Skocz do zawartości
IGNORED

WARTOŚĆ RECENZJI W RODZIMEJ PRASIE-PRAWDA CZY FIKCJA


stary audiofil

Rekomendowane odpowiedzi

Nie mówię, że przypadłość ta dotyczy wszystkich, ale niestety większość "słyszących" kable, podsawki, akryl itp. ma bardzo pogardliwy stosunek do rzetelnej wiedzy.

 

Czy zauważyleś że piszesz nie na temat ?

Jesteś juz tak upierdliwy z tym co robisz że żygać mi sie chce. Ciągle masz pretensje do słyszących kable i takie tam. Przeczytaj swoje wpisy ciągle o jednym. Szukasz ciągle zaczepki.

SA zapodał wątek do dyskusji i chcielibyśmy spokojnie, merytorycznie pogadać.

I chociaz raz przymknij swoje fachoweoko i odpuść nam maluczkim.

 

Panowie ! Zauwazyliście że czasem testu nic nie wynika ? Jest tak napisany, niewiem czy z obawy o krytyke czy zeby "nikogo" nie krzywdzić, że tak naprawdę niczego lub niewiel się nie dowiadujemy. Tekst jest tak zawoalowany( swiadomnie lub nie) że ja nie wiem co tak naprawde o tym myśleć.

skk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzygać ;) a może miało być zygać ( zaczepiać)...

ech, poszło w świat.

Nie no, chodziło mi o zwrot zawartości żołądka inaczej wymiotować.

Pasuje tez "mieć czegoś dosyć, mieć wstręt do czegoś". I o to chyba mi chodziło.

Jasne że rzygać Wybacz. Już tak mam niestety. Staram się ale jak widzisz za słabo. Szczególnie jak się spieszę.

 

Pozdarwiam

skk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie ! Zauwazyliście że czasem testu nic nie wynika ? Jest tak napisany, niewiem czy z obawy o krytyke czy zeby "nikogo" nie krzywdzić, że tak naprawdę niczego lub niewiel się nie dowiadujemy. Tekst jest tak zawoalowany( swiadomnie lub nie) że ja nie wiem co tak naprawde o tym myśleć.

 

A kto prosi o recenzje?Ano dystrybutor!A jak sprzedający prosi,to prosi po to by zbesztać?Zrównać z błotem?Czy po to żeby peany pisać?

To proste jak drut....naciągnięty do granic.Niestety dla nieświadomych,czy głupich,czy jak ich tam nazwać.Recenzja napisana przez kogoś innego niż,KUPUJĄCEGO-jest do kitu.....duuużego.Może tylko zamieszać w głowie naiwnych.Piszący recenzje,biorą za to kase....od sprzedającego.Ja wiem,że myślenie w naszym kraju jest deficytowe i jak poczyta się ten wątek można wysnuć taki wniosek,że co niektórzy tego prostego faktu nie rozumieją.A to wstyd...jakby nie było też wiadome.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy zauważyleś że piszesz nie na temat ?

Jesteś juz tak upierdliwy z tym co robisz że żygać mi sie chce. Ciągle masz pretensje do słyszących kable i takie tam. Przeczytaj swoje wpisy ciągle o jednym. Szukasz ciągle zaczepki.

SA zapodał wątek do dyskusji i chcielibyśmy spokojnie, merytorycznie pogadać.

I chociaz raz przymknij swoje fachoweoko i odpuść nam maluczkim.

 

Panowie ! Zauwazyliście że czasem testu nic nie wynika ? Jest tak napisany, niewiem czy z obawy o krytyke czy zeby "nikogo" nie krzywdzić, że tak naprawdę niczego lub niewiel się nie dowiadujemy. Tekst jest tak zawoalowany( swiadomnie lub nie) że ja nie wiem co tak naprawde o tym myśleć.

 

A o czym tu dyskutować? Przecież każdy rozsądny człowiek zdaje sobie sprawę, że recenzje to zwykłe wciskanie kitu. Każdy kto choć odrobinę myśli, wie, że jeśli chce cokolwiek kupić, powinien tego sam posłuchać i absolutnie nie kierować się opiniami innych, a w szczególności tzw. prasą "fachpwą".

W końcu sprzęt jest dla słuchającego, a nie dla recenzenta, kolegi, guru czy innego pseudofachowca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Myślę jednak, że założyciel wątku miałby w tym przypadku o wiele więcej do powiedzenia, bo w moim przekonaniu obiektywnie i dość pochlebne oceniono jego zestaw i zestaw ESY Pana Andrzeja Zawady.

 

 

Jak nie wierzysz w to co napisali w ocenie mojego zestawu-to istnieje możliwość konfrontacji na żywo.

Więc co ja mam powiedzieć więcej-po prostu zapraszam do siebie po Wielkanocy na odsłuch do siebie,a potem napiszesz recenzje osobiście........

 

pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość passer

(Konto usunięte)

Tu nie ma prawd obiektywnych.

I co w takiej sytuacji ma zrobić recenzent? Jestem ostatni żeby ich bronić, ale chcąc skrytykować warto by się postawić w ich sytuacji. Do jakich on może dojść wniosków? Do żadnych obiektywnych bo nie ma takiej możliwości.

 

Za cały wpis chętnie postawiłbym 2 +.

 

kilkukrotnie czytałem na forum ( i zgadzam się z tym ), że elementem systemu jest również słuchacz.

 

Jedynym więc czego można, tak sądzę, oczekiwać od recenzenta to obiektywnego przekazania swoich subiektywnych odczuć.

W ich przypadku doświadczenie, wiedza, umiejętność "zbudowania" metodologii odsłuchów pozwoli sądzę na ten obiektywny charakter przekazu. Nam natomiast poznanie takich recenzji pozwoli "poznać" recenzenta, "zrozumieć" jego subiektywny odbiór, uzyskać, jeżeli tego potrzebujemy, więcej potrzebnych informacji.

 

Zamiast więc narzekać na recenzje starajmy się zrozumieć/poznać ostatni element przedstawionego w recenzji systemu ( NIE TYLKO 1 TYTUŁOWEGO ELEMENTU ) recenzenta..

 

A może ktoś, kiedyś przetestuje recenzentów :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Jak nie wierzysz w to co napisali w ocenie mojego zestawu-to istnieje możliwość konfrontacji na żywo.

Więc co ja mam powiedzieć więcej-po prostu zapraszam do siebie po Wielkanocy na odsłuch do siebie,a potem napiszesz recenzje osobiście........

 

pozdr.

 

Nie abym nie wierzył. Wierzę w obie recenzje dotyczące obu zestawów, poniważ miałem okazję słuchać zestawu ESY i uwżam, że jest oceniony obiektywnie (na ile się da) w warunkach akustycznie nie przypadkowych. Dlatego nie poddaję pod wątpliwość innych recenzji.

 

Szkoda tylko, że linki do strony www.sound rebeles . com (pisane wszystko razem) nie otwierają się na tym forum.

 

Słyszałem zestaw Mac'a tylko na audioshow z rockportami i wg.recenzji na stronie soundrebeles to o wiele lepiej grający zestaw, co jak sądzę Ty stary audiofilu możesz potwierdzić, a także wymienić elementy, które uległy poprawie w odpowiedniej konfiguracji i akustyce.

Być może należałoby to zrobić w innym wątku jeśli uznasz, że to pachnie zaśmiecaniem obecnego.

 

Nie jestem recenzentem, ale bardzo dziękuję za zaproszenie i pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nam natomiast poznanie takich recenzji pozwoli "poznać" recenzenta, "zrozumieć" jego subiektywny odbiór, uzyskać, jeżeli tego potrzebujemy, więcej potrzebnych informacji.

Nic nie zastąpi recenzji osobistej. Poznawanie recenzenta to daremny trud. Nie da się zrozumieć jego odbioru bo nigdy się nie dowiemy jakimi przesłankami się on kieruje. Często są to przesłanki poza merytoryczne.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość NEWNEW

(Konto usunięte)

Mnie się wydaje, że recenzje mają większy sens dla początkujących adeptów audio i w przypadku raczej tańszych sprzętów, których na rynku jest cała masa. Recenzje przeważnie dotyczą nie tego co interesuje miłośnika hi-endu. Przykładowo, po co mi wiedza jak gra najnowszy powiedzmy Bryston, Naim czy Hegel, skoro mnie interesuje VTL czy LAMM. A pokażcie mi jakikolwiek test tych dwóch ostatnich marek w polskiej prasie. Analogicznie rzecz się ma z kablami. Widział ktoś porówanie Tary Zero, MIT Oracle MA-X2, Transparenta Opus MM oraz np Kharmy Enigmy? Ja nie widziałem. A po co mi wiedza czym różni się np Stereovox Vespa od Audioquesta Python, skoro i tak żadnego nie kupię bo za słaby:-)

 

W przypadku hi-end zwłaszcza tego wysokiego; nawet przyjmując jako pewnik maksimum dobrej woli i uczciwości recenzenta; ostateczny wybór czy rekomendacja danego sprzętu zależy głównie od gustu słuchającego. Więc dla bardzo doświadczonych audiofili, a za takich uważam większość piszących w tym wątku, czytanie recenzji nie ma większego sensu. Słuchać trzeba jak najwięcej i tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie się wydaje, że recenzje mają większy sens dla początkujących adeptów audio i w przypadku raczej tańszych sprzętów, których na rynku jest cała masa. Recenzje przeważnie dotyczą nie tego co interesuje miłośnika hi-endu. Przykładowo, po co mi wiedza jak gra najnowszy powiedzmy Bryston, Naim czy Hegel, skoro mnie interesuje VTL czy LAMM. A pokażcie mi jakikolwiek test tych dwóch ostatnich marek w polskiej prasie. Analogicznie rzecz się ma z kablami. Widział ktoś porówanie Tary Zero, MIT Oracle MA-X2, Transparenta Opus MM oraz np Kharmy Enigmy? Ja nie widziałem. A po co mi wiedza czym różni się np Stereovox Vespa od Audioquesta Python, skoro i tak żadnego nie kupię bo za słaby:-)

 

W przypadku hi-end zwłaszcza tego wysokiego; nawet przyjmując jako pewnik maksimum dobrej woli i uczciwości recenzenta; ostateczny wybór czy rekomendacja danego sprzętu zależy głównie od gustu słuchającego. Więc dla bardzo doświadczonych audiofili, a za takich uważam większość piszących w tym wątku, czytanie recenzji nie ma większego sensu. Słuchać trzeba jak najwięcej i tyle.

 

Wlaściwym byłoby przeczytanie najpierw tematu wątku......bo piszesz całkowicie nie na temat-popraw się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość NEWNEW

(Konto usunięte)

Wlaściwym byłoby przeczytanie najpierw tematu wątku......bo piszesz całkowicie nie na temat-popraw się.

 

Bo Ty oczekujesz takich zero-jedynkowych odpowiedzi:-) No dobrze, jak pytasz o moje prywatne zdanie, to dla mnie mają małą wartość. Interesujący mnie sprzęt wypożyczam do domu i sam oceniam jego walory. A odnośnie recenzji w prasie, to z częścią się zgadzam a z częścią nie. Podobnie zresztą jak z Twoimi czy też innych kolegów opiniami. Przykładowo, bardzo pochlebne w prasie opinie zebrał Acrolink 7N-A2070. A u mnie wypadł bardzo źle. W drugą stronę, tranzystorowa integra ASR Emitter 1 w prasie została oceniona w sposób umiarkowany. A dla mnie to najlepsza tania (powiedzmy do 20 tys. zł) integra na rynku. Czyli sam widzisz, nie ma reguł. Czy ta wypowiedź mieści się w kanonie i temacie wątku?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aby coś recenzować potrzebny jest system odpowiednio złozony i pomieszczenie go niego.

wtedy się testuje i opisuje-długi to temat i skomplikowany...........za duzo zmiennych.

Nie chodzi tu bynajmniej o te zmienne,lecz o tresci zawarte w recenzjach.Cos bys opisał żle i żegnasz sie z dystrybutorem.

Durowate jest to,ze własnie recenzent jest zalezny od dystrybutora-to zwykła tyrania i presja,oraz działanie wymuszające pisanie samych peanów,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kuśwa,przecież to proste jak drut(już pisałem)i nie jest to żadnym odkryciem Ameryki(do diabła)!!Recenzent to pierwszoplanowy pracownik dystrybutora i przez niego opłacany,nie istotne w jakiej formie.Pośredniej czy bezpośredniej.W takim razie pytanie jest:Czy sprzedający będzie źle pisał o swoim towarze?

No,ufff jaśniej się nie da.

 

Masz coś do sprzedania?Zamów recenzje!Pójdzie szybciej-oto zasada.

 

Ta zasada dotyczy całej prasy a nie tylko rodzimej!Idiotów na całym świecie są całe rzesze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość NEWNEW

(Konto usunięte)

Aby coś recenzować potrzebny jest system odpowiednio złozony i pomieszczenie go niego.

wtedy się testuje i opisuje-długi to temat i skomplikowany...........za duzo zmiennych.

Zgoda, zgoda i jeszcze raz zgoda. Zbyt dużo zmian w systemie na raz powoduje chaos, nie wiadomo co jest powodem.

 

Nie chodzi tu bynajmniej o te zmienne,lecz o tresci zawarte w recenzjach.Cos bys opisał żle i żegnasz sie z dystrybutorem.

 

Niestety na tym ten biznes polega. Nie dostaniesz kolejnego urządzenia do testów, ani nie zamówią powierzchni reklamowej w gazecie...

 

Piotr, po to między innymi ja piszę tę swoją grafomanię w postaci recenzji na audiostereo.pl

System mam taki średni, ale coś już na nim słychać. A na pewno opisuję obiektywnie to co słyszę, bo nikt mi nie płaci za recenzje:-) Prawda że proste? Nawet jeśli są dystrybutorzy, których osobiście znam, cenię i lubię, choćby tak jak Robert Szklarz, to jeśli coś z ich oferty nie gra to po prostu o tym piszę. To jest tak, że każdy z dystrybutorów ma w portfolio 25% nawet nie marek a produktów wybitnych, około 50% przeciętnych i kolejne 25% słabych. Ot taka krzywa Gaussa. Czy to Eter, czy Audio Fast, itp. Taki jest ten biznes. Problem w tym, że sprzedać trzeba wszystko, a nie tylko to pierwsze 25%:-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kuśwa,przecież to proste jak drut(już pisałem)i nie jest to żadnym odkryciem Ameryki(do diabła)!!Recenzent to pierwszoplanowy pracownik dystrybutora i przez niego opłacany,nie istotne w jakiej formie.Pośredniej czy bezpośredniej.W takim razie pytanie jest:Czy sprzedający będzie źle pisał o swoim towarze?

No,ufff jaśniej się nie da.

 

Masz coś do sprzedania?Zamów recenzje!Pójdzie szybciej-oto zasada.

 

Ta zasada dotyczy całej prasy a nie tylko rodzimej!Idiotów na całym świecie są całe rzesze.

 

Ja bym tak wszystkich do jednego worka nie wrzucał.

skk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość jamówię

(Konto usunięte)

Recenzje są w rzeczywistości artykułami sponsorowanymi, kto tego w mig nie pojmie, ten wyda masę siana i straci wiele lat zanim dojdzie do systemu, który będzie go cieszył.Rozwiązaniem tej hydrozagadki, jest medium bez reklam, co jest utopijne i ekonomicznie bezzasadne.Tylko własne uszy i czasem fora, głównie obcojęzyczne, tam jest wielu ludzi, którzy zdobywali szlify w audio, jak my z ruskimi tankami walczyliśmy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy nie uwazacie,ze recenzja zależy głownie od samego recenzenta?

Może on mając na czym i w odpowiednich warunkach testując buduje swój wizerunek?

Tylko ilu ma do robienia testów odpowiednie warunki-bo pisząc recenzje często chyba musi kłamać i zmyślać mydląc oczy potencjalnym nabywcom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym tak wszystkich do jednego worka nie wrzucał.

Ryzykowne, jeszcze by się pogryźli;-)

 

Czy nie uwazacie,ze recenzja zależy głownie od samego recenzenta?

Może on mając na czym i w odpowiednich warunkach testując buduje swój wizerunek?

Tylko ilu ma do robienia testów odpowiednie warunki-bo pisząc recenzje często chyba musi kłamać i zmyślać mydląc oczy potencjalnym nabywcom.

 

Dobre pytania....

Odpowiedzi mogłyby być ciekawe;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym tak wszystkich do jednego worka nie wrzucał.

A sobie nie wrzucaj,twoja sprawa ale to nie znaczy,że jest jakiś wyjątek.Jeśli tak myślisz,to twoja naiwność podnosi się na poziom niedopuszczalny.

 

Jak widać to nawet tu taki wątek nie jest na ręke...komuś.Wpis nie podnosi go do góry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak na logike. Mamy dwoch producentow x i y oraz pismo obiektywnie testujace sprzet. Wiec jesli sie okaze ze x jest slaby, a y odwrotnie to pomimo pozegnania sie z x, przychody od y powinny to zrekompensowac. W koncu lepiej wypadl w obiektywnym tescie.

Zagadka - dlaczego tak sie nie dzieje i nie ma takich pism o audio, podczas gdy niemal w kazdej innej dziedzinie sa?

Rozwiazanie niebawem.

 

Wysłane z mojego HTC One X przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak na logike. Mamy dwoch producentow x i y oraz pismo obiektywnie testujace sprzet. Wiec jesli sie okaze ze x jest slaby, a y odwrotnie to pomimo pozegnania sie z x, przychody od y powinny to zrekompensowac. W koncu lepiej wypadl w obiektywnym tescie.

 

Tak na logikę, jeśli bierzesz kasę od dwóch producentów, to nie chcesz brać tylko od jednego. Poza tym po drodze jest jeszcze dystrybutor (jeden), który ma tych dwóch producentów w ofercie - i co teraz?

Zagadka - dlaczego tak sie nie dzieje i nie ma takich pism o audio, podczas gdy niemal w kazdej innej dziedzinie sa?

 

Tak? Np. jakie? W każdej innej dziedzinie jest jak w audio....kasa kręci rynkiem, a niemieckie gazety polecają niemieckie samochody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamiast brac od dwoch po 50 moge wziac sto od jednego. Rachunek ten sam. Przy takich marzach jak na highend i kablach to mozna utrzymywac cale pisma.

 

Widac nie znasz rynku prasy moto - najnowszy numer amis okladka - pochlebna opinia o toyota Aygo i zapowiedz testu trzech aut francuskich.

 

Pytanie pozostaje bez odpowiedzi.

 

 

Wysłane z mojego HTC One X przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Którzy?

np. ten co sie podpisal jako Ty cyt.

 

stary audiofil

Dodane 04.17.2014

Ten kloceczek jest niewatpliwie drogi, twierdze jednak (i wiem co mowie), ze moj wzmak w moim systemie daje wyzsza jakosc dzwieku. Powod jest prosty: ja umiem skladac systemy audio. Wiem co i z czym. Wiekszosc ludzi, ktorzy kupia tego wzmaka i tak nie wycisnie nawet 50% mozliwosci dzwieku z niego. Ja bym wycisnal 100-kilka %. Zapraszam do wspolpracy i pomoc w diagnozie. Wiecej na Audiostereo.pl

http://audio.com.pl/testy/audio-research-hd220:2

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A sobie nie wrzucaj,twoja sprawa ale to nie znaczy,że jest jakiś wyjątek.Jeśli tak myślisz,to twoja naiwność podnosi się na poziom niedopuszczalny.

 

Jak widać to nawet tu taki wątek nie jest na ręke...komuś.Wpis nie podnosi go do góry.

 

Jak uważasz że wszyscy oszukują to po co czytasz ?

 

Wesołych Świąt

skk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

np. ten co sie podpisal jako Ty cyt.

 

stary audiofil

Dodane 04.17.2014

Ten kloceczek jest niewatpliwie drogi, twierdze jednak (i wiem co mowie), ze moj wzmak w moim systemie daje wyzsza jakosc dzwieku. Powod jest prosty: ja umiem skladac systemy audio. Wiem co i z czym. Wiekszosc ludzi, ktorzy kupia tego wzmaka i tak nie wycisnie nawet 50% mozliwosci dzwieku z niego. Ja bym wycisnal 100-kilka %. Zapraszam do wspolpracy i pomoc w diagnozie. Wiecej na Audiostereo.pl

http://audio.com.pl/testy/audio-research-hd220:2

 

Powtarzasz te głupstwa jak jakąś mantrę-bo ludzi podszywających się pod moją osobę jest wielu-internet temu pomaga-sam spróbuj to się przekonasz.

 

Wesołych Świąt

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 5 miesięcy temu...
Gość NEWNEW

(Konto usunięte)

Pozwalam sobie odświeżyć trochę zapomniany wątek, albowiem dziś czytając recenzje w jednym z poczytnych polskich periodyków audio aż mną zatrzęsło...

 

Redaktor nr 1 pisze: "Prywatnie nie przepadam za podwójnymi gniazdami właśnie z tego powodu, że trzeba wybierać pomiędzy dwoma rodzajami brzmienia... Pierwsza część odsłuchów odbyła się za pośrednictwem kabli podpiętych do gniazd górnych, następnie zostały one przepięte do dolnych.... Warto w tym momencie zauważyć, że znaczna odległość pomiędzy gniazdami górnymi i dolnymi znacznie utrudnia połączenie kabli na trzeci sposób, czyli na "krzyż"".

 

Drogi Panie Redaktorze, po to właśnie mądrzy projektanci wymyślili połączenie bi-wire żeby nie było tego typu problemów. W przypadku kolumny ze zwrotnicą zaprojektowaną pod bi-wiring próby jej zasilenia poprzez single-wire powodują totalną degradację dźwięku. Tego typu test przy użyciu single-wire nie ma więc żadnej wartości merytorycznej. A wygłoszona przez Pana Redaktora teza, o braku sympatii dla podwójnych gniazd jest dowodem, jakby to elegancko ująć, braku nie tyle rzetelności co warsztatu zawodowego... Kolokwialnie rzec ujmując to jest totalna partyzantka, żeby podpinać kolumną dedykowaną pod bi-wire byle czym, czyli pierwszym z brzegu kablem single-wire i na tej podstawie próbować wyciągać jakiekolwiek wnioski, a następnie wygłaszać je publicznie. Bi-wiring ma to do siebie, że pozwala na dobór różnego typu okablowania, którym można korygować charakterystykę kolumn, daje się niesamowitą przewagę na starcie w stosunku do uproszczonego rozwiązania single-wire. Nie przyjmuję do wiadomości, że redaktor w poważnym piśmie audio może w tak lekceważący sposób odnosić się do problemu optymalizacji kabli głośnikowych...

 

Redaktor nr 2 pisze: "...... (tu nazwa modelu) znacznie bliżej do nieco dusznych i ciężkich w odbiorze HD 600 niż do klinicznych, precyzyjnych i lekkich HD 800 tego samego producenta".

 

Nie znam Sennheiserów HD 800, ale znam natomiast HD 600 i zapewniam Pana redaktora że dalej to jest ta sama lekka, konturowa, precyzyjna, chłodna i bardzo neutralna szkoła dźwięku.... W zasadzie uważane były przez lata jako wzorzec neutralności. Być może HD 800 są jeszcze bardziej powiedzmy żyletkowate, ale nazwanie HD 600 dusznymi.......

 

Panowie, czas chyba głębiej pochylić się i zastanowić nad tym co piszecie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.