Skocz do zawartości
IGNORED

90% winyli w Europie wytłoczone z cd-r ?film


Wieprz

Rekomendowane odpowiedzi

Widzę że Diskomaniak z kolesiami rochu i sly30 założyli nowy wątek, żeby walczyć z analogiem - to już nawet nie jest ani straszne ani smieszne, po prostu nudne !

A w temacie- panowie pamiętajcie że cyfra to nic złego. Cały świat od kilkudziesięciu lat nagrywa w studiach cyfrowo. Tyle że "cyfrowo" nie ma nic wspólnego z CD !

W studiach nagrywa się gęsto 24/192 aż do 32/768, a jeśli potem z takiego materiału powstanie płyta vinylowa, to nic dziwnego że brzmi lepiej niż stare czysto analogowe tzw. pierwsze wydania.

ą też vinyle wydawane z logiem DSD czyli technologia rodem z SACD. wszystko dobre aby nie 16 bitowe Cd które kaleczy dźwięk.

zdrawiam

 

Pasuje tu słynne na naszym forum powiedzenie że z 16 bitowego g..a bata nie ukręcisz...

Co ty chcesz od 16 bitów?

Jesteś w stanie wyłapać 0,001 % zniekształceń w sygnale audio? To bardzo interesujace bo te standardowe 15% z winyla jakoś nikomu nie przeszkadza :)

 

Tym co twierdzą że 16//44 to mało zapodaję 24/192 skonwertowane na 16/44 i z powrotem na 24/192. 50% trafiło... to tak mniej więcej tyle ile trafia blondynka w teleturnieju.

 

Słyszę w okolice 21khz, nie drażni mnie sopran z CD, jest czysty i klarowny. Nie przeszkadza mi szum cyfrowego z daca bez os podpiętego prosto pod końcówkę mocy, bo na jednym stopniu wzmacniacza nie ma jak się przemodulować na pasmo słyszalne.

 

Za to bardzo przeszkadza mi obcięcie wysokich tonów na systemie z winylami.

Mi góry po prostu brak jak jej nie ma, tak samo jak basu więc ma być to i to , czysto, do odcięcia. Mam parę winyli gdzie ten sopran jest, są to wersje cięzkie EP 45 obrotów dla Dj, i tych kilku minut muzyki słucha się dobrze. Ale standardowa płyta, tak od połowy średnicy do środka, to niestety kupa jakościowa i traktuję słuchanie tego raczej kolekcjonersko.

 

Rozwiązanie "audiofilskie" problemu poprzez wycofanie skrajów pasma nie jest dla mnie akceptowalne.

 

Basu z winyla też sobie nie posłuchacie bo fakt, że jest ale wam winylki wpadają w wibracje jak tylko podkręcić głośność. Na cd-ku i kasecie mogę ustawić dowolne pierd..cie.

 

Dla mnie ludzie którzy słyszą ograniczenia 16/44 to fantaści nie mający pojęcia po co jest 24/192.

Współczesne DAC-e 20-24 bitowe powstają z lenistwa i cięcia kosztów. DAC stricto 16 bitowy jest bardzo skomplikowanym i rozbudowanym układem i dziś tego nikt nie robi, Robiono to tylko kilka lat po wprowadzeniu formatu CD.

 

Robi się 1-bitowce, jakby je nie nazwał.

Na 16bit na 1bit DAC musi przemnożyć wszystko 16 razy. Tego też sie nie robi i konieczne są uproszczenia. Uproszczenia bardzo fałszuja oryginał i zeby te uproszczenia nie wpłyneły na jakosć dźwięku wprowadzono 24bit. 192khz jest po to ulatwic pozniejsza konwersję.

 

16/44 w pełnym multibicie jest i tak dokładniejsze.

 

Zwykłe mp3 w 320bps wyprowadza w pole 90% "audiofilów", a której brzmienie jest lepsze bo algorytmy przy kompresji usuwają przypadkowe cyfrowe śmieci, bo takie jest ich zadanie - usuwać wszelkie nieciągłości od sygnału bazowego.

 

No ale wy patrzycie ooo 24/192 musi byc lepsze tak samo jak cdrom 54x jest lepszy od tego 48x albo matryca w komórcie 20mpix na pewno jest lepsza od 6mpix.

(6mpix to maksimum jakie może wyrysować punkt świetlny na matrycy w aparacie kompaktowym o standardowej ogniskowej. Resztę pożera dyfrakcja czyli taka tam "rozdzielczość" swiatła. Dla lustrzanki która idzie na innej ogniskowej to 18mpix. No, podobna historia jest z 16/44)

 

Finalnie, najprostszy eksperyment. Jak nagrac winyl na taśmę, to da się powiedzieć że to winyl. Jak nagrać CD-ka, to już nikt nie umie powiedzieć że żródłem był cd-k.

 

Nie neguję sensu istnienia winyla, lubię czasami coś z gramofona zapuscic. No, ale narzekanie na cd-ka ze jest gorszy to już gruba przesada.

 

Pracuje obecnie nad układem który ma za zadanie popsuć tak dźwięk cd-ka , żeby spodobał się fanom winyli. 100% elementów biernych.

Brzmienie winylowe dostałem bez problemu, niestaty mam kłopoty z kołysaniem i trzaskami. Może jakieś porady, jak te cechy wprowadzić do sygnału audio?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość frywolny trucht

(Konto usunięte)

Rochu, co za błyskotliwa, cięta riposta . Jak znalazł czterolatek w piaskownicy.

 

Shittzu na czym ty grasz, ze masz trzaski, kołysanie, od połowy winyl ci nie gra, nie ma basu i niskich?

No komedia. Bambino i pocztówki muzyczne?

 

.

post-32153-0-88643100-1390903409_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiedzialem, ze sie kocur odezwie..))) Nic nowego. Wieczne narzekania i pieprzenie glupot. I ta zadziwiajaca ilosc nickow -)))))) Ktore to juz wcielenie disco..???

Zrobiliscie sie juz nudni i nietrawni. Panowie, "prawie " winylowcy -)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość frywolny trucht

(Konto usunięte)

"Basu i wysokich" miało być oczywiście.

 

A propos. Najniżej u mnie pogrywa ( the winner of bass) taki materiał na CD:

 

http://www.youtube.com/watch?v=oOT2-OTebx0

 

Ale na drugim miejscu jest już winylek przewalony basowo na maksa ( na CD tak nie morduje basiszczem):

 

http://www.youtube.com/watch?v=aiDNf8trWn8

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Frywolny

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nie morduje bo nie ma czym :) jest tylko hałas

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

There is no dark side in the moon, really. As a matter of fact it's all dark

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość rochu

(Konto usunięte)

W sumie to cieszę się bo kiedyś zakładka Analog to była taka dziura zabita dechami.

Wszyscy poklepywali się po pleckach i utwierdzali się nawzajem w swoich przekonaniach na temat winyl c/a reszta świata.

A teraz chociaż zakładka żyje i coś się dzieje.

Nic nie jest proste Panowie Winylkarze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość frywolny trucht

(Konto usunięte)

 

W każdym razie wydanie na winylu ma wyraźnie niżej schodzący bas niż wersja na CD.

Mój skromny sprzęcik już zwyczajnie nie wyrabia.

Ale między bajki wkładamy niniejszym, że winyl nie potrafi zejść do piekieł :) Kwestia chciejstwa realizatora dźwięku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Słyszę w okolice 21khz, nie drażni mnie sopran z CD, jest czysty i klarowny.

Słuchu można pozazdrościć, ale 21 kHz z płyty CD to jest niemożliwe, nawet wierny zapis 15 kHz stanowi w CD problem. Nie wiem jak to dokładnie wygląda w przypadku winyla, patrzę tylko od strony teoretyczno-matematycznej.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuchu można pozazdrościć, ale 21 kHz z płyty CD to jest niemożliwe, nawet wierny zapis 15 kHz stanowi w CD problem. Nie wiem jak to dokładnie wygląda w przypadku winyla, patrzę tylko od strony teoretyczno-matematycznej.

Na winylu można zapisać sygnał do ponad 40Khz , co udowodnił system płyt kwadrofonicznych. Jednak winyl to system mechaniczno-elektryczny i ma ogromne

ograniczenia. Nawet największy fan winyla widzi ,jak wiele problemów czysto mechanicznych musi rozwiązać , aby poprawnie odtworzyć płytę. Na zdrowy rozum , to nie powinno działać.To co osiągnięto dzisiaj jest efektem wieloletnich eksperymentów ,a i tak do perfekcji daleko.System cyfrowy jest na dużo prostszej drodze , jednak ma zupełnie inne ograniczenia. System CD powstał trochę za wcześnie , kiedy jeszcze nie było możliwości wdrożenia systemu o znacznie większej szybkości próbkowania , bo to jest największym ograniczeniem CD.

Dzisiaj to już nie problem , ale pojawił się inny. Muzyki już nie sprzedaje się jako płyty ,tylko jako pliki. Nikomu już nie zależy w wprowadzeniu nowego lepszego standartu .Rozejrzyjcie się dookoła. Kto jeszcze słucha muzyki w domu?

Nie mówię tu o słuchaniu przy obiedzie,czy sprzątaniu z jakiejś wieżyczki z media -markt. Mówię o siedzeniu w fotelu i delektowaniu się muzyką. W mojej okolicy robi to , tylko jeszcze jedna osoba.Poza tym pusto. Dla kogo , więc ma powstać lepszy standart ?.W efekcie musimy zadowolić się tym co mamy. Ja posiadam naprawdę porządne i idealnym stanie magnetofony szpulowe. I największym problemem jest

znalezienie muzyki nagranej odpowiednio dobrze. Zostają już chyba ,tylko pliki nagrane w studyjnym standarcie ,ale nie są niestety w masowo dostępne.

Nie ma co kruszyć kopii ,czy winyl lepszy , czy cyfra ,bo zepsuć nagranie można na obydwu standartach . Na nasze szczęście w muzyce najwyższe częstotliwości są w małym procencie ,a nasz słuch z czasem traci czułość w tym zakresie.

Ale czy ten fakt ma być naszą pociechą/

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się całkowicie

Rozejrzyjcie się dookoła. Kto jeszcze słucha muzyki w domu?

Niestety też to widzę, większość osób które znam woli męczyć się przed telewizorem ogromem reklam niż podelektować się muzyką, a ja wolę zapuścić płytę CD lub LP, nie czuję dyskomfortu w słuchaniu obu formatów, no chyba że nagranie jest bardzo kiepskiej jakości.

winyl lepszy , czy cyfra ,bo zepsuć nagranie można na obydwu standartach

Generalnie zależ mi na samej muzyce. Ale mam też sporo pozycji w obu formatach, zwłaszcza wznowienia polskiej muzyki sprzed 1990 i boleję nad tym, że do edycji CD słabo się przykładają, zgrywają z kiepskiej kopii i bardzo często ze zniszczonych winyli na siłę pozbywając się szumów i trzasków i "rozjaśniając" dźwięk co silnie zniekształca odbiór. Stąd u mnie winyl często zabrzmi lepiej, ale nowych wydań LP raczej nie kupuję, ewentualnie starocie sprzed lat, a i do wznowień na CD też się nie palę. Najlepiej mieć pierwsze wydania obojętnie w jakim formacie, wtedy jest szansa posłuchać materiału w jakości w jakiej został nagrany.

Współcześnie przekleństwem CD jest też ta nieszczęsna "Wojna Głośności". Pod choinkę dostałem CD Marka Piekarczyka "Źródło" i o ile artystycznie materiał mi odpowiada to atak przesterowanego dźwięku (w CD to raczej ściętego) bardzo szybko mnie zmęczył i ciężko było w całości przesłuchać. A to nie jedyna taka płyta niestety.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość rochu

(Konto usunięte)

Proponuję taki mały eksperyment.

 

W kolumnach kopułki głośników wysokotonowych przesłaniamy gazetą lub cienką szmatą.

Zapuszczamy jakąś płytę CD.

 

Gra jak winyl?

Jest łagodnie i analogowo?

Jest ciepły, zaokrąglony bas?

 

I to by było na tyle jeżeli idzie o magię winyla.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak już pisałem powyżej , pasjonuję się studyjnymi magnetofonami. Wielu z Was mocno by się zdziwiło , gdyby mogli posłuchać oryginalnej taśmy nagranej nawet 50 lat temu. Gdyby taki materiał teraz wydać choćby w standarcie 24/192 to było by to.

Z winyla wyciśnięto już ostatnie soki i nic więcej nie da się uzyskać. Nawet na nowej płycie odtwarzanej przez laboratoryjny sprzęt w bezpyłowej atmosferze. Najwyżej będzie nieco lepiej ,niż w CD , a jakie ograniczenie ma CD.

Krótki przykład. Częstotliwość próbkowania to 44 Khz . Aby uzyskać zadowalający dzwięk należy uznać , że częstotliwość próbkowania ma być dwukrotnie większa , niż częstotliwość sygnału. Czyli przy 20 KHz próbkowanie wynosi ,tylko 2 razy na sekundę.

Można się nie czepiać,bo takie częstotliwości w normalnej klasycznej muzyce prawie nie występują.Dobrze ,ale zobaczmy jak jest niżej.

Teoretycznie przy częstotliwości sygnału 1 Hz częstotliwość próbkowania wyniesie 44 KHz.

przy 10 Hz-4400

przy 100 Hz-440

przy 1000 Hz-44 razy.

przy 10000 Hz częstotliwość próbkowania wynosi już tylko 4 razy na sekundę.

Widać więc wyraznie ,że powyżej 10 KHz zaczynają się schody.

Sinusoida staje się coraz bardziej zębata. Pomimo tych ograniczeń takie częstotliwości nie są głównym tłem w muzyce i jak się postarać , to CD może jeszcze zadowalająco brzmieć . Jednak jak się dołączy do walki głośności , to po ptakach.Tego się słuchać już nie da.Przynajmniej na domowym sprzęcie wyższej klasy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość wieslaw119

(Konto usunięte)

Na winylu można zapisać sygnał do ponad 40Khz , co udowodnił system płyt kwadrofonicznych.

 

A na poliweglanie mozna zapisac sygnal do 50kHz, co udowodnil system plyt SACD ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możesz podać źródło tych rewelacji?

Częstotliwość próbkowania wynosi 44 Khz , więc ile będzie próbek na sekundę w sinusoidzie o częstotliwości 20 Khz..To będzie bardzo wąska szpileczka , których w ciągu sekundy będzie 20 tysięcy.Każdą z nich układ musi zmierzyć.Ponieważ mierzy z częstotliwością dwa razy większą , to na każdą z tych szpilek wypada po dwie próbki.Chyba to proste.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość wieslaw119

(Konto usunięte)

przy 20 KHz próbkowanie wynosi ,tylko 2 razy na sekundę.

...

Teoretycznie przy częstotliwości sygnału 1 Hz częstotliwość próbkowania wyniesie 44 KHz.

przy 10 Hz-4400

przy 100 Hz-440

przy 1000 Hz-44 razy.

przy 10000 Hz częstotliwość próbkowania wynosi już tylko 4 razy na sekundę.

 

Bzdury.

 

(prosze sie zastanowic gdzie Kolega popelnil blad)

 

Widać więc wyraznie ,że powyżej 10 KHz zaczynają się schody.

Sinusoida staje się coraz bardziej zębata. Pomimo tych ograniczeń takie częstotliwości nie są głównym tłem w muzyce i jak się postarać , to CD może jeszcze zadowalająco brzmieć .

 

Jak juz Kolega obali twierdzenie Nyquista-Shannona, to prosze zglosic sie po Nobla.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A na poliweglanie mozna zapisac sygnal do 50kHz, co udowodnil system plyt SACD ;-)

W płytach kwadrofonicznych sygnał 40 Khz nie był sygnałem muzycznym, tylko informacją sterującą dekoderem. Potrzebna był specjalna droga igła , a i tak system działał słabo z ogromnymi przesłuchami.Do tego płyty były bardzo delikatne.Znowu ograniczenia mechaniczne.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość frywolny trucht

(Konto usunięte)

Proponuję taki mały eksperyment.

 

W kolumnach kopułki głośników wysokotonowych przesłaniamy gazetą lub cienką szmatą.

Zapuszczamy jakąś płytę CD.

 

Gra jak winyl?

Jest łagodnie i analogowo?

Jest ciepły, zaokrąglony bas?

 

I to by było na tyle jeżeli idzie o magię winyla.

 

Ja mam inny. Odwróć wkładkę gramofonową o 180 stopni. Mówiłem, że masz źle zamontowaną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I uważasz, że częstotliwość próbkowania zależy od częstotliwości kodowanego sygnału analogowego?

Nie zależy . Jest ciągle taka sama.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bzdury.

 

(prosze sie zastanowic gdzie Kolega popelnil blad)

 

 

 

Jak juz Kolega obali twierdzenie Nyquista-Shannona, to prosze zglosic sie po Nobla.

Niczego nie próbuje obalić.To co piszę jest w całkowitej zgodzie z tym twierdzeniem.Jedynie podałem złą częstotliwość próbkowania w CD. Nie 44 ,a 41,1 Khz.Wiem,że w praktyce jest to znacznie bardziej skomplikowane ,ale chciałem to przedstawić możliwie prosto.Stąd te uproszczenia.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponuję taki mały eksperyment.

 

W kolumnach kopułki głośników wysokotonowych przesłaniamy gazetą lub cienką szmatą.

Zapuszczamy jakąś płytę CD.

 

Gra jak winyl?

Jest łagodnie i analogowo?

Jest ciepły, zaokrąglony bas?

 

I to by było na tyle jeżeli idzie o magię winyla.

Nie ma niestety to nic z winyla.Nie na tym polega brzmienie czarnego krążka.

Zrób eksperyment jak radzi frywolny:)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponuję taki mały eksperyment.

 

W kolumnach kopułki głośników wysokotonowych przesłaniamy gazetą lub cienką szmatą.

Zapuszczamy jakąś płytę CD.

 

Gra jak winyl?

Jest łagodnie i analogowo?

Jest ciepły, zaokrąglony bas?

 

I to by było na tyle jeżeli idzie o magię winyla.

- skoro tak to odbierasz i słyszysz, to możesz spokojnie sprzedać gramofon i swoje płyty /tylko daj cynk jak będziesz wystawiał/ - brzmienie możesz sobie dodatkowo regulować stosując różne materiały na przesłonę kopułek - myślę, że dobre efekty dałaby stara, brudna i koniecznie śmierdząca skarpeta, a z gazet to może "Głos Robotniczy" - znajdziesz w archiwum...ha,ha,ha,ha,ha,ha,ha,ha,ha,ha,ha,ha,ha,ha,ha,ha.....:))))))

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

excelvinyl winylmania blog szukaj

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość frywolny trucht

(Konto usunięte)

Ja mam nadzieję, że rochu zachowa choć odrobinę uczciwości i wywali te styrane, trzeszczące strasznie płyty na śmietnik. Zamiast wciągać innych na minę.

Nie tędy droga. Śmieci na śmietnik!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponuję taki mały eksperyment.

 

W kolumnach kopułki głośników wysokotonowych przesłaniamy gazetą lub cienką szmatą.

Zapuszczamy jakąś płytę CD.

 

Gra jak winyl?

Jest łagodnie i analogowo?

Jest ciepły, zaokrąglony bas?

 

I to by było na tyle jeżeli idzie o magię winyla.

 

Znam sporo osób, które w ten sam sposób opisują brzmienie systemów lampowych (z CD jako źródło). Zarówno dla jednego jak i drugiego powyższy wniosek nie jest prawdziwy z prostej przyczyny - błędy w konfiguracji.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość rochu

(Konto usunięte)

- skoro tak to odbierasz i słyszysz, to możesz spokojnie sprzedać gramofon i swoje płyty /tylko daj cynk jak będziesz wystawiał/ - brzmienie możesz sobie dodatkowo regulować stosując różne materiały na przesłonę kopułek - myślę, że dobre efekty dałaby stara, brudna i koniecznie śmierdząca skarpeta, a z gazet to może "Głos Robotniczy" - znajdziesz w archiwum...ha,ha,ha,ha,ha,ha,ha,ha,ha,ha,ha,ha,ha,ha,ha,ha.....:))))))

 

OK, jeżeli kupisz proszę bardzo.

5000 szt winyli do tego 2 gramofony, 4 przyzwoite wkładki, 2 preampy, trochę badziewia do obsługi i czyszczenia w tym Nitty Gritty.

Dorzucę 14 szt Ikea Expedit 2x2 i dwie platformy Rogoza.

Oddam za drobne 35 000zł gotówką.

 

Obawiam się tylko, że nigdy nie oglądałeś na żywo takiej kwoty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • House of Marley Positive Vibration Frequency Rasta

      Patrząc na to, co lada moment zacznie wyprawiać się za oknem aż chciałoby się zanucić za nieodżałowanym Markiem Grechutą chociażby fragment niezwykle będącego na czasie utworu „Wiosna – ach to ty”. Dlatego też powoli, acz konsekwentnie warto przygotować się na prawdziwy wybuch zieleni a tym samym niemożność wysiedzenia w czterech „betonowych” ścianach. Jak to jednak w życiu bywa jeszcze się taki nie urodził, co … więc doskonale zdaję sobie sprawę, iż nie dla wszystkich pierwszy świergot ptaków j

      Fr@ntz
      Fr@ntz
      Słuchawki

      Czy płyty CD cieszą się jeszcze odpowiednią popularnością?

      W dzisiejszych czasach, ludzie coraz więcej rzeczy chętniej robią online. Odchodzi się od klasycznych rozwiązań, na rzecz nowatorskich rozwiązań. Ten stan rzeczy dotknął również branżę muzyczną. Normą jest, że artysta wydając nowy album, wypuszcza go również w wersji fizycznej, najczęściej w postaci płyt CD, które można zakupić w wielu sklepach. W opozycji do takich zakupów stoi oczywiście internet i rozmaite serwisy streamingowe, takie jak YouTube, czy Spotify. Warto się zastanowić czy, a jeśli

      audiostereo.pl
      audiostereo.pl
      Muzyka 13

      Marantz Cinema 30

      Choć z pewnością większość śledzących dział recenzencki czytelników zdążyła przyzwyczaić się do tego, że kino domowe gości u nas nad wyraz sporadycznie, to o ile tylko światło dzienne ujrzy coś ciekawego, to czysto okazjonalnie takowym rodzynkiem potrafimy się zainteresować. Oczywiście nie zawsze jest to klasyczny, przeprowadzany w zaciszu domowych czterech kątów test, jak m.in. w przypadku budżetowego, acz bezapelacyjnie wartego uwagi i po prostu świetnego Denona AVR-S770H, lecz również nieco m

      Fr@ntz
      Fr@ntz
      Systemy

      Indiana Line Diva 5

      Śmiem twierdzić, ze nikogo mającego choćby blade pojęcie o tym, co dzieję się wokół, jak wygląda rynek mieszkaniowy uświadamiać nie trzeba. Po prostu jest drogo, podobno będzie jeszcze drożej i tanio, to już było i nie wróci, a skoro jest drogo, to do łask wracają mieszkania o metrażach zgodnych z założeniami speców z lat 50-70 minionego tysiąclecia. Znaczy się znów aktualnym staje się powiedzenie „ciasne ale własne”. Dlatego też logicznym wydaje się popularność wszelkich rozwiązań możliwie komp

      Fr@ntz
      Fr@ntz
      Kolumny

      Bilety | DŻEM koncert urodzinowy| Koncert

      O wydarzeniu Kup bilet na koncert jednego z najważniejszych polskich zespołów bluesowych - zespołu Dżem! Grupa świętuje 40-lecie działalności, w związku z czym na koncertach na pewno nie zabraknie dobrze znanych przebojów, takich jak Wehikuł czasu, Whisky, Czerwony jak cegła czy Sen o Victorii. Dżem bilety na jubileuszowe koncerty już dostępne! O zespole Dżem Połączyli rocka, bluesa, reggae, country. Nagrali piosenki, które uwielbiają zarówno koneserzy, jak i niedzielni słuchacze

      AudioNews
      AudioNews
      Newsy
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.