Skocz do zawartości
IGNORED

Art rock - lata 60-te i 70-te, rock progresywny - co warto posłuchać?


Gość discomaniac71

Rekomendowane odpowiedzi

4m

 

Nie zrozumieliśmy , a ty lubisz się pokłóćić :)

Napięcia między Robertem a Billem trwały jakieś 20 lat.

Billa wk....bufonada Roberta, a Roberta pęd Billa do samodzielności i pewnej swobody artystycznej nie tylko w KC, a przede wszystkim poza zespołem. Kumulacja nastąpiła w 1997.

 

Te fakty miałem na myśli. Faktem jest, że trochę niezręcznie może skróciłem w czasie.

 

Fusion po 97 grał w BB's Earthworks,

 

Eartworks założył był 1986 roku, jakby co, a z KC odszedł de facto 1998 oficjalnie. W grudniu 1997 grali jeszcze razem jako ProjeKct One

 

Tak czy owak moim zdaniem dobrze się stało tak dla KC, jak i Bruforda. Więcej muzyki i płyt.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zrozumieliśmy , a ty lubisz się pokłóćić :)

Wprost uwielbiam, życia mojego sens, bytu treść.

 

Napięcia między Robertem a Billem trwały jakieś 20 lat.

Billa wk....bufonada Roberta, a Roberta pęd Billa do samodzielności i pewnej swobody artystycznej nie tylko w KC, a przede wszystkim poza zespołem. Kumulacja nastąpiła w 1997.

 

Prośba, w temacie KC proszę nie wciskać mi kitu, bo to nie przejdzie. A najlepiej w żadnym temacie proszę...

 

Robert Fripp's Diary

Wednesday, 2nd September 1998

 

Also in my mail is a fax from Bill Bruford, aka Bradley Britvic, Bartley Butsford and Belden Stratford, confirming his availability for Crimsonising next year. Bill has suffered more mis-spellings of his name than anyone I have known.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Napięcia trwały 20 lat... Bruford wolał grać fusion... Dlatego mając dość KC odszedł, żeby wysyłać w 1998 Robertowi faksy, że jakby co to on chętnie by sobie pokarmazynował.

 

W grudniu 1997 grali jeszcze razem jako ProjeKct One

Tak czy owak moim zdaniem dobrze się stało tak dla KC, jak i Bruforda. Więcej muzyki i płyt.

Też uważam, że dobrze się stało - ufam Robertowi. Zresztą w następnych latach przecież wielokrotnie współpracowali, robili razem wiele projektów, a Fripp wydawał Brufordowi płyty po jego wyrzuceniu z KC. Niezła przyjaźń jak na kumulację wkurwienia rosnącą przez 20 lat, co nie? ;)

 

Sam wymyślasz te wszystkie historie?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego samego żródła i kilku innych.

 

Niezła przyjaźń jak na kumulację wkurwienia

 

Słabo znasz życie

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@4m

 

"Jamie Muir. Chłopaki grali rocka, a on odwalał całą 'awangardę' i nadał tej rockowej muzyce specyficzny smak sztuki."

 

tak, oczywiście masz rację

 

przez pół roku (IIRC), potem został mnichem i zajął się malarstwem a "chłopaki" zostali ze swoją "pretensją do sztuki"

 

dobre podsumowanie osiągnięć tego składu

 

"Taki jest King Crimson"

 

wcale nie, na pierwszych 4 płytach jest kreatywność, awangarda i zarazem masa pięknej muzyki

 

"Coś tworzysz jakieś NOWĄ HISTORIĘ Alternatywną, bo Bruford został wylany przez pana Kierownika Capeli, gdy oidp po piwie czy winie (in vino veritas) w przypływie szczerości wygarnął Frippowi co mu leżało na wątrobie, że nowe kawałki Roberta są do dupy czy coś w tym stylu. A że Roberta NIE WOLNO krytykować to wie chyba każdy."

 

o przepraszam :-D zapomniałem, że Kolega z nimi wódkę pił i tak się świetnie orientuje ;-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Taki jest King Crimson"

wcale nie, na pierwszych 4 płytach jest kreatywność, awangarda i zarazem masa pięknej muzyki

Szczególnie na dwójce kreatywność, a na trójce i czwórce awangarda retro-rocka :> A tak bardziej serio to mam jednak obawy o nowe wcielenie zespołu, od 1972 były już 3 składy po 2 perkusistów, właściwie to 4 nieoficjalnie, ale 3 perkusistów? Dwie gitary, jeden bas i jeden sax? Czy ten stary dziad tym razem nie przekombinował z tą siedmiogłową bestią? :)

 

o przepraszam :-D zapomniałem, że Kolega z nimi wódkę pił i tak się świetnie orientuje ;-)

Za swoje piję ja ile chcę :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krytykowanie jakiejkolwiek płyty z King Crimson z lat 70-tych jest nie na miejscu.

Można nie lubić, ale trzeba docenić.

Ja mam tak w przypadku wielu uznanych i cenionych wykonawców, których nie lubię,

ale potrafię zrozumieć ich fenomen.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Earthbound - świetny koncert, tylko paskudnie nagrany.

Ale przynajmniej jest głęboki, dudniący bas. ;-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

A może to...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość GratefullDe

(Konto usunięte)

Ale... serio... Wy nie lubicie niektorych Crimsonów ? Dlaczego? Tak krytykowana II ka jest dla wielu lepszą jedynką... KC to jedna z niewielu kapel nie powielających utartych wzorców rock pog ale je rozwijających. W swoim, w swoim stylu. Dla mnie no 1 w świecie rock prog. Do czego to odnieść, z czym zestawić a zatem na podstawie czego skrytykować? hm?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wy nie lubicie niektorych Crimsonów ? Dlaczego?

 

Ja też nie rozumiem, jak można doceniać 4 pierwsze płyty,

a skład od Larks'... uważać za porażkę.

Niezbadane są ludzkie gusta i guściki. ;-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To znaczy że się Fripp w nowych wcieleniach podoba się nie tylko mnie- Miło. Myślę że tu wiele wpisów jest związane z sentymentem do lat 70-rych Nowe również może być ciekawe j.w

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jest związane z sentymentem do lat 70-rych

 

Temat wątku coś sugeruje....

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Earthbound - świetny koncert, tylko paskudnie nagrany.

Ale przynajmniej jest głęboki, dudniący bas. ;-)

Rzekłbym - wyłącznie!:)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Debiut wiadomo, ale będąca jego słabą kopią dwójka, trójka, czwórka?

Tak, okres pierwszy to 4 płyty, ale nie da się ukryć, że dwójka jest bladym cieniem debiutu, a nie samodzielnym tworem artystycznym.

 

A ja tylko tak w ramach walki ze stereotypami.

 

„In the wake of Podeidon” często przedstawiany jest jako klon debiutu. Powtarza to niemal jak mantrę co drugi jego recenzent. Podzielam tę opinię, jednak tylko po części. Jeżeli chodzi o pierwszą stronę płyty to taki zarzut jest jak najbardziej zasadny. Te trzy kompozycje to jakby echo utworów z debiutu. Problemem jest także to, że nie dotrzymują one kroku swoim pierwowzorom. Szczególnie razi mnie „Pictures of a city”, dość banalny jak na Karmazynowego Króla. To jednak koniec podobieństw. Na stronie drugiej ,,The devil's triangle'' i ,,Cat food'' z pewnością nie są żadnym odpowiednikiem ,,Moonchild'' i ,,Court of the crimson king''. Ba, wprowadzają zupełnie nową muzyczną jakość. Konia z rzędem temu, kto wskaże jakieś bliskie powinowactwa między nimi. A przecież mamy jeszcze miniaturki na stronie pierwszej („Peace – A Beginning" ) i drugiej („Peace – A Theme" i „Peace – An End"), które także można uznać za wartość dodaną w kontekście debiutu.

 

,,The devil's triangle” to niewątpliwie osobliwa kompozycja w obrębie estetyki rocka. Punktem wyjścia jest tu oczywiście ,,Mars” z cyklu „Planet” Holsta, jednak ostatecznie ta wersja studyjna to już rzecz mało przypominająca pierwowzór. Stała się ona tylko punktem wyjścia do stworzenia własnej kompozycji, opartej na założeniach, które w niemałym stopniu obalały niektóre zasady konstrukcyjne, właściwe typowej kompozycji rockowej. W tym utworze praktycznie zanika tradycyjny czynnik melodyczny, co już samo w sobie jest elementem nieomal rewolucyjnym. Takie fragmenty amelodyczne oczywiście zdarzały się w ówczesnej muzyce rockowej, jednak w obrębie długiej, 11-minutowej kompozycji to rzecz niezwykle rzadka. Z punktu widzenia interpretacji klasyki jest to także pozycja, bez mała, wyjątkowa. Rzadko zdarza się, aby wykonawca rockowy pokusił się o takie unowocześnienie języka harmonicznego w porównaniu z pierwowzorem, ukazując utwór dzięki różnym zabiegom fakturalnym niejako w innym wymiarze. „The devil’s triangle” to dobry przykład jak twórcze i oryginalne może być odczytanie kompozycji z tzw. „muzyki poważnej”. Gdyby ktoś twierdził, że te interpretacje to tylko wulgaryzacja i prymitywizacja klasyki to akurat ten utwór mógłby być poczytany jako jeden z wyjątków. Uwagę zwraca w nim bardzo konsekwentne operowanie dynamiką, co prowadzi do diabolicznej kulminacji w finale. Dla mnie jest to jeden z najwspanialszych utworów Karmazynowego Króla.

 

,,Cat food’’ to także zupełnie nowa jakość w ich twórczości i to zarówno w sferze muzycznej, jak i tekstowej. Wyśmienite są choćby te fortepianowe partie Keitha Tippetta, które wprowadzają do muzyki grupy rozwiązania typowe dla ówczesnego free jazzu, wymieszane z pianistyką typową dla powojennej „poważnej” awangardy. Wnosi on także specyficzne elementy groteski, co tylko przydaje mu świeżości w kontekście debiutu.

 

Pamiętajmy jeszcze o dwóch rzeczach. Ten krążek ujrzał światło dzienne zaledwie siedem miesięcy po wydaniu „In the court of the crimson king”. Trudno jest wymagać jakiejś daleko posuniętej transformacji stylistycznej w tak krótkim okresie czasu. Po wtóre – część materiału ze strony pierwszej została skomponowana jeszcze w okresie, gdy zespół przygotowywał swój debiutancki album. Określanie „In the wake of Poseidon” mianem "kopii debiutu" czy też "niesamodzielnym tworem artystycznym" jest, moim zdaniem, przesadzone i krzywdzące dla tej płyty.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętajmy jeszcze o dwóch rzeczach. Ten krążek ujrzał światło dzienne zaledwie siedem miesięcy po wydaniu „In the court of the crimson king”. Trudno jest wymagać jakiejś daleko posuniętej transformacji stylistycznej w tak krótkim okresie czasu. Po wtóre – część materiału ze strony pierwszej została skomponowana jeszcze w okresie, gdy zespół przygotowywał swój debiutancki album. Określanie „In the wake of Poseidon” mianem "kopii debiutu" czy też "niesamodzielnym tworem artystycznym" jest, moim zdaniem, przesadzone i krzywdzące dla tej płyty.

Stanowczo popieram.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość bartosz_55239

(Konto usunięte)

https://www.burningshed.com/store/kingcrimson/product/313/6863/

 

Wychodzi kolejny box King crimson. Tym razem to 16 płytowe (w tym 12 CD) wydanie Thrak. Tym razem zgarnę ten zestaw bo cena jak na razie dosc sensowna-475zł w porównaniu do boxów Red czy Starless. Masa materiału. Premiera w pazdzierniku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • House of Marley Positive Vibration Frequency Rasta

      Patrząc na to, co lada moment zacznie wyprawiać się za oknem aż chciałoby się zanucić za nieodżałowanym Markiem Grechutą chociażby fragment niezwykle będącego na czasie utworu „Wiosna – ach to ty”. Dlatego też powoli, acz konsekwentnie warto przygotować się na prawdziwy wybuch zieleni a tym samym niemożność wysiedzenia w czterech „betonowych” ścianach. Jak to jednak w życiu bywa jeszcze się taki nie urodził, co … więc doskonale zdaję sobie sprawę, iż nie dla wszystkich pierwszy świergot ptaków j

      Fr@ntz
      Fr@ntz
      Słuchawki

      Czy płyty CD cieszą się jeszcze odpowiednią popularnością?

      W dzisiejszych czasach, ludzie coraz więcej rzeczy chętniej robią online. Odchodzi się od klasycznych rozwiązań, na rzecz nowatorskich rozwiązań. Ten stan rzeczy dotknął również branżę muzyczną. Normą jest, że artysta wydając nowy album, wypuszcza go również w wersji fizycznej, najczęściej w postaci płyt CD, które można zakupić w wielu sklepach. W opozycji do takich zakupów stoi oczywiście internet i rozmaite serwisy streamingowe, takie jak YouTube, czy Spotify. Warto się zastanowić czy, a jeśli

      audiostereo.pl
      audiostereo.pl
      Muzyka 13

      Marantz Cinema 30

      Choć z pewnością większość śledzących dział recenzencki czytelników zdążyła przyzwyczaić się do tego, że kino domowe gości u nas nad wyraz sporadycznie, to o ile tylko światło dzienne ujrzy coś ciekawego, to czysto okazjonalnie takowym rodzynkiem potrafimy się zainteresować. Oczywiście nie zawsze jest to klasyczny, przeprowadzany w zaciszu domowych czterech kątów test, jak m.in. w przypadku budżetowego, acz bezapelacyjnie wartego uwagi i po prostu świetnego Denona AVR-S770H, lecz również nieco m

      Fr@ntz
      Fr@ntz
      Systemy

      Indiana Line Diva 5

      Śmiem twierdzić, ze nikogo mającego choćby blade pojęcie o tym, co dzieję się wokół, jak wygląda rynek mieszkaniowy uświadamiać nie trzeba. Po prostu jest drogo, podobno będzie jeszcze drożej i tanio, to już było i nie wróci, a skoro jest drogo, to do łask wracają mieszkania o metrażach zgodnych z założeniami speców z lat 50-70 minionego tysiąclecia. Znaczy się znów aktualnym staje się powiedzenie „ciasne ale własne”. Dlatego też logicznym wydaje się popularność wszelkich rozwiązań możliwie komp

      Fr@ntz
      Fr@ntz
      Kolumny

      Bilety | DŻEM koncert urodzinowy| Koncert

      O wydarzeniu Kup bilet na koncert jednego z najważniejszych polskich zespołów bluesowych - zespołu Dżem! Grupa świętuje 40-lecie działalności, w związku z czym na koncertach na pewno nie zabraknie dobrze znanych przebojów, takich jak Wehikuł czasu, Whisky, Czerwony jak cegła czy Sen o Victorii. Dżem bilety na jubileuszowe koncerty już dostępne! O zespole Dżem Połączyli rocka, bluesa, reggae, country. Nagrali piosenki, które uwielbiają zarówno koneserzy, jak i niedzielni słuchacze

      AudioNews
      AudioNews
      Newsy
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.