdym ruszeniu pokrętła siły głosu.

 

Gdy gniazda były zlutowane to wzmak jako końcówka nie grał wcale-cisza w głośnikach.Po odlutowaniu tych drucików można już go używać jako końcówkę.

Ja jednak podłączyłem go pod ampli liniowo i wcale nie muszę kalibrować kina po każdym ruszeniu galką głośności.Skalibrowałem raz,ustawiając w Nadzi-e pokrętło na godz.12 i teraz po prostu jak włączam kino to gałkę w wzmaku ustawiam na 12.I to cała filozofia.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość

(Konto usunięte)

Gdy gniazda były zlutowane to wzmak jako końcówka nie grał wcale-cisza w głośnikach.Po odlutowaniu tych drucików można już go używać jako końcówkę.

 

A to już ciekawostka, bo powinien działać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skalibrowałem raz,ustawiając w Nadzi-e pokrętło na godz.12 i teraz po prostu jak włączam kino to gałkę w wzmaku ustawiam na 12.I to cała filozofia.

Też można. Trochę dziwi mnie że pre zmostkowany na stałe z końcówką nie grał wcale po podłączeniu ampli do końcówki. Takie równoległe podłączenie dwóch żródeł ( pre z NAD-a i wyjścia z amplitunera ) o zblizonej impedancji nie powinno dać chyba efektu ciszy w głośnikach . Ale w sumie to bez znaczenia ...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też można. Trochę dziwi mnie że pre zmostkowany na stałe z końcówką nie grał wcale po podłączeniu ampli do końcówki. Takie równoległe podłączenie dwóch żródeł ( pre z NAD-a i wyjścia z amplitunera ) o zblizonej impedancji nie powinno dać chyba efektu ciszy w głośnikach . Ale w sumie to bez znaczenia ...

 

Ja zorientowałem się że coś jest nie tak z tymi gniazdami właśnie przy próbie podłączenia tego Nad-a jako końcówkę do ampli.Wyjąłem zworki by połączyć pre z ampli z main in wzmaka,ale zanim to zrobiłem włączyłem muzę bez zworek i wtedy się lekko zdziwiłem.Potem podłączyłem Nad-a jako końcówkę i tak jak napisałem wcześniej ,cisza we frontach.

Po odlutowaniu wzmak działa jako końcówka ale powróciłem do podłączenia liniowego bo jeśli wzmacniacz jest podłączony jako końcówka mocy to przy słuchaniu stereo musiałbym włączać i ampli i wzmacniacz,a jakość muzy przy takim podłaczeniu też jest gorsza niż jeśli słucham tylko przez wzmacniacz.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • House of Marley Positive Vibration Frequency Rasta

      Patrząc na to, co lada moment zacznie wyprawiać się za oknem aż chciałoby się zanucić za nieodżałowanym Markiem Grechutą chociażby fragment niezwykle będącego na czasie utworu „Wiosna – ach to ty”. Dlatego też powoli, acz konsekwentnie warto przygotować się na prawdziwy wybuch zieleni a tym samym niemożność wysiedzenia w czterech „betonowych” ścianach. Jak to jednak w życiu bywa jeszcze się taki nie urodził, co … więc doskonale zdaję sobie sprawę, iż nie dla wszystkich pierwszy świergot ptaków j

      Fr@ntz
      Fr@ntz
      Słuchawki

      Czy płyty CD cieszą się jeszcze odpowiednią popularnością?

      W dzisiejszych czasach, ludzie coraz więcej rzeczy chętniej robią online. Odchodzi się od klasycznych rozwiązań, na rzecz nowatorskich rozwiązań. Ten stan rzeczy dotknął również branżę muzyczną. Normą jest, że artysta wydając nowy album, wypuszcza go również w wersji fizycznej, najczęściej w postaci płyt CD, które można zakupić w wielu sklepach. W opozycji do takich zakupów stoi oczywiście internet i rozmaite serwisy streamingowe, takie jak YouTube, czy Spotify. Warto się zastanowić czy, a jeśli

      audiostereo.pl
      audiostereo.pl
      Muzyka 12

      Marantz Cinema 30

      Choć z pewnością większość śledzących dział recenzencki czytelników zdążyła przyzwyczaić się do tego, że kino domowe gości u nas nad wyraz sporadycznie, to o ile tylko światło dzienne ujrzy coś ciekawego, to czysto okazjonalnie takowym rodzynkiem potrafimy się zainteresować. Oczywiście nie zawsze jest to klasyczny, przeprowadzany w zaciszu domowych czterech kątów test, jak m.in. w przypadku budżetowego, acz bezapelacyjnie wartego uwagi i po prostu świetnego Denona AVR-S770H, lecz również nieco m

      Fr@ntz
      Fr@ntz
      Systemy

      Indiana Line Diva 5

      Śmiem twierdzić, ze nikogo mającego choćby blade pojęcie o tym, co dzieję się wokół, jak wygląda rynek mieszkaniowy uświadamiać nie trzeba. Po prostu jest drogo, podobno będzie jeszcze drożej i tanio, to już było i nie wróci, a skoro jest drogo, to do łask wracają mieszkania o metrażach zgodnych z założeniami speców z lat 50-70 minionego tysiąclecia. Znaczy się znów aktualnym staje się powiedzenie „ciasne ale własne”. Dlatego też logicznym wydaje się popularność wszelkich rozwiązań możliwie komp

      Fr@ntz
      Fr@ntz
      Kolumny

      Bilety | DŻEM koncert urodzinowy| Koncert

      O wydarzeniu Kup bilet na koncert jednego z najważniejszych polskich zespołów bluesowych - zespołu Dżem! Grupa świętuje 40-lecie działalności, w związku z czym na koncertach na pewno nie zabraknie dobrze znanych przebojów, takich jak Wehikuł czasu, Whisky, Czerwony jak cegła czy Sen o Victorii. Dżem bilety na jubileuszowe koncerty już dostępne! O zespole Dżem Połączyli rocka, bluesa, reggae, country. Nagrali piosenki, które uwielbiają zarówno koneserzy, jak i niedzielni słuchacze

      AudioNews
      AudioNews
      Newsy
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.