Mata Harmonix TU-800EXi vs. Boston Audio Mat 2

[Milimetr]

Ostatnio miałem okazję porównać dwie maty – Harminixa TU-800EXi (improved – 3 mm) oraz Boston Audio Mat 2 (5 mm).

 

Próby były prowadzone na gramofonie typu mass loader, gdzie powierzchnia talerza jest miedziana i pokryta cienką warstwą lakieru, stąd mata jest niezbędna w pierwszej kolejności ze względów ochronnych, a w dalszej kolejności ze względów sonicznych.

 

Generalnie obie maty są bardzo dobre, ale jednocześnie obie maty różnią się od siebie diametralnie. Sonicznie to dwa zupełnie różne światy.

 

Mata Harmonixa wykonana jest z czegoś, co wygląda na prasowane warstwy papieru.

Brzmieniowo daje ładniejszy, taki bardziej ludzki wokal, bardziej dźwięczne wysokie tony, lepsze wrażenie powietrza i rozciągnięcia w górę.

Mata Harmonixa daje jednocześnie bardziej zaokrąglony dźwięk i całościowo przypomina odbiór jak z lampy.

Z wad tej maty – osłabia krawędzie ataku, atak nie jest tak szybki i dynamiczny.

Słuchana bezpośrednio po Boston Audio daje wrażenie dźwięku leciutko podkolorowanego. Na średnicy u mnie dźwięk się trochę schaotyzował, robiąc wrażenie mniejszego porządku niż z Boston Audio.

 

Boston Audio wykonana jest z bloku grafitowego.

Odsłuchowo idzie w kierunku brzmienia bardziej suchego, precyzyjnego, analitycznego. Całościowo brzmi bardziej jak tranzystor. Daje szybszy atak i lepsze krawędzie.

Nie ma takiej płynności, analogowości, jak z Harmonixa, ale całościowo brzmienie niesie więcej emocji. Bardzo porządkuje brzmienie – wszystko jest na swoim miejscu podane w bardzo czysty i precyzyjny sposób. Z wad – nieco redukuje najwyższe częstotliwości i aurę pogłosową, co wychodzi w bezpośrednim porównaniu do Harmonixa.

 

Podsumowując każda z tych mat brzmi zupełnie inaczej i każdemu spodoba się inna.

Je jeszcze będę starał się szukać dalej by znaleźć rozwiązanie łączące najlepsze cechy obu powyższych mat.

[Gość miniabyr]

Użycie maty to zawsze jakiś kompromis.Na jednej płycie zagra fajnie a na innej będzie źle. Przerabiałem to osłuchując Harmonixa i maty innych producentów.Zdecydowałem się na granie bez maty- i to jest właśnie mój kompromis w temacie maty.

[blacksaint]

>Milimetr

Z mass-loaderem jest ten problem, że maty dają wyraźnie słyszalny efekt i tutaj jest duże pole do popisu w modelowaniu brzmienia.

Jestem zwolennikiem łączenia materiałów, daje to dobry efekt i pozwala rzeźbić pod siebie.

Testowałem kilka rozwiązań:

- mata Harmonixa - mniej więcej takie spostrzeżenia jak Twoje. Według mnie dźwięk jest zrobiony tak, by przytemperować bas, i górę,

coś jak lekarstwo na technicznie brzmiące systemy. Średnica jest całkiem fajna, ale szybko zmęczyła mnie maniera tego dźwięku. Budowa skłoniła mnie

do eksperymentowania.

- mata carbon fiber - 1mm. Bardzo dobry kontur, nautralny lecz nieco osuszony dźwięk. Ciekawy efekt dało położenie

dodatkowej warstwy silikonu - mata o gr. 2mm dała dźwięk dużo dynamiczniejszy i żywy przekaz, ale równocześnie spore odbicie na skrajach pasma.

To się może sprawdzić przy systemach z przykrytymi skrajami pasma.

- mata Shinko audio CU-500 (micro Seiki) - efekt zbliżony do carbon fiber - szybko ją odsprzedałem, nic specjalnego w kontekście ceny.

- mata używana w gramofonach Micro seiki - lekka guma (butyl?) ze współśrodkowymi kręgami, NOS kupiony w Japonii. Świetna na carbonie. Łączy muzykalność z precyzją.

Być może dlatego ludzie tak kochają napędy Garrarda. Ten sam design.

[Milimetr]

Czy ta ostatnia mata ma jakąś nazwę handlową i jest do kupienia?

[ABs]

>Milimetr

możesz spróbować tej

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) - swego czasu testowałem kilka mat i ta na twardym Micro Seiki DD-8 sprawuje się super, dodatkowo masz dwie strony, gładszą i porowatą, przekładając również można wyłapać zmiany, ja wolę porowatym do góry i gra mi najlepiej bez docisków.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[pmcomp]

Czy ta ostatnia mata ma jakąś nazwę handlową i jest do kupienia?

 

Taka oryginlaną matę Garrarda z epoki mam do sprzedania. Gdzieś jest moje ogłoszenie w dziale analog kupię/sprzedam.

Pozdro

[stary audiofil]

Taka oryginlaną matę Garrarda z epoki mam do sprzedania. Gdzieś jest moje ogłoszenie w dziale analog kupię/sprzedam.

Pozdro

 

Nie wiadomo czy Milimetra na taka matę będzie stać?

 

pzdr.

[Milimetr]

Cześć Stary,

 

Nie w tym rzecz. Raczej zastanawiam się, czy tego typu mata sprawdzi się na werku TW Acustic Raven AC. Piszą, że guma raczej wytłumia brzmienia i maskuje sporo detali. W dużej mierze odpowiada za charakterystyczne brzmienia Garrarda.

 

Niby nie majątek, ale nie chodzi o wydawanie pieniędzy na darmo, jeśli to w ogóle miałyby jedno do drugiego nie pasować. Co radzicie?

[Gość miniabyr]

Napiszę tak ,że jak sam nie sprawdzisz to nie przekonasz się jaki wpływ ma mata na finalne brzmienie. Brzmi to banalnie, ale w każdym systemie bedzie brzmiało inaczej. Pamiętaj o zmianie wartości VTA przy zmianach mat ,bo ma to istotny wpływ na finalne brzmienie.

[Milimetr]

Kontynuując temat, zrobiliśmy w większym gronie kolejne porównania.

Na warsztat poszły trzy rodzaje gumy vintage, płyta winylowa, granie bez maty, itd.

 

Bardzo dobre rezultaty dało granie bez maty, a w dalszej kolejności płyta położona na innej płycie winylowej. To wskazuje, że warto byłoby przeprowadzić próby z jakąś dedykowaną matą wykonaną z winylu, coś a'la Clearaudio Harmonicer.

[kangie]

Ja mam talerz pokryty grubą (4mm) warstwą winylu. Czy powinienem się cieszyć?

[Milimetr]

Raczej tak, bo winyl pod winylem wypadł bardzo dobrze.