Jak ustawić CD względem wzmaka ?

[gutekbull]

Jak ustawić CD względem wzmaka, pod czy nad ? :-))

To był oczywiście żart.

Mam Accuphase DP 65 z możliwością ściszania i podgłaśniania w skali od 40 do 0 (zero jest najglośniej, a przy 40 cicho, ale nie zupełnie)

I mam takie pytanie gdy mam w CD głosność na maxa to mój wzmak (MAC 6850 AC) wysterowuje kolumny już przy 3 ( w skali do 99 !!!),

Czy to jest prawidłowe słuchanie ? Czy powiniennem ściszyć CD powiedzmy na połowę, a wtedy wzmaka odkręcić z 3 na powiedzmy 50-60 ???.

Czemu pytam ? Bo slyszałem, że CD gdy są w pozycji ściszania strasznie obcinają jakość dźwięku ?

Pewnie powiecie, że wystarczy posłuchać :-)) , ale ja chciałbym poznać opinię fachowców.

[Lt_Bri]

zależy jak ścisznie w cd jest rozwiązane...

[Lt_Bri]

najlepiej w cd podkręcić na maks. i regulować z wzmacniacza...

[MariuszJ]

No chyba w takim hiendzie to nie cyfrowo?

[gutekbull]

"najlepiej w cd podkręcić na maks. i regulować z wzmacniacza..."

Tak właśnie mam, ale wtedy na wzmaku przy 3 mam już kolumny- praktycznie wszystkie jakie podłączałem -wysterowane i zastanawiam się czy przypadkiem nie wykorzystuje potencjału wzmaka -150W.

Z koleii gdy ściszę CD i podkręcę MACa to ponoć Cd bardzo degraduje-tłumi dźwięk -tak gdzieś przeczytałem w naszym fachowym czasopiśmie Audio. Ja się przyznam nie czuję tego.

[MariuszJ]

To dosc smutna aczkolwiek prosta prawda - mocne wzmaki w zasadzie sluza do grania glosno, a slabe do grania cicho.

[profes]

->gutek

 

Jezeli nie slyszysz roznicy w jakosci dzwieku przy sciszonym CD to problem rozwiazny.

Przycisz CD i ciesz sie tym co daje ci wzmak.

[Lt_Bri]

jak w tej chwili w nowych cedekach regulcję głośności robi się najczęściej, bo na dzień dzisiejszy(no, od kilku lat) sporo jest scalaków działających na zasadzie drabinki rezystorowej które można by wpasować w część analogową, a kiedyś regulacja(psucie) na sygnale cyfrowym z tego co pamiętam się odbywała (pomijam drogie klocki z zmotoryzowanym potencjometrze wenątrz :) )

[Lt_Bri]

jakieś texasy do regulacji na przykład...

[Brencik]

jezeli regulacja wzmocnienia jest n asamym wejsciu wzmaka to nie ma znaczenie czy sygnal z CD jest na maxa czy nie. Gozrej gdy regulacja jest gdzies dalej, za pierwszym stopniem pzredwzmacniacza. wtedy moze byc obawa o lekkie pzresrerowanie WEJSCIA wzmka. Wtedy najlepiej zmniejszyc troche sygnal z CD aby wzmak mogl grac bez obawy o pzresterowanie kolumn conajmniej do godz 12 na regulatozre we wzmaku. Oczywiscie gdy regulacja glosnosci we wzmaku jesy od razu na wejsciu 9oczywiscie po przełaczniku wejsc itp) to dobrze jest by sygnal z CD byl na wyle wysoki ile jest to mozliwe. Unikniemy wtedy pzresylania malych sybnalow o niskuich amplitudach przez interkonekt (bardziej podatne na zkłocenia, jak dodamy do 10 jeden to bedzie roznica a jak do 1000 to prawie nie bedzie widac - tak to mniej wiecej dziala). Pozdrawiam!

[Zolty]

>gutekbull: Witam z powrotem w Gdyni. "Ściszanie" CD niekoniecznie degraduje dźwięk - czytałem ostatnio gdzieś (może to nawet było tu na forum) o Marantz'u 17 który właśnie niestłumiony grał tragicznie a ustawiony poniżej 50% grał dużo lepiej. Połowę tego sprawdziliśmy z Pitdogiem w Top HiFi - przy maksymalnym ustawieniu Marantz grał słabo i z kilku porównywanych CD brzmiał najgorzej (słuchaliśmy Primare D20, Jolidy, Marantza 17).

Najgorzej to nawet mało powiedziane - wypadł na tle pozostałych o dwie klasy niżej, lepiej zabrzmiał Rotel 1072, który jest raczej z innej półki cenowej. Słuchaliśmy tylko z ustawieniem "na max", też nam się wydawało że bez tłumienia będzie najlepiej - dopiero później ktoś napisał, że w Marantzu lepiej jest kiedy sygnał jest wytłumiony.

Czy u Ciebie duża jest różnica w jakości dźwięku po "skręceniu" Accuphase'a?

[gutekbull]

Nie wyczuwam różnicy, a dobry znajomy mi doradził, abym spróbował trochę ściszyć CD i odkręcić MACa.

Irytuje mnie, że taki piec i nie mogę go odkręcić bo na 3 jest już bardzo głośno, miałem nadzieję na bardziej energetyczny dźwiek, wcześniej za bardzo nie próbowałem bo byłem przeświadczony o degradacji dźwieku przy wyciszonym CD

A wracając do Marantza to się nie dziwię nigdy mi sie nie podobały, takie beznamiętne granie, ja stawiałbym na Jolidę ?

Primare 20 też beznamiętny, sprobuj z drugiej ręki Meridiana lub srebrnego NADA S500.

[pep22]

ja bym stawiala na srebrnego - wiadomo, co srebrne to gra lepiej, nie?

[Zolty]

>gutekbull: Nasze odsłuchy były (chwilowo) tylko odsłuchami z ciekawości, obu nam przypadł najbardziej do gustu Primare, na drugim miejscu MF A3.2 (zapomniałem go wymienić poprzednio). Jolida wypadła dosyć matowo, ale to chyba nasza wina - nie miała rozgrzewki, może należało poczekać dłużej?

Reszta systemu to Amplifikator, Proac'i 2.5 i kable Siltecha z górnej półki.

[Zolty]

>Srebrne ma jaśniejsze brzmienie od czarnego, "połyskuje (nie tylko) alikwotami". Poza tym - im brzydsze, tym lepsze: patrz wątek o ustrojach. Pozdrawiam.

[profes]

-> Zolty

 

Problem z Jolida jest taki, ze potrzebuje conajmniej pol godziny na rozgrzewke. Lampy w stopniu wyjsciowym musza sie dobrze nagrzac aby pokazaly pelnie swoich mozliwosci. Odrebna kwestia jest jakosc lamp uzywanych seryjnie. Nie bez powodu wiekszosc uzytkownikow CD Jolida pierwsze co robi po zakupie tego odtwarzacza to wymienia lampy. I wierzcie mi, ze im szybciej tym lepiej. Nie musza to byc od razu lampy Sylvania czy Mullard, ale troche lepszy model Sovteka, czy Svetlany rozwiazuje problem na dluzszy czas.

[Zolty]

Należy przyjąć, że nie należy wyciągać wniosków z naszego odsłuchu. Wtedy Jolida sprawiała wrażenie podobnej w brzmieniu do MF 3.2 CD, może po godzinie zabrzmiałaby lepiej.

[gutekbull]

Znam starszą wersję MF 3.2 CD, i bardzo dobrze Primare 20 (na temat tego ostatniego wywołajcie kolegę Zildijana), naprawdę ani jeden ,ani drugi nie zachwycał.

Wprawdzie Zildijan użytkuje z powodzeniem Primare 20,ale po wielu specjalistycznych przeróbkach, a to mówi samo za siebie.

Za te pieniążki można dostać Meridiana 506 lub 507 lub NADA S500, a to zupełnie inna bajka.

[profee]

Jest jeszcze jeden aspekt, prozaiczny, ale ważny: Podwójne potencjometry "wzmocnienia" są zawsze gorzej współbieżne na początku t.zn. gdy są mało "rozkręcone" i przy końcu. W rezultacie równowaga kanałów może wymagać wtedy innego położenia potencjometru balansu niż to które jest dobre gdy pot wzmocnienia pracuje w środkowym zakresie położeń. Do tego nie wszystkie wzmaki mają balans. Wynika stąd potwierdzenie wskazówki by pot wzmocnienia pracował w "środkowym" zakresie, albo przynajmniej nie za blisko początku i nie za blisko końca zakresu.