Skocz do zawartości

Klub otwarty  ·  444 członków

Harbeth Klub
IGNORED

Dlaczego nie Harbeth 40.1 ?


dd6
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Cena 40.1 jest powiązana z ceną ich konkurentów na rynku angielskim czyli modelu Spendor SP100...w kolejnych wcieleniach...

 

Jak napisał recenzent dwa lata temu

 

Jeżeli na coś można narzekać, to znowu na cenę. SP100 można było kiedyś dostać za około 2500 dolarów. To było jednak dawno temu i inflacja zebrała swoje żniwo. Ale jeszcze całkiem niedawno SP100R kosztowały u nas 23500 zł. Gdyby tę cenę utrzymano, Harbeth ze swoimi M40.1 za 36000 zł znalazłby się w opałach. Tymczasem wraz z odsłoną R2 Spendor zarządził podwyżki i dziś za najnowsze SP100 trzeba zapłacić 29900 zł.

 

Jakie sa dziś ceny to już inna sprawa... cieszyć się należy, że 30.1 jest za tyle co jest!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość intenser

(Konto usunięte)

mimo że pytania nie do mnie to dwa słowa zabiorę:

 

CENĘ 40.1 UWAŻAM ZA ABSURDALNIE WYSOKĄ W KONTEKŚCIE 4-KROTNIE TAŃSZYCH 30.1

 

 

cena za tę jakość brzmienia jest więcej niż fair (zwłaszcza na tle smutnej konkurencji)

widzę, że nadal nie rozumiesz , iż jeden dodatkowy przetwornik + większa buda to tylko cześć zagadnienia

Edytowane przez intenser
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przy wyprzedzaniu? to dwójka :)

 

ale sam widzisz, że sprawa sprowadza się do zagadnień ilościowych, nie jakościowych. I teraz spójrz jak wygląda gradacja cen: "trójki" vs 30.1 vs 40.1

naprawdę nie widzisz tu pewnego zaburzenia w gradacji cennika? sam wyżej pisałeś, że to zawsze ten sam Harbeth, tyle że do coraz większych pomieszczeń...

 

40km/h przeciętnym samochodem można jechać na 1 jak i 2 biegu

kierowca i silnik będzie w bardziej komfortowej sytuacji gdy "wrzucony" będzie bieg....?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przy wyprzedzaniu? to dwójka :)

 

ale sam widzisz, że sprawa sprowadza się do zagadnień ilościowych, nie jakościowych. I teraz spójrz jak wygląda gradacja cen: "trójki" vs 30.1 vs 40.1

naprawdę nie widzisz tu pewnego zaburzenia w gradacji cennika? sam wyżej pisałeś, że to zawsze ten sam Harbeth, tyle że do coraz większych pomieszczeń...

 

Pewnie nie wiedzą żeby tak jak Tanoy przerzucić produkcje skrzynek do naszego kraju i zamiast płacić stolarzowi od pudełek 12 funciaków u nas płacić 8 złotych za godzinę ;)

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sądzę, że wielkość budy ma duże znaczenie w cenie, kwestia doboru forniru na takiej powierzchni, itd... czasami mała róznica robi wielką w cenie...to jak z jachtami...kilka stóp wiecej z cena razy dwa i trzy...poza tym coś musi u harbetha być DROGIE... wielu ludzi kupuje portfelami a nie uszami;-)... wazne że inne modele są w zasięgu!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość intenser

(Konto usunięte)

"trójki" vs 30.1 vs 40.1

 

to prawda , "dziura" w cenniku jest i tyle ale przyrost jak dla mnie proporcjonalny (pod kilkoma oczywiście warunkami)

 

spójrz na to z drugiej strony : firma "siostrzana" - Spendor - od jakiegoś czasu pół kroku za Harbethem ma ciut inną politykę

 

każdy z modeli odpowiadający modelom niższym niż top ma ceny odpowiednio + 40% (shl5 -12tys, Spendor 1/2 -21tys)

 

poza tym ceny H w Europie w zwłaszcza w PL są w porządku- np. w USA 40.1 -13tys$ , 30.1 - 6tys$- tyle, że co nas obchodzi ile kosztuje europejski towar u jankesa:D

Edytowane przez intenser
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość wpszoniak

(Konto usunięte)

To nie sprawa wiary tylko gustu jak nisko od góry odetniemy suba np. może wystarczyć 38Hz i sub zagra raz na dzień ale mozemy odciac na 50Hz i bedzie bas słyszany częściej. Jak nie zrobimy kretyńskiej górki subami na częstotliwości 50-60Hz co maja przeważnie kolumny w celach łatwiejszej sprzedaży :) to bas bedzie godny jeszcze lepszych Harbethów których jeszcze firma nie wymysliła :)

najwidoczniej Alan Shaw uważa, że nie ma takiej konieczności (kino domowe rządzi się innymi prawami). Dla odtworzenia najniższego szarpnięcia struny kontrabasu potrzeba trochę więcej niż 41Hz i z tym nie ma kłopotu, ale jeśli chcemy koniecznie odtworzyć 10 oktaw (organy kościelne) to raczej nasze pomieszczenie odsłuchowe nie jest w stanie całego trgo zakresu obsłużyć w należyty sposób ze względów fizycznych (długość fali, lub jej ćwierć)...

Edytowane przez wpszoniak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość jamówię

(Konto usunięte)

ok, powtórzę specjalnie dla CIEBIE dużymi lireami:

 

CENĘ 40.1 UWAŻAM ZA ABSURDALNIE WYSOKĄ W KONTEKŚCIE 4-KROTNIE TAŃSZYCH 30.1

 

taki przyrost ceny uważam za absurdalny, tym bardziej że gwiazdą programu w obu przypadkach jest ten sam 20cm radialowy głośnik.

 

Mogę tak uważać?

 

ps. napisz ile razy i w jakich konfiguracjach TY słuchałeś 40.1

Odpisuję ostatni raz,obiecuję.NA JAKIEJ PODSTAWIE TAK TWIERDZISZ SKORO ICH NIE SŁUCHAŁEŚ???Jak kiedyś pojmiesz ten niuans to ja z przyjemnością opowiem Ci o moich przygodach z Harbeths,teraz szkoda śliny.

 

Jedyne co konkretnego zrobiłeś w tym wątku to fakt,że skutecznie go rozpieprzyłeś,powinieneś być z siebie dumny.

Edytowane przez jamówię
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ok, widzę że jednak nie starcza Ci ilorazu żeby zrozumieć proste zdania. Na szczęście widzę że innym dyskutantom starcza.

 

to prawda , "dziura" w cenniku jest i tyle ale przyrost jak dla mnie proporcjonalny (pod kilkoma oczywiście warunkami)

 

spójrz na to z drugiej strony : firma "siostrzana" - Spendor - od jakiegoś czasu pół kroku za Harbethem ma ciut inną politykę

 

no tak, ale jak się spojrzy na analogiczną gradację u innych producentów, to tego zjawiska nie ma (w sensie: w tak dużym stopniu).

Np. takie Dynaudio Focus. Monitory (160) kosztują powiedzmy 7 tys, a podłogówki (260) 14 tys a nie np. 30 tysi. A robocizna, fornir - wszystkiego tak samo więcej.

 

Dlatego jak pisał Moreno - fajnie że model 30.1 jest sensownie wyceniony, bo ten 40.1 to już targetowany jest do tych, których stać na spory salon (powiedzmy sobie wprost: Mr. Allan chce sobie na nim porządnie zarobić:)

 

I stąd też było moje "głośne" zastanawianie się: czy dla tych co mają np. salon 40 m, ale:

  1. nie stać ich na kolumny za 50 tys,
  2. chcą mieć Harbethy

 

nie jest ciekawą alternatywą kombinacja 30.1 plus dwa dobre, szybkie suby (za 25 tys).

 

I nie rozumiem skąd takie zacietrzewienie u niektórych herbaciarzy z tego powodu, jakbym jakieś świętokradztwo popełnił.

 

Ciężko też tą dysproporcję cenową zrozumieć, jak się nawet spojrzy na takie rodzinne zdjęcie jak niżej. Myślę, że większość ankietowanych odpowiedziałaby, że te większe kolumny są dwukrotnie droższe:

 

post-17029-0-16280500-1385246348_thumb.jpg

Edytowane przez mczaj
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

najwidoczniej Alan Shaw uważa, że nie ma takiej konieczności (kino domowe rządzi się innymi prawami). Dla odtworzenia najniższego szarpnięcia struny kontrabasu potrzeba trochę więcej niż 41Hz i z tym nie ma kłopotu, ale jeśli chcemy koniecznie odtworzyć 10 oktaw (organy kościelne) to raczej nasze pomieszczenie odsłuchowe nie jest w stanie całego trgo zakresu obsłużyć w należyty sposób ze względów fizycznych (długość fali, lub jej ćwierć)...

 

No cóż ja siedzę w strzałce fali przy 37Hz tak że tu nie zaszaleję mimo 15" w kolumnie a nie w subie ale uwierz kontrabas schodzi niżej niż 41Hz a duży solidny fortepian też zejdzie nawet niżej. Jakoś tak wszyscy kojarzą niski bas z estradowymi 50-60Hz a to dokładnie nie to!

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość intenser

(Konto usunięte)

powiedzmy sobie wprost: Mr. Allan chce sobie na nim porządnie zarobić:)

 

nie posądzam tego człowieka o tego typu niskie pobudki

 

sądze, iż na 40.1 zarabia w proporcji do nakładów tyle co na kazdym innym modelu

 

jak siedziałbyś długo na forum harbetha (poczytał setki jego postów, zaznajomił się z jego filozofią , sposobem na życie a zarazem pracę) to nie pisałbyś w ten sposób

Edytowane przez intenser
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w sensie że co? jedyny producent na świecie, co nie chce godnie zarabiać na tym co produkuje i sprzedaje? Nie ma w tym nic złego, że na jednym produkcie zarobi mniej, za to odbije sobie na drugim, oczywiście z punktu widzenia klienta optyka będzie inna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość intenser

(Konto usunięte)

Myślę, że większość ankietowanych odpowiedziałaby, że te większe kolumny są dwukrotnie droższe:

 

ankieta to dobra jest przy budzie gdzie się wyborcze głosy oddaje (poza tym napisałem wyżej podając przykład spendora , który jak widać ma zachowane proporcje cenowe oferując produkt z ciut niżej imo pólki)

 

zaproponuję : napisz do Alana na [email protected]

lub zadaj pytanie na forum HUG

 

idę o zakład o mega dobry trunek , że Ci odpowie

 

w sensie że co? jedyny producent na świecie, co nie chce godnie zarabiać na tym co produkuje i sprzedaje? Nie ma w tym nic złego, że na jednym produkcie zarobi mniej, za to odbije sobie na drugim, oczywiście z punktu widzenia klienta optyka będzie inna.

 

drążysz temat po omacku

sorki, ale mnie się już nie chce......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Harbeth to nie Dynaudio. To malutka firma o ograniczonym poziomie wytwarzania. Na nowe Harbethy trzeba czekać i czekać...czasami i pół roku... w Audio Systemie mają tego czasami dość ale Polska nie jest priorytetem... ostatnio Pan Shaw chwalił się że mają nowe super okleiny na wysoki połysk ale jak pytałem dystrybutora to powiedział, że nie wiadomo kiedy takie kolumny sie w Polsce pojawią... a szkoda bo wyglądają obiecująco...

 

Co do ceny 40,1 to na pewno musi sporo kosztować bo to flagowiec, poza tym robione sa w Anglii a tam wszystko dużo kosztuje... a jak juz pisałem w takim kraju zrobienie czegoś nadwymiarowego jak 40.1 przekłada sie na wieksze koszty niż to wynika z prostej kalkulacji. A to sa bardzo niestandardowe wymiary jak na obecne czasy...

Edytowane przez moreno1973
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość intenser

(Konto usunięte)

no widzisz mczaj jak ładnie moreno wyłożył temat

 

jak nadal jesteś nieusatysfakcjonowany napisz na podany mail lub kup coś innego co w Twym przekonaniu jest tego warte i zgodne z obraną koncepcją proporcjonalności np. 6głośnikowe Paradigm które są równo 2 x droższe od tych 3głosnikowych

Edytowane przez intenser
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

intenser, wiadomo że jesteś ochroniarzem każdego wątku o harbethach na tym forum, bo też działasz ostentacyjnie i ślepopoddańczo, natomiast nie jesteś założycielem tego akurat tematu, więc bądź łaskaw nie pisać mi co mam robić.

 

a jak jesteś wyznawcą modelu dyskusji na zasadzie zbiorowego onanizmu nad tym co powiedział święty Allan Show to sam sobie idź pisać na tamtym forum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Salon, w którym ewentualnie te Harbethy miałyby stać ma ponad 40m. Myslę więc, że 30.1 to zły kierunek. Cena 40.1 to raczej bliżej 40k niż 50k, to tak na marginesie. To jest dom z drewna, więc taka surowa stylistyka może tu pasować.

 

Moje pytanie odnosiło się do tego, że w okolicach 40k jest duży wybór. To jest ogólnie ten poziom cenowy, który mnie interesuje patrząc na inne modele: Kef 205/2, Dali Epicon 6, B&W 803D, Xavian 360 i klika innych. I tu właśnie pojawiają sie 40.1, dla tego się nad nimi zastanawiam.

 

Jakby mi ktos napisał, że np. wybrał kolumnę X, a nie 40.1 bo....(lub na odwrót), to będę bardzo wdzięczny. Rozważania o cenie, bez osobistego porównania do innych kolumn w tym przedziale cenowym sa dla mnie bezwartościowe. Wygląd to mogę ocenić sam.

 

To nie są w tym momencie kolumny dla mnie, ale gdybym akurat miał coś kupić, to też by mnie interesowały.

 

Bardzo mi sie podobaja firmy, w których jest człowiek, pasjonat, a nie tylko stado księgowych i co roku zmieniający się zarząd. Z takiej firmy mam na przykład mój przetwornik.

To jest ostatnie wolne miejsce na forum na Twoją reklamę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość intenser

(Konto usunięte)

a jak jesteś wyznawcą modelu dyskusji na zasadzie zbiorowego onanizmu nad tym co powiedział święty Allan Show to sam sobie idź pisać na tamtym forum.

 

 

przez chwilę myślałem sobie ,że jesteś w miarę na poziomie gość a ty zwykły gówniarz jesteś (może to i dobrze bo twój ostatni wpis mi ni cholery do użytkowników H. nie pasuje)

 

EOT

Edytowane przez intenser
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Jakby mi ktos napisał, że np. wybrał kolumnę X, a nie 40.1 bo....(lub na odwrót), to będę bardzo wdzięczny. Rozważania o cenie, bez osobistego porównania do innych kolumn w tym przedziale cenowym sa dla mnie bezwartościowe. Wygląd to mogę ocenić sam

 

Nie zabierałem głosu, czekając jakie zalety 40-tek zostaną wyartykułowane. Miałem kilka lat SHL5 i prawie dwa tygodnie 40.1. Tylko przypadek sprawił, że nie kupiłem tych flagowych monitorów, a czekałem na możliwość posłuchania prawie dwa lata. Obie konstrukcje grały w 19 metrowym pomieszczeniu i spokojnie się mieściły. Prawdopodobnie zależało to od rodzaju i poziomu głośności słuchanej muzyki. Może 40.1 nie były wykorzystane w 100 procentach swoich możliwości, ale piątki z całym szacunkiem dla nich to podrzędna liga. Flagowce bija je w każdym aspekcie, a sposób budowania sceny, szczególnie jej przepastnej głębi jest nie do podrobienia. Słyszałem buńczuczne zapowiedzi o łatwej przeróbce zwrotnic, w celu uzyskania podobnych efektów, ale próby zbliżenia się do Harbethów w tej dyscyplinie, rozwalały całkowicie resztę pasma. I skończyło się tylko na zapowiedziach. A co do ceny, to są warte każdej wycenionej złotówki. Kto tego nie doświadczy u siebie, będzie błądził.

pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zgadzam się.... fortepian koncertowy potrafi zejść do 27Hz, ale kontrabas nic a nic niżej

 

Dolne graniczne częstotliwości nijak się mają do zapotrzebowania na energetyczność, a tę mogą dostarczyć - w ilościach przypominających wydarznie na żywo - tylko duże membrany. Harbeth 40.1 przełamuje bariery będące kłopotem dla mniejszych modeli, dlatego gra nieporównywalnie do nich i wyceniony jest zgodnie ze skalą postępu.

 

Subwoofer... rzeczywiście to najtańszy sposób na dogonienie flagowca przez mniejszych braci. Firma nie dostarcza gotowego rozwiązania, więc dobry efekt nie przyjdzie łatwo. Przy podziale do 100 Hz żadnej kierunkowości nie słychać. Warto rozdzielić pojęcie niskotonowych i subniskotonowych dźwięków. Te sub odpowiadają za autentyczne oddanie akustyki (a wielu uważa, że to dzieki górze pasma... też, ale nie tylko).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja do tej pory nie mogę tego zrozumieć,naprawdę nie potrafię skorelować ich rozmiarów ze skalą muzyki-magia.Myślę a właściwie jestem pewien,że jak ktoś w metrażu do 16m2 nie usłyszał z nich basu, oraz wypełnienia, to albo nie miał ich w domu, albo ma kiepski wzmacniacz i nie o jego moc tu idzie-kiedyś Intenser napisał mi,że mogą stanowić promil ceny całego zestawu i ma świętą racje,ludzie gonią je wzmacniaczami za pierdyliony Euro i nie przychodzi im na myśl o zmianie kolumn.Czytałem ostatnio na HUG opinie właściciela, który zakupił Spectrala i w czasie kiedy czekał na Magico zapiął do niego P3esr, a teraz modli się,żeby Magico zagrały choć w połowie tak jak trójeczki .Co do urody Harbeths, to jeśli ktoś obcował z modelami w fornirze rosewood, albo eucalyptus i nie jest w stanie dostrzec ich piękna, to cóż jakoś musi z tym żyć ale na jego guście raczej bym nie bazował,choć podobno nie powinno się o nim dyskutować.Harbeth jest klasycznie ładny i bardzo,bardzo staranie wyprodukowany- imo klasyka pełną gębą:)

jamówię

kolego rozumiem ze kochasz Harbethy - super. Ale bądź precyzyjny i nie koloruj sobie świata wg własnego uznania. W podanym przez Ciebie linku http://www.harbeth.co.uk/usergroup/showthread.php?2069-Harbeth-with-Spectral-a-new-level-of-sophistaciation facet nie napisał, że "teraz modli się,żeby Magico zagrały choć w połowie tak jak trójeczki" tylko napisał:

 

"Now I hope the Magico S1 will come a little bit later, so I can further enjoy this wonderful combination." czyli po naszemu: "Teraz mam nadzieję, że Magico S1 przyjdą nieco później, więc mogę dalej korzystać z tego wspaniałego połączenia."

 

Tak właśnie rodzą się pseudolegendy, plotki i mity - nic autor tego postu nie pisze o swojej modlitwie o to by Magico S1 grały w połowie tak dobrze jak P3ESR.

"Aktualnie nie możesz dodawać odpowiedzi w tym temacie ( "....Jadis i88 vs Krell FBI....lampa czy tranzystor?"  oraz "Klub Scan speak") . Masz permanentną blokadę pisania w tym temacie"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zgadzam się.... fortepian koncertowy potrafi zejść do 27Hz, ale kontrabas nic a nic niżej (tu się będę upierał)

 

Upór jest daremny :)

 

Jeśli chodzi o tzw."podróżne kontrabasy" to sprawa jest oczywista ich wymiar jest zmniejszony do wymiarów narzuconych przez linie lotnicze (musi wejśc do luku w samolocie i określają to konkretne międzynarodowe przepisy). Tak że jak do nas przylatuje jakiś znany kontrabasista to nie zagra nam na koncercie tego najniższego dźwięku! :(

 

Kontrabas koncertowy potrafi zejść na prawdę nisko i jego dźwięk jest wszechobecny (zasługa tylnej części pudła instrumentu).Jest przez to podobnie jak fortepian trudny w nagraniu! Czasem trzeba aż trzech mikrofonów żeby stworzyć realizm na kolumnach. Brałem udział w sesji nagraniowej dla firmy X właśnie takiego wypaśnego kontrabasu- robił za trzy ;). Problem polegał na tym że z racji koncertu w terenie z udziałem głośnej TV jako drugiego rejestratora (agregaty, swiatła,ect.) realizator powpinał w mikrofonach filtry górnoprzepustowe. Później przy odsłuchu w studio odkryto ze zdziwieniem że czegoś brakuje :) Tym dużym kontrabasem dogrywana była do orkiestry cała najniższa oktawa :) Audiofile mogli sobie takie nagranie później łyknąć jak by to było robione "na setkę" :)

 

Bas jest bardzo trudnym instrumentem miedzy innymi dla tego że ucho ludzkie w tym zakresie ma niski próg czułości. Z przeczytanych relacji muzyków wynikało że przestawienie się na granie na ten instrument waśnie z tego powodu potrafiło trwać nawet 3/4 roku.

 

Melomani nie mają wyjścia też muszą się podszkolić w słuchaniu basu-wiem to trudne :)

 

http://abc-instrumentow.pl.tl/Kontrabas.htm

http://www.oocities.org/vienna/1187/Music/basshist.html

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość wpszoniak

(Konto usunięte)

Upór jest daremny :)

Przyjmuję do wiadomości i dziękuję za poszerzenie tego co do tej pory nosiłem w mózgu. Takie wyczerpujące wypowiedzi są dla mnie szczególnie cenne, więc cieszę się, ze przedwcześnie (a miałem taki zamiar) nie wycofałem się ze śledzenia tego wątku. Jeszcze raz dziękuję.

.... choć, na koncertach (przynajmniej raz w miesiącu bywam na koncertach w filharmonii (w wypowiedzi pomijam muzykę organową), w koncertach jazzowych trochę rzadziej) do tej pory nie usłyszałem niższych składowych niż mogę odtworzyć w chałupie co nie znaczy, że wierzę Ci w ograniczony sposób.

Edytowane przez wpszoniak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość jamówię

(Konto usunięte)

jamówię

kolego rozumiem ze kochasz Harbethy - super. Ale bądź precyzyjny i nie koloruj sobie świata wg własnego uznania. W podanym przez Ciebie linku http://www.harbeth.co.uk/usergroup/showthread.php?2069-Harbeth-with-Spectral-a-new-level-of-sophistaciation facet nie napisał, że "teraz modli się,żeby Magico zagrały choć w połowie tak jak trójeczki" tylko napisał:

 

"Now I hope the Magico S1 will come a little bit later, so I can further enjoy this wonderful combination." czyli po naszemu: "Teraz mam nadzieję, że Magico S1 przyjdą nieco później, więc mogę dalej korzystać z tego wspaniałego połączenia."

 

Tak właśnie rodzą się pseudolegendy, plotki i mity - nic autor tego postu nie pisze o swojej modlitwie o to by Magico S1 grały w połowie tak dobrze jak P3ESR.

A ja nie cytowałem,opisałem kontekst, który powstał na podstawie tego właśnie wpisu,bo pewne wnioski chyba można wyciągnąć?ludzie pozbawieni złych intencji w mig rozumieją o co kaman.Mam wrażenie,że sam ostatnio pytałeś o Harbethy w klubie?uległeś pseudolegendzie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość wpszoniak

(Konto usunięte)

"Teraz mam nadzieję, że Magico S1 przyjdą nieco później, więc mogę dalej korzystać z tego wspaniałego połączenia."

A ja nie cytowałem,opisałem kontekst, który powstał na podstawie tego właśnie wpisu,bo pewne wnioski chyba można wyciągnąć?

też wolałbym słuchać P3 niż zachwalane (dla przykładu) Monitor Audio MX2 zanim nie dostanę tych swoich oczekiwanych przyszłych kolumn. Tak rozumiem powyższy cytat i tylko tak!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyjmuję do wiadomości i dziękuję za poszerzenie tego co do tej pory nosiłem w mózgu. Takie wyczerpujące wypowiedzi są dla mnie szczególnie cenne, więc cieszę się, ze przedwcześnie (a miałem taki zamiar) nie wycofałem się ze śledzenia tego wątku. Jeszcze raz dziękuję.

.... choć, na koncertach (przynajmniej raz w miesiącu bywam na koncertach w filharmonii (w wypowiedzi pomijam muzykę organową), w koncertach jazzowych trochę rzadziej) do tej pory nie usłyszałem niższych składowych niż mogę odtworzyć w chałupie co nie znaczy, że wierzę Ci w ograniczony sposób.

 

Dla usłyszenia 27Hz Twojego fortepianu trzeba usiąść trochę dalej niż w strzałce fali czyli powyżej 6,3m ale jak byś chciał jeszcze bas dązyć dogłębnie to te podobno słyszalne 16Hz usłyszysz będąc odległy od żródła dżwięku powyżej 11 metrów. Ja tak kiedyś "szczęsliwie" blisko usiadłem w drugim rzędzie i byłem zdziwiony że nie słyszę prawie całej części prawej strony orkiestry w niskich rejestrach :)

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość jamówię

(Konto usunięte)

Nie zabierałem głosu, czekając jakie zalety 40-tek zostaną wyartykułowane. Miałem kilka lat SHL5 i prawie dwa tygodnie 40.1. Tylko przypadek sprawił, że nie kupiłem tych flagowych monitorów, a czekałem na możliwość posłuchania prawie dwa lata. Obie konstrukcje grały w 19 metrowym pomieszczeniu i spokojnie się mieściły. Prawdopodobnie zależało to od rodzaju i poziomu głośności słuchanej muzyki. Może 40.1 nie były wykorzystane w 100 procentach swoich możliwości, ale piątki z całym szacunkiem dla nich to podrzędna liga. Flagowce bija je w każdym aspekcie, a sposób budowania sceny, szczególnie jej przepastnej głębi jest nie do podrobienia. Słyszałem buńczuczne zapowiedzi o łatwej przeróbce zwrotnic, w celu uzyskania podobnych efektów, ale próby zbliżenia się do Harbethów w tej dyscyplinie, rozwalały całkowicie resztę pasma. I skończyło się tylko na zapowiedziach. A co do ceny, to są warte każdej wycenionej złotówki. Kto tego nie doświadczy u siebie, będzie błądził.

pozdr.

 

Jacek,

masz bez wątpienia duże oświadczenie w użytkowaniu Harbeths, ale pamiętam także ,że bardzo dużą ilość czasu spędziłeś na walce z przebasowionym dźwiękiem w tych 19m2 i poszukiwaniu wzmacniacza.Nie mam wątpliwości,że 40.1 zauroczyły Cię bo są to głośniki wybitne, ale wiem od naszego wspólnego znajomego:),że pomieszczenie masz mówiąc delikatnie-trudne mam wątpliwość, czy słuchałeś ich na powierzchni 40-50m2, bo gdyby tak było, wiedziałbyś bez mrugnięcia okiem,że w Twoim domu zagrały one na 30%,podobnie jest u Pacuły, przy czym w przypadku jego pomieszczenia jest jeszcze inaczej bo On ma open space.Piszę to bez cienia złośliwości, ale jestem więcej niż pewien,że 19m2 to dla 40.1 z d e c y d o w a n i e za mało:)

Edytowane przez jamówię
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.