Skocz do zawartości
IGNORED

Nagroda od Jamesa Randiego.


D4ncer

Rekomendowane odpowiedzi

Od kilku dni mam déjà vu,jest znów XYZ,Linkwitz,Orion i wzmożona aktywność uśpionych agentów wybudzonych z hibernacji w związku z powrotem Pawła.

Na prawdę nie mam nic przeciwko,czasem fajnie się pospierać,tylko,że to już wszystko przecież było.Nie trzeba też być specjalnie błyskotliwym aby przewidzieć jak to się skończy.

l'enfant sauvage

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

....że to już wszystko przecież było

Z tym stwierdzeniem to chyba wszyscy się zgadzają. To co, wniosek o zamknięcie forum ? ;-)

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lechu, zmień płytę z tymi poziomami. Po pierwsze, zmiany wprowadzane przez kable w prezentacji brzmienia nie należą do zjawisk paranormalnych, lecz do zjawisk realnych. Po wtóre, pan Randi jest fanatykiem religijnym, więc jego propozycje trzeba omijać z daleka.

 

ciekawe, że jak ktoś nie ma nic do powiedzenia, to się chwyta personalnych zagrywek. Albo wyzywa od oszustów (Sly), albo od fanatyków religijnych :) Wszystko oczywiście bzdury :)

 

Po prostu czujecie w gaciach, że byście się ośmieszyli, dlatego nikt z was się nie odważy na taki test :)

 

Od kilku dni mam déjà vu,jest znów XYZ,Linkwitz,Orion i wzmożona aktywność uśpionych agentów wybudzonych z hibernacji w związku z powrotem Pawła.

Na prawdę nie mam nic przeciwko,czasem fajnie się pospierać,tylko,że to już wszystko przecież było.Nie trzeba też być specjalnie błyskotliwym aby przewidzieć jak to się skończy.

 

Możliwe, że masz rację: już jak za starych czasów moje wątki są relegowane na boczne tory :)

 

Ty wolisz spokojnie o kabelkach pogadać ? Kabelki są nudne :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pawełku, ja nie czuję w gaciach, tylko w lędźwiach. I nie niepokój, a pewność, że tuż za horyzontem jaśnieje twoja kompromitacja. Na jakiej podstawie stwierdzasz, że Randi nie jest fanatykiem religijnym, skoro nim jest? Jest natchnionym wyznawcą, zaślepionym kapłanem, nawiedzonym szamanem... Zrewiduj swój pogląd nim wstanie dzień.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość StaryM

(Konto usunięte)

Michael Fremer ze Stereophile'a chciał wziąć w tym udział i był przekonany, że zgarnie bańkę bez problemu.

Michael Fermer zrobił publiczny test wkładek gramofonowych (anonimowe próbki), z którego w przekonaniu większości wyszło iż najdroższa wkładka jest kompletnie do kitu, a najlepsza nie kosztuje więcej niż 1000 zł. Potem bardzo poetycko to tłumaczył.

 

Moim zdaniem, temat jest w sam raz, ale na bocznicę. Umieszczenie go w dziale HiFi, czy jakimkolwiek innym tematycznym i do tego pisanie, że jest najważniejszy na Audiostereo, to zwykła prowokacja do personalnych przepychanek.A, które niechybnie po takim poście pierwotnym następują w takiej sytuacji.

Hola, hola. W ciągu pół godziny widzę drugi raz posądzenie o prowokację i to ze strony moderatora. Każdy niewygodny dla "słyszących" temat to teraz będzie prowokacja?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Michael Fermer zrobił publiczny test wkładek gramofonowych (anonimowe próbki), z którego w przekonaniu większości wyszło iż najdroższa wkładka jest kompletnie do kitu, a najlepsza nie kosztuje więcej niż 1000 zł. Potem bardzo poetycko to tłumaczył.

 

To chyba dobrze. Oznacza to, że cena nie gra i kryterium wyboru zawsze powinny być uszy!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hola, hola. W ciągu pół godziny widzę drugi raz posądzenie o prowokację i to ze strony moderatora. Każdy niewygodny dla "słyszących" temat to teraz będzie prowokacja?

 

Oczywiście. Do tego wyzwiska audiofili są tak samo traktowane jak moje odpowiedzi (prosiaczek = pokaż jaja). Plus przenoszenie i zamykanie wątków. Standardowe zestawy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oznacza to, że cena nie gra i kryterium wyboru zawsze powinny być uszy!

W przypadku kolumn zdecydowanie TAK. Pozostałe sprzęty pozwalają na dokładną ocenę na podstawie pomiarów testowych. Można oczywiście testować na bardzo niedoskonały przyrząd czyli ucho, ale ze wspomnianym wcześniej bezwzględnym wyrównaniem poziomów głośności.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tak tylko gwoli przypomnienia napiszę, że XYZ w swoim poprzednim wcieleniu uznawał, że jedynie kolumny różnią się brzmieniem, a cała reszta (CD, wzmacniacze, kable, wszystko) gra tak samo, o ile spełnia pewne minimum parametrów techicznych. Z CD XYZ w ogóle nie miał problemów, bo jego zdaniem właściwie wszystkie grały tak samo dobrze. Wśród wzmacniaczy parametry spełniała jego zdaniem zdecydowana większość.

 

Trzeba więć patrzyć nie tylko na to, co ktoś mówi, ale też kto to mówi. Ja jak mam do czynienia z człowiekiem, który się wykazał absurdalnymi poglądami, to juz żadnych jego stwierdzeń na żadny temat nie traktuję poważnie. Szkoda zwyczajnie czasu.

To jest ostatnie wolne miejsce na forum na Twoją reklamę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tak tylko gwoli przypomnienia napiszę, że XYZ w swoim poprzednim wcieleniu uznawał, że jedynie kolumny różnią się brzmieniem, a cała reszta (CD, wzmacniacze, kable, wszystko) gra tak samo, o ile spełnia pewne minimum parametrów techicznych. Z CD XYZ w ogóle nie miał problemów, bo jego zdaniem właściwie wszystkie grały tak samo dobrze. Wśród wzmacniaczy parametry spełniała jego zdaniem zdecydowana większość.

 

Brawo ! Udało Ci się streścić dobrze moje poglądy :) Czego nie potrafi większość moich oponentów.

Ale dlaczego w poprzednim wcieleniu ?!?

 

Dodaj mnie do listy: Ignorowani użytkownicy: Stasiop, ayran, Konsman, rambo54, Ujemny, rydz, bum1234, partick, audioholik, ARTON55, 747

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodaj mnie do listy: Ignorowani użytkownicy: Stasiop, ayran, Konsman, rambo54, Ujemny, rydz, bum1234, partick, audioholik, ARTON55, 747

 

Nie wiem czy to zrobię, Twoje szaleństwo ma w sobie tyle uroku, że chyba nie zrezygnuję z czytania. Ja jestem z koleji chory z Twojego punktu widzenia. Bez urazy więc i dobrych kolumn życzę:)

To jest ostatnie wolne miejsce na forum na Twoją reklamę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy to zrobię, Twoje szaleństwo ma w sobie tyle uroku, że chyba nie zrezygnuję z czytania. Ja jestem z koleji chory z Twojego punktu widzenia. Bez urazy więc i dobrych kolumn życzę:)

 

Muszę od razu sprostować. Nigdy nie uważałem audiofili za chorych. Pojedyncze jednostki tylko :)

Oczywiście ja szalony nie jestem...

 

Powiedz nam lepiej: dlaczego nie chcesz odebrać nagrody od Randiego ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

że Wam się wszystkim chce... wzięlibyście się lepiej do jakiejś uczciwej roboty ;)

 

Ja też sobie udowodniłem, Lechu, w sposób wiarygodny, że kable mają wpływ na brzmienie. Tylko nadal nie znalazł się śmiałek, który by mi wiarygodnie udowodnił, że nie słyszy tych różnic lub że ich nie ma. Co zrobić...

 

Kolego Szub, można mieć różne poglądy i można się o nie spierać, jak najbardziej. Natomiast lepiej się powstrzymywać od nielogicznych postulatów: nie udowadnia się NIEISTNIENIA. Więc, z całym szacunkiem, możesz czekać jeszcze dość długo na dowód że czegoś nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Udowodnij, że nie słyszysz" to stare zagranie kolegi :)

Stare, ale jare! I wciąż aktualne.

 

Kolego Szub, można mieć różne poglądy i można się o nie spierać, jak najbardziej. Natomiast lepiej się powstrzymywać od nielogicznych postulatów: nie udowadnia się NIEISTNIENIA. Więc, z całym szacunkiem, możesz czekać jeszcze dość długo na dowód że czegoś nie ma.

Zgadzam się! Wpływ kabli na brzmienie istnieje, jest to fakt, więc nie potrzeba tego udowadniać. Natomiast są osoby, które ten fakt podważają, nie wiadomo, na jakich podstawach, więc po prostu proszę o dowody, że wpływ kabli na brzmienie nie istnieje. Logiczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego właśnie proszę, byś udowodnił, że kable nie wpływają na brzmienie. Twierdzenie, że nie wpływają to właśnie "fakt", a faktem jest, że wpływają. Udowodnij, że nie słyszysz i stwórz fakt.

 

Szub, wydaje Ci się, że jesteś dowcipny, ale jesteś tylko śmieszny.

 

Twierdzę, że widzę krasnoludki. Jak byś mi udowodnił, że jednak NIE widzę ? To jest niemożliwe. Fakt widzenia krasnoludków ja muszę udowadniać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.