Skocz do zawartości

Klub otwarty  ·  60 członków

Amphion Klub
IGNORED

Klub Amphion


dekoracja

Rekomendowane odpowiedzi

  • 3 tygodnie później...

Amphion Argon 3S w wykończeniu fornirowym od weekendu grzeją cewki u mnie na honorowym miejscu. Długo go nie opuszczą. Mój Marantz PM14S1SE również nigdy nie miał lepszego towarzystwa. Idealne połączenie. Kolumny grają w 18 m2 jak pełnoprawne podłogówki. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 18.08.2020 o 15:08, whir napisał:

Amphion Argon 3S w wykończeniu fornirowym od weekendu grzeją cewki u mnie na honorowym miejscu. Długo go nie opuszczą. Mój Marantz PM14S1SE również nigdy nie miał lepszego towarzystwa. Idealne połączenie. Kolumny grają w 18 m2 jak pełnoprawne podłogówki. 

Super paczki - gratuluję!

Lubię sobie pogrywać ... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Największą robotę robi właśnie Tuba przenosi spora część średnicy , mamy szybkość, dynamikę i detaliczność i dobrze zszyta średnicę z wysokimi.

Szczególnie dynamika i szybkość dźwięku są trudne do osiągnięcia przez klasyczne konstrukcje . 

Edytowane przez jacm
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Zapodałem sobie mały teścik Argonów 1 i Agronów 0 z bieżącej serii. Kurde, wszystkie kolumny z serii Argon są świetne, nawet te maleństwa Argon 0 robią robotę i w 13-15 m2 mogą zagrać jak ktoś chce coś fajnego postawić a miejsca nie ma. Patrząc na gabaryt Argon 0, wydaje się, że cena ze te kolumny jest przesadzona. Ale naprawdę gra to (jak na taki gabaryt).  Pomiędzy modelami z pasywną membraną (7LS, 3LS, 3S) a tymi z BR (1, 0) można zauważyć różnice w sposobie grania, ale nie są one dramatyczne. Kontrola i kontur na korzyść membrany biernej. Ciepło i "romantyzm" to modele BR.

Wiec mogę się pochwalić, że mam przesłuchane wszystkie modele z obecnej serii Argon: 7LS, 3LS, 3S, 1, 0. Wszystkie modele prezentują tą samą filozofię strojenia  i słychać to, że konstruktor starał się zrobić modele o jak najbliższym sobie brzmieniu ale przeznaczone do różnych Pomieszczeń (czy dostępnego budżetu). Niestety Argony nie są w zasięgu finansowym, a czasem mentalny dla wielu, ale serio, dla mnie pobiły wiele konstrukcji 2-3 razy droższych. Nie spotkałem kolumn, które (patrząc całościowo) wg nie, lepiej prezentowałyby realizm dźwięku. Moim punktem odniesienia, w kwestii do dążenia do "mojego dźwięku" są małe i średnie salki koncertowe z muzyką głównie jazzową. Coś jak na przykład 12on14 w Warszawie. Amphiony moim zdaniem robią tutaj robotę. Dodatkowo, biorąc pod uwagę fakt, że mój pokój "pożera" wysokie tony, to zbawieniem dla mnie jest przełącznik +1dB dla "trebli" w moich Argonach 3S. Zwykle jest on w pozycji "+1". Co ciekawe, czasem przy cichym słuchaniu lepiej jest zrobić na "0". W basie w moich 3S świetną sprawą jest to, ze idąc w głośność, bas pozostaje w kontroli, nie rozlewa się, a przy cichym zawsze czuć to "pchnięcie". Zwykle większość kolumn, które miałem (z BR) jak było idealnie przy cichym słuchaniu, to przy próbach dania w palnik, bas rozmazywał się i zaciemniał resztę. Z 3S mogę naprawdę pocisnąć w palnik i nie tracę na jakości przekazu, jest tak samo tylko głośniej. 

Zabawa w poszukiwanie kolumn do mojego głównego systemu została zakończona, jeśli nie na zawsze to ewentualnie do czasu aż Anssi Hyvönen zrobi istotny upgrade modelu, który mam ?

Pozdrawiam szczęśliwych posiadaczy marki Amphion.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 31.08.2020 o 10:37, whir napisał:

Zapodałem sobie mały teścik Argonów 1 i Agronów 0 z bieżącej serii. Kurde, wszystkie kolumny z serii Argon są świetne, nawet te maleństwa Argon 0 robią robotę i w 13-15 m2 mogą zagrać jak ktoś chce coś fajnego postawić a miejsca nie ma. Patrząc na gabaryt Argon 0, wydaje się, że cena ze te kolumny jest przesadzona. Ale naprawdę gra to (jak na taki gabaryt).  Pomiędzy modelami z pasywną membraną (7LS, 3LS, 3S) a tymi z BR (1, 0) można zauważyć różnice w sposobie grania, ale nie są one dramatyczne. Kontrola i kontur na korzyść membrany biernej. Ciepło i "romantyzm" to modele BR.

Wiec mogę się pochwalić, że mam przesłuchane wszystkie modele z obecnej serii Argon: 7LS, 3LS, 3S, 1, 0. Wszystkie modele prezentują tą samą filozofię strojenia  i słychać to, że konstruktor starał się zrobić modele o jak najbliższym sobie brzmieniu ale przeznaczone do różnych Pomieszczeń (czy dostępnego budżetu). Niestety Argony nie są w zasięgu finansowym, a czasem mentalny dla wielu, ale serio, dla mnie pobiły wiele konstrukcji 2-3 razy droższych. Nie spotkałem kolumn, które (patrząc całościowo) wg nie, lepiej prezentowałyby realizm dźwięku. Moim punktem odniesienia, w kwestii do dążenia do "mojego dźwięku" są małe i średnie salki koncertowe z muzyką głównie jazzową. Coś jak na przykład 12on14 w Warszawie. Amphiony moim zdaniem robią tutaj robotę. Dodatkowo, biorąc pod uwagę fakt, że mój pokój "pożera" wysokie tony, to zbawieniem dla mnie jest przełącznik +1dB dla "trebli" w moich Argonach 3S. Zwykle jest on w pozycji "+1". Co ciekawe, czasem przy cichym słuchaniu lepiej jest zrobić na "0". W basie w moich 3S świetną sprawą jest to, ze idąc w głośność, bas pozostaje w kontroli, nie rozlewa się, a przy cichym zawsze czuć to "pchnięcie". Zwykle większość kolumn, które miałem (z BR) jak było idealnie przy cichym słuchaniu, to przy próbach dania w palnik, bas rozmazywał się i zaciemniał resztę. Z 3S mogę naprawdę pocisnąć w palnik i nie tracę na jakości przekazu, jest tak samo tylko głośniej. 

Zabawa w poszukiwanie kolumn do mojego głównego systemu została zakończona, jeśli nie na zawsze to ewentualnie do czasu aż Anssi Hyvönen zrobi istotny upgrade modelu, który mam ?

Pozdrawiam szczęśliwych posiadaczy marki Amphion.

O rzesz... jakbym sam siebie słuchał - zwłaszcza w kwestii pomieszczenia (pożerania wysokich składowych), przełącznika +/- 1dB w Amphonach, wizyt w "12na14" (mam nadzieję, że ruszy po pandemii, bo byłem stałym bywalcem), oraz basu w serii S 3-jek i jego "dociskania". Mam IDENTYCZNE obserwacje. Dodam, że jeszcze nigdy nie miałem kolumn dłużej niż 2 lata. 3LS stoją u mnie już ponad 3 i nie zamierzam ich wymieniać. 

Zatrzymam się na chwilę przy temacie "pożerania sopranów" i rzeczonego przełącznika (może się to przydać);

Na wstępie zaznaczę, że mam nadmiernie wytłumione pomieszczenie - prawie jak komora bezechowa ? . Walczyłem ze zjawiskiem "pożerania" do chwili zakupu Amphionów i dołożenia 1 dB na górze. Zmiana nie była "mordercza" ale na tyle wyraźna, że przy średnim poziomie SPL, uznałem że wszystko jest jak trzeba.... do czasu. Dość szybko zorientowałem się (o czym sam piszesz), że przy przyciszaniu czasem chciałem wrócić do przełożenia "0". Nawet nie dlatego, że góra zaczynała być natarczywa (w Amphionach nigdy nie jest) czy było jej ewidentnie za dużo ale dlatego, że (zgodnie zresztą z teorią słuchu), przy przyciszaniu najszybciej tracimy "z pola widzenia" skrajne zakresy słyszalnego pasma akustycznego (przy czym niskie szybciej). W efekcie zmieniała się ogólna równowaga tonalna - soprany pozostawały "dłużej" a brzmieniu zaczynało brakować wypełnienia, pewnej fizjologicznej jędrności (mimo, że 3LS mają nawet lekko "podrasowany" bas). Po jakimś czasie uznałem, że użycie przełącznika w Amphionach pozbawia je tego, co w nich cenię najbardziej - równowagi, naturalności, neutralności. Przyczyna, a więc i rozwiązanie, musiały leżeć gdzieś indziej.

Amphiony są bardzo przezroczyste - przekażą to co im się poda (nawet ze znacznie droższej od nich elektroniki). Pokażą też to czego im się nie poda - np. rozdzielczości.

Doszedłem do wniosku, że deficyty w tym obszarze mają swoje źródła w 3 obszarach:

1. niedoskonałości elektroniki (w moim systemie chodziło o DAC - o dość "pastelowy", jak mi się wydawało, brzmieniu),

2. zakłóceń płynących z sieci zasilania = szumu tła (mieszkam w apartamentowcu, najeżonym systemami klimatyzacyjnymi i innym tego typu "audiofilskim" sprzętem),

3. pasożytniczych drgań sprzętu i samych kolumn.

Założenie rozdzielczego, przezroczystego, ekranowanego okablowania zasilającego (oraz IC) już na dzień dobry bardzo zmieniło sytuację - sprawdził się tu idealnie Ziggy Cheetah MKII (standardowo polecany do wzmacniaczy). Dzięki niemu "pastelowy" DAC zagrał rozdzielczo, przezroczyście i dźwięcznie (w zasadzie bez widocznej zmiany ogólnej równowagi tonalnej - po prostu raptem zniknęła "pastelowa" zasłonka). Zastosowanie izolatorów IsoAcoustic Gaia III (pod kolumnami), Orea (pod elektroniką) oraz kondycjonera sieciowego (lub po prostu filtra, który stosuję obecnie - IsoPlug) dopełniło dzieła.

Efekt - przełącznik na stałe wrócił do pozycji "0". Do głowy nie przychodzi mi jego przełączanie na +1 (od razu czuć, że ten pomysł jest "dyskusyjny"). Oczywiście, jako bonus dostałem poprawę innych elementów: np. definicji basu, kontroli, "powietrza", długości wybrzmień. 

Konkludując: przełącznikiem w Amphionach próbuje się poprawić coś, czego w gruncie rzeczy poprawić się w ten sposób nie da (problem można tylko trochę "przypudrować"). Tak czy inaczej - świetne kolumny a cena ... cóż - po odsłuchach małych Magico, lub podobnych Focali z serii Kanta lub Spora, cena Amphionów przestaje wyglądać tak zaporowo.

 

Lubię sobie pogrywać ... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Orzesz... Co jest lepsze od pary Amphionów? .....

Oczywiście, że dwie pary Amphionów ?

Do mojego drugiego systemu wpadają Argony 1 full white, wersja poprzednia z BR u góry nad terminalami. Outlet z Topów za 2900 para. Tym samym Fyne F500 idą w obieg. Argony 1, w biurze grają teraz z Marantz PM7004 i Yamaha WXAD-10.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, whir napisał:

Orzesz... Co jest lepsze od pary Amphionów? .....

Oczywiście, że dwie pary Amphionów ?

Do mojego drugiego systemu wpadają Argony 1 full white, wersja poprzednia z BR u góry nad terminalami. Outlet z Topów za 2900 para. Tym samym Fyne F500 idą w obieg. Argony 1, w biurze grają teraz z Marantz PM7004 i Yamaha WXAD-10.

Argony 1 - super paczki. Zwłaszcza w towarzystwie szybkiej, detalicznej elektroniki.

Lubię sobie pogrywać ... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
W dniu 7.09.2020 o 20:16, Pantaleon napisał:

Argony 1 - super paczki. Zwłaszcza w towarzystwie szybkiej, detalicznej elektroniki.

Sam wzmacniacz super szybki to nie jest. Ale yamaha poszła w obieg zastąpiona Heos Link hs1. Progres wydobywający więcej z Argonów 1, w szczególności jeśli chodzi o kontur ogólnie pojęty.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, whir napisał:

Sam wzmacniacz super szybki to nie jest. Ale yamaha poszła w obieg zastąpiona Heos Link hs1. Progres wydobywający więcej z Argonów 1, w szczególności jeśli chodzi o kontur ogólnie pojęty.

 

Tworząc 2-gi, "mniejszy" system, podłączył bym do tych Amphionów np. Moon'a Neo ACE (all-in-one) grającego dziarsko, dźwięcznie, precyzyjnie i przestrzennie. O "masowaniu" basem, w tej konfiguracji, musiałbym zapomnieć ale w dziedzinie rozdzielczości, drive'u, przestrzenności, barwy (wiarygodnej i rzetelnej) oraz muzykalności (bez docieplania), jestem pewien, że rozszarpałbym kilka bardziej "audiofilskich" zestawów. 50W to może nie jest dużo w odniesieniu do niskiej skuteczności Argonów 1 (86db/w/m, na szczęście przy 8ohm'ach impedancji - i to na papierze, bo w rzeczywistości może być gorzej), jednak słyszałem, jak ACE "wywija" Elac'ami BS 243 z katastrofalnymi 85db/w/m przy 4ohm'ach, więc sądzę, że z Argonami dałby sobie radę bez zadyszki.

Lubię sobie pogrywać ... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Pantaleon napisał:

Tworząc 2-gi, "mniejszy" system, podłączył bym do tych Amphionów np. Moon'a Neo ACE (all-in-one).

Pomysł zacny, ale w moim głównym systemie ciężko coś kolwiek za 14 tyś znaleźć.

Główny system musi pozostać najlepszy. W przeciwnym razie zaczyna mieszać się w głowie ?

Edytowane przez whir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...
W dniu 16.09.2020 o 11:28, Pantaleon napisał:

Tworząc 2-gi, "mniejszy" system, podłączył bym do tych Amphionów np. Moon'a Neo ACE (all-in-one) grającego dziarsko, dźwięcznie, precyzyjnie i przestrzennie. 

Słuchałem moich "jedynek" z Moon 340i. Pięknie się spisały. Zacne połączenie. Utwierdziłem się w przekonaniu, że warto zainwestować w dobry wzmak więcej niż w kolumny. Świetna dynamika, gęsto ale przejrzyście, genialne wybrzmienia, lekkie ocieplenie. W starciu wystąpiły również: Primare I35, Naim XS3 i LYNGDORF TDAI-2170. Kolejność nie przypadkowa. Im dalej na licie tym było subiektywnie gorzej.  Na rzecz Moona oczywiście przemawiała klasa (cena), jest to najdroższa zabawka z listy. Primare był najbliżej Moona, lekko ochłodził mniej akcentował dynamikę, wysokie tony być może nabrały minimalnie rozdzielczości ale kosztem słodkości, którą lubię. Naim pokazał najbardziej rozbrykany bas (ale mniej precyzyjny niż Moon) ale wysuszył przekaz w średnicy i wokalach.  Na tle pozostałych Lyngdorf wypadł na suchotnika. Tu nie pobawiłem się w żadne korekty ustawienia room perfekty i tym podobne, bo nie miałem na to już czasu. Może kiedyś wezmę Lyngdorfa 3400 i pobawię się jego pełną funkcjonalnością.

20210112_113734_copy.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, whir napisał:

Słuchałem moich "jedynek" z Moon 340i. Pięknie się spisały. Zacne połączenie. Utwierdziłem się w przekonaniu, że warto zainwestować w dobry wzmak więcej niż w kolumny. Świetna dynamika, gęsto ale przejrzyście, genialne wybrzmienia, lekkie ocieplenie. W starciu wystąpiły również: Primare I35, Naim XS3 i LYNGDORF TDAI-2170. Kolejność nie przypadkowa. Im dalej na licie tym było subiektywnie gorzej.  Na rzecz Moona oczywiście przemawiała klasa (cena), jest to najdroższa zabawka z listy. Primare był najbliżej Moona, lekko ochłodził mniej akcentował dynamikę, wysokie tony być może nabrały minimalnie rozdzielczości ale kosztem słodkości, którą lubię. Naim pokazał najbardziej rozbrykany bas (ale mniej precyzyjny niż Moon) ale wysuszył przekaz w średnicy i wokalach.  Na tle pozostałych Lyngdorf wypadł na suchotnika. Tu nie pobawiłem się w żadne korekty ustawienia room perfekty i tym podobne, bo nie miałem na to już czasu. Może kiedyś wezmę Lyngdorfa 3400 i pobawię się jego pełną funkcjonalnością.

20210112_113734_copy.jpg

Jedynki owszem, ale dopiero z 3S i 3LS, 340-tka pokazuje swój potencjał.

Niemniej, podzielam ten pogląd - połączenie bardzo dobrego pieca, z nieco "słabszymi" kolumnami, zazwyczaj przynosi lepsze efekty brzmieniowe niż słaby wzmacniacz z bardzo dobrymi kolumnami. 

Lubię sobie pogrywać ... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, dekoracja napisał:

Naim z amphionami to być może nie jest jednak idealne połączenie. Naim chyba woli bardziej magiczne głośniki. Miałem 3L kiedyś z naima różnymi klockami. Nowej serii nie znam. 

trochę się boję stwierdzenia "magiczne" - jak dla mnie, wiąże się to z jakąś konkretną manierą

Siła Amphionów (serii Argon) tkwi w równowadze, "prawdziwości", "wierności", "pozostawieniu nas z muzyką", bez żadnego uciekania się do jakiś fajerwerków. Mam 3LS'y od 3 lat i mimo, że w międzyczasie było u mnie kilkanaście par innych kolumn, wciąż nie znalazłem modelu na który chciałbym je zmienić. Gdybym miał większe pomieszczenie, do 20tys widzę tylko 1 konkurenta - 7LS ? 

Lubię sobie pogrywać ... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak. Ale firm z rodowodem studyjnym jest sporo. ATC, pmc, nawet mój ProAc ma legendarne monitory studyjne. Ale moje ProAci mają jakiś tam swój charakter. 
W moich ok 30m zatem z nowych pewnie 7LS powinienem kiedyś może ?

????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Pantaleon napisał:

Jedynki owszem, ale dopiero z 3S i 3LS, 340-tka pokazuje swój potencjał.

To napewno. Dla mnie o wiele łatwiej wytargać Argony 1 z biura, z pudłem pod ręką i wrzucić do bagażnika niż tarabanić się z mieszkania z 3S-kami. A że sprawa miała raczej charakter poznawczy a nie zakupowy to dla zabawy to łatwość ogarnięcia mniejszych wygrała. Przy okazji pożyczyłem koledze kolumny. 

 

8 godzin temu, Pantaleon napisał:

wciąż nie znalazłem modelu na który chciałbym je zmienić.

Mam to samo z moimi 3S ?

Generalnie nie szukam nawet. Jak jest okazja to chętnie posłucham. Jak ostatnio, Fyne 502SP, MA Gold 300 5G, Jakieś Cabase i na konjec Focal 926, które okazały się wyjątkowo traumatycznym przeżyciem ?

Moje Amphiony są kompletnie niezagrożone ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, whir napisał:

To napewno. Dla mnie o wiele łatwiej wytargać Argony 1 z biura, z pudłem pod ręką i wrzucić do bagażnika niż tarabanić się z mieszkania z 3S-kami. A że sprawa miała raczej charakter poznawczy a nie zakupowy to dla zabawy to łatwość ogarnięcia mniejszych wygrała. Przy okazji pożyczyłem koledze kolumny. 

 

Mam to samo z moimi 3S ?

Generalnie nie szukam nawet. Jak jest okazja to chętnie posłucham. Jak ostatnio, Fyne 502SP, MA Gold 300 5G, Jakieś Cabase i na konjec Focal 926, które okazały się wyjątkowo traumatycznym przeżyciem ?

Moje Amphiony są kompletnie niezagrożone ?

W katerogii "bieg przez płotki z kolumnami pod pachą" Argony 1 przegrywają tylko z 3-kami Harbeth'a i głośnikami komputerowymi, więc rozumiem ten punkt widzenia ?

Co do Focali, to coś jest na rzeczy. W przypadku modeli z niższej półki, zazwyczaj, przy dłuższym odsłuchu, pierwsze zachwyty przechodzą w irytujące wkur... zdenerwowanie. 

Naprawdę ciężko znaleźć "paczki", które dorównywałyby Argnom w kwestii równowagi, wyrafinowania, wewnętrznego "spokoju", zdolności do różnicowania barw i nastrojów. Są mistrzami nierobienia dobrego pierwszego wrażenia, z czasem jednak, słuchając innych kolumn, podświadomie szukamy tego "opanowania" i "pewności", że dźwięk nie wymknie się spod ich kontroli, nie stworzy jakiejś karykatury. 

Kiedyś podjąłem próbę wskoczenia na wyższą półkę cenową i "wziąłem na warsztat" najtańsze Magico A3 (kiedy jeszcze kosztowały 47kPLN). 1-sza myśli "o rzesz... chciałbym mieć taką górę", 2-ga myśl "bas lepszy niż u mnie", 3-cia myśl "średnica ...hmm może nawet lepsza niż u mnie", 4-ta myśl "w całości wolę moje Amphiony". I tak się skończyła próba 3-krotnego zwiększenia budżetu na kolumny.

Są rzeczy, które niczym się nie wyróżniają, w żadnej konkurencji nie wygrywają, nie kosztują majątku, ale jako całość pozostają wzorcem metra. Jeną z nich są Sennheisery HD600, drugą Argony.

Lubię sobie pogrywać ... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie tak. Zawsze się jarałem Dali epicon, a niedawno miałem okazję ich posłuchać z Heglem H590, a następnie B&W 803 D3 i powiem szczerze że czar prysł. W życiu bym się nie zamienił na moje Xenony, no chyba że sprzedać te droższe i kupić więcej Xenonów na zapas ?

"Zły dzwięk zabija dobrą muzykę"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, zoromoto napisał:

Dokładnie tak. Zawsze się jarałem Dali epicon, a niedawno miałem okazję ich posłuchać z Heglem H590, a następnie B&W 803 D3 i powiem szczerze że czar prysł. W życiu bym się nie zamienił na moje Xenony, no chyba że sprzedać te droższe i kupić więcej Xenonów na zapas ?

ja jeszcze nie widziałem kolumn, które dobrze zagrałyby z Heglem

na AShow, w Warszawie, w Sobieskim, dystrybutor ustawiał Heglem 360 (przez co najmniej 2-3 lata z rzędu) ... z Amphionami (zazwyczaj 7L) - cóż to była za piękna porażka! - dźwięk w stylu "mydła do golenia"  = nie jadalny

mój znajomy, uwiedziony entuzjastycznymi recenzjami prasowymi, kupił rzeczonego H360 i przyjechał z nim do mnie, w czasach kiedy miałem Devialeta Le200. Starcie "prawdziwego audiofilskiego pieca o słusznej wadze" z wagą ... łazienkową, którą do złudzenia przypomina Devialet, wyglądało tak, że kolega w ciągu kolejnych 2-3 mies. sprzedał H360 z gigantyczną stratą.

przyznaję bez bicia, że nie słuchałem 590-tki ale dla mnie ta cała medialna heglowska nagonka, to była potworna "wydmuszka" - zupełnie nie mam zaufania do tych klocków

Lubię sobie pogrywać ... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie tak. Zawsze się jarałem Dali epicon, a niedawno miałem okazję ich posłuchać z Heglem H590, a następnie B&W 803 D3 i powiem szczerze że czar prysł. W życiu bym się nie zamienił na moje Xenony, no chyba że sprzedać te droższe i kupić więcej Xenonów na zapas
Jak zaczniesz kupować na zapas to ja już nigdy nie upoluje xenonow ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, Pantaleon napisał:

ja jeszcze nie widziałem kolumn, które dobrze zagrałyby z Heglem

na AShow, w Warszawie, w Sobieskim, dystrybutor ustawiał Heglem 360 (przez co najmniej 2-3 lata z rzędu) ... z Amphionami (zazwyczaj 7L) - cóż to była za piękna porażka! - dźwięk w stylu "mydła do golenia"  = nie jadalny

mój znajomy, uwiedziony entuzjastycznymi recenzjami prasowymi, kupił rzeczonego H360 i przyjechał z nim do mnie, w czasach kiedy miałem Devialeta Le200. Starcie "prawdziwego audiofilskiego pieca o słusznej wadze" z wagą ... łazienkową, którą do złudzenia przypomina Devialet, wyglądało tak, że kolega w ciągu kolejnych 2-3 mies. sprzedał H360 z gigantyczną stratą.

przyznaję bez bicia, że nie słuchałem 590-tki ale dla mnie ta cała medialna heglowska nagonka, to była potworna "wydmuszka" - zupełnie nie mam zaufania do tych klocków

160ka i 360ka wyleciały ode mnie z hukiem, ale nowa seria to już nie są żarty. Mam 390ke i nie szukam dalej... 

"Zły dzwięk zabija dobrą muzykę"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • House of Marley Positive Vibration Frequency Rasta

    Patrząc na to, co lada moment zacznie wyprawiać się za oknem aż chciałoby się zanucić za nieodżałowanym Markiem Grechutą chociażby fragment niezwykle będącego na czasie utworu „Wiosna – ach to ty”. Dlatego też powoli, acz konsekwentnie warto przygotować się na prawdziwy wybuch zieleni a tym samym niemożność wysiedzenia w czterech „betonowych” ścianach. Jak to jednak w życiu bywa jeszcze się taki nie urodził, co … więc doskonale zdaję sobie sprawę, iż nie dla wszystkich pierwszy świergot ptaków j

    Fr@ntz
    Fr@ntz
    Słuchawki

    Czy płyty CD cieszą się jeszcze odpowiednią popularnością?

    W dzisiejszych czasach, ludzie coraz więcej rzeczy chętniej robią online. Odchodzi się od klasycznych rozwiązań, na rzecz nowatorskich rozwiązań. Ten stan rzeczy dotknął również branżę muzyczną. Normą jest, że artysta wydając nowy album, wypuszcza go również w wersji fizycznej, najczęściej w postaci płyt CD, które można zakupić w wielu sklepach. W opozycji do takich zakupów stoi oczywiście internet i rozmaite serwisy streamingowe, takie jak YouTube, czy Spotify. Warto się zastanowić czy, a jeśli

    audiostereo.pl
    audiostereo.pl
    Muzyka 33

    Marantz Cinema 30

    Choć z pewnością większość śledzących dział recenzencki czytelników zdążyła przyzwyczaić się do tego, że kino domowe gości u nas nad wyraz sporadycznie, to o ile tylko światło dzienne ujrzy coś ciekawego, to czysto okazjonalnie takowym rodzynkiem potrafimy się zainteresować. Oczywiście nie zawsze jest to klasyczny, przeprowadzany w zaciszu domowych czterech kątów test, jak m.in. w przypadku budżetowego, acz bezapelacyjnie wartego uwagi i po prostu świetnego Denona AVR-S770H, lecz również nieco m

    Fr@ntz
    Fr@ntz
    Systemy

    Indiana Line Diva 5

    Śmiem twierdzić, ze nikogo mającego choćby blade pojęcie o tym, co dzieję się wokół, jak wygląda rynek mieszkaniowy uświadamiać nie trzeba. Po prostu jest drogo, podobno będzie jeszcze drożej i tanio, to już było i nie wróci, a skoro jest drogo, to do łask wracają mieszkania o metrażach zgodnych z założeniami speców z lat 50-70 minionego tysiąclecia. Znaczy się znów aktualnym staje się powiedzenie „ciasne ale własne”. Dlatego też logicznym wydaje się popularność wszelkich rozwiązań możliwie komp

    Fr@ntz
    Fr@ntz
    Kolumny

    Bilety | DŻEM koncert urodzinowy| Koncert

    O wydarzeniu Kup bilet na koncert jednego z najważniejszych polskich zespołów bluesowych - zespołu Dżem! Grupa świętuje 40-lecie działalności, w związku z czym na koncertach na pewno nie zabraknie dobrze znanych przebojów, takich jak Wehikuł czasu, Whisky, Czerwony jak cegła czy Sen o Victorii. Dżem bilety na jubileuszowe koncerty już dostępne! O zespole Dżem Połączyli rocka, bluesa, reggae, country. Nagrali piosenki, które uwielbiają zarówno koneserzy, jak i niedzielni słuchacze

    AudioNews
    AudioNews
    Newsy
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.