Skocz do zawartości

Klub otwarty  ·  444 członków

Harbeth Klub
IGNORED

Dlaczego nie Harbeth 40.1 ?


dd6
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

...wiem że kolega zrobi precyzyjny i dokładny opis z odsłuchu.....od siebie powiem tak.....

Mcintosh pokazał się z jak najlepszej strony w niektórych aspektach mile mnie zaskoczył

przede wszystkim trzymał kolumny krótko za pysk...całkowicie nad nimi zapanował

...i to było bardzo fajne doświadczenie...jak na wzmacniacz tranzystorowy pokazał bardzo ładną barwę

muzykalność i rytm....podczas słuchania noga sama chodziła i nie był to jakiś tik nerwowy ;-)

bas był bardziej skupiony i zwarty i to mi się bardziej podobało....dlatego wczoraj przypomniało mi się że w kartonie mam lampy Telefunkena które grają podobnym basem i właśnie je zapodałem do wzmacniacza

i to jest fajne w lampowcach..wstawiasz takie małe pierdółki i brzmienie ulega zmianie ;-)

Macintosh przy swoich zaletach nie był w stanie zaskoczyć Jadisa tym co tranzystory mają najlepszego

dlatego rozmyślam nad końcówką mocy...ale wcześniej zrobię jeszcze małą korektę odnośnie lamp

Jadis zagrał bardziej transparentnie z większym rozmachem...powtórzę słowa kolegi

,, muzyka z Jadisa jest jakby na żywo - Mak już tak nie potrafił ,,

...moim zdaniem kolega był trochę za surowy w ocenie Maka

..dla mnie było to bardzo miłe doświadczenie ;-)

Dzieki .Pytalem gdyz sam niedawno myslalem o MA 7000 do Loganow. Wybralem jednak system dzielony , glownie z uwagi na chec posiadania lampy w zestawie . Wiec koncowka-tranzystor ,pre-lampa.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

....staram się... jak to robię....tego nie wiem ;-)

 

 

 

do recenzji podchodzę z dystansem - pewnie jak większość z nas ale już co do opinii to sytuacja wgląda

znacznie inaczej....mam zaufanie do tego gościa i wiem że dobrze mi doradza

po odsłuchu Maka również podzielam zdanie kumpla...co twierdzi?

abym dał sobie spokój z jakąkolwiek integrą i to bez naczenia czy to będzie Mcintosh MA8000 czy Gryphon

albo inny wzmacniacz, bo to co chcę osiągnąć da mi tylko mocna końcówka mocy

takie jest zdanie kolegi w temacie

 

A to co innego

 

Najpierw mówiłeś o integrze to doradzałem MA8000 a jak tak to już inna para kaloszków...

 

Zainwestuj w MONOBLOKI.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może wrące parę zdań z tego starcia tytanów ;-)

Jak podłączyliśmy McIntosha MA7000 po Jadisie to byłem troszkę zniesmaczony. W ogóle mi się nie podobało jak zagrał mój Mak. Troszkę byłem zdziwiony, bo nie usłyszałem dźwięku do jakiego jestem przyzwyczajony. Było chłodno jakieś pogłosy i echa których nie lubię. Wiem że Mak zaczyna grać tak po godz ale nie sądziłem że dźwięk aż tak się rozwinie. Chyba żaden z nas nie sądził że Mac coś pokaże jak się rozgrzeje. A tu taka miła niespodzianka. Ja krytykuje Maka a koledzy coraz bardziej go chwalą i w końcu po paru kolejkach wybornej Whisky i ja zacząłem doceniać co robi Mak. Nawet nie przypuszczałem że wzmacniacz który znam jak własną kieszeń tak mnie zaskoczy. Po jakimś czasie dźwięk nabrał gęstości i barwy którą znam. Im dłużej słuchaliśmy na Maku tym bardziej się nam podobał. A to moim zdaniem dobry sygnał. Z tego porównania wyszły dziwne wnioski bo Mak w niczym nie był lepszy no może wysterował lepiej Harbethy, ale też i nie był gorszy. Te dwa wzmacniacze to dwa inne światy i nie można ocenić który lepszy. Jeżeli chodzi o Jadisa to śmiało mogę powiedzieć że jak na wzmacniacz Lampowy to urządzenie wybitne. Wiadomo że lampa ma swoje wady i zalety, tak jak i tranzystor oczywiście :-) Jeżeli Jadis w niczym nie ustępował Makowi za to miał zalety typowe dla lampy, to czegóż chcieć więcej. Mi osobiście bardzo się podobało jak Mak zagrał z Harbethami i bardzo mi się podobało jak zagrał Jadis. Jeżeli miałbym opisać różnice to Jadis gra muzykę bardziej transparentnie, muzyka brzmi jak na żywo, bas jest obszerniejszy z większym rozmachem. Natomiast Mak lepiej wysterował Harbethy ale nie był tak transparentny i muzyka brzmiała jak by Ci sami muzycy co na Jadisie grali bez prądu tu byli podłączeni do wzmacniaczy. Ale to nie była wada i nawet tego fajnie się słuchało. Ale Jadis był naturalniejszy.

Wzmacniacze wzmacniaczami a to jest wątek o Harbetah M40. I trzeba to napisać. Te kolumny są REWELACYJNE!!! Słychać że lubią prąd, ale jak już go dostana to grają tak że każdy rodzaj muzy wchodzi i nie chce się przestać ich słuchać. Jak zmienialiśmy wzmacniacze to kolumny pokazywały inne oblicze ale zawsze świetnie się słuchało muzy.

Miroslav bardzo Ci zazdroszczę tych kolumn :-) Mam nadzieję ze kiedyś też je będę mieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze napisane....ten Jadis to naprawdę kawał dobrego wzmacniacza i chcąc mieć lepiej trzeba bedzie i sporo się naszukać i niestety zainwestować....

Ale Miro twardy gość, jak znajdzie, postanowi, to tak zrobi!

A po dobrym trunku z reguły dźwięk nabiera gęstości....i staje się taki naturalniejszy;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witku, po dobrym trunku nie tylko dzwięk nabiera gęstości ale i słabości systemu jakoś

nie za bardzo chce się dostrzegać ;-)

 

jedną rzecz muszę sprostować bo moje wpisy wprowadzają pewne zamieszanie...aby była jasność

 

mam plan ( zaznaczam że to dopiero plan) aby w tym roku wstawić do siebie wzmacniacz tranzystorowy

ale nie w miejsce Jadisa ale obok....tylko żeby to zrealizować potrzebne są środki i tu jestem jeszcze w lesie

...a już się rozpędziłem do końcówki mocy....spokojnie ;-)

nie ukrywam że najlepiej pasuje mi integra (względy ekonomiczne) bo końcówka to znacznie

większe koszty ..... ale zobaczę jak to się ułoży, mam nadzieję że po mojej myśli ;-)

 

Damazy poruszył kilka istotnych kwestii, na razie odniosę się do jednej z nich

,, słychać że lubią prąd ,,

moim zdaniem jest to najważniejsza sprawa jeżeli chodzi o m40.1

wielokrotnie można było przeczytać że Harbethy m40.1 to muły

przykład z Mcintoshem obalił ten mit ( moim zdaniem) myślę że Damazy zgodzi się z tym...

jeżeli ktoś dosiada osła i ma nadzieję że będzie za***rdalał jak na rumaku to jest w wielkim błędzie

chcąc uzyskać wigor, energię i dynamikę z tych kolumn to trzeba dać odpowiednio dużo prądu

 

Damazy, pamiętasz jak słuchaliśmy u mnie Hegla H300 ?...co się działo ?

skrobnij kilka słów...dla potomnych ;-)

przecież Hegel na papierze ( o ile pamiętam ) ma podobną ilość watów co Mcintosh

Edytowane przez Miroslav1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Troszke skomplikowane są te porownania i ostateczne stwierdzenia jak dany element toru gra. Bylem na prezentacji Hegla H300 w Audiostylu. Hegel gral z Trianglami Magellan i tam dźwięk był obszerny basisko jak dzwon nawet mozna powiedzieć że bylo go za dużo. Kupilem Hegla, jade do domu z myślą o tym dźwięku który slyszalem na prezentacji, a tu co? normalnie zero basu. Dźwięk nierówny, piękna góra i średnica ale słychać ewidentny niedosyt basu. I cała wina spadla oczywiście na kolumny bo przecież slyszalem jak Hegel grał na Trianglach. Pojechalem z Heglem do Miroslava posłuchać na Harbethach 40. Przecież one graja basiskiem jak dzwon to Hegel tam pokaże. I nic nie pokazał. Zagral dokładnie tak samo jak u mnie. Swietna barwa, dobra góra oraz średnica ale basu zero. Nornalnie jak bym porownywał na Heglu Triangle i Harbethy to bym stwierdził że Harbethy nie mają basu. Ale na Jadisie basu i rozmachu jest tyle że dech zapiera.

I co tu myśleć?

Jak określać brzmienie danego elementu toru?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

..faktycznie firma Karan kompletnie nic mi nie mówi...teraz coś tam przeczytałem ale poza tym nic...

jak przyjdzie czas to będę szukał wzmacniacza który ma ponad przeciętną dynamikę, bas

tak zwany dynamit ;-) ...może być nawet troszkę tak odrobinę suchotnikiem

przy kolumnach które posiadam a zwłaszcza CD Jadisa ta cecha zostanie jakoś wyrównana

nie będę szukał czegoś co jest podobne do Jadisa bo to nie ma sensu

barwa, klimat, szlachetność, lampowy nastrój już mam więc trza zrobić inne brzmienie

nawet jak po godzinie będę zmęczony takim przekazem ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Karan jest super,szybko znika na wtórnym rynku,a że u nas nie znany,no cóż u nas raczej metki się sprzedają:)

 

Piotruś , to jest dobra propozycja.ale Mirosław chyba nie słyszał co to takiego.

Wpadaj Waldek na odsłuch, ile razy mam Ci przypominać!:)

Posłuchasz lebena z klipschami;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Karan jest super,szybko znika na wtórnym rynku,a że u nas nie znany,no cóż u nas raczej metki się sprzedają:)

 

Wpadaj Waldek na odsłuch, ile razy mam Ci przypominać!:)

Posłuchasz lebena z klipschami;)

 

OK pamiętam i dziękuję za zaproszenie , myślę ze będzie to możliwe dopiero po wakacjach. Trzymaj się.

 

Muszę przyznać że z Karanem to trafiłeś na 200% , to może być idealny wzmacniacz dla Harbetów i ulubiony wzmacniacz redaktora Collinsa z UK

 

To nie jakaś przypadkowa popierdółka ale jeden z lepszych wzmacniaczy obok Vitusa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość Diogenes

(Konto usunięte)

No , a kiedy już mówiłem , że do Harbethów trzeba mocnego trana?;)

Choć to , że Mac zagrał z nimi mnie dziwi , u mnie 6850 nie chciał grać z SHL5 , choć Levinson 383 zamiatał bez problemu .

 

aby w tym roku wstawić do siebie wzmacniacz tranzystorowy

O Jezuuuuu;((((

Masakra normalnie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość LTD12

(Konto usunięte)

 

 

OK pamiętam i dziękuję za zaproszenie , myślę ze będzie to możliwe dopiero po wakacjach. Trzymaj się.

 

Muszę przyznać że z Karanem to trafiłeś na 200% , to może być idealny wzmacniacz dla Harbetów i ulubiony wzmacniacz redaktora Collinsa z UK

 

To nie jakaś przypadkowa popierdółka ale jeden z lepszych wzmacniaczy obok Vitusa.

 

O Martonie już zapomniałeś;)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No , a kiedy już mówiłem , że do Harbethów trzeba mocnego trana?;)

Choć to , że Mac zagrał z nimi mnie dziwi , u mnie 6850 nie chciał grać z SHL5 , choć Levinson 383 zamiatał bez problemu .

 

 

 

..mówiłeś...a że dopiero teraz przyznaję Tobie rację to chyba nie problem ? ;-)

łatwiej i zdecydowanie taniej ! ...jest dobrać tranzystor niż lampę do m40.1

dlaczego 6850 nie zagrał z shl5 ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w różnych miejscach, ale głównie z berlińczykami;-)

 

He,he, Witolda poniosła fantazja .

 

 

 

Absolutnie nie , ale nie wiem jak z budżetem u kolegi Miroslava.

tak, z tym nie mam problemu.... podałem tylko taki ciąg skojarzeń semantycznych, a nie firm audio....

 

barwa, klimat, szlachetność, lampowy nastrój już mam więc trza zrobić inne brzmienie

nawet jak po godzinie będę zmęczony takim przekazem ;-)

Najważniejsze, to nie daj sobie wmówić, że masz mieć inny dźwięk niż Ty lubisz i Tobie się podoba....

a co kupisz to też Twoja sprawa i Twój wybór!

Edytowane przez wit-told
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, odnosząc się, do odsłuchu u kolegi Mirosława, na którym dane mi było zagościć, chciałbym podzielić się kilkoma moimi spostrzezeniami.

Pierwsza i bardzo istotna sprawa.. Mac Damazego zaczął grać po godzinie rozgrzewki. Pierwszy raz w życiu słyszałem tak diametralnie różnice w brzmieniu po rozgrzaniu sprzętu i to jeszcze w dodatku w tranzystorze!

W pierwszych chwilach po przepięciu Jadisa na Maca pomyślałem sobie co tu porównywać...dźwięk w odniesieniu do "Lampowego potwora" bezbarwny,zamkniety,o słabym bassie,suchy,chłodny.

Faktem było,że kolega Damazy ostrzegł nas,że jego MacIntosh rozgrzewa się dłuuugo,ale nawet On sam był mocno zdziwiony jak duże zmiany zaszły w brzmieniu po przekroczeniu około godzinki odsluchu.

Po każdym kolejnym kawałku, Mac rozkręcał się na dobre, wszystkie jego walory rosły w siłę dosłownie minuta po minucie. Wrociła barwa i dźwięk zdecydowanie się ocieplił i wypełnił,scena dostała głębi ,dynamika weszła na poziom Jadisa, bass niestety został lekko uszczuplony i nie miał już takiego kopa jak ma Lampie Mirka, ale był za ton niesamowicie kontrolowany i trzymany krótko. Podsumowując,McIntosh MA7000 od momentu rozgrzania, nie był daleko w polu za Jadisem i88, pokazał się naprawdę z dobrej strony i w połączeniu z ciężkimi do napędzenia kolumnami Harbeth 40.1 pokazał swój charakter.

 

Pozdrawiam Mirka i Damiana do następnego odsłuchu! :)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość Diogenes

(Konto usunięte)

 

 

..mówiłeś...a że dopiero teraz przyznaję Tobie rację to chyba nie problem ? ;-)

łatwiej i zdecydowanie taniej ! ...jest dobrać tranzystor niż lampę do m40.1

dlaczego 6850 nie zagrał z shl5 ?

Nie wiem dlaczego Mac 6850 nie grał z SHL5 . Cary SLI 80 i Ayon Triton też miały problemy.

Z Levinsonen było lepiej , ale zupełnie nie w mojej bajce .

Najprawdopodobniej winę za to ponosi moje pomieszczenie . Ostatnio SF Electa I nie miały u mnie zupełnie basu , grały jak zepsute .

 

To Karajan robił też wzmacniacze?.....w Berlinie?

No pewnie , nie wiedziałeś ;)?

Po godzinach w ramach odstresowania lutował kable i nawijał trafa ;)

Edytowane przez Diogenes
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Najprawdopodobniej winę za to ponosi moje pomieszczenie . Ostatnio SF Electa I nie miały u mnie zupełnie basu , grały jak zepsute .

 

Pretensje jak do 5 letniego dziecka że nie mówi basem ;)

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość Diogenes

(Konto usunięte)

 

 

Pretensje jak do 5 letniego dziecka że nie mówi basem ;)

Mylisz się , te głośniki w " normalnym " pomieszczeniu mają basu , aż nadto .

Ciężko nawet nad nim zapanować , grają jak podłogówki , nie jak monitory .

Electy spokojnie można użytkować w pomieszczeniach do 30 metrów.

Squad05 ma je w otwartym salonie i nie zauważyłem braków w ilości niższego pasma .

 

Edytowane przez Diogenes
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mylisz się , te głośniki w " normalnym " pomieszczeniu mają basu , aż nadto .

Ciężko nawet nad nim zapanować , grają jak podłogówki , nie jak monitory .

Electy spokojnie można użytkować w pomieszczeniach do 30 metrów.

Squad05 ma je w otwartym salonie i nie zauważyłem braków w ilości niższego pasma .

W małym pomieszczeniu nawet nad wyższym basem jaki mają Elektry będą problemy a szczególnie w "słynnej" płycie. Z banalnego powodu Elektry mają wyższy bas lekko podbity no i każdy dB podbicia zaczyna wtedy walić po uszach. W większym pomieszczeniu z ścianami przepuszczalnymi akustycznie ten podbity wyższy bas sobie wylatuje na zewnątrz i nie wraca a ten niższy jest nie podbity i stąd ten problem w fizjologii odbioru. Jak by im zrobić korekcję DSP z miejsca odsłuchu, miały by tylko spadek tam gdzie faktycznie efektywność głośnika mocno opada okazało by się że bas jednak jest.

 

Stąd te ciągłe poszukiwania ludzi że to lub tamto im nie gra. Pomieszczenie akustycznie bardzo mocno odciska nam piętno na tym jak dane kolumny w nim zagrają, stąd tyle rozbieżnych opinii słuchaczy o konkretnych modelach kolumn.

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak to prawda, ze pomieszczenie ma ogromny wplyw na brzmienie. Ja po przeprowadzce nie moge uzyskac satysfakcjonujacego brzmienia. Jest jakos tak ze w niektorych pomieszczeniach muzyka dobrze brzmi nawet bez dodatkowej adaptacji akustycznej a w innym pomieszczeniu nawet zaawansowana adaptacja nie pomaga :-( Wydaje mi sie, ze wiekszosc czytelnikow forum nie ma swiadomosci jak duzy jest wplyw akustyki. Stad tez wiele blednych ocen szczegolnie kolumn.

 

TUX

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem dlaczego Mac 6850 nie grał z SHL5 . Cary SLI 80 i Ayon Triton też miały problemy.

Z Levinsonen było lepiej , ale zupełnie nie w mojej bajce .

Najprawdopodobniej winę za to ponosi moje pomieszczenie . Ostatnio SF Electa I nie miały u mnie zupełnie basu , grały jak zepsute .

 

 

...faktycznie masz trudne pomieszczenie...ale wracając do wzmacniaczy

starsze modele Mcintosha grały raczej takim trochę poluzowanym basem

i to jest jedna z przyczyn niezgrania się z SHL5...też mogła być kwestia...co kto lubi

pamiętam jak podłączyłem u siebie Lebena cs660p (wzmacniacz zacny) a na basie dramat

do tego stopnia że pewnie po dwóch dniach słuchania takiej muzyki byłbym tak umęczony

że w pizdu sprzedałbym Lebena jaki m40.1....dlatego mocny wzmacniacz tranzystorowy

to idealne rozwiązanie do m40.1...tak jak wcześniej napisałem....łatwiej i zdecydowanie taniej ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.