Czym właściwie jest oligarchia, czyżby najwyższym etapem rozwoju mafii zorganizowanej czy też niekoniecznie ?

[Krak_oN]

Tak jak w temacie, czym jest waszym zadaniem oligarchia, czyżby czymś w rodzaju najwyższego etapu rozwoju mafii zorganizowanej czy też niekoniecznie ?. I jak to się w praktyce przekłada na rozwój kraju kiedy istnieją takie zjawiska.

[il Dottore]

Nie, nie.. najpierw jest mafia, czyli zorganizowana przestępczość.

Bandyci zarabiają coraz to większe i większe pieniądze na czystej bandyterce. Trzeba tą kasę jakoś inwestować, legalizować, więc kupuje się, bądź wynajmuje - kwestia zainwestowanych środków, polityków szczebla lokalnego bądź centralnego.

Stopniowo interesy legalne stają się liczniejsze i bardziej dochodowe od nielegalnych.

Tak to stopniowo i niepostrzeżenie z dresiarza handlującego prochami robi się szanowany biznesmen. Pozostaje on w bliskich związkach i świetnych układach z władzą wykonawczą, sądowniczą i ustawodawczą.

To się nazywa mafia.

Kilku takich ex-bandytów po przejęciu wszystkiego co się da przejąć tworzy oligarchię.

Oczywiście jej rodowód nie jest jednorodny - u źródeł wielu polskich fortun (w tym i tych największych) leży nie prozaiczne rabowanie tirów, prostytucja i haracze ale dużo bardziej wyrafinowane przekręty finansowe, często z udziałem funkcjonariuszy służb specjalnych.

W każdym razie - pierwszy milion trzeba ukraść. Potem w pocie czoła uczciwie (powiedzmy) zarabiać następne i zanim się spostrzeżesz - już jesteś w oligarchii. :)

[Gość wieslaw119]

Arystoteles rozróżniał cztery rodzaje oligarchii: Wymienił je w swojej Polityce:

 

Pierwszy jej rodzaj występuje, jeśli większa liczba obywateli posiada majątek, lecz mniejszy, nie nazbyt wielki. Kto taki majątek zdobędzie, ma możność brać udział w życiu publicznym, że zaś uczestniczących w nim jest mnóstwo, więc z konieczności nie ludzie, lecz prawa władają.

 

Jeśli zamożnych ludzi jest mniej niż w poprzednim wypadku, ale większym rozporządzają majątkiem, to powstaje drugi rodzaj oligarchii, bo mając większe środki, większe podnoszą roszczenia. Dlatego sami wybierają spośród innych obywateli ludzi wchodzących do rządu państwa i odpowiednie prawo w tym względzie wydają, ponieważ nie są jeszcze dość silni, by przez prawa rządzić.

 

Jeśli zaś stan ten spotęguje się przez to, że jest ich jeszcze mniej a większe mają majątki, powstaje trzeci stopień oligarchii, w której oni to sobie samym nadają urzędy, ale na podstawie prawa postanawiającego, że w razie śmierci któregoś syn obejmuje po nim urząd.

 

Czwarty, najbardziej zdegenerowany rodzaj oligarchii, występuje wtedy, gdy majątki ich i liczba zwolenników wzrosną nadmiernie, to będzie to panowanie wielmożów, które bliskie jest monarchii, i nie prawa wówczas, lecz ludzie są wszechwładnymi panami.

 

Od oligarchii, którą uważał za ustrój zdegenerowany, odróżniał jednak Arystoteles arystokrację, dobry ustrój, który oddaje rządy ludziom bezwzględnie najlepszym pod względem moralnym, a nie dobrym tylko pod pewnym względem.

 

http://pl.wikipedia.org/wiki/Oligarchia

 

Stare ale jare...czyż nie tak ;-)

 

Arystoteles żył ponad dwa tysiące lat temu.

(takie tam wyjaśnienie dla młodzieży)

[justas32]

Oligarcha - człowiek który cieżką pracą, kombinowaniem, łapówkami, przejmowaniem i naprawianiem zapadłych w marazmie pokomunistycznych molochów oraz wykorzystując fakt braku źródeł finansowania, konkurencji i wolnego rynku - dorobił się olbrzymiej fortuny.

To osoba której biedna tłuszcza nigdy nie wybaczy że się wybił ponad przeciętność i oskarża go z zawiści o wszystko co najgorsze - np o złodziejstwo, kradzieże wspólnego mienia, przynależność do mafii, morderstwa i zaprzedanie własnego kraju.

[ArtDeco]

W przypadku ukrainy oligarchia to ewolucyjna forma polskiej ( a włąściwie jeszcze litewskiej) magnaterii.

[Krak_oN]

...osoba której biedna tłuszcza nigdy nie wybaczy że się wybił ponad przeciętność i oskarża go z zawiści o wszystko co najgorsze..

 

A to przypadkiem nie jest tak że oligarchia trzyma w swoich rękach niemal wszystko co przynosi zyski, a pozostali są praktycznie zblokowani na amen ?. No i czy przypadkiem tzw folwarki nie były czymś nieco podobnym ?. Można też tutaj przypomnieć że chłopi pańszczyźniani po powstaniu cięli tzw panów na piłach !.

[Vlado]

A to przypadkiem nie jest tak że oligarchia trzyma w swoich rękach niemal wszystko co przynosi zyski, a pozostali są praktycznie zblokowani na amen ?. No i czy przypadkiem tzw folwarki nie były czymś nieco podobnym ?. Można też tutaj przypomnieć że chłopi pańszczyźniani po powstaniu cięli tzw panów na piłach !.

Oczywiście przypomina feudalizm, ale to nie dziwne, bo to jedyny ustrój społeczny jaki zna Rosja. W tamtym regionie do dziś pojedynczy obywatel nie przedstawia absolutnie żadnej wartości.

W.

[justas32]

A to przypadkiem nie jest tak że oligarchia trzyma w swoich rękach niemal wszystko co przynosi zyski, a pozostali są praktycznie zblokowani na amen ?.

A czy to jego wina czy zasługa ? Jak mu biznes idzie to ma się ograniczać bo może ktoś inny też mógłby zarobić ? Czy Ty też poprosisz o mniejsze zarobki bo sąsiad mógłby zamiast Ciebie więcej zarobić ?

 

Oczywiście przypomina feudalizm, ale to nie dziwne, bo to jedyny ustrój społeczny jaki zna Rosja. W tamtym regionie do dziś pojedynczy obywatel nie przedstawia absolutnie żadnej wartości.

W.

Wbrew pozorom jest to choroba wszystkich państw słowiańskich - Polski również ...

[Arku]

Nie chodzi o oligarchie tylko oligarchizację społeczeństwa w demokracji. Czyli doprowadzanie do ustroju, w którym nieliczna grupa ludzi posiada przytłaczająca większość majątku i praw tworzonych na jej korzyść. Ma tez mozliwosć pogłębiania tego stanu. Jest to faktyczny rodzaj władzania niezalezny od aktualnego ustroju gospodarczego i ekonomicznego.

Mamy oligarchię kapitalistyczną działająca w demokracji powszechnej, ale mieliśmy tez oligarchię magnacką działającą w demokracji szlacheckiej.

[Krak_oN]

A czy to jego wina czy zasługa ? Jak mu biznes idzie to ma się ograniczać bo może ktoś inny też mógłby zarobić ? Czy Ty też poprosisz o mniejsze zarobki bo sąsiad mógłby zamiast Ciebie więcej zarobić ?

 

No nie całkiem tak to jest, bo np wyszło na jaw że w Ukrainie jak ktoś miał w miarę prosperujące interesy czy lokale w korzystnych lokalizacjach, to były celowo prowadzone takie działania że musiał (może i nie za darmo ale jednak) to w taki czy inny sposób oddać grupom które na wszystkim trzymają swoje ręce.

[Vlado]

Wbrew pozorom jest to choroba wszystkich państw słowiańskich - Polski również ...

Mylisz się. Polaków tylko traktowano zgodnie z tą zasadą w czasach wszystkich okupacji, jednak Polak nigdy sie z tym nie godził. Historia to dokładnie potwierdza ilością powstań i zrywów narodowych.

O ilu powstaniach w Rosji słyszałeś? To dobroduszny i uległy Naród. Łatwy do panowania nad sobą wszelkim zwyrodnialcom i skurwysynom.

Niestety :-(

W.

[Arku]

A to przypadkiem nie jest tak że oligarchia trzyma w swoich rękach niemal wszystko co przynosi zyski, a pozostali są praktycznie zblokowani na amen ?.

 

Nie tylko trzyma "zysk". Trzyma kapitał - majątek i dochody z tego majątku umożliwiające jej rzeczywiste sterowanie władzą i prawami uchwalanymi w demokracji na jej wyłączną korzyść.

[justas32]

Mylisz się

Mylisz się. Popracuj z obcokrajowcami. Amerykanin pracownik dla amerykanina pracodawcy jest kimś. Anglik pracownik dla anglika pracodawcy jest kimś. Niemiec pracownik dla niemca pracodawcy jest kimś. Polak pracownik dla polaka pracodawcy (w polskiej firmie) jest nikim. A im dalej na wschód tym bardziej ta zasada się nasila. W Rosji jest jeszcze gorzej, a w Azji to już zupełnie do dupy. Nawet w Japonii !!!

[Vlado]

Mylisz się. Popracuj z obcokrajowcami. Amerykanin pracownik dla amerykanina pracodawcy jest kimś. Anglik pracownik dla anglika pracodawcy jest kimś. Niemiec pracownik dla niemca pracodawcy jest kimś. Polak pracownik dla polaka pracodawcy (w polskiej firmie) jest nikim. A im dalej na wschód tym bardziej ta zasada się nasila. W Rosji jest jeszcze gorzej, a w Azji to już zupełnie do dupy. Nawet w Japonii !!!

Ja pracuję z obcokrajowcami. A to co teraz przedstawiasz ma się nijak do tematu oligarchii.

W.

[il Dottore]

Ja pracuję z obcokrajowcami. A to co teraz przedstawiasz ma się nijak do tematu oligarchii.

W.

 

Ależ ma!

Ja swego czasu współpracowałem z firmą takiego minioligarchy. Komuch z ZSMP uwłaszczył się na ośrodku wypoczynkowym dużej komunistycznej firmy.

I zamienił ten ośrodek na sanatorium. Żyła złota. Były to tzw. "turnusy rehabilitacyjne" dla ZUS-ów z całego kraju. Głównie dzieci z upośledzeniami, ale nie tylko.

Gdy inni robili bokami przez 10 miesięcy w roku, bo przecież po sezonie mieli pustki, on miał 100% obłożenia przez OKRĄGŁY ROK, bo miał umowę z ZUS na te turnusy.

Żyła złota to za mało powiedziane.. facet miał taka kasę, że przyjeżdżali tam do niego na wódkę ministrowie. Poważnie - sam widziałem.

Traktowanie pracowników gorzej niż bydło i praca ponad siły, to była oczywiście norma. I tym ten kołchoz nie różnił się od innych polskich zakładów pracy. Różnica była natomiast taka, że właściciele interesu byli ewidentnymi psychopatami i nie wystarczało im, że przez 12 godzin pracownicy są na nogach. Wymyślili więc program rozrywkowy, w który zaangażowali swoich pracowników - rehabilitantów. Kufa, takiej żenady nie widziałem w życiu i już pewno zobaczyć nie mam szansy. Program nazywał się "Wesele", organizowany był raz na turnus i polegał na organizowaniu fikcyjnych wesel pracowników! Wyobrażacie sobie???

Cały kufa ceremoniał - psychopaci występowali jako rodzice młodych... chleb sól, wódka, klękanie przed nimi... kufa ja pier...!!! To trzeba było zobaczyć!

Oczywiście aby perwersja była większa, na państwa młodych wyznaczano osoby które prywatnie się nie lubiły i ci ludzie byli zmuszani m.in. do publicznego obcałowywania się... Porzygać się szło.

Wyobrażacie sobie? Młodzi wykształceni ludzie, z dyplomami wyższych uczelni, nie dość, że zarabiający grosze, to jeszcze zmuszani przez psychopatów do udziału w takim żenującym widowisku... mam nadzieję, że wszyscy oni wyjechali stamtąd zaraz po otwarciu granic.

Był to feudalizm w wydaniu klinicznym. Chory byłem, gdy musiałem tam jeździć i to oglądać.

Szczęściem - skończyły mi się raty leasingowe za samochód i następnego dnia zrezygnowałem ze współpracy z nimi.

Ale com się tam naoglądał to do końca życia nie zapomnę.

[Burczymucha]

Do czegoś takiego to w Polsce nawet nie trzeba oligarchów i krezusów.

Ostatnio w minibudowlance nasilił się trend do niepłacenia pracownikom.

Dajmy na to, umawiasz się z kilkoma pracownikami na 10 pln za godzinę, co jest tutaj uważane za zarobki więcej niż godziwe.

Mija miesiąc, prosisz o cierpliwość, bo płatności dopiero organizujesz, i prosisz aby pracowali dalej. Mija tak prawie drugi, pracownicy wkurzeni bo nie mają za co żyć. No to zwalniasz ich, bo po co ci wkurzeni pracownicy. I na odchodne wypłacasz po 800 pln, aby nie doprowadzać ich do niebezpiecznego stanu gdy nie będą mieć do stracenia zupełnie nic. Ale co bardziej zdolni "panowie" nauczyli się przeciągać w ten sposób sprawę nawet do 5 miesięcy.

Następnie zatrudniają nowych, i zabawa zaczyna się od początku.

 

To nie wyjątki. Na Mazurach to norma. Nie wstydzą się tego, a nawet przechwalają jeden przed drugim, który z nich sprytniejszy.

Ciekawe do którego systemu zakwalifikowałby to Arystoteles, i czy w jego kraju było to również aż tak powszechne.

[Arku]

Gdy inni robili bokami przez 10 miesięcy w roku, bo przecież po sezonie mieli pustki, on miał 100% obłożenia przez OKRĄGŁY ROK, bo miał umowę z ZUS na te turnusy.

 

A ja spotkałem takiego ordynatora szpitala w mieście powiatowym, który miał sobie spółkę prywatną zatrudniająca pielęgniarki. Ta spółka prywatna świadczyła usługi szpitalowi, w którym "ordynował". Bo pielegniarka powinna pracować tylko cały etat, a pracowała dwa etaty na dobę - jeden w szpitalu a drugi w tym samym szpitalu za pieniądze NFZ ale dla pana ordynatora "prywatnie".

 

Ostatnio w minibudowlance nasilił się trend do niepłacenia pracownikom.

 

Trend niepłacenia pracownikom nasilił się w całej gospodarce za sprawą "uelastycznienia" zatrudnienia przez PO. Są już tak elastyczni jak guma w opadających majtach. Jeśli jest prawne przyzwolenie na robienie pracowników w wała to oczywiste, że będzie się z niego korzystać masowo.

Teraz to nawet nie trzeba płacić za pracę. Można zatrudnić darmowych stażystów.

 

Efekty niepłacenia na budowach odczuwamy przy każdej okazji. ponieważ pracownicy nie otrzymują wynagrodzenia, albo nie otrzymują godziwego to starają się brać rożne fuchy na "odbębnienie" za coraz większe pieniądze.

W PRLu kiedy roboty było w ch... jeden z drugim kumpel z budowy kładł płytki za flaszkę wódki.

 

Dzisiaj już tak nie ma bo ludzie za to kładzenie płytek muszą zarobić na utrzymanie, a jeszcze zmyślny statystycznie GUS kombinuje jak by tu doliczyć ich do PKB z Fiskus próbuje opodatkować..W efekcie tego każdy dzisiaj chce pieniędzy za byle pierdnięcie i to takich ze ceny sa wysokie wiec pracy jeszcze mniej a jakość tych wykonawców taka że kant potłuc, bo dla zarobku liczy się szybkość..

[Krak_oN]

Na Ukrainie 100 osób wraz z ich rodzinami posiada 80% majątku kraju i ma pod swoją kontrolą praktycznie wszystko:

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[antymalkontent]

najwyuzszy poziom przestepczosci, oligarchia to osobnicy lub spolecznosci(w ty i grupy interesow) najbardziej szkodliwe dla ludzkości to efekt rozwoju cywilizacji stworzenie najbardziej zaawansowanej grupy przestępczej jak i najniebezpieczniejszej, caly system wieu korporacji to działania oligarchiczne, koncerny farmaceutyczne (blokujące np. naturalne leczenie a przekupujące system prawny do stosowania chemicznych lekow które wywoluja kolejne nowe przewlekle chorobydzieki którym mogą sprzedawac kolejneleki to najbardziej zaawansowan system przestepczosci

 

i odbywa ie "w białych rekaiczkach"