Skocz do zawartości
IGNORED

jakie kondensatory do Unisona S6?


pmcomp

Rekomendowane odpowiedzi

Czekaj, bo już trochę zgłupiałem. Oczywiście miałem na myśli kondy sprzęgające i tylko o nich była mowa w naszej dyskusji: oryginalnie były Icele i trzeba je było zastąpić wartością 0,47uF. A teraz okazuje się, że są jeszcze dwa i też tam trzeba wstawić 0,47uF? Amplifon mówił, że te dwa Icele to jedyne jakie występują.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedź. Czyli dobrze zrozumiałem: sens ma jedynie wymiana omawianych na początku Iceli 0,22uF na coś dobrego o wartości 0,47uF?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tylko icele są sprzęgające reszta to odsprzęgi które są w sumie pomijalne a przynajmniej mniej ważne

 

Zaraz, zaraz, te zaznaczone poniżej kondy 0,47uF w czerwonych kółkach to są wejściowe kondensatory przez który przechodzi cały sygnał trafiający na wejścia wzmaka (zerknij na schemat):

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

I one są Twoim zdaniem pomijalne?

 

Pozdro

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Muszę przewietrzyć mój system…

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz ja nie mam schematu i nie analizowałem tego aż tak dokładnie albo inaczej nie spodziewałem się że mogli na wejście wstawić aż takie dziadostwo sądziłem po prostu że są to kondensatory odsprzęgające lub coś podobnego. A jeżeli faktycznie tak zrobili to niech nikt mi nie pisze że ten wzmacniacz to przemyślana konstrukcja. Jeśli są one na samym wejściu i stopień wejściowy ma normalną polaryzację poprzez opornik katodowy a siatka jest na masie to w ogóle on jest nie potrzebny.

Jak masz schemat to puść w tedy konkretnie wam powiem co i jak.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam, ma Tomaszewski, jak naprawial ostatnio mojego Unisona to sobie zrysowal. Nie pros nawet bo ja go tez nie bede prosil bo on z tego zyje i ja to rozumiem i szanuje. I tak konsultacje i wiedze mam od niego za darmo. Swietny facet. BTW tez konstruktor (marka LINNART), dlatego go slucham i te wejsciowe tez wymienilem.

 

Pozdro

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Muszę przewietrzyć mój system…

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że Tomaszewski to Linnart :). W takim razie okazuje się, że najważniejsze są te kurduple na wejściu, a nie te sprzęgające. Cholera, zaś wydatek.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ... ale wzmak juz tak gra ze 60 godzin i coraz bardziej mi sie podoba. Dzwiek sie otworzyl.

Gra teraz 24h na dobe, w nocy cicho, w dzien glosniej.

 

Koszty? W phono stage mam do wymiany 7 elektrolitow i 4 sygnalowe plus jakies pierdolki, a w Passie 8 elektrolitow.

Poza tym w audio nie ma kosztow, sa tylko inwestycje w dobry dzwiek i lepsze samopoczucie :).

 

Pozdro

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Muszę przewietrzyć mój system…

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam nic nie chcę sugerować ale z jakiegoś powodu on się tam na wejściu pojawił. Może tylko aby zabezpieczyć wejście przed składową stałą?

Firma Unison Research tłucze ten wzmak od lat i jakiejś wielkiej afery z S6-kami na rynku nie było.

 

Wiadomo, że każdy projekt można ulepszyć, my jesteśmy tego najlepszym przykładem (choć zmienić element z gorszego jakościowo na lepszy to prawie każdy głupi potrafi). Tylko jak wprowadzimy modyfikację wartości znamionowych elementów to już nie będzie projekt S6 tylko S6 v.beta1.

 

Żyjemy w wolnym kraju i każdy robi to na co ma ochotę i za co płaci.

 

Zgodnie z zasadą, że najlepszym kondensatorem jest jego brak to może być krok w dobrym kierunku. Sam jestem ciekaw i trzymam kciuki. A zaoszczędzenie 4-ech stówek piechota nie chodzi.

 

Ponieważ Amplifon "sroce spod ogona nie wypadł" należy Jego uwagi potraktować poważnie.

 

Pozdro

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Muszę przewietrzyć mój system…

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pan Tomaszewski powiedział, że mozna je wywalić. Tylko pamiętaj, niektóre CD nie miały kondów na wyjściach, zapewne inne urządzenia też, nie wiem jak w magnetofonach, a wtedy może stać się kuku.

Moje ponieważ już są to zostają, poza tym ja nie lubię głupiego ryzyka. No i mam 100% zgodności z projektem.

 

Pozdro

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Muszę przewietrzyć mój system…

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ayon ma kondy na wyjściu, ale nie będę ryzykować, wzmacniacz obsługuje też inne urządzenia. Wstawię coś lepszego, skoro to tak kluczowe miejsce. Z drugiej strony to dziwne, że fabrycznie sprzęgające dali lepsze niż wejściowe.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pmcomp, żeby wymienić te wejściowe 0,47uF, to trzeba demontować płytę?

 

Nie wiem, Tomaszewski i tak demontowal bo wymienane byle male katodowe elektrolity.

Z tych pastylek to jeden na pewno jest dolutowany do innego punktu masy zeby nie podwijac wyprowadzen czyli zeby byly szerzej aby bylo lepsze osadzenie mechaniczne. Na moim zdjeciu powinno byc to widac.

 

Pozdro

 

 

 

pmcomp-a jak zmiany w brzmieniu,w którym kierunku poszły/idą?

 

Wzmak po wymianie gral juz z 70 godzin. Pierwsza chropowatosc srednicy i gory powoli sie zmiekcza ale dzwiek dalej pozostaje otwarty i pelen szczegolow. Tylko teraz perkusja staje sie bardziej perlista a nie ostra i chropowata. Jest wiecej detali, dxwiek bardziej analityczny ale dalej ma miekkosc i aksamitnosc.

Paradoksalnie zmiany podobne do zamiany mojej wkladki MM na MC, a moge oczywiscie prownac na materiale cyfrowym gdzie nie bylo dodatkowej modyfikacji.

Moim zdaniem jest juz prawie bardzo dobrze. Jesli dxwiek sie jeszcze bardziej wygladzi ale nie zatraci szczegolowosci to bedzie bardzo fajnie.

Bardzo dobry mod.

Wlasnie przyjechaly elektrolity 47 + 47uF i 100 + 100 uF do EARa. Alez to grube bestie. Ale przez to ze sa podwojne potrzebuje tylko 2 szt zamiast 2 par. Zmieszcza sie, a tam jest bardzo malo miejsca.

 

Pozdro

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Muszę przewietrzyć mój system…

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgodnie z zasadą, że najlepszym kondensatorem jest jego brak to może być krok w dobrym kierunku

Tylko (pomijając aspekty bezpieczeństwa urządzeń) pod warunkiem, że klasa urządzenia na to pozwoli. W wielu urządzeniach ich wyrzucenie nie zawsze musi zadowalać dźwiękowo. Fakt, bywa inaczej brzmieniowo. Sama świadomość ich braku w torze czasem nie na długo jednak wystarcza :). A jeżeli, jak ktoś tu napisał, w takim urządzeniu nic przypadkowo się nie robi, to może być taki właśnie skutek. Bo liczy się synergia całości. Czasem ją naruszając wydaje się nam że coś się polepszyło. Właśnie.... wydaje się. Dlatego dobrze jest po jakimś czasie wrócić do konfiguracji z przed modyfikacji aby się przekonać. Ale kto to robi tak na prawdę?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Szukaj swojego dźwięku ale... nie wciskaj na siłę go innym :)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko (pomijając aspekty bezpieczeństwa urządzeń) pod warunkiem, że klasa urządzenia na to pozwoli. W wielu urządzeniach ich wyrzucenie nie zawsze musi zadowalać dźwiękowo. Fakt, bywa inaczej brzmieniowo. Sama świadomość ich braku w torze czasem nie na długo jednak wystarcza :). A jeżeli, jak ktoś tu napisał, w takim urządzeniu nic przypadkowo się nie robi, to może być taki właśnie skutek. Bo liczy się synergia całości. Czasem ją naruszając wydaje się nam że coś się polepszyło. Właśnie.... wydaje się. Dlatego dobrze jest po jakimś czasie wrócić do konfiguracji z przed modyfikacji aby się przekonać. Ale kto to robi tak na prawdę?

 

Jak pamiętam mojego Unisona na lampach EL34 EH i wejściowych ECC82 EH i porównuję do tego co mam dzisiaj to się dziwię:

- jak mi się to kiedyś mogło podobać?

- dlaczego UR zrobił takie "słabe" urządzenie?

 

Na oba pytania są proste odpowiedzi:

- z wiekiem zdobywa sie doświadczenie

- UR robi to aby zarobić, tam też zawsze był/jest/będzie jakiś księgowy (inzynierowie z garści elementów za xxx USD przesłuchali, przetestowali i wybrali najlepszą mozliwą wtedy kombinacje i konfigurację brzmieniową ich zdaniem).

 

Te zasady to jak aksiomaty :).

 

Pozdro

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Muszę przewietrzyć mój system…

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie.... wydaje się. Dlatego dobrze jest po jakimś czasie wrócić do konfiguracji z przed modyfikacji aby się przekonać. Ale kto to robi tak na prawdę?

 

Najprostszym rozwiązaniem jest porównanie łeb w łeb z egzemplarzem niemodyfikowanym.

To było już sporo lat temu,starając się "usprawiedliwić" dosyć spore wydatki związane z modem mojego cedeka na początku słyszałem cuda wręcz,było dwie klasy wyżej,niemal każdy aspekt brzmienia uległ poprawie...etc;)

Po początkowej euforii i ułożeniu się nowych elementów w playerze,kiedy zacząłem już po prostu słuchać muzyki,mogłem na chłodno ocenić brzmienie, stwierdziłem jedynie że:jest chyba nieco inaczej,na pewno nie było to lepiej,na pewno nie było skoku w nadprzestrzeń.

 

Z punktu widzenia ekonomicznego identyczny efekt ale bez nakładów finansowych mogłem uzyskać zmieniając odtwarzacz na inny,grający nieco inaczej ale z podobnego zakresu cenowego.

 

 

@pmcomp przerabia wzmacniacz bo lubi,aspekt hobbystyczny nie podlega więc dyskusji,a na efekty poczekamy jak już nastąpi ostateczny,krytyczny odsłuch.Na razie jak pisze idzie ku lepszemu,zobaczymy jak oceni upgrade z perspektywy czasu.

 

A jeżeli, jak ktoś tu napisał, w takim urządzeniu nic przypadkowo się nie robi, to może być taki właśnie skutek.

 

Hola,hola ,tu się trochę rozpędziłeś;-)

Amplifon pisał,że to nie jest zbyt przemyślana konstrukcja i posiada błędy projektowe.Pomijając fakt,że gdzie jego oferta się kończy tam Unisona jeszcze nawet nie zaczyna,to dla mnie S6 może składać się z samych pomyłek i błędów projektowych byleby brzmiał...jak brzmi;)

 

Moim zdaniem jest juz prawie bardzo dobrze. Jesli dxwiek sie jeszcze bardziej wygladzi ale nie zatraci szczegolowosci to bedzie bardzo fajnie.

Bardzo dobry mod.

 

Może uda się w przyszłości zorganizować porównanie S6UP vs S6,mogłoby być interesująco.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

l'enfant sauvage

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

octavarium ma sporo racji. Tez miałem etap zachwytu diy i też początkowo zmiany wydawały się duże. Minęła chwila, dwie i okazywało się, że brzmi inaczej, ale czy zdecydowanie lepiej? Wątpliwe. No, był jeden mod, który przyniósł zauważalnie lepsze brzmienie - wymiana zegara w pewnym CD. Wierzę, że dowolny kondensator Mundorfa z serii Supreme będzie słyszalnie lepszy od prostego mkp, ale nie będzie to zmiana klasy brzmienia. Aby taką osiągnąć, trzeba zmian znacznie dalej idących niż tylko wymiana kondensatorów. Modyfikację w moim wzmacniaczu zrobię z hobbystycznej ciekawości i aby mieć świadomość, że są tam możliwie najlepsze podzespoły. Liczę się z pewną zmianą brzmienia, lekką jego poprawą, może zwiększeniem nieco kultury, ale to wszystko. Fabryczny S6 brzmi przecież bardzo dobrze, produkowany jest od kilkunastu lat, co potwierdza wartość konstrukcji. Nieudane raczej odchodzą w zapomnienie. S6 to klasyka i to dobra klasyka, nawet jeśli gdzieś można wetknąć lepszy kondzioł.

Mnie bardziej doskwiera akustyka obecnego pomieszczenia, to jest u mnie utrapienie i najsłabszy element toru. I generalnie tu można uzyskać czasem wręcz spektakularną poprawę za stosunkowo niewielka kasę.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobrze, ok. 80 godzin wygrzania wzmaka i dzisiejsza sesja z testowej cyfry (aby pozbyc sie zauroczenia koliberka i nalozenia sie dwoch modow) potwierdzila, ze mod sie udal. Knopler wreszcie syczy mnie, a perlista perkusja, smaczki musniecia talerzy na mojej osobistej skladance audiofilskiej przyprawiają o gesią skórkę. Wiecej szczegolow. Dzwieki wybrzmiewaja do samego konca obojetnie z jakieg instrumentu, wczesniej jakby sie ucinaly. Kontola basu jest lepsza niz przed modem. Zdecydowanie. No i dzwiek lepiej oderwany od glosnikow. Scena lekko polepszona wglab.

 

Kubel, modyfikuj. Niestety za te cztery kondy zaplacilem ponad 8 stów. ale nawet z punktu widzenia kasy gdybym zalozyl "tylko" Mundorfy z serii Supreme to chyba bym zalowal. Te Supreme Silver/Gold/Oil są fantastyczne.

 

Pozdro

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Muszę przewietrzyć mój system…

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli tak jak pisałem jeśli są one bezpośrednio po potencjometrze i są na samym wejściu standardowego układu to ja wywalał bym te kondensatory bez namysłu. W moich wzmacniaczach nigdy ich nie było i nie będzie bo po prostu są nie potrzebne. Przez 20 lat jak się bawię audio nigdy nie zdarzyło mi się aby CD czy inne źródło wypluwało z siebie jakieś napięcie stałe. Tak że nie wiem o jakim bezpieczeństwie piszecie. A nawet jakby jakieś niewielkie upływności się pojawiły to i tak niczemu to nie zagraża. Wzmacniacz lampowy to nie tranzystor gdzie napięcie stałe na poziomie miliwoltów powoduje przestawienie punktów pracy całego układu i pojawienie się napięcia stałego na wyjściu.

 

Amplifon pisał,że to nie jest zbyt przemyślana konstrukcja i posiada błędy projektowe.Pomijając fakt,że gdzie jego oferta się kończy tam Unisona jeszcze nawet nie zaczyna,to dla mnie S6 może składać się z samych pomyłek i błędów projektowych byleby brzmiał...jak brzmi;)

 

Może i masz rację ze moja oferta kończyła się tam gdzie unisona się zaczynała ale nawet w najtańszych moich wzmacniaczach nie znajdziesz badziewnego kondensatora za 25 groszy z VAT:) w kluczowym miejscu jakim jest wejście wzmacniacza.

Oczywiście możesz dorobić do tego teorię o tym że to g... wstawili tam świadomie ze względów sonicznych ale będzie to tak samo wiarygodne jak trotyl w tupolewie.

Kwota nastu tyś zł za wzmacniacz do czegoś zobowiązuje. No chyba że to nowe oblicze Hiend-u o którym nic nie wiem:)

Co do błędów w tym wzmacniaczu to masz kolejny dowód jak on jest zrobiony kondensator nie dość ze nie potrzebny to wstawiony najgorszy badziew jaki widziałem.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chce bronić konstruktorów UR ale wiedza konstrukcji lamp nie jest wiedzą tajemną. Wstawienie bądź nie tam tej pastylki moim zdaniem z jakiegoś powodu było świadome, moje teoria spiskowa mówi że ze względów sonicznych na jakich zależało konstruktorom i ...

 

W konstrukcji projektu i wyborze elementów dla produkcji masowej konstruktorzy biorą dwie garści elementów za różne pieniądze, wstawiają i słuchają. Jesli dwa brzmia podobnie a jeden kosztuje 25 centów a drugi 5 dolarów to wiadomo który wybiorą. Pamiętajmy, że tymi elementami mozna kształtować brzmienie podobnie jak wymieniająć lampy. Tyel, że tutaj konstruktor ma gorzej bo musi wybrać lampy z aktualnej produkcji z ich daną charakterystyką soniczną. Moim zdaniem EL34 EH brzmią do luftu ale je własnie wybrano. I wtedy pewnie "bawili" się innymi elementami toru aby zrobić je bardziej zjadliwymi.

Pamiętajmy jeszcze o drugim aspekcie czyli o marketingu. Jeśli jest linia produktów, a S6 był chyba drugim od dołu to każdy nastepny klocek musi byc lepszy. Dlatego do tych tańszych świadomie często wybiera się gorsze elementy psując im przy okazji dźwięk. Bo gdyby tak nie było to nikt tych droższych by nie kupował. Chętnie zajrzałbym do środka topowej konstrukcji UR, co tam takiego ciekawego może siedzieć.

 

Zazwyczaj wystepuje kombinacja dwóch powyższych elementów.

 

Pozdro

 

Jeszcze jedno. Pan Andrzej Piwowarczyk nie ma firmy wielkości UR czy innego audiofilskiego tuza więc koszty działalności i przede wszystkim nakłady na marketing ma mniejsze. Z tego względu może sobie pozwolić, zachowując godziwą marżę i marżę dla dystrybucji na inne podejście do ustawiania cen. Dlatego cen i jakości takich produktów nie można porównywać wprost.

 

Moim zdaniem polscy konstruktorzy produkują sprzęt o lepszym stosunku jakości, wrtości czy dźwieku do ceny. Popatrzcie na cenę gramofonu Zontek i inne zachodnie odpowiedniki.

 

Dlatego ja lubię kupować polski sprzęt lub zachodni używaney zazwyczaj za mniej niż 50% ceny, wtedy sonicznie "szanse" są wyrównane, a potem teki zachodni jest łatwiej odsprzedać.

 

Pozdro

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Muszę przewietrzyć mój system…

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście możesz dorobić do tego teorię o tym że to g... wstawili tam świadomie ze względów sonicznych ale będzie to tak samo wiarygodne jak trotyl w tupolewie.

 

Ależ Amplifon,nikt tu nie dorabia żadnych teorii,nikt także nie pisze,że użyte elementy gorszej jakości mają korzystny wpływ na brzmienie.@pmcomp już stwierdza poprawę po wymianie kilku kondów-więc widać,że wzmacniacz ma jeszcze jakiś tam potencjał do lepszego grania.

 

Natomiast,jeżeli potraktować S6 jako całość (tak,jak 99% jego użytkowników) to jest to po prostu bardzo dobrze brzmiący wzmacniacz,pozbawiony typowych dla nieco tańszych konstrukcji lampowych wad,a na dodatek o dosyć wysmakowanym design'ie dalekim od choinkowo-odpustowych propozycji innych producentów.

 

Natomiast w moim odczuciu,jako znany w naszym światku audio producent wzmacniaczy i o ile Twoje rady,zważywszy doświadczenie, mogą być niezwykle cenne,to na tym tle dosyć nachalne podkreślanie błędów(?) w innych urządzeniach i używanie przy tym ozdobników w stylu:"włoscy geniusze"-wypadają co najmniej nieelegancko.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

l'enfant sauvage

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie bardziej doskwiera akustyka obecnego pomieszczenia, to jest u mnie utrapienie i najsłabszy element toru. I generalnie tu można uzyskać czasem wręcz spektakularną poprawę za stosunkowo niewielka kasę.

 

Tu mam zamiar popróbować dyfuzory Cezarego.

 

Pozdro

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Muszę przewietrzyć mój system…

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Natomiast w moim odczuciu,jako znany w naszym światku audio producent wzmacniaczy i o ile Twoje rady,zważywszy doświadczenie, mogą być niezwykle cenne,to na tym tle dosyć nachalne podkreślanie błędów(?) w innych urządzeniach i używanie przy tym ozdobników w stylu:"włoscy geniusze"-wypadają co najmniej nieelegancko.

 

Nie miałem zamiaru być nachalny po za tym jak napisałem ogólnie też oceniam to urządzenie pozytywnie przeczytaj uważnie moje wpisy w tym wątku.

Tylko twierdzę że z tego wzmacniacza da się wycisnąć znacznie więcej.

Jeśli uważasz że faktycznie w tym wzmacniaczu jest wszystko ok to twoja sprawa. Ja pozostanę przy swoim kilkukrotne przekroczenie dopuszczalnej przez producentów lamp wartości rezystancji siatkowej jest delikatnie mówiąc błędem jakby tego nie nazwać. A sprawa kondensatora która przy okazji wynikła tylko potwierdza fakt że ta konstrukcja jest potraktowana dość nonszalancko.

Co do stylu moich wypowiedzi to kilka razy zarzucano mi autorytarność itd. fakt mam trochę niewyparzoną gębę i mówię to co myślę jednym się to podoba innym nie. Ale staram się pisać rzeczowo na temat i nie lać wody bez poparcia tego konkretnymi argumentami. Ja w przeciwieństwie do znacznej części nie wierzę w voodoo i jak piszę na temat techniczny to popieram go konkretnymi danymi tak jak w tym przypadku.

 

 

A co do "włoskich geniuszy" to miałem ogólną opinię na temat włoskich produktów.

A tak z innej beczki. Oglądałem nie tak dawno piękne Ferrari nówka wystawiona na pokaz w galerii handlowej niestety przeszklona klapa silnika w stosunku do karoserii miała z 3 mm odchyłu i w dodatku za nisko opadała. Szczeliny pomiędzy zderzakami a karoserią też niezbyt równe w Porsche takie coś byłoby nie do pomyślenia.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Amplifona miałem w wersji WT30 II od producenta. I do dziś pamiętam jak pięknie grał. Potem miałem u siebie na odsłuchu również WT 30 II ale kolegi, który kupił swojego z drugiej ręki. I ten już mi się nie podobał. Czy był przez kogoś modyfikowany? Nie wiem. Ale w niczym nie przypominał mi tego jak zapamiętałem swojego Amplifona. Oczekiwałem, że przypomnę sobie znany dźwięk. Niestety. Szkoda, że nie wiadomo na pewno dlaczego taka przyczyna odbioru była tego drugiego egzemplarza. W każdym razie to prawda, że jedynie porównanie łeb w łeb byłoby najbardziej miarodajne. Jednak tydzień temu nieco starałem poprawić sobie odtwarzacz CD. Nie ingerowałem w jego konstrukcję czy topologię ani nawet w elementy jakie jak lampa czy inne rezystory, kondensatory. Modyfikacja była bardziej "dyskretna" ale szczegółów nie będę rozwijał bo w tej okolicy to temat zawsze gorący :). Spodziewałem się zdecydowanej poprawy. Niestety. Dźwięk uległ jakby lekkiej degradacji. Będąc pewny, że stosując lepszy materiał poprawię dźwięk. Co sprawiło jednak, że mimo to stwierdziłem pogorszenie dźwięku? Przynajmniej w moim odczuciu? Jeszcze nie wiem. Posłucham jeszcze trochę ale pewnie czeka mnie teraz uważne odwracanie wprowadzonych zmian. Ale to dowodzi (przynajmniej dla mnie), że zmiany trzeba robić metodycznie i sprawdzać krok po kroczku, bo pewność może nas zrobić w konia :). Ja dźwięk porównywałem zaraz po modyfikacji a więc tego samego dnia. Ale czy podobnie byłbym w stanie to zauważyć gdybym wysłał komuś na kilka dni sprzęt na taką modyfikację? Nie wiem :). Na razie wiem chociaż jedno... raczej nie uległem autosugestii, spodziewając się że będzie nieco lepiej... zawiodłem się. Czasem może być tak, że za dobry element w umiarkowanie dobrym urządzeniu, może właśnie dać poczucie pogorszenia. Prawdopodobnie właśnie taki przypadek zaistniał u mnie w odtwarzaczu CD. I możliwe, że producent w takich przypadkach z rozmysłem stosuje takie a nie inne podzespoły czy rozwiązania. Inna sprawa, że sporo ludzi inaczej traktuje jako lepiej, siarczyściej jako bardziej rozdzielczo, ostrzej jako detaliczniej, głośniej jako dynamiczniej... Pułapek jest sporo.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Szukaj swojego dźwięku ale... nie wciskaj na siłę go innym :)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli uważasz że faktycznie w tym wzmacniaczu jest wszystko ok to twoja sprawa.

 

Tutaj niestety pozostanę jedynie przy swoich subiektywnych wrażeniach-gra dobrze,co do bebeszków i poprawek tu i tam-czekam na ostateczny werdykt pmcompa.

 

A co do "włoskich geniuszy" to miałem ogólną opinię na temat włoskich produktów.

 

Ja mam nieco inną,ponieważ używam/używałem do tej pory 3-ch włoskich wzmacniaczy,tak się złożyło,że od jednego producenta.Już o tym pisałem:żaden z nich nie przysporzył mi jakichkolwiek problemów natury technicznej,a brzmieniowo także było bez uwag.

Tak się też złożyło,że miałem w domu pożyczoną modyfikowaną hybrydę Secondo,a jako że znałem ten wzmacniacz doskonale to mogłem ocenić skuteczność upgrade'u.Mnie się nie podobało,wzmacniacz grał hmm...dziwnie,a znamiennym pozostaje fakt,że właściciel nie tak długo po modyfikacji urządzenia szukał dla niego nabywcy.

Na podstawie własnych doświadczeń wnioski(zaznaczam-dla siebie) mam takie:włoskie wzmacniacze są niezawodne,modyfikowane-niekoniecznie zagrają lepiej;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

l'enfant sauvage

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.