Skocz do zawartości
IGNORED

Czy Polacy nie mają nóg, czyli handel w tym kraju


Genesis

Rekomendowane odpowiedzi

Takie pytanie zadał mi znajomy z Berlina, który odwiedził Poznań po raz drugi w życiu po 15 latach. Skłoniła go do postawienia tego pytania przechadzka w okolicach poznańskiej Starówki (ul. Garbary i przyległości). Podczas krótkiego spaceru, na odcinku około 1 km, naliczył 19 sklepów spożywczych (Zabka, Jerzyk, Krecik, Małpka, Fresh Market, Biedronka i inne Owsiki i Gonokoki). Jako że sam działa w branży spożywczej, zaszedł do kilku z nich i się mocno zdziwił. Wszędzie to samo - tanie piwo, czipsy, kilka jogurtów, produkty z najniższej półki - sama wysoko przetworzona żywność kilku marek). Nie mógł zrozumieć jak te sklepy potrafią na siebie zarobić. Doszedł do wniosku, że Polacy utracili zdolność chodzenia na dystanse większe niż 50 metrów. No właśnie, jak wytłumaczyć ten fenomen?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Biedą z nędzą.

 

jak się "podzieli" z Polakami swoimi niemieckimi dochodami, to zdziwienie mu zniknie.

 

Gdyby była taka bieda z nędzą, to na tym obszarze byłyby może 2-3 sklepiki, a nie 19 (liczone na oko, jest ich może nawet więcej). A tak to cienko przędnie tylko jedyny sklepik z prawdziwą żywnością (Smakownia, oferująca polskie sery, wędliny, pieczwyo z tradycyjnych receptur, a nie gówno z Żabki).

Poza tym, w Berlinie, gdzie spędzam znaczną część roku, nigdzie nie ma takiej koncentracji sklepów spożywczych - tam to musi być bieda!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby była taka bieda z nędzą, to na tym obszarze byłyby może 2-3 sklepiki, a nie 19 (liczone na oko, jest ich może nawet więcej). A tak to cienko przędnie tylko jedyny sklepik z prawdziwą żywnością (Smakownia, oferująca polskie sery, wędliny, pieczwyo z tradycyjnych receptur, a nie gówno z Żabki).

Poza tym, w Berlinie, gdzie spędzam znaczną część roku, nigdzie nie ma takiej koncentracji sklepów spożywczych - tam to musi być bieda!

poprzednik odpowiedział bieda z nedza i brak produkcji, a wiec sklepiki sa w zmowie cenowej tylko przescigaja się na promocje i w obniżaniu po 10 groszy za tani towar i polacy chodza na przemian do wszystkich i kupuja taniznę, gdyby było inaczej to by było zamiast 20 oferujących to samo sklepow 1-2 a reszta by oferowala wyższej jakości produkty jak i bardziej urozmaicone produkty i polacy by chodzili po wszystkich sklepach kupując rozne i roznej jakości produkty a tak chodza i kupuja tu tanszy jogurt tam tansze maslo itd... tak panie bieda z nedza przeciętnego polaka a kupować trzeba żeby egzystowac

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

chwilowy brak działalności w audio.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To się nazywa głupota i bezmyślność.

15 lat temu, przed inwazją marketów i dyskontów, wszystkie sklepy, sklepiki miały się dobrze, sprzedawały porządne produkty.

Owszem, droższe niż syf z Biedronek czy innych Lidli, ale wszyscy mieli pieniądze.

Nie było odpływu kapitału z lokalnego rynku, nie było takiego bezrobocia.

Lokalny handel został wykończony a konsekwencją tego wykończona została w dużym stopniu tradycyjna, lokalna produkcja a teraz dorżnięta zostanie reszta (np. usługi), gdyż ludzie nie mają pieniędzy.

Wszystko odpływa za granicę.

Ludzie nie potrafią połączyć, skojarzyć tych faktów.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby była taka bieda z nędzą, to na tym obszarze byłyby może 2-3 sklepiki, a nie 19 (liczone na oko, jest ich może nawet więcej). A tak to cienko przędnie tylko jedyny sklepik z prawdziwą żywnością (Smakownia, oferująca polskie sery, wędliny, pieczwyo z tradycyjnych receptur, a nie gówno z Żabki).

Poza tym, w Berlinie, gdzie spędzam znaczną część roku, nigdzie nie ma takiej koncentracji sklepów spożywczych - tam to musi być bieda!

 

Powyższy wpis jest przykładem tylko na to że nie masz wielkiego pojęcia o handlu ani o sytuacji rynkowej oraz wyciągasz błędne wnioski ze swoich wydumanych aksjomatów.

 

Te sklepiki sa w takiej liczbie, bo ludzie coś muszą robić. Jakoś nie widać u nas wielkich narodowych korporacji - nawet w dobrze rozwijającym się Poznaniu, które dawałyby zatrudnienie.

W Polsce jest pracy dla 4 milionów ludzi. A pracować musi 14milionów. Te masy coś ze sobą muszą zrobić wiec każdy ima się czego może - na przykład otwierając sklepiki franczyzowe z tanim pakowanym żarciem dla mas podobnych im ludzi którzy coś muszą jeść za swój dziadowski grosz, dostawianym im przez nieliczne ale większe firmy w tym międzynarodowe. To tylko neokolonializm.

 

A sklep z tak zwana żywnością ekologiczną [która tez jest ściemą] jest w pobliżu "tylko jeden" bo jest za drogi dla masy biedoty.

 

Czyli wracajac do pierwszego jak napisałem taki stan rzeczy jest przejawem biedy z nędzą. Niech się Ci zdziwieni Niemcy podzielą swoim bogactwem to będą mogli u nas też kupować jedzenie w całej masie takich "krakowskich kredensów".

 

Na razie jednak rzucają kase na budowę autostrad i ustawianie przy nich ekranów oraz remonty uliczek w malowniczych miasteczkach coby przejeżdżając czasem przez swoje ziemie rzeszy i generalnego gubernatorstwa, bieda i obskurność nie raziły ich wrażliwych europejskich oczu

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszędzie narzekactwo ... Nawet sklepików im za dużo.

 

Polacy lubią kupować blisko domu w znajomym sklepie. Koniec, kropka.

 

Jak się niemcowi nie podoba niech sobie idzie do Lidla ...

 

A jak się jeszcze komuś "W TYM KRAJU" nie podoba - to granice są otwarte, niech jedzie do reichu i nie wraca !!!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niech się Ci zdziwieni Niemcy podzielą swoim bogactwem to będą mogli u nas też kupować jedzenie w całej masie takich "krakowskich kredensów".

 

A Niby to dlaczego mają się dzielic bogactwem??

Niech Polacy wezmą się do roboty to też bogactwem opływać będą ..

Jestem starszym gościem i nadziwić się nie mogę JAK Polacy pracują ..

gdzieś kiedyś wyczytałem . Niemiecki porządek , Ruski rygor . A POLacy ...do roboty.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jestem starszym gościem i nadziwić się nie mogę JAK Polacy pracują ..

No to typowe dla internetowych "starszych gości", że pieprzą o sprawach, które ich już nie dotyczą. Jak widać sądzisz po sobie i przykładasz swoja miarę.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niech Polacy wezmą się do roboty to też bogactwem opływać będą ..

 

Guzik prawda, wybacz.

W Polsce ciężką pracą dorobisz się co najwyżej garba.

A jak już zarobisz trochę pieniędzy wbrew wszelkim przeciwnościom, to momentalnie Cię zjedzą sępy ze skarbówki i innych instytucji powołanych w tym celu, by Polak wyżej d*** nie podskoczył.

Winny jest SYSTEM i złodziejska klasa rzadząca a nie rzekomo leniwi Polacy, co im sie pracować nie chce.

Chcesz zobaczyć leniwych ludzi? To się wybierz na południe Europy. Albo nawet na Wyspy Brytyjskie.

Zobaczysz MILIONY Europejczyków dla których pojawienie się w pracy na określoną godzinę to już jest zbyt wielki wysiłek.

W sobotę o 8 rano jechałem do domu po nocnym dyżurze. Była 7.58. O 8.00 powinno tam być 2 lekarzy i pielęgniarka oraz rejestratorka. Gdy wyjeżdżałem, nie było jeszcze NIKOGO! Taki etos pracy.

Ale to Polak jest leniwy... rzygać mi się chce jak słyszę takie bzdury.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jeśli DAC - to NOS-DAC z buforem lampowym, jeśli wzmacniacz - to Pure Class A.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polacy lubią kupować blisko domu w znajomym sklepie. Koniec, kropka.

 

 

Nastepny niedo... samozwańczy analityk rynkowy. Wie co lubią Polacy :) To bardzo typowe tez dla ludzi władzy i mediów głównego ścieku że zawsze powołują się na "naród" i "obywateli" reprezentując wyłącznie siebie samych i swoje wyssane z palca poglądy na rzeczywistość.

 

Polacy, jak wszyscy inni, lubią to co wszyscy inni. A kupują to na to na co ich stać i co się im oferuje - czyli gówno.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Niech Polacy wezmą się do roboty to też bogactwem opływać będą ..

Jestem starszym gościem i nadziwić się nie mogę JAK Polacy pracują ..

gdzieś kiedyś wyczytałem . Niemiecki porządek , Ruski rygor . A POLacy ...do roboty.

Stek bzdur.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

?👈

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak się jeszcze komuś "W TYM KRAJU" nie podoba - to granice są otwarte, niech jedzie do reichu i nie wraca !!!

 

I tak zrobiło już 3 miliony obywateli . 3% zdolnych do pracy. Niestety Europa nie wchłonie całej reszty żeby pod rządami naszej wolnościowej kapitalistycznej władzy zostać w granicach Polski mogła tylko aparat władzy, politycy i garstka wiecznie zadowolonych z siebie yesmenów którymi można rządzić bez wysiłku.

Niestety dyskomfort rzadzenia będzie coraz większy i "trochę" potrwa zanim u nas też pojawia się masowo te sklepy ze "zdrową tradycyjna żywnością". Tak kilka pokoleń lekko licząc o ile wcześniej ktoś nie zgasi za sobą światła.

 

Stek bzdur.

Czego się spodziewasz po pierdzącym w fotel emerycie, który ma już wszystko w dupie i może pozwolić sobie na komfort pisania tego co się na klawiaturę uleje ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Handel po polsku wygląda tak, że mam w okolicy mały sklepik w bloku, żabkę, carrefour express i lewiatana. Zapewniam, że wyboru nie ma. Trzeba jechać do marketu, najbliżej jest duży carrefour, w którym jest zdzierstwo. Fajnie, jeśli ktoś ma farta i mieszka obok jakiegos Marcpolu czy społem. Sorry, ale jak chcesz kupić bułkę i kefir, to nie jedziesz 2km dalej tylko idziesz najbliżej.

 

 

Najbardziej dzwine jest to, że w takim społem czy marcpolu mogą mieć ceny podobne do dużego marketu, za to lewiatany i expressy rządzą się swoimi prawami.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba zbyt wąsko niektorzy zrozumieli mój wpis .

Polacy to również skarbówka .

To System którzy tworzą Pol;acy .

Więc czego Panowie nie rozumieja i rzucają inwektywy?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najbardziej dzwine jest to, że w takim społem czy marcpolu mogą mieć ceny podobne do dużego marketu, za to lewiatany i expressy rządzą się swoimi prawami.

 

Znam takich co miasto zjeżdżą zanim kupią bułkę. Ale to było kiedyś jak emeryci mogli tramwajami za darmo jeździć.

Dzisiaj wychodzisz z domu i kupujesz co masz po drodze do roboty albo najbliżej.

Na osiedlu gdzie mieszkam są i hipermarkety i małe sklepy - głownie piekarnie i cukiernie i sklepy spółdzielcze. Kiedyś nie było marketów i było dużo małych sklepików sprzedających to samo gówno tylko drożej. Teraz nadal sprzedają gówno takie samo jak w marketach tylko nieco taniej. Ceny są podobne jak w dużych miastach i na innych osiedlach.

 

Mnie jednak zawsze ujmuje porównywanie do Niemiec i do "zdziwienia" Niemców przyjeżdżających do Polski, że tu taka masa sklepów z tanim żarciem [w dużej części produkowanym za niemiecki kapitał],

To trochę tak jak się oprawca by dziwił ze oprawiany krzyczy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To trochę tak jak się oprawca by dziwił ze oprawiany krzyczy.

 

Piwko w ręce Waszmości! :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jeśli DAC - to NOS-DAC z buforem lampowym, jeśli wzmacniacz - to Pure Class A.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czego się spodziewasz po pierdzącym w fotel emerycie, który ma już wszystko w dupie i może pozwolić sobie na komfort pisania tego co się na klawiaturę uleje ?..

 

To było chyba do mnie .

Na szczęście nie jestem emerytem pierdzącym w fotel ..Pracuje i jeszcze troche pracy przede mna .

 

Starszy gość to dla ciebie jaki wiek??

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś nie było marketów i było dużo małych sklepików sprzedających to samo gówno tylko drożej. Teraz nadal sprzedają gówno takie samo jak w marketach tylko nieco taniej. Ceny są podobne jak w dużych miastach i na innych osiedlach.

 

Pamiętam że jak nie było jeszcze większych sklepów to na placach, bazarach itp były straaasznie wysokie ceny, i tak np wiele osób kupowało markowe kawy, czekolady, pomarańcze, banany częściej komuś na urodziny niż sobie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na tym forum starszy to 60 a młodzież koło 30 :D - odmienna rzeczywistość :D

Na tym forum starszy to taki muls na przykład - przedwczesny emeryt a muodziesz to pryszcze z gimnazjum. To jest dopiero odmienna rzeczywistość

 

Pamiętam że jak nie było jeszcze większych sklepów to na placach, bazarach itp były straaasznie wysokie ceny, i tak np wiele osób kupowało markowe kawy, czekolady, pomarańcze, banany częściej komuś na urodziny niż sobie

Banany i pomarańcze to pamiętam i w sklepach spóldzielczych i na bazarach i w sklepach prywatnych.

 

Natomiast protestuję przeciwko uzywaniem słowa "markowe". Markowe w Polsce oznacza najwieksze barachło. Do PL przez długie lata dealerzy sprowadzali samochody które w Niemczech nie trafiały do salonów z powodu róznych uszkodzeń produkcyjnych - czasem drobnych z czasem takich że po roku sie już naprawic nie dało. Proszki do prania to były same wypełniacze dzieki temu że w czasach Rządu Mazowieckiego i Suchockiej zmieniono normy na wyroby chemiczne. Do tej pory zachodnie marki chemii gospodarczej i niektórych wyrobów spożywczych na Polskę kryją zupełnie inne wyroby niż te same opakowania dla konsumentów na zachodzie.

Na to wszystko dokłada się nasza rodzima pazerność która wkrótce doprowadzi do zatamowania jedynego prawidłowo rozwijającego się eksportu z PL, to znaczy eksportu wyrobów spożywczych [co chwile wybuchają afery z domieszkami do mięsa na przykład]. Mimo że te normy spożywcze to zaledwie normy sanitarne i handlowe, bo norm jakościowych nie ma już od dawna - jest przecież ostrzykiwana szynka, która waży więcej niż wieprzek z którego ją zrobiono.

To całe gówno przemielone i przerobione jest praktycznie takie samo czy się je kupuje na pobliskim straganie czy w "Krakowskim Kredensie" lub almie czy też w Tesco, Carefourze, Biedronce.

Cena musi być taka żeby było tanio w sklepie za rogiem, zapakowane przed inspekcją sanepidu najlepiej i polski parobek mógł to kupić.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A najlepsze, że cały wątek rozbija się o to, że jeśli mamy źle, to jest to wynikiem tego, że jesteśmy "słabymi konsumentami". Ci "słabi konsumenci" to oczywiście lyberalny wymysł, żeby można było dalej pier**lić, jak to wolny rynek jest spoko. Tylko konsument nie dorósł i nie działa tak, jak to sobie zaplanował lyberał po kursie ekonomii na jutubowym kanale Janusza Korwina Krula. A Leszek Balcerowicz to by się za głowę złapał, co ta rzeczywistość taka Marxistowska i czerwona.

 

Potem przyjeżdża wolnorynkowy głąb z wolnorynkowych Niemiec i mówi, że jesli u nas jest słabo, to znaczy, że nie dorośliśmy do bycia wolnorynkowym konsumentem (Niemcy dorośli i mają dobrze).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytanie postów w tym wątku to zajęcie i śmieszne, i straszne zarazem. Cały świat zmówił się i rzucił na Polaków, żeby ich wytępić. W całym kraju panuje głód i zbliża się kanibalizm. Ludność żywi się samymi czipsami z zapija piwem produkowanym w trzy dni. Tylko skąd mają pieniądze na utrzymanie tych sklepików, które praktycznie nie konkurują ze soba? No i oczywiście, Niemiec to musi być głąb, albo pewnie i rewanżysta, oprawca i najeźdżca czychający na ziemię naszych ojców, krwią polską skąpaną, wydartą zaborcom, żydom, masonom i oddaną Matce Boskiej, Królowej Naszej - Jałta, Monte Casino, Smoleńsk!!! (ale się spociłem - chyba czas wziąć tabletkę).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śmiesznie i strasznie zarazem jest, kiedy pożal się boże analityk wysuwa hipotezę, jakoby w pl było źle, bo wybieram złe sklepy. A drugi łyka, bo chce być bardziej europejski.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszę czytać ze zrozumieniem. Człowiek wyraził zdziwienie niezwykłą sytuacją, która gdzie indziej raczej nie występuje. No i oczywiście typowe dla niektórych "prawdziwych Polaków" użycie słowa 'europejski" jako inwektywy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszę czytać ze zrozumieniem. Człowiek wyraził zdziwienie niezwykłą sytuacją, która gdzie indziej raczej nie występuje.

 

Doszedł do wniosku, że Polacy utracili zdolność chodzenia na dystanse większe niż 50 metrów.

 

No i oczywiście typowe dla niektórych "prawdziwych Polaków" użycie słowa 'europejski" jako inwektywy.

 

I kto tu nie rozumie słowa pisanego?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro te sklepiki istnieją i nie upadają to znaczy,że ktoś w nich kupuje.Więc w czym problem?Niech sobie istnieją!Stacji benzynowych też mamy bardzo dużo.Mnie to nie przeszkadza.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest pewna różnica między benzyną a jedzeniem. Te sklepy są zabójcze dla różnorodności oferty rynkowej. Był w Poznaniu sklep z serami - padł. Było kilka małych sklepików z niekonwencjonalna żywnością - padły (oprócz jednego). Taki stan rzeczy nie przeszkadza komuś, komu jest wszystko jedno co zje. Ja uwielbiam odkrywać w Berlinie sklepiki z przysmakami z różnych stron świata. Specjalnie udajemy się z żoną na przejażdżki samochodem w poszukiwaniu nowości, np. ostatnio znaleźliśmy w Stiegliz sklepik z żywnoscią z Jamajki.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie porównuj bogatych Niemców, do Polaków na dorobku.W Berlinie w KaDeWe- lux market, było całe piętro poświęcone tylko rybom! i to jaki wybór! a w Stambule sklepów jeszcze więcej, czynne nieraz 24godziny i nikt nie narzeka! i złoto na bazarach sie kupuje!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KaDeWe nie lubię, choc ich wybór serów jest imponujący. Ryby kupuję w Metro (próbowałem policzyć gatunki - było coś ok. 50). Sklepiki takie jak ten jamajski nie są przeznaczone dla zamożnych kupujących, to samo tureckie sklepiki, które uwielbiam, bo często oferują domowe wyroby (gozleme, borek, kofte, itp.). Polacy, ci na dorobku i ci co sie juz dorobili, nie uważają jedzenia za coś istotnego - byle tłusto i bez przypraw. Niech żyją czpisy i zapiekanki!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • House of Marley Positive Vibration Frequency Rasta

      Patrząc na to, co lada moment zacznie wyprawiać się za oknem aż chciałoby się zanucić za nieodżałowanym Markiem Grechutą chociażby fragment niezwykle będącego na czasie utworu „Wiosna – ach to ty”. Dlatego też powoli, acz konsekwentnie warto przygotować się na prawdziwy wybuch zieleni a tym samym niemożność wysiedzenia w czterech „betonowych” ścianach. Jak to jednak w życiu bywa jeszcze się taki nie urodził, co … więc doskonale zdaję sobie sprawę, iż nie dla wszystkich pierwszy świergot ptaków j

      Fr@ntz
      Fr@ntz
      Słuchawki

      Czy płyty CD cieszą się jeszcze odpowiednią popularnością?

      W dzisiejszych czasach, ludzie coraz więcej rzeczy chętniej robią online. Odchodzi się od klasycznych rozwiązań, na rzecz nowatorskich rozwiązań. Ten stan rzeczy dotknął również branżę muzyczną. Normą jest, że artysta wydając nowy album, wypuszcza go również w wersji fizycznej, najczęściej w postaci płyt CD, które można zakupić w wielu sklepach. W opozycji do takich zakupów stoi oczywiście internet i rozmaite serwisy streamingowe, takie jak YouTube, czy Spotify. Warto się zastanowić czy, a jeśli

      audiostereo.pl
      audiostereo.pl
      Muzyka 25

      Marantz Cinema 30

      Choć z pewnością większość śledzących dział recenzencki czytelników zdążyła przyzwyczaić się do tego, że kino domowe gości u nas nad wyraz sporadycznie, to o ile tylko światło dzienne ujrzy coś ciekawego, to czysto okazjonalnie takowym rodzynkiem potrafimy się zainteresować. Oczywiście nie zawsze jest to klasyczny, przeprowadzany w zaciszu domowych czterech kątów test, jak m.in. w przypadku budżetowego, acz bezapelacyjnie wartego uwagi i po prostu świetnego Denona AVR-S770H, lecz również nieco m

      Fr@ntz
      Fr@ntz
      Systemy

      Indiana Line Diva 5

      Śmiem twierdzić, ze nikogo mającego choćby blade pojęcie o tym, co dzieję się wokół, jak wygląda rynek mieszkaniowy uświadamiać nie trzeba. Po prostu jest drogo, podobno będzie jeszcze drożej i tanio, to już było i nie wróci, a skoro jest drogo, to do łask wracają mieszkania o metrażach zgodnych z założeniami speców z lat 50-70 minionego tysiąclecia. Znaczy się znów aktualnym staje się powiedzenie „ciasne ale własne”. Dlatego też logicznym wydaje się popularność wszelkich rozwiązań możliwie komp

      Fr@ntz
      Fr@ntz
      Kolumny

      Bilety | DŻEM koncert urodzinowy| Koncert

      O wydarzeniu Kup bilet na koncert jednego z najważniejszych polskich zespołów bluesowych - zespołu Dżem! Grupa świętuje 40-lecie działalności, w związku z czym na koncertach na pewno nie zabraknie dobrze znanych przebojów, takich jak Wehikuł czasu, Whisky, Czerwony jak cegła czy Sen o Victorii. Dżem bilety na jubileuszowe koncerty już dostępne! O zespole Dżem Połączyli rocka, bluesa, reggae, country. Nagrali piosenki, które uwielbiają zarówno koneserzy, jak i niedzielni słuchacze

      AudioNews
      AudioNews
      Newsy
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.