Skocz do zawartości
IGNORED

Fascynacje bluesowe


Chicago
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Obok jazzu gra blues, albo obok bluesa gra jazz... jak kto woli. Dawno temu byłem pod wielkim wpływem bluesa i zaraz po przyjeżdzie do Chicago moje fascynacje tym gatunkiem wydawały się nie mieć końca... Jednak po jakimś czasie zwolniłem i tak jakby zaprzestałem słuchać tych klimatów. Blues, tak zresztą jak i jazz, to przede wszystkim muzyka na żywo i jakakolwiek forma płytowa nie odda tej prawdziwej, koncertowej energii i klimatów w nie zawartych, jednak nie tylko koncertami człowiek żyje, tak więc propozycje płytowe będą jak najbardziej mile widziane w tym wątku. Wczoraj pojechałem do słynnego sklepu Rolling Stones, żeby uzupełnić dyskografię Muddy Watersa, którego oryginalne klasyczne, remasterowane tytuły pojawiły się w rewelacyjnych cenach $5.99... Przy okazji łyknąłem najnowszego Jimmy Vivino & Black Italians oraz legendarne nagranie Johna Mayalla - "Jazz Blues Fusion: Live in Boston and New York". Płytki te spowodowały nawrót choroby bluesowej i sprowokowały mnie do założenia nowego, bluesowego wątku. Wpisujmy nasze najciekawsze bluesowe typy i chwalmy się co nowego na naszych półkach... Dzięki za każdy nowy wpis i nowy bluesowy typ...

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie blues to to:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ale przecież nie tylko. Bo i to:

 

A nawet to:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ciekawie się zapowiada. Mam całą winylową kolekcję bluesmanów w starym stylu. Muszę zerknąć.

 

Przepraszam, ale na Tadku się wychowałem :)

 

A na koniec to:

 

:)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez SzuB
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki SzuB za pierwszy wpis i jak zwykle niezawodność. Wiesz, że cenię Twój gust i podejście do tematów na tym Forum... Co prawda też słuchałem Nalepy i w swoim czasie był to mój zawodnik numer dziesięć, jednak muszę przyznać, że jest to kwadratowy blues... mam do dziś jego płyty, ale w konfrontacji z chicagowskimi muzykami bluesowymi, niestety jest to zupełnie okręgowa liga.... Jakkolwiek, jest to na pewno legenda polskiego, słowiańskiego bluesa i nalezą mu się wielkie brawa za to co zrobił i co osiągnął. Wymieniłbym też Kasę Chorych, pierwsze TSA bez Piekarczyka, Janka Skrzeka i jak najbardziej Irka Dudka... a teraz przejdżmy do konkretów...

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wzajemnie, Mark, wzajemnie.

Nalepę darzę sentymentem i szacunkiem. Nie patrzę na niego w celach porównawczych, raczej: kiedy byłem małym chłopcem, hej! Ale bywał depresyjny i to mnie brało.

 

Do konkretów, powiadasz? Proszę:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

A tu po całości:

 

 

 

Ten powyższy kawałek pokazuje coś jeszcze: ci ludzie naprawdę kochali muzykę. Oni ją naprawdę kochali, man!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

This is Chicago Ladies and Gentelmen... Słynny klub Buddy Guya i Shemekia Copeland, córka wiadomo kogo... czasy współczesne proszę Państwa...

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

no i jeszcze z Doktorem, też w Chicago...

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Oprócz korzeni, bardzo cenię białego bluesa. Cała masa świetnych nagrań... Z mojego podwórka płytowego od razu przedstawiam Petera Greena i Soho Session. Podwójny album, muzyka marzeń i kwintet Splinter Group.

 

220px-Greensohosession.jpeg

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mark N. Dzięki za temat. :)

A wczoraj zmarł jeden z moich ulubieńców Bobby Blue Bland. Niesamowity głos!

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Elementarna empatia: nie mów drugiemu, że urządzenie, które ma dopiero tydzień, jest kiepskie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ramach reaktywacji choroby zarażam wszystkich pacjentów bluesowych...

 

b09e81b0c8a0d88f2a919110.L._SY300_.jpg3ee981b0c8a0c88f2a919110.L._SY300_.jpgMI0000591258.jpg?partner=allrovi.com

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Polecam

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam maniaków Bluesowych .

 

Ja polecam :

 

Studebaker John and the hawks i płytę "Time Will Tell"

Peter Garstenauer i "Funny World"

Melvin Taylor "Blues on the Run" - tutaj niestety plyta słabo nagrana.

Peter Green "Destiny Road"

Amos Garrett "Buried alive in the blues"

John Mayall &Friends "Along for the Ride"

 

Wszystkie płyty dynamiczne, świetne . Kto kupi każdą z nich nie będzie żałował .

 

pozdr.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Darek67
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jimmy Vivino, Al Kooper i Rekooperators... czyli klimat wspaniałego elektrycznego bluesa, rhythm & bluesa, soulu, jazzu i rock & rolla. Trzy znakomite albumy... i w tych trzech, jeden koncertowy, podwójny Al Kooper Live - "Soul of A Man".

W pozostałych rolach występują: Al Kooper i płyta "Rekooperation" oraz Jimmy Vivino & The Rekooperators z płytką "Do What, Now".

 

51rUeOLz%2BcL._SX300_.jpg41f78OFgSBL._SX300_.jpg51X2ywX8J6L._SX300_.jpg

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

No i żeby nie mówić, że zapomniałem o jazzowych frazach i jazzowej melodyce - "Contractor's Blues" - najlepiej z JVC XRCD... brzmi zjawiskowo!

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez MarkN

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 2 tygodnie później...

"Dot com blues" z 2000 roku to chyba ostatni projekt wielkiego króla Hammonda - Jimmy Smitha. Tytuł płyty jak najbardziej adekwatny do wejśia w nowe Millenium i chociaż Jimmy Smith lata świetności miał już za sobą, to projektem tym jeszcze raz pokazał kto rządzi w klimatach funkowo-bluesowo-jazzowych. W ekipie lidera znalazł się również Russel Malone na gitarze, Reggie McBride na gitarze basowej oraz Harvey Mason na perkusji... Dodatkowo, żeby wiatry muzyki bluesowej wiały z odpowiednią siłą i rozmachem, lider zaprosił do nagrania tego albumu gości... gości powiedziałbym chrakternych i związanych z klimatami bluesowymi od zawsze; usłyszymy na płytce Ettę James, Dr.Johna, B.B. Kinga, Taj Mahala, Keb' Mo' oraz The Texacali Horn czyli Darrella Leonarda i Joe Subbetta. Atrakcją płyty, oprócz oczywiście fantastycznej muzyki, jest też jej audiofilska realizacja, bo brzmi ona naprawdę rewelacyjnie.

 

Drugi set płytowy to sideman słynnego króla Soulu i R&B - Jamesa Browna. Mowa oczywiście o funkującym Maceo Parkerze i jego płycie z 2003 roku - "Made by Maceo".

Na płycie co prawda dominuje rytmika funkowa, ale melodyka jest jak najbardziej bluesowa czy też jak kto woli jazzowa... bo nie ma moi Drodzy jazzu bez bluesa i te dwa klimaty są ze sobą nierozerwalne niczym papużki nierozłączki. Świetna muzyka w nowoczesnych aranżach i też jak w przypadku "Dot com blues" znakomita realizacja. Słuchajmy i radujmy się muzyką starych mistrzów, których niestety z roku na rok nam ubywa...

 

51AsQdwHsEL._SY300_.jpg51Com7QnbEL._SL500_AA280_.jpg

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja osobiście jestem wielkim fanem blues-rocka, czyli bardziej "białego" bluesa. Mayall już był wymieniany niejednokrotnie, ale dla mnie największym guru jest Paul Butterfield i jego blues band - muzyk bardzo niedoceniany, uważam jego muzykę za ponadczasową i dziwie się, że nie jest aż tak rozpoznawalny. Płyta East-West to jedna z moich ulubionych pozycji, każdy kawałek znam chyba na pamięć:)

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Do klasyki blues'a jeszcze chyba nie dojrzałem, mam sporo płyt, ale nic do mnie tak nie trafia...Oprócz właśnie Mayallowskich kimatów.

 

Wielkim fanem bluesa jest Clint Eastwood, jest nawet film dokumentalny, gdzie on jest hm, prowadzącym. Bardzo serdecznie polecam, widziałem to jakiś czas temu na tvp kultura i trochę zaraziłem się pasją do blues'a. W materiale wielkie postaci bluesa...

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

pzdr

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomaszu, nie mogę się zgodzić ze zdaniem, że Paul Butterfield był czy też jest muzykiem niedocenianym... przecież obok Johna Mayalla jest to jedno z najważniejszych nazwisk elektrycznego bluesa, można spokojnie rzec, że to legendarne nazwisko... dodatkowo wychowanym w Chicago i czerpiącym wzorce z korzeni chicagowskiego bluesa. W jego karierze wyliczyć można poważną ilość znakomitych płyt i cały ciąg udziałów w najważniejszych, światowych wydarzeniach muzycznych zaczynając od udziału w słynnych sesjach z Hendrixem, Claptonem, Al Kooperem, Mike Bloomfieldem, Bluesbreakers, Muddy Watersem... koncertami w Woodstok, Monterey czy też udziałem w słynnym koncercie i zarazem filmie Martina Scorsese The Last Waltz z The Band w roli głównej i całą plejadą rockowo-bluesowo-folkowych gwiazd... Miałem jego płyty już w latach siedemdziesiątych i uważam, że jest to jedno z najważniejszych postaci bluesa w ogóle i jest jak najbardziej nazwiskiem bardzo docenianym w całym bluesowym świecie. Cieszę się, że wspomniałeś o nim, bo jak najbardziej jego postać to przecież bluesowy piedestał i oczywistym jest, że nie może tego nazwiska zabraknąć w tym wątku... dzięki!

 

Jak blues to i jazz, a jak jedno i drugie to faktycznie nie może zabraknąć Brudnego Harry'ego. Postać Clinta Eastwooda to taka sama legenda Ameryki jak Presley, James Dean czy Marilyn Monroe... Oprócz miłosci do jazzu i bluesa czy też w ogóle do muzyki, Clint Eastwood jest też całkiem niezłym pianistą i historykiem jazzu. Według mnie to jeden z największych ambasadorów jazzowej kultury... Wystarczy obejrzeć jego znakomity film o Charlie Parkerze aby dostrzec zaangażowanie w tej dziedzine Sztuki. To samo we wspomnianym Piano Blues czy też zaangażowaniu w słynnym filmie Round Midnight z notorycznie nietrzeżwiejącym na scenie Dexterem Gordonem i oczywiście produkcji doskonałego dokumentu o Monku - Straight No Chaser. Warto dodać, że Clint Eastwood przyjażnił się z wieloma gwiazdami jazzu i niejednokrotnie z nimi grywał. Koniecznie trzeba też wspomnieć o jego synu Kayle'u, który jest bardzo uzdolnionym kontrabasistą i kompozytorem. W roku 1988 Clint Eastwood dał koncert w Carnegie Hall w towarzystwie swojego syna i jego kwartetu oraz zaproszonych gości, wśród których znależli się Joshua Redman, Christian McBride, Flip Phillips, Charles McPherson, James Rivers, Slide Hampton, Hank Jones, Thelonious Monk Jr. Postać Clinta Eastwooda to postać jak nabardziej nietuzinkowa i legendarna... oprócz znakomitych i na prawdę bardzo wyróżniających się pozycji filmowych (zarówno w aspekcie aktorskim jak i reżyserskim czy też produkcyjnym) jest to niewątpliwie zasłużona postać w krzewieniu kultury jazzowej i jak najbardziej bluesowej... tu również Tomaszu wielkie dzięki za przypomnienie o tym wielkim Artyście.

 

Pozdr, M

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz rację, Marku, może źle określiłem, że Butterfield jest niedoceniany. Kiedyś słuchałem sporo jego muzyki z okresu 65-68 i zastanawiałem się, czemu ten muzyk dziś nie jest tak rozpoznawalny wśród młodszych ludzi.

 

Mam jeszcze taką płytę w kolekcji, w sumie pewnie też klasyka blues'a.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ech, ide poszukać jakiś bluesowych winyli, bo moja wiedza jest strasznie ograniczona...:) Narazie tylko mam kilkanaście płyt, Mayall, Butterfield, Taj Mahal, Jack Dupree, T-Bone, Lightin' Hopkins, składanke Chicago the blues today vol.1/2/3 (polecam!), może jeszcze parę tytułów...

 

Jak się dokształce to wróce do dyskusji:)

 

pozdrawiam

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko, co ten facet nagrał, to klasyka bluesa. :)

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Elementarna empatia: nie mów drugiemu, że urządzenie, które ma dopiero tydzień, jest kiepskie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znowu gorąco, a jak gorąco to i gorąca muzyka... Album słynnego Randy Westona i nie mniej słynnej puzonistki, kompozytorki i aranżera - Melby Liston. Płytka z 1993 roku zatytułowana "Volcano Blues". Oprócz trzech utworów (1,11,12), całość projektu zaaranżowała Melba Liston i jest to moim zdaniem genialna płyta. Muzyka na niej to przegląd praktycznie wszystkich stylów bluesowych, zagranych z niesamowitym feelem, energią i czadem. Jest blues akustyczny, korzenny, afrykański, jest karaibski, jest elektryczny, jest big-bandowy, po prostu jest wszystko co w bluesie można odnależć... Zarówno muzyka jak i skład z całym instrumentarium są imponujące. Odnajdziemy tam m.in. Wallace Roney'a na trąbce, Hamiet'a Bluiett'a na saksofonie barytonowym, Ted'a Dunbar'a na gitarce, Teddy Edwards'a również na gitarce, Jamil'a Nasser'a na basie, Johnny Copeland'a na gitarze akustycznej w utworze pierwszym i wokal w szóstym, Benny Powell'a na puzonie, Charli Persip'a na perkusji, Talib'a Kibwe na saksofonie altowym, sopranowym i flecie oraz Obo Addy i Neil'a Clarke na instrumentach perkusyjnych... oczywiście lider Randy Weston na fortepianie. Jak widzimy ze składu, jest to bardzo rozbudowana sekcja, przy tym kolorowa i z nieodłącznymi elementami afrykańskimi, które u Westona są tak jakby wizytówką i sygnaturą jego muzyki oraz jak najbardziej brzmienia... he he. Styl gry Randy Westona to ogromne influencje Ellingtonowskie, Monkowskie i powiedziałbym, że i Count'a Bassie'go wpływ też tam możemy odnależć... I te wszystkie bluesy na płycie to też m.in echa muzyki tych wielkich artystów i kompozytorów w połączeniu z korzennymi, afrykańskimi fascynacjami lidera. Gorąca rekomendacja z każdej strony, zarówno bluesowej jak i jazzowej... niech każdy żałuje kto tej płyty nie zna. Na stonie artysty można poczytać o kulisach powstania tej płytki i praktycznie o każdym utworze na niej przedstawionym. To samo jest zawarte w obszernym katalogu dołączonym do tej naprawdę wspaniałej płyty... This is it....!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

1993volcanoblues.jpg

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Baby, Please Don't Go...

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

O ye'a baby... this is it! Znakomity koncert z listopada 1981 roku, który odbył się w klubie Muddy Watersa - Checkerboard Longue. Pierwszy raz w całości... i dla wszystkich fanów bluesa będzie to niewątpliwie wielka atrakcja. Rekomendacja na maxa!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A propos, ja dziś spędzam wieczór przy tej znakomitej realizacji (nie tylko muzycznej, ale też nagraniowej; żeby wszystkie płyty miały takiego inżyniera dźwięku...):

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można też coś znależć bliżej żródła...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwie następne perełki bluesowe to wspomniany przez Tomasza_pianistę niezawodny i słynny The Butterfield Blues Band w wersji "Live" z The Troubadour w Los Angeles z 21 i 22 marca 1970 oraz swingujący blues z Anglii, też w wersji koncertowej i też ze specjalnego miejsca, jakim jest niewątpliwie Ronnie Scott's Club w Londynie - gdzie wystąpili na wspólnym koncercie znakomity legendarny Van Morrison i jego stary kompan, nie mniej znakomity i nie mniej legendarny, pianista oraz kompozytor - Georgie Fame, wraz z towarzyszącym im zespołem, czy też przyjaciółmi jak mówi informacja na płycie. Koncert odbył się 3 maja 1995 roku. Zarówno pierwsza jak i druga propozycja płytowa nie wymaga żadnej rekomendacji bo muza na tych dwóch płytach to mistrzostwo świata i kawał pozytywnej bluesowej, swingowej i funkowej energii. Polecam...!

 

51JfpnCbb3L._SY300_.jpg107621.jpg

 

W przypadku The Butterfield Blues Band Live ukazały się dwie płyty w postaci wolumenów 1 i 2, zarówno jako winyle jak i CD. Jest jeszcze wersja CD, która łączy vol.1 i vol.2 i taką posiadam oraz rekomenduję. Dobra jakość dżwięku The Butterfield Blues Band i jak najbardziej Van Morrisona z Georgie Fame.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A kobiety?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

i oczywiście:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

PS Czy kobiety czują bluesa?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fascynacje bluesowe zagnieździły się we mnie strasznie dawno i niemal niezmienione trwają do dziś. Pierwszy był John Mayall, a z nim wszyscy uczniowie, czyli Fleetwood Mac, Keef Hartley Band i inni. Zaraz za Johnem znaleźli się wspaniali Holendrzy, czyli Cuby + Blizzards, zwłaszcza z początkowego okresu, gdy grywał z nimi genialny gitarzysta Eelco Gelling, którego sam Mayall usiłował namówić do Bluesbreakers. To moja czołówka, co ilustruje fakt, że najbardziej lubię bluesa wybielonego. Cenię, słucham i kolekcjonuję też bluesa korzennego, czarnego we wszelakich odmianach, od południa z Delty po elektryczne Chicago, ale Angol, jego młodsi koledzy oraz banda Holendrów są moimi idolami na zawsze...

 

Dodam o ostatnim moim odkryciu bluesowym, którym jest o dziwo Norweg Bjorn Berge -

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Mam jego dwie płyty - pierwszą i ostatnią - i muzyka jest powalająca a umiejętności Bjorna są zadziwiające. Gra akustycznie a brzmi jak jakiś metalowiec. Dla mnie małe prywatne odkrycie dekady...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez jotesz

muzyka łagodzi obyczaje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Blus, znaczy się czyjemy go albo nie czujemy, dla mnie Hendrix jest blusem

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Majn God... Red House! No to pojechałeś ABs... o yea! Znam chyba wszystkie wersje tego numeru. Jimi od wczesno-póżnej podstawówki był obecny w moim muzycznym świecie non-stop... i w sumie do tej pory jest... Ktoś, kto nie zna Jimiego, nie zna niczego... he he. Od razu pomyślałem, że Twoja propozycja jest z mojego boxu "Stages", ale się pomyliłem... W pudełku jest koncert ze Sztokholmu, ale z '67 i nie ma tam Red House, ale za to jest na San Diego '69 i ta wersja jest mi najbliższa, chociaż jest ich kilka... moja ukochana to z 25 maja 1969... jest jeszcze z 24 maja, ale tę kocham mniej. Żeby było synchronicznie i jednocześnie archaicznie, to ten kawałek jest też dostępny na jednej z lepszych kompilacji koncertowych "Hendrix in The West". Analog ten kupiłem w latach gierkowskich chyba coś za 400 zł i lekko był porysowany, co dokładnie przedstawia clip z YT... Było jakościowo prawie dokładnie jak na poniższym przykładzie... Teraz mam "In the West" w remasterowanej wersji na CD i też jest bardzo dobrze... Czekałem na wznowienie całe lata, ale się doczekałem. Ta płyta ma dla mnie szczególną wartość z różnych powodów...

 

Pozdrawiam serdecznie, M

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na blusie zupełnie się nie znam, ale wydaje mi się że go czuję! - zresztą chyba cała "współczesna" muza wychodzi od blusa, jest jego rozwinięciem, a Jimi - jak to liczy na palcach nasz Mistrz - jest genialny, jest królem!

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

ps

mam teraz straszną jazde z Hendrixem - słucham z otwartymi ustami, GENIUSZ.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam nie najlepszą sesję Jimiego, Jima Morrisona, Johnny Wintera, Randy Hobbsa, Buddy Milesa i Randy Z... nie najlepszą muzycznie jednak historycznie i z kronikarskiego punktu widzenia wartą wysłuchania i jak najbardziej posiadania. Klub "The Scene" w Nowym Jorku, którego właścicielem był Steve Paul - menadżer Johnny Wintera - to miejsce, które Jimi uwielbiał i często tam zaglądał, żeby się oczywiśie napić, ale i podżemować z kumplami. Zawsze miał przy sobie mały magnetofon i rejestrował nagrania. Ta sesja z 1968 roku jest typowo bluesowa i jest tam mi.in także "Red House". Tej nocy chyba wszyscy byli nieżle wstawieni... po prostu to słychać... ha ha ha. Jak najbardziej polecam to historyczne nagranie.

 

51WbcEln5NL._SY300_.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>Mark - dzięki za fajne wpisy i dużo inspiracji.

 

...ale nie owijając w bawełne jak to mi kiedyś powiedział koleś stojący na czerwonym świetle na skrzyżowaniu - patrząc z góry dużego ciężarowego wozu - "co się martwisz? - pier**l w d..." i nacisnął gaz...

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki ABs za dobre słowa... których jak najbardziej Forum potrzebuje. Mam pod ręką niezłą płytkę z kręgu bluesowego, chociaż autor i lider tego wykonania mógłby też być jak najbardziej kojarzony z jazzem, funkiem, R&B, rock and rollem, soulem... Mowa o słynnym wirtuozie saksofonu King Curtisie (a właściwie King Curtisie i Championie Jacku Dupree) i jego ostatniej płycie: "Blues at Montreux" - koncertowej z festiwalu w Montreux z 17 czerwca 1971 roku... tuż przed głupią i zupełnie niepotrzebną, przypadkową śmiercią (King Curtis został śmiertelnie raniony nożem przez latynoskiego oprycha przed swoim mieszkamiem w Nowym Jorku, 13 sierpnia 1971 roku - miał 37 lat). Warto wspomnieć, że King Curtis (prawdziwe nazwisko Curtis Ousley) w latach szkolnych przyjażnił się i zarazem grywał z póżniejszym ojcem muzyki free - Ornette Colemanem. Płytka "Blues at Montreux," jak już wspomniałem, jest koncertowa co tylko dodaje poweru tym nagraniom, bo wiadomo, że te najbardziej wartościowe nagrania z kręgów bluesa i jazzu to właśnie nagrania na żywo, zarówno te z realu jak i z płyt... Dodatkową atrakcją jest udział w tym koncercie nie mniej słynnego, wspomnianego już zawodnika jakim jest niewątpliwie pianista Champion Jack Dupree wraz ze swoim synem, gitarzystą Cornellem Dupree Jr. Na basie posuwa Jerry Jemmott, a za perkusją usiadł Oliver Jackson. Dużo dużo energii i pozytywnych bluesowo-rockandrollowych wibracji zawiera ta muzyczka i namawiam wszystkich sympatyków bluesa do eksploracji tej płytki... Już za parę chwil przypada rocznica śmierci King Curtisa i pomyślałem, że prezentacja tego albumu będzie bardzo dobrym momentem w przypomnieniu sylwetki tego artysty.

 

41S3GK3BDPL.jpg

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

     Udostępnij



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.