Skocz do zawartości
IGNORED

Sny warte zapamiętania, albo przemyślenia, albo śmiechu


Burczymucha

Rekomendowane odpowiedzi

Moje nocne kino to "Kilerów dwóch" z Generalsmusem Wojciechem

Chciałem kupić synom książkę ,(tytuł niewazny ,) ale asygnaty na literature wydawał gen WJ.

Gdy wszedłem do gabinetu sekretarki jako ZMP-ówy twierdziły ze generał daje tylko jeden egzemplarz. Na usilne moje nalegania (dobrysprawiedliwy ojciec:)ze mnie) dopusciły mnie przed oblicze Dyktatora

Okazało sie że za biurkiem siedzi DWÓCH identycznych gości .Nie wiedziałem do którego się zwrócić (to byl test?) dopiero jak jeden zdjął spawaczki rozpoznałem "łaskawcę księgarza"

Koszmarem jest być w gabinecie I sekretarza, gdzie 2 smutnych chodził po pokoju.

Obudziłem się szczęśliwie patrząc w kalendarz.

Prawie scenariusz kopi -kopi.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość stary bej

(Konto usunięte)

Mam nadzieję że nie proroczy, bo gdzieżby tam miałbym pretendować do jakichś proroków, a i kijem z daleka od niektórych.

 

Śniło mi się przemagnesowywanie Ziemi i słowa z biblijnej modlitwy - "jak było na początku, tak i teraz" ... zapowiadającej tym razem armagedon, a w zasadzie oczyszczenie planety ze wszelkiego robactwa, w tym i ludzkiego.

Ziemia na skutek przemagnesowywania biegunów traci również grawitację, siłę przyciągającą wszystko co po niej chodzi, pełza i lata nad nią.

Miliardy ton ciekłej lawy z wnętrz wulkanów, wód z koryt rzek i głębi oceanów unoszą się ku nieboskłonie, a zastygając tworzą skorupę niczym osłonę kurzego płodu.

Wiry powietrzne tworzone z różnicy ciśnień i temperatur unoszą wszystko co rośnie, chodzi, pełza i "bryka" po Ziemi.

A wszystko to rozcierane, miażdżone i rozdrabniane jest na utworzonej z zastygłej lawy i zamarzniętej wody skorupie nad planetą.

 

Następuje odwrócenie biegunów magnetycznych i powraca grawitacja planety.

Wraz z jej powrotem następuje pękanie tego co zastygło i zamarzło, i z wielkim hukiem opada teraz na powierzchnię, tworząc jej nowy "krajobraz".

Szczyty wzgórz jeszcze nie lśnią w Słońcu, ale resztki topniejącej zmarzliny już są przyczyną pierwszych deszczy.

Olbrzymich rozmiarów bloki lodowe zalegające powierzchnię odrodzonej planety zaczynają powoli topnieć.

Woda znajduje ujścia, tworzą się jej zbiorniki, rzeki, morza i oceany.

Następuje również stabilizacja warunków pogodowych.

Planeta Ziemia się odrodziła.

 

Nie wiem tylko, czy się odrodziła "rodząc" rośliny i drzewa, gdyż obudziła mnie żona, prosząc abym podlał domowe rośliny i zmienił wodę kwiatom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z katastroficznych, to po ostatnim wielkim trzęsieniu ziemi w Japonii śniło mi się tsunami na jeziorze. Ale było inne, takie jak przy osunięciach ziemi, krótkie a bardzo wysokie. Schroniłem się w domu i przeżyłem, w przeciwieństwie do większości ludzi w mieście. Ale zalało chałupę aż po dach.

Wbrew pozorom był to zły sen, bałem się w jakiś taki nieprzyjemny sposób.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Celeb, haha,

Szkoda że jakaś twoja narzeczona nie spała w zasięgu. Ciekawe czy rano w pracy by jej uwierzyli dlaczego ma waciki w nosie.

 

No właśnie. Mi się już kilka razy śniło że na ulicznych trawnikach nawalam się na solo z jakimś wielkim facetem. Jest dużo wolniejszy, i z początku łatwo stosuję ofensywne uniki, i ogólnie robię go jak chcę. Ale po nim to spływa jak woda po kaczce, mimo że w uderzenia i kopnięcia wkładam maksimum energii. Z czasem mam coraz mniej sił, aż do zadyszki. Zaczynam po każdym bloku, i swoim i jego, tracić równowagę, a w końcu się przewracać. Gdy zaczynam rozumieć że ten pojedynek przegram, budzę się, dość łagodnie.

Nie jest to jednak przykry sen, raczej emocjonujący.

 

Zdecydowanie zaś nieprzyjemna jest militarna odmiana tego snu. Wróg się zbliża, a ja nie mogę dojść do ładu z własną bronią. Chcę załadować, nie ten kaliber. Gorączkowo szukam magazynków po sobie i w plecaku. Znajduję, ale drżącymi rekoma upuszczam w jakieś błoto. Zacina się wszystko co może i co nie może. Budzę się z dużym poczuciem ulgi że to tylko majaki.

Pocieszające w tym jedynie to że koledzy mi przyznali iż podobno każdy czasem miewa taki sen.

 

 

A z kobietą i walizką w lesie, też przyśniła mi się ciekawa historia. Ale opowiem inną razą.

 

Takie sny miałem jak jeszcze kiedyś grałem na kompie w bijatyki i i medal of honor lub call of duty.

Przestałem grać. I durne sny przeszły.

Zauważyłem,że o czym myślę przed snem to o tym będę go miał.

Pokłócę się z żoną to w snach mam zawsze z nią jakieś kłopoty i to zazwyczaj,że mi ginie, a ja ją szukam i to najczęściej w egzotycznych krajach,gdzie niebezpieczeństwo zguby jest największe.

A ja głupi zawszę ją szukam zamiast się cieszyć :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ty -- wódkę za wódką w bufecie...

Oczami po sali drewnianej -- i serce ci wali (Czy pamiętasz?)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W podstawówce śniło się mi , wstaję z rana , patrzę przez okno północne , a tam grzyb atomowy , jakiś dziwny żal ogarnął mnie .

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śniło się mi nocy minionej, że jestem na starym dworcu PKP (choć odnowionym, ale inaczej niż to zrobiono w rzeczywistości) w Poznaniu z kumplem, jakoś rano. Mało ludzi. W pewnej chwili przechodzi obok nas znany z TV Jakub Wojewódzki. "Co tu robi ten lewak?" - myśl tego typu przeleciała mi przez zwoje mózgowe. Jakub przeszedł przez drzwi w jednej szklanej ścianie, drugiej i gdzieś tam się "zadomowił" w jakiejś dużej sali. My z kumplem za jakiś czas też tam trafiliśmy, ale było już pełno ludzi - okazało się, że jest to spotkanie z Jakubem i jeszcze jakimś gościem. Usiedliśmy gdzieś po środku sali a obok nas siedziało z dziesięciu skinów w swoich "klasycznych" strojach bojowych. Przyszedł czas zadawania pytań, las rąk w górze, moja też, a skini "hajlują". "Oj chyba nas nie wybiorą do zadania pytania" - mówię lekko ironicznie do skina obok siedzącego. On przekręca głowę, uśmiecha się i ząb mu błyszczy.

Tyle mniej więcej pamiętam.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On przekręca głowę, uśmiecha się i ząb mu błyszczy.

złote zęby u skina śnic - "scęście - wielkie scęście " :)

 

 

(coś mi się śniło dziś - ale nie pamiętam... jak to zrobić aby zapamiętać sny???)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Mój Lankasterze... Ryka... Ryki już nie ma...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.