Skocz do zawartości
IGNORED

Dlaczego lampa brzmi lepiej od tranzystora :)


Gość masza1968

Rekomendowane odpowiedzi

W takim razie konkurs - która firma wskazuje na takie atuty wzmacniaczy lampowych:

 

- prostszy układ z małej liczby elementów,

- sygnał wędruje przewodami zamiast mikro ścieżek na płytce drukowanej,

- naturalne dla uszy harmoniczne - druga zamiast trzeciej,

- brak pętli sprzężenia zwrotnego,

- kilka razy większe napięcia w układzie przekładające się na lepsze uwalnianie energii,

- brak drażniących słuch zniekształceń przy zbliżaniu się do granicy przesterowania.

 

Zwycięzca otrzyma ode mnie audiofilską kartkę na Święta :)

na audiofilską kartkę nie mogę liczyć bo głąb ze mnie

ale chętnie dowiem się jakie są odpowiedzi

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jeszcze trochę poczekam, jeszcze ze 2-3 lata.

Jak mi dzieciaczki podrosną to też sobie lampkę kupie, a co !!

Na razie malutka lampka musi mi w źródle wystarczyć - tylko tyle i aż tyle.

Z tranzystorem pomęczę się jeszcze troszkę, na szczęście do poniższego mu dość daleko:

 

... "Tranzystor" z tym swoim trrr...trrr, tra ta ta, trr jak prrr, grrrr, trach, strach, tranzyt prze granice, a ładunek zaginął po drodzę, tragedia, trafiony zatopiony, trudno...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

----------------------------------------------------

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takim razie konkurs - która firma wskazuje na takie atuty wzmacniaczy lampowych:

 

- prostszy układ z małej liczby elementów,

- sygnał wędruje przewodami zamiast mikro ścieżek na płytce drukowanej,

- naturalne dla uszy harmoniczne - druga zamiast trzeciej,

- brak pętli sprzężenia zwrotnego,

- kilka razy większe napięcia w układzie przekładające się na lepsze uwalnianie energii,

- brak drażniących słuch zniekształceń przy zbliżaniu się do granicy przesterowania.

 

Zwycięzca otrzyma ode mnie audiofilską kartkę na Święta :)

 

Chodzi Ci o Samsunga? :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zostaję ze swoim lampowcem na długie lata, nie widzę sensu jego zmiany, musiałbym wydać majątek, szczególnie w przypadku tranzystora. Prędzej zmian doczekają się źródła i kolumny.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kiedyś używałem lampowego pre. potem to się zmieniło, ale zmieniło się też mieszkanie. po czasie stwierdziłem, że część starych nagrań nie gra, czegoś brakuje - pewnie akustyka - pomyślałem. po czasie wywaliłem wszystkie tranzystory z toru audio, łącznie z końcówką. wróciło to co utraciłem kiedyś, chociaż na zupełnie innych urządzeniach, wspólne jest tylko jedno - lampa.

Mam nadzieję że 2014 będzie dla mnie bardziej łaskawy i znajdę czas na GM70, nie ma innej drogi. Nie wierzę w tranzystorowe końcówki, wiem, nie słyszałem, co ja tam słyszałem. Ale nie wierzę, bo wiem jak generalnie gra lampa i jak generalnie gra tranzystor. I koniec.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe... prawie tak samo miałem.

Accu 450 zostało "sponiewierane" przez SET na 6c33c w wersji bardzo budżetowej :)

 

mam te lampki :) szukam dogodnego projektu :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak szczerze mówiąc to chciałbym, aby tranzystor kosztował i grał tyle co jego odpowiednik lampowy. Serio: tran jest mniej upierdliwy w użytkowaniu, do tego można go bezkarnie często włączać i wyłączać na krótkie okresy, można go zostawić pod prądem na dłużej bez stresu i obaw. Nie grzeje jak kaloryfer i nie wymaga okresowego serwisu. Jednak na tym kończą się zalety: gdy przychodzi do grania to dla mnie wybór jest prosty. Nie przeczę, że są wspaniałe tranzystory, ale ile one kosztują - mnie nie stać na takie, a za ułamek ich ceny mam z lampy te cechy brzmienia, które stanowią o pięknie muzyki.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość Arek__45

(Konto usunięte)

Kupcie sobie NVA jak o ..drugi, trzeci, czwarty system to wlasciwie zaden koszt....ale poznajcie filozofie firmy a bedziecie mieli watpliwosci...

 

Zacznijcie sie dziwic bo nic nie przychodzi latwo to nie jest zabawa na juz... znam takich co tak zrobili

 

Mowili ze ich drogie wzmacniacze sa pod kazdym wzgledem lepsze ale to co robi z muzyka NVA jest ....zdumiewajace..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wszyscy pieją z zachwytu, co oczywiście jest (jak to w audio) subiektywną oceną, ale jednak:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Oczywiście w swojej klasie może są niezłe, ale bez przesady - nie ma doskonałych urządzeń i nie ma uniwersalnych rozwiązań dla każdego. Za to każde ma wady i zalety. Myślę, że jesteś na tyle doświadczonym w tym hobby, aby wiedzieć że radykalizm ocen jest raczej charakterystyczny dla początkujących adeptów, a nie starych wyjadaczy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żaden tranzystor nie zagra tak jak lampa, może spróbować się zbliżyć do takiego brzmienia ale to nigdy nie będzie to samo,

lampa charakteryzuje się parzystymi harmonicznymi a tranzystor przeciwnie, więc myślę że właśnie te harmoniczne maja duży wpływ na efekt końcowy

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość JanF

(Konto usunięte)

Żaden tranzystor nie zagra tak jak lampa, może spróbować się zbliżyć do takiego brzmienia ale to nigdy nie będzie to samo,

lampa charakteryzuje się parzystymi harmonicznymi a tranzystor przeciwnie, więc myślę że właśnie te harmoniczne maja duży wpływ na efekt końcowy

 

Mało istotny szczegół.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupcie sobie NVA jak o ..drugi, trzeci, czwarty system to wlasciwie zaden koszt....ale poznajcie filozofie firmy a bedziecie mieli watpliwosci...

 

Zacznijcie sie dziwic bo nic nie przychodzi latwo to nie jest zabawa na juz... znam takich co tak zrobili

 

Mowili ze ich drogie wzmacniacze sa pod kazdym wzgledem lepsze ale to co robi z muzyka NVA jest ....zdumiewajace..

 

jak drogi pan skończy to niech ten ściek posprząta.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"...na pohybel gównozjadom po obu stronach lady..."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość jamówię

(Konto usunięte)

W sprzęcie służącym do odtwarzania muzyki, oprócz solidnej inżynierskiej roboty, szukam jednej bardzo,bardzo pożądanej cechy- uzaleznienia od słuchania, wielu producentów twierdzi,że produkuje taki sprzęt, tylko garstce to się udaje.Miałem frajdę mieć u siebie Maki 6500,6900 ,Audio Analogue, Emmitery, Yamahy,Vincenty i wiele innych.Dopiero lampa dała mi to o czym wcześniej tylko czytałem,emocje na poziomie wyciskania łez, gęsiej skóry i ogromnego oporu przed wyjazdem do firmy.To równanie z oczywistą wiadomą dopełniły obecne kolumny.

Lampa Rulez!

 

prostszy układ z małej liczby elementów,

- sygnał wędruje przewodami zamiast mikro ścieżek na płytce drukowanej,

- naturalne dla uszy harmoniczne - druga zamiast trzeciej,

- brak pętli sprzężenia zwrotnego,

- kilka razy większe napięcia w układzie przekładające się na lepsze uwalnianie energii,

- brak drażniących słuch zniekształceń przy zbliżaniu się do granicy przesterowania.

Dużo cech odnajduję w swoim lampiaku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Mało istotny szczegół.

może i szczegół ale czy mało ważny to już taki pewny bym nie był

takich szczegółów w konstrukcjach lampowych może być więcej ale wszystkie wzięte razem do kupy dają to czego właśnie w lampach szukamy

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość tomasz dudzinski

(Konto usunięte)

Kupcie sobie NVA jak o ..drugi, trzeci, czwarty system to wlasciwie zaden koszt....ale poznajcie filozofie firmy a bedziecie mieli watpliwosci...

 

Zacznijcie sie dziwic bo nic nie przychodzi latwo to nie jest zabawa na juz... znam takich co tak zrobili

 

Mowili ze ich drogie wzmacniacze sa pod kazdym wzgledem lepsze ale to co robi z muzyka NVA jest ....zdumiewajace..

 

jak drogi pan skończy to niech ten ściek posprząta.

 

+

3

 

 

 

 

Bo żeby taki system mógł zagrać , który proponuje nasz ''ARUŚ'' , muszą być bardzo dobre kable i bardzo dobra adaptacja akustyczna z bardzo dobrze wyselekcjonowanych paneli akustycznych :)

post-21125-0-36118700-1386855941_thumb.jpeg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- kilka razy większe napięcia w układzie przekładające się na lepsze uwalnianie energii,

 

Jak to rozumiesz? Bardzo ciekawa cecha, nad którą czasem się zastanawiam. To są tylko poetyckie dywagacje, ale może ktoś wie więcej na ten temat? Być może widmo akustyczne łatwiej oddać jest za pomocą szybko zmieniającego się napięcia o małym natężeniu (ale dużej amplitudzie zmian napięcia).

Może poszczególne elementy pasywne i dyskretne, z których zbudowany jest wzmacniacz tranzystorowy działają nie do końca tak, jak życzyłby sobie przeciętny elektronik? Przyjmuje się, że zależności opisujące związki między natężeniem prądu a ciepłem powstającym w elemencie i jego wpływem na dalszą pracę tego elementu są określone albo jako liniowe (lub jakieś proste funkcje) albo jakimiś krzywymi z katalogów.

Jeśli do odebrania dużej ilości ciepła od maleńkiego krzemu (jakim jest tranzystor) jest potrzebny tak potężny radiator, to możemy sobie wyobrazić jak duża energia cieplna się weń koncentruje. Nie jest to niestety energia liniowa, bo zmienia się w takt muzyki. Oczywiste jest, że ta energia nie jest odprowadzana natychmiast, tylko z opóźnieniem (czyli nie w takt muzyki). Nie wierzę, żeby takie zmiany prądu i ciepła w jednym miejscu nie wpływały na charakterystykę pracy elementu. Czy klasyczne metody kompensacji wpływów termicznych uwzględniają tak ogromną zmienność natężenia prądu w tak krótkim czasie? Nie sądzę. Nie sądzę, żeby nie miało to wpływu na trudno mierzalne cechy wzmacniacza.

Pewnie nie dotyczy to tylko krzemu. Również podsmażane rezystory czy kondensatory pod dużymi obciążeniami prądowymi zachowują się w bardzo złożony sposób.

Konstrukcje tranzystorowe są z założenia bardziej skomplikowane technicznie, konstrukcyjnie. Zagadnienia termiczne, zniekształceń, sprzężenie zwrotne itd, to powoduje że lwia część elektroników buduje sobie jakiś układ w ciemno przyjmując założenia z podręczników, które nie są dla audiofilów tylko dla konstruktorów pralek. Dlatego tyle miejsca zostaje na audio-voodo i, okresowe mody i olśnienia, że rezystor zrobiony z ołówka dał hi-end za 50K.

Wydaje się że ludzie związani z DIY lampowym poszli jakby dalej. Widzą wpływ tej czy tamtej lampy na brzmienie całościowe, zastępują driver innym, lepszym. Nie zauważyłem podobnego podejścia w dzidzinie tworzenia tranzystorowych wzmacniaczy. Nie zauważyłem, żeby ktoś przesłuchiwał 10 różnych tranystorów (różnych producentów czy z róznego okresu produkcji), nie mówię że nie ma, ale pewnie to bardzo rzadkie zjawisko. Nie zauważyłem żywych dyskusji na tym forum o tym czy klon danej końcówki mocy przerobić w kierunku zmniejszenia/zwiększenia głębokości sprzężenia zwrotnego i jak to słychać, bo to jest przecież trudne zagadnienie i nic tam na czuja się nie zrobi.

Lampa jest generalnie lepsza, nie ma to tamto :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość jamówię

(Konto usunięte)

Jak to rozumiesz?

O to trzeba zapytać autora postu, ja odnoszę to do cech mojego pieca, który ma "nadprogramową" budowę, tzn można z tej topologii wyciągnąć znacznie więcej, ale celowo zatrzymano się w pewnym momencie co zawsze pozwala grać mu w optymalny sposób.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość Arek__45

(Konto usunięte)

...tomus ja rozumie ze jak sie slucha "burczybasow" to wyjatkowo trudno szukac szczeki na podlodze...:)))))))

 

....baaaaardzo was to boli, zawsze musicie osobiscie szpile wlozyc ....idz sie wyplacz do kacika..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość jamówię

(Konto usunięte)

No zachwytów pełno, super. A jakie są minusy lampy?

Musisz szukać w innym wątku:)

Przypomniało mi się,że miałem jeszcze w domu Maka 2275 i było to wyjątkowe padło,ale tam ewidentnie schrzaniony jest pre, bo końcówka daje radę:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeżeli mówimy o kontroli basu to tylko kwestia z czym porównujemy lampę,jak porównać dobrą lampę i dobry tranzystor to nie ma bata tran lepiej ogarnie dół pasma zwłaszcza z trudnymi kolumnami a lampie nawet jakby podpiąć skuteczne kolumny to kontroli większej przez to nie będzie,piszę to z autopsji,można walczyć z tym spowolnieniem na basie przez adaptację akustyczną dobór lamp czy kabli ale to zawsze będą półśrodki,natomiast cała reszta to lampa wymiata

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo żeby taki system mógł zagrać , który proponuje nasz ''ARUŚ'' , muszą być bardzo dobre kable i bardzo dobra adaptacja akustyczna z bardzo dobrze wyselekcjonowanych paneli akustycznych :)

 

Tomek ja nie bez kozery pozwoliłem sobie na takie słowa.ponieważ już kiedyś prowadziłem z naszym Arkiem dyskusje na temat audio.rezultat żaden.

dla dobra wątku, wykluczyłbym owego Pana

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"...na pohybel gównozjadom po obu stronach lady..."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No zachwytów pełno, super. A jakie są minusy lampy?

 

Z punktu widzenia użytkownika, wzmacniacze lampowe mają mnóstwo wad:

- mają większą masę i rozmiary niż tranzystorowe

- pracują na znacznie wyższych napięciach

- bardzo się grzeją, no i pobierają znacznie więcej prądu

- same lampy mają krótszą żywotność niż tranzystory i łatwiej je uszkodzić mechanicznie

- niektóre lampy potrafią mikrofonować (jak kiedyś założyłem do BATa VK30 lampy Nationala, to chodząc po pokoju było słychać w głośnikach kroki) ;-)

- nawet bardzo mocne konstrukcje w push-pullu nie dadzą tak "żelaznej" kontroli na basie jak dobry tranzystor

Ale i tak - moim zdaniem - zalety przewyższają wady. :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muszę Was troszkę ponerwić :)

 

Z tego co do tej pory tu czytam to lampa ładnie wygląda, piknie się swici a tranzystor może gorzej ale gra, bas chodzi lepiej itp ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No zachwytów pełno, super. A jakie są minusy lampy?

 

Pośrednio we wpisie #40 zacząłem wymieniać wady lampy.

 

Pilot353 - może tak: większość ludzi których znam, a którzy mają już spory staż w audio i wiele słyszeli, ostatecznie wylądowała z lampą jako głównym wzmacniaczem w systemie. Nie ma co bić piany, trzeba swoje posłuchać i przerobić. Owszem, są doświadczeni audiofile-zwolennicy tranzystorów, ale jak wspomniałem, trzeba za nie dać sporo więcej żeby sprawiały taką przyjemność jak bańki.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak informacyjnie podam że myślę o zmianie wzmaka. Zaczynam zbierac informacje na temat lamp jak i innych tranzystorów tak że moje wpisy nie są formą prześmiewczą, ot pociągam za różne sznurki i rozważam. Pierwszą decyzją jaką chcę podjąć jest właśnie lampa czy tranzystor i z tego co czytam to jednak lampa górą, pomimo że jest bardziej wymagająca od posiadacza jej.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

    Gość
    Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.